-
101. Data: 2025-03-17 17:31:56
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.03.2025 o 07:17, Wiesiaczek pisze:
>> Znamy koniec tej sprawy? Przy czym tu są założenia, że ktoś celowo
>> tego nie doręczył. Jak znajdziesz na śmietniku, to można tak zakładać.
>> Ale leżące na klatce listy, to raczej chyba bardziej zguba, albo
>> nieobsłużone zwroty w mojej ocenie.
> Masz osobliwą definicję zguby :)))
> Jeśli widzę chłopa wywalającego gruz w lesie, to mam ten gruz zawieźć do
> biura rzeczy znalezionych? :)))
Chcesz błysnąć, ale brak Ci podstaw i trochę blado błyskasz. Jeśli
wywala, to wyzbywa się własności. Masz to w kodeksie cywilnym. Wywalenie
śmieci w lesie jest wykroczeniem. W wypadku klatki schodowej problem w
tym, że to - moim zdaniem - nie miejsce publiczne i nie ma takiego
wykroczenia.
Zresztą z tym gruzem też sprawa oczywista nie jest, bo czasem jest
odpadem, a czasem nie jest. Jeśli ktoś wywala ów gruz bez zgody
właściciela, to popełnia wykroczenie. Jak za zgodą, to może być również
przestępstwo, bo to wprowadzanie odpadów do górotworu - art. 176 Ustawy
z dnia 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze
--
(~) Robert Tomasik
-
102. Data: 2025-03-17 17:39:16
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.03.2025 o 10:33, Kviat pisze:
> To dlaczego tych dzieci nie wsadzili do pierdla, tylko dali im dyplomy i
> upominki?
Bo oddały. Co by było, jakby ktoś zobaczył, ze zabrały leżące i gdzieś
biegną?
--
(~) Robert Tomasik
-
103. Data: 2025-03-17 17:40:39
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:12, J.F pisze:
>> Ja nic nie zakładam. Ja rozbijam możliwości na atomy. Tylko
>> rozbój, czy inny napad na listonosza jest tu sprawą Policji.
>> Wnosząc po braku zgłoszenia napadu leżące na klatce listy są
>> najmniejszym problemem. Człowieka trzeba ratować. Może listonosz
>> jeszcze żyje.
> No powiedzmy, że zasłabł, pogotowie go zabrało, ale torby już nie. I
> kto ma pomóc? Sprzątaczka? Przez wyrzucenie śmieci do śmieci ?
Sprzątaczka poprzez przekazanie poczcie. Przy czym wzywanie do tego
Policji jest standardem akurat.
--
(~) Robert Tomasik
-
104. Data: 2025-03-17 17:41:52
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:24, J.F pisze:
>>> Gdy przechodzę na czerwonym przez jezdnię, to policjant karze mandatem,
>>> choćby po horyzont nie było nadjeżdżającego pojazdu. Prewencja?
>> Prewencja by było, jakby Cię złapał na krawężniku i zawrócił, żebyś nie
>> przeszedł.
> Mandat to też prewencja - następnym razem nie przejdzie.
> Albo się uważnie rozejrzy ?
No właśni nie. To karanie. Inaczej prewencja byłoby zamknięcie w
Zakładzie Karnym.
--
(~) Robert Tomasik
-
105. Data: 2025-03-17 19:08:06
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:24, J.F pisze:
> Mandat to też prewencja - następnym razem nie przejdzie.
> Albo się uważnie rozejrzy :-)
Rozejrzy się - czy nie ma kulsonów:P
Ulubiony dialogi - kiedyś było na youtubie ale już nie znalazlem
Policant - obywatelu tu ne wolno przechodzić! Czemu przechodzicie w
miejscu niedozwolonym?
Obywatel - Ale w całej cywilizowanej Europie się tak chodzi.
Policjant - Ale my jesteśmy w Polsce a nie Europie!
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
106. Data: 2025-03-17 19:11:16
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:21, Robert Tomasik pisze:
>> Jak znajdę odciętą nogą, a obok nóz, to zawiadamam policje bo zajmowanie
>> się ludzkimi tkankami wymaga pozwoleń, za to posiadanie noża nie wymaga
>> i nalezy go przekazać administracji terenu?
>
> Wszystko można sprowadzić do absurdu.
Czego ty jesteś mistrzem:P
>> Nie rozpatrujmy tego w ogóle jako przypadku rzeczy znalezionej, a
>> zdarzenia, które może wskazywać na popełnienie karalnego czynu
>> zabronionego. Trochę inna perspektywa. Jak dzwonię na posterunek
>> zgłaszam popełnienia określonego czynu. Policja będzie ustalac czy jest
>> to czyn zabroniony. Tak dobrze? Takie są zapewne motywy postępowania, bo
>> jakby uważać znalezisko za nic nie znaczące papiery to nikt by się tym
>> nie przejął.
>
> Rozpatrujmy, tylko nie bardzo jest przepis karny do tego pasujący i w
> tym problem.
To sobie twoją starą argumentacją wylosujcie - najwyżej zmienicie:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
107. Data: 2025-03-17 19:49:00
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:31, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 17.03.2025 o 07:17, Wiesiaczek pisze:
>> Jeśli widzę chłopa wywalającego gruz w lesie,
> bo to wprowadzanie odpadów do górotworu
Rozwaliło mnie to.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
108. Data: 2025-03-17 19:51:03
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:31, Robert Tomasik pisze:
> Zresztą z tym gruzem też sprawa oczywista nie jest, bo czasem jest
> odpadem, a czasem nie jest. Jeśli ktoś wywala ów gruz bez zgody
> właściciela, to popełnia wykroczenie. Jak za zgodą, to może być również
> przestępstwo, bo to wprowadzanie odpadów do górotworu - art. 176 Ustawy
> z dnia 9 czerwca 2011 r. Prawo geologiczne i górnicze
LOL:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
109. Data: 2025-03-17 20:45:19
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:39, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 17.03.2025 o 10:33, Kviat pisze:
>
>> To dlaczego tych dzieci nie wsadzili do pierdla, tylko dali im dyplomy
>> i upominki?
>
> Bo oddały. Co by było, jakby ktoś zobaczył, ze zabrały leżące i gdzieś
> biegną?
Niech zgadnę... co by było jakby jechały na rowerze w kierunku wozu
opancerzonego z fiutinami w środku?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
110. Data: 2025-03-17 21:07:05
Temat: Re: Prawo u polaczków
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 17.03.2025 o 17:39, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 17.03.2025 o 10:33, Kviat pisze:
>
>> To dlaczego tych dzieci nie wsadzili do pierdla, tylko dali im dyplomy
>> i upominki?
>
> Bo oddały. Co by było, jakby ktoś zobaczył, ze zabrały leżące i gdzieś
> biegną?
Ja pierdolę... biegną do rodziców żeby oddać.
A co mają zrobić? Teleportować na komisariat?
Są jakieś granice głupoty, których nie potrafisz przekroczyć?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr