-
11. Data: 2008-01-21 06:51:03
Temat: Re: Prawo pracy rozw. umowy
Od: "dexth" <d...@o...pl>
Użytkownik "KsZZysiek" <kszysiek@____tlen.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.21fdae8060773f159897e2@news.task.gda.pl...
>> O czym ty piszesz? Kradzież ? Mylisz pojęcia.
>> On ma się rozliczyć z tego co miał w zakresie odpowiedzilano?ci
>> materialnej!
>> Nic nie musz? mu udowadniać. Inwentaryzacja wykaże brak na przykład 10
>> wiertarek i on w zalezno?ciod stopnia odpowiedzialno?ci zapłaci za nie w
>> odpowiednim stopniu.
>
> A ty z Nigerii czy co ? :)
>
> On juz za nic nie odpowiada. Uchyli od tej odpowiedzialności ... na
> podstawie Art. 124. § 3.
Dzieki, za odpowiedzi. Oczywiscie, ze nie chodzi tu o kradziez. W gre moga
ewentualnie wchodzic zaniedbania tego typu, ze cos z wyposazenia, np.
drabina lub krzeslo czy jakas szafka, byly gdzies przeniesione na inny dzial
i nie jest to przesuniete na kartotece.
Pytam w internecie, nie dlatego, że nakradlem, a teraz szukam kruczka
prawnego, aby sie z tego wykrecic. Mam nadzieje, ze wszystko sie skonczy
dobrze, bo powinno byc dobrze. Co roku byly spisy i nic nie brakowalo.
Wiec, jak jest tak dobrze, to czemu pytam? Mialem w czasie wypowiedzenia
zwolnienie lekarskie, moglem chodzic. Wiedzialem, ze w tym czasie bedzie
inwentaryzacja, ale jak uplywaly kolejne dni, nikt w tej sprawie nie
zadzwonil i nie dostalem zadnego powiadomienia, po prostu sie cieszylem, ze
mnie to ominie. Teraz wyprowadzilem sie z tej miejscowosci, podjalem prace i
nie naprawde nie mam mozliwosci w tym uczestniczyc. Nie chce zczynac tej
nowej pracy od poproszenia o kilka dni urlopu bezplatnego i ponoszenia przez
kilka dni kosztow z mieszkaniem w miejscowosci gdzie jest moj byly zaklad
pracy. Codzienne dojazdy nie wchodza w gre. Jednak w razie jakiejs
zlosliwosci z strony pracodawcy, dobrze miec ten komfort i byc zabezpieczony
jakims przepisem. Tylko o to mi chodzilo.
pozdr dexth
-
12. Data: 2008-01-21 09:12:55
Temat: Re: Prawo pracy rozw. umowy
Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>
> mnie to ominie. Teraz wyprowadzilem sie z tej miejscowosci, podjalem prace i
> nie naprawde nie mam mozliwosci w tym uczestniczyc. Nie chce zczynac tej
> nowej pracy od poproszenia o kilka dni urlopu bezplatnego i ponoszenia przez
> kilka dni kosztow z mieszkaniem w miejscowosci gdzie jest moj byly zaklad
> pracy. Codzienne dojazdy nie wchodza w gre. Jednak w razie jakiejs
Kodeks daje ci mozliwosc wyznaczenia zastępcy. Jesli więc masz w tej
pracy kogos, kto bedzie wobec ciebie lojalny to wskaz go jako
zastepstwo. W innym przypadku pracodawca powołuje minimum 3osobową
komisje do inwentaryzacji.
--
Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/