-
11. Data: 2011-03-03 12:47:14
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
Jotte pisze:
> Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
> news:pan.2011.03.03.11.24.32@rudak.org...
>
>> Dnia Thu, 03 Mar 2011 12:19:18 +0100, Jotte napisał(a):
>>>> Brak zgody na porozumienie zmieniające - zostawia piłkę po stronie
>>>> pracodawcy. Wtedy może wręczyć wypowiedzenie zmieniające.
>>> Nie.
>> Tak :) to jest oferta zmiany umowy, a nie czynność jednostronna.
> Taka sama ja wypowiedzenie, ktróre wszak jest ofertą rozwiązania
> stosunku pracy. ;)
>
Nie - wypowiedzenie - jest już wyrażeniem woli, oferta jest tylko
propozycją.
>>> Art. 42 §2 KP. Skoro pracodawca jednostronnie zaproponował nowe
>>> warunki to znaczy, że doszło do wypowiedzenia.
>> Zaproponował zmianę, nie zmienił.
> A co ja napisałem?
> W przywołanym przeze mnie artykule jasno napisano, że jeśli pracownikowi
> zaproponowano nowe warunki to wypowiedzenie uważa się za dokonane.
W KP jest mowa o propozycji przedstawionej w formie pisemniej, a nie
propozycji podpisania porozumienia, że tak przypomnę:
"Pracodawca zaproponował porozumienie zmieniające"
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
12. Data: 2011-03-03 13:09:22
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:iko2km$2ho$1@news.onet.pl...
> Nie - wypowiedzenie - jest już wyrażeniem woli, oferta jest tylko
> propozycją.
Jeśli tej propozycji dokonano na piśmie, to jest to wypowiedzenie
zmieniające, jakkolwiek chciabyś to nazywać.
>> W przywołanym przeze mnie artykule jasno napisano, że jeśli pracownikowi
>> zaproponowano nowe warunki to wypowiedzenie uważa się za dokonane.
> W KP jest mowa o propozycji przedstawionej w formie pisemniej, a nie
> propozycji podpisania porozumienia, że tak przypomnę:
Nie chce mi się dociekać, czy to było na piśmie, czy paszczą.
Jeśli paszczą, to tak sobie pogwarzyli i na razie sprawy nie ma.
> "Pracodawca zaproponował porozumienie zmieniające"
Czyli coś, czego formalnie nie ma.
--
Jotte
-
13. Data: 2011-03-03 14:35:48
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Dnia Thu, 03 Mar 2011 13:22:29 +0100, Jotte napisał(a):
>> Tak to jest oferta zmiany umowy, a nie czynność jednostronna.
> Taka sama ja wypowiedzenie, ktróre wszak jest ofertą rozwiązania
> stosunku pracy.
Nie jest ofertą, jest czynnością jednostronną. Porozumienie ma postać
dwustronną.
--
Olgierd
-
14. Data: 2011-03-03 16:06:59
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jotte
> Jeśli tej propozycji dokonano na piśmie, to jest to wypowiedzenie
> zmieniające, jakkolwiek chciabyś to nazywać.
Jest na piśmie i nazywa się "porozumieniem zmieniającym". Jak wspomniałem
nie znam się specjalnie na tym, ale przeglądając sieć znalazłem wyraźne
rozróżnienie pomiędzy "wypowiedzeniem zmieniającym", a "porozumieniem
zmieniającym". To jak to w rzeczywistości jest?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
15. Data: 2011-03-03 16:09:38
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jotte
> Nie. Art. 42 §2 KP. Skoro pracodawca jednostronnie zaproponował nowe
> warunki to znaczy, że doszło do wypowiedzenia. W porozumieniu zawarta
> jest od razu zgoda obu stron.
Pracodawca chce, żeby pracownik podpisał owo "porozumienie". Rozumiem z
tego tyle, że jeśli pracownik porozumienia nie podpisze to ruch leży po
stronie pracodawcy. Może (teoretycznie, bo tak się raczej nie stanie)
zaakceptować ten fakt i pozwolić na pracę na starych zasadach lub wręczyć
wypowiedzenie. Czy tak?
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
16. Data: 2011-03-03 16:12:25
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: to <t...@a...xyz>
begin Jotte
> Najlepsze rozwiązanie tej konkretnej sytuacji: odczekać jakiś czas (w
> pierwszym przypadku max. połowę okresu) i na zwolnienie lekarskie +
> uniemożliwienie kontaktu.
> Niech płacą chorobowe, ekwiwalent za urlop i co tam jeszcze.
Chodzi mi tutaj bardziej o rozwiązanie, które będzie dobrze wyglądało z
punktu widzenia przyszłego pracodawcy. Czyli takie, które nie będzie
sugerowało jakiegoś konfliktu pomiędzy pracodawcą i pracownikiem.
--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway
-
17. Data: 2011-03-03 16:30:38
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "Olgierd" <n...@n...problem> napisał w wiadomości
news:pan.2011.03.03.14.35.48@rudak.org...
>> Taka sama ja wypowiedzenie, ktróre wszak jest ofertą rozwiązania
>> stosunku pracy.
> Nie jest ofertą, jest czynnością jednostronną. Porozumienie ma postać
> dwustronną.
Żart nieuchwycony... ;)
--
Jotte
-
18. Data: 2011-03-03 16:32:22
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4d6fbd42$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Jotte
>> Nie. Art. 42 §2 KP. Skoro pracodawca jednostronnie zaproponował nowe
>> warunki to znaczy, że doszło do wypowiedzenia. W porozumieniu zawarta
>> jest od razu zgoda obu stron.
> Pracodawca chce, żeby pracownik podpisał owo "porozumienie". Rozumiem z
> tego tyle, że jeśli pracownik porozumienia nie podpisze to ruch leży po
> stronie pracodawcy. Może (teoretycznie, bo tak się raczej nie stanie)
> zaakceptować ten fakt i pozwolić na pracę na starych zasadach lub wręczyć
> wypowiedzenie. Czy tak?
Tak.
Może wręczyć wypowiedzenie zwykłe bądź zmieniające.
--
Jotte
-
19. Data: 2011-03-03 16:33:20
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4d6fbca3$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Jotte
>> Jeśli tej propozycji dokonano na piśmie, to jest to wypowiedzenie
>> zmieniające, jakkolwiek chciabyś to nazywać.
> Jest na piśmie i nazywa się "porozumieniem zmieniającym". Jak wspomniałem
> nie znam się specjalnie na tym, ale przeglądając sieć znalazłem wyraźne
> rozróżnienie pomiędzy "wypowiedzeniem zmieniającym", a "porozumieniem
> zmieniającym". To jak to w rzeczywistości jest?
Tak, jak pisałem. Jeśli się dogadacie i w piśmie stoi, że za _obopólną_
zgodą podjętą przez was, to można to nazwać porozumieniem, chociaż jest to
określenie nieformalne.
Natomiast jeśli pismo nie zawiera klauzuli o twojej zgodzie, to nie ma mowy
o porozumieniu. Jest to czynność jednostronna pracodawcy, artykuł KP
podałem.
--
Jotte
-
20. Data: 2011-03-03 16:43:50
Temat: Re: Prawo pracy -- porozumienie zmieniające
Od: "Jotte" <t...@s...wypad.wp.pl>
Użytkownik "to" <t...@a...xyz> napisał w wiadomości
news:4d6fbde9$0$2442$65785112@news.neostrada.pl...
> begin Jotte
>> Najlepsze rozwiązanie tej konkretnej sytuacji: odczekać jakiś czas (w
>> pierwszym przypadku max. połowę okresu) i na zwolnienie lekarskie +
>> uniemożliwienie kontaktu.
>> Niech płacą chorobowe, ekwiwalent za urlop i co tam jeszcze.
> Chodzi mi tutaj bardziej o rozwiązanie, które będzie dobrze wyglądało z
> punktu widzenia przyszłego pracodawcy. Czyli takie, które nie będzie
> sugerowało jakiegoś konfliktu pomiędzy pracodawcą i pracownikiem.
A tego to ja już nie rozwiążę za ciebie.
Jak sie zgodzisz - tyrasz dalej tak samo za mniejszą kasę.
Jeśli nie - to możesz dostać wypowiedzenie zwykłe lub zmieniające (przy
braku zgody na zaproponowane nowe warunki stanie się ono wyp. zwykłym). Na
wypowiedzeniu i na świadectwie pracy będzie podana przyczyna wypowiedzenia.
Albo może trafisz na świnię i będzie próbował znaleźć coś aby cię wywalić
bez wypowiedzenia?
--
Jotte