eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo ruchu drogowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 93

  • 81. Data: 2005-08-11 12:39:30
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Artur M. Piwko wrote:

    > Pytanie następujące - czy obecność samochodu między linią stopu
    > a samochodem, który prowadzimy można nazwać "brakiem miejsca wyznaczonego
    > w tym celu". Miejsce imo jest.

    Miejsce wyznaczone to linia bezwzględnego zatrzymania - stosowny znak
    poziomy :)

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 82. Data: 2005-08-11 12:41:07
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:

    > Andrzej, po pierwsze, mógłbyś nie uzywać epitetów, bo to wcale nie wzmacnia
    > Twoich argumentów, po drugie on sie nie upieram, tylko zakłada, konstrukcja
    > "jeśli..., to..." wyraźnie na to wskazuje.

    Upierał się, bo twierdził, że moja teza, że wyprzedzać wolno, jest
    fałszywa. A nie jest.

    >>No i dalej brniesz... A co, do jasnej anielki, ma linia ciągła do
    >>ograniczenia prędkości? Mowa była tylko i wyłącznie o przekraczaniu
    >>linii ciągłych.
    >
    >
    > Biorąc pod uwagę standard wększości dróg, ma bardzo wiele. Pasy ruchu sa na
    > tyle wąskie, ze w zasadzie Jeśli sie kapelusznik w duzym fiacie uprze
    > jechac na terenie zabudowanym przy linii ciągłej 30km/h, to Ty jadąc z
    > maksymalna dozwoloną innym samochodem powinieneś jechac za nim aż do końca.

    Kolejny który zakłada "jedynie słuszny" pojazd na drodze...

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 83. Data: 2005-08-11 15:58:14
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Andrzej Lawa wrote:

    , tylko zakłada,
    >> konstrukcja "jeśli..., to..." wyraźnie na to wskazuje.
    >
    > Upierał się, bo twierdził, że moja teza, że wyprzedzać wolno, jest
    > fałszywa. A nie jest.

    No to ja tez się uprę, ze konstrukcja "jeżel..., to...." to przypuszczenie.
    >
    >>>No i dalej brniesz... A co, do jasnej anielki, ma linia ciągła do
    >>>ograniczenia prędkości? Mowa była tylko i wyłącznie o przekraczaniu
    >>>linii ciągłych.
    >>
    >>
    >> Biorąc pod uwagę standard wększości dróg, ma bardzo wiele. Pasy ruchu sa
    >> na tyle wąskie, ze w zasadzie Jeśli sie kapelusznik w duzym fiacie uprze
    >> jechac na terenie zabudowanym przy linii ciągłej 30km/h, to Ty jadąc z
    >> maksymalna dozwoloną innym samochodem powinieneś jechac za nim aż do
    >> końca.
    >
    > Kolejny który zakłada "jedynie słuszny" pojazd na drodze...

    Sygnaturka wskazuje, ze krys jest rodzaju żeńskiego. Podany przykład mial Ci
    zilustrować zależność linii ciagłej i zakazu wyprzedzania.Ciekawe, że
    przypiąłeś się do dwóch samochodów na tym samym pasie*, a nie do szerokosci
    owego pasa ( w takim Dęblinie pasy sa na tyle szerokie, ze kapelusznika
    spokojnie mozna wyprzedzic bez przekraczania linii ciągłej np.)

    * kompleks dwóch kółek?
    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 84. Data: 2005-08-11 16:45:19
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: akokhoro <a...@p...onet.pl>

    krys napisał(a):
    > Andrzej Lawa wrote:

    > BTW w mojej gminie jest ciekawie rozwiazany przystanek autobusowy - podwójna
    > ciagła, brak zatoki, pas standardowy, czyli jesli autobus się zatrzyma i ma
    > 15 minut postoju, to ruch powinien byc wstrzymany, a korek powinien miec
    > kilka km. Na szczęście kierowcy łamią przepisy;-)

    jeżeli po prawej stronie drogi stoi na przystanku autobus a po jego
    lewej stronie jest podwójna ciągła linia i ja chcę dalej jechać w
    kierunku w którym autobus jest ustawiony przodem i podwójną linię
    przekroczę to jakie twoim zdaniem naruszę przepisy ?
    JanuszHr


  • 85. Data: 2005-08-11 16:54:34
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>

    In the darkest hour on Thu, 11 Aug 2005 14:39:30 +0200,
    Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> screamed:
    >> Pytanie następujące - czy obecność samochodu między linią stopu
    >> a samochodem, który prowadzimy można nazwać "brakiem miejsca wyznaczonego
    >> w tym celu". Miejsce imo jest.
    >
    > Miejsce wyznaczone to linia bezwzględnego zatrzymania - stosowny znak
    > poziomy :)
    >

    No i ja właśnie o tym. Zatrzymać się musiał.

    Artur

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:230B ]
    [ 18:52:51 user up 10700 days, 6:47, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

    I am Hamlet, prince of Borg. Prepare to be... or not to be!


  • 86. Data: 2005-08-11 17:19:21
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    akokhoro wrote:

    > jeżeli po prawej stronie drogi stoi na przystanku autobus a po jego
    > lewej stronie jest podwójna ciągła linia i ja chcę dalej jechać w
    > kierunku w którym autobus jest ustawiony przodem i podwójną linię
    > przekroczę to jakie twoim zdaniem naruszę przepisy ?

    Nie możesz przekroczyć linii ciągłej, która "oznacza zakaz przejeżdżania na
    sąsiedni pas ruchu"; a pas jest za wąski, żeby ominąć autobus bez
    przekraczania owej linii.
    Tak stoi w Kodeksie ( co prawda z 1983, ale aż takich zmian to nie było)

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 87. Data: 2005-08-11 19:05:49
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>

    Artur M. Piwko napisał(a):

    > No i ja właśnie o tym. Zatrzymać się musiał.
    >

    Artur, nie doczytałeś. Całość rozważań nt STOPu dotyczy bardzo częstego
    przypadku w którym NIE MA znaku poziomego. NIE MA i tyle.

    MAc


  • 88. Data: 2005-08-11 20:02:04
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>

    In the darkest hour on Thu, 11 Aug 2005 21:05:49 +0200,
    MAc <m...@t...poczta.onet.pl> screamed:
    >> No i ja właśnie o tym. Zatrzymać się musiał.
    >
    > Artur, nie doczytałeś. Całość rozważań nt STOPu dotyczy bardzo częstego
    > przypadku w którym NIE MA znaku poziomego. NIE MA i tyle.
    >

    Ok. Nie doczytałem.

    Artur

    --
    [ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:229B ]
    [ 22:01:49 user up 10700 days, 9:56, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

    If at first you don't succeed, you must be a programmer.


  • 89. Data: 2005-08-12 22:04:17
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Wed, 10 Aug 2005 18:16:05 +0200, ideogram
    <i...@h...pl> wrote:

    >Pisałam o jednej konkretnej sytuacji i specjalnie dopytałam, żeby mieć
    >pewność, co nie znaczy, że jestem kretynką i z uporem maniaka będę
    >wyprzedzała choćby i po trupach.
    Byla taka jedna co wyprzedzala po trupach:
    ddap8e$nns$...@n...news.tpi.pl

    WAM
    --
    NadMorskie forum dla szczurów lądowych ;)
    www.NadMorze.pl -> Forum


  • 90. Data: 2005-08-12 23:10:03
    Temat: Re: Prawo ruchu drogowego
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    krys wrote:

    > Sygnaturka wskazuje, ze krys jest rodzaju żeńskiego. Podany przykład mial Ci

    Detal. Jest równouprawnienia i inna emancypacja ;-)

    > zilustrować zależność linii ciagłej i zakazu wyprzedzania.Ciekawe, że

    Wykazałem, że zależność bezpośrednia nie istnieje.

    > przypiąłeś się do dwóch samochodów na tym samym pasie*, a nie do szerokosci

    Chyba masz na myśli, że przypiąłem się do przypinania się innych do
    dwóch samochodów jako jedynej możliwej sytuacji ;)

    > owego pasa ( w takim Dęblinie pasy sa na tyle szerokie, ze kapelusznika
    > spokojnie mozna wyprzedzic bez przekraczania linii ciągłej np.)

    To tylko potwierdza to, co pisałem.

    > * kompleks dwóch kółek?

    PMS?

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1