-
71. Data: 2008-05-20 17:40:09
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: bungo <b...@g...pl>
Andrzej Lawa pisze:
> bungo pisze:
>
>> Pisanie w godzinach pracy, a nawet na polecenie szefa nie wystarczy,
>> aby autorskie prawa majatkowe do programu byly wlasnoscia pracodawcy.
>
> Wiem.
>
>> rzecz w tym, ze sformulowanie *w wyniku wykonywania obowiązków ze
>> stosunku pracy* oznacza, ze pracownik musi miec obowiazek pisania
>> takich programow zdefiniowany w umowie o prace lub w poleceniach
>> sluzbowych, ale tylko tych, ktore wynikaja z obowiazkow pracowniczych
>> danego pracownika. Obowiazkiem serwisanta nie jest pisanie programow.
>
> A z tym się nie zgodzę - tutaj wyraźnie za obopólną zgodą doszło do
> tymczasowej zmiany zakresu obowiązków służbowych (te dotychczasowe
> przejął ktoś inny).
>
> Tyle że polecenie służbowe dotyczyło dostarczenia programu, a nie źródeł...
>
Wielce Szanowny Panie Andrzeju,
na gruncie prawa pracy nie ma czegos takiego jak obopolna zgoda co do
zmiany przedmiotu umowy o prace. Dopoki pracodawca i pracownik nie
podpisali umowy zmieniajacej te warunki, dopoki obowiazuje umowa
dotychczasowa i ustne porozumienia nie maja nic do rzeczy.
Zwlaszcza ze w tym konmkretnym przypadku pracodawca ordynarnie
wykorzystal pracownika. Kazdy chialby miec przydatny dla firmy soft,
moze nawet z kodem zrodlowym za dwumiesieczna pensje serwisanta.
Sadze ze jest znacznie wiecej wart, juz nie wspoiminajac o takim
drobiazgu, ze autor moze z niego (jesli jest faktycznie przydatny)
uczynic zrodlo dochodu na dluzej...
pozdrawiam
bungo
-
72. Data: 2008-05-20 17:41:57
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: bungo <b...@g...pl>
gargamel pisze:
> jak sobie na mojej komórce napisałem sms'a to należy on do pracodawcy?
> jak sobie w pracy gila z nosa wydłubałem to należy on do pracodawcy?
> jak w pracy ułożyłem sobie zamek z zapałek to należy on do pracodawcy?
>
> do pracodawcy należy tylko to co zrobiłeś w czasie pracy i w ramach twojego
> rodzaju pracy (umowa)
>
> to że człowiek napisał ten program w czasie pracy ozn acza tylko tyle że na
> polecenie pracodawcy nie wykonywał swojej pracy, lecz pracę niezgodną z
> umową (co może być jedynie pretekstem do zgłoszenia faktu do inspektora
> pracy)
>
> i daj sobie spokój z tą propagandą.
>
>
ciekawa argumentacja, ale nie sposob sie nie zgodzic:)
co do tego inspektora pracy - hmmm, musialnym sprawdzic, bo nie jestem
pewien:)
-
73. Data: 2008-05-20 17:44:03
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: bungo <b...@g...pl>
Mikaichi pisze:
> Użytkownik gargamel napisał:
>>> Przyda sie autorowi, ktory zagwarantuje sobie pozycje "niezwykle
>>> waznego programisty, ktorego strata wiazalaby sie ze znacznymi
>>> komplikacjami" ;)
>>>
>>> Mozna isc po podwyzke ;)
>>
>> niby można, ale ja bym radził zmienić takiego pracodawcę (ja w
>> podobnym przypadku tak postąpiłem)
>
> Ale moze Pracodawca kumaty a i watkotworca nieglupi. Jeden drugiemu
> potrzebny. NA dalszej wspolpracy i jeden i drugi moze zyskac - jesli sie
> beda traktowac w formie partnerskiej - ja ci place ty mi robisz cos
> uzytecznego, on mi placi ja mu robie cos uzytecznego.
>
> Nasz serwisant zadebiutowal z softem, moze firmie potrzebny jest inny
> soft? Nowe funkcje? Czemu tyego nei zrobic? Ale tym razem doprecyzowac
> warunki.
>
> To moze byc poczatek wielkiej przyjazni ;)
zgoda, pod warunkiem, ze obie strony potraktuja sie po partnersku. Na
razie nic o tym nie wiadomo; okolicznosci faktyczne wskazuja zas na
to, ze pracodawca chcial wykorzystac nieznajomosc prawa pracownika...
-
74. Data: 2008-05-20 17:46:43
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: bungo <b...@g...pl>
Jotte pisze:
> W wiadomości news:xn0fqdm21ah6r9001@news.onet.pl Marcin <mcin@....pl>
> pisze:
>
>> Sprawa jest nastepujaca: pracuje w firmie jako serwisant urzadzen
>> biurowych. Pokazalem pracodawcy, ze potrafie pisac programy komputerowe
>> (co nie jest wpisane w zakres obowiazkow na moim stanowisku), wiec moj
>> szef zlecil mi napisanie przydatnego w calej firmie programu. Pisalem go
>> przez 2 miesiace w godzinach pracy i robilem tylko to, a moje
>> dotychczasowe obowiazki zostaly przez szefa powierzone na ten czas
>> koledze. Program jest juz gotowy, szef zadowolony. Nie chcialbym jednak
>> (tak po prostu) dac do reki wszystkim zainteresowanym kodow zrodlowych,
>> bo wypracowalem w nich swoje nietypowe rozwiazania, tricki, 'patenty':),
>> wyliczenia, itp. Jest pare osob z firmy, ktore zapewne chcialyby moje
>> pomysly (bardzo delikatnie mowiac) wykorzystac, wiec nie usmiecha mi
>> sie dawac im gotowca, ktory potem mogliby po drobnych modyfikacjach
>> podpisac swoim nazwiskiem. Nie zostala sporzadzona zadna umowa zwiazana
>> z tym projektem programu, ktora po jego wykonaniu okreslalaby prawa
>> pracodawcy do jego 'skladnikow' (kod zrodlowy, dokumentacja, algorytmy,
>> komentarze, sposoby pobierania danych, obliczenia, itd.)
> Nie sporządzono _pisemnej_ umowy - no i tu właśnie obaj (ty i
> pracodawca) spieprzyliście.
> Opiniowanie czy kod źródłowy jest czy nie jest własnością pracodawcy
> jest zabawą jałową, bo to kwestia dowodowa. Czy da się udowodnić
> (dowodem może być zeznanie świadka, zaznaczam), że taka umowa w ogóle
> istniała (mogła być ustna), jaka była jej treść, jak rozwiązano zmianę
> zakresu obowiązków i sporo podobnych niewiadomych?
> Skąd mamy wiedzieć, jak wyście się dogadywali i na co?
> Teraz to się sądźcie, jak się dogadać nie umieliście i nie umiecie.
>
to nie jest "kwestia dowodowa". Z umowy o prace serwisanta Marcina
wprost wynika, iz jego obowiazkiem jakjo pracownika nie jest pisanie
programow. To co sobie uzgodnili pracodawca i pracownik nie ma zadnego
znaczenia - liczy sie tresc umowy.
Przeniesienie praw autorskich powinno byc takze w formie pisemnej - a
umowy nie ma.... Nie ma watpliwosci, komu sad przyzna racje i to moze
nawet bez wyznaczania rozprawy....
pozdrawiam
bungo
-
75. Data: 2008-05-20 17:49:08
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g0v2h6$q89$1@inews.gazeta.pl bungo <b...@g...pl>
pisze:
> na gruncie prawa pracy nie ma czegos takiego jak obopolna zgoda co do
> zmiany przedmiotu umowy o prace. Dopoki pracodawca i pracownik nie
> podpisali umowy zmieniajacej te warunki,
Przedmiotu czy warunków?
To nie to samo.
> dopoki
Doputy...
> obowiazuje umowa dotychczasowa i ustne porozumienia nie maja nic do
> rzeczy.
Czyżby?
--
Jotte
-
76. Data: 2008-05-20 18:04:10
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g0v2tf$q89$4@inews.gazeta.pl bungo <b...@g...pl>
pisze:
> to nie jest "kwestia dowodowa".
A i owszem, jest.
> Z umowy o prace serwisanta Marcina wprost wynika
Znasz jej treść, czy tylko sobie wyobrażasz?
> programow. To co sobie uzgodnili pracodawca i pracownik nie ma zadnego
> znaczenia - liczy sie tresc umowy.
Umowa może być ustna. Nawet umowa o pracę.
> Przeniesienie praw autorskich powinno byc takze w formie pisemnej
1. Których praw autorskich?
2. Jaka podstawa prawna?
> - a umowy nie ma....
Wątkotwórca twierdzi, że została zawarta (nie musi być pisemna, wystarczy
zajrzeć do KP).
> Nie ma watpliwosci, komu sad przyzna racje i to moze nawet bez wyznaczania
> rozprawy....
Nie ma wątpliwości???
Prorok, jasnowidz?
--
Jotte
-
77. Data: 2008-05-20 18:09:15
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik gargamel napisał:
>> ""Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca którego
>> pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku
>> pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w
>> granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron". "
>
> wprawdzie to nie KP, a pewnie ustawa o prawie autorskim, ale zobaczmy:
>
> widzę ze cos przeczytałeś ale mało co zrozumiałeś, więc pomogę ci popracować
> nad zrozumieniem, wiec:
> piszą tam o wykonywaniu czegoś w ramach stosunku pracy, czyli czegoś
> zgodnego z umową pracy, czyli jeśli architekt (zatrudniony do tworzenia
> projektów budynków) stworzy w pracy projekt budynku to ten projekt jest
> własnoscią pracodawcy (pracodawca jest włąścicielem majątkowych prawa
> autorskich), teraz coś kumasz?
>
>
>> Nie bedzi enic przywlaszczal. Bo kod i program jest wlasnoscia
>> prracodawcy.
>
> ani program, ani kod nie należą do pracodawcy w podanym przypadku.
>
>
No wlasnie to jest sprawa mocno ale to MOCNO dyskusyjna, ale na
podstawie prz\edstawionych przez serwisanta faktow, bardziej te prawa
naleza do pracodawcy niz nie naleza.
-
78. Data: 2008-05-20 18:09:31
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik bungo napisał:
> gargamel pisze:
>
>> ani program, ani kod nie należą do pracodawcy w podanym przypadku.
>>
>
> dokladnie tak!
Porazajaca glebia wypowiedzi ;P
-
79. Data: 2008-05-20 18:11:24
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
> Mikaichi pisze:
>
>>> Jaką własność? Pracodawca zlecił tylko napisanie działającego
>>> programu - nic nie wspominał o źródłach.
>>
>> A jak powie "wez samochod i zawiez to i tamto do klienta" to sie
>> bedziesz buszyl, ze ci nei powiedzial nic o kluczykach i ze trzeba
>
> "buszył"? Co to za słowo?
Literówka, mialo być "burzył" - potocznie: awanturował, obrażał,
strzelał focha.
>
>> uruchomic silnik?
>
> Ale on kluczyki u sposób uruchamiania programu dostarczył.
Nie rozumiem tego zdania.
>> Andrzeju, to nei byla umowa o dzielo na stworzenie dziela. To byla
>> praca na etacie. Jesli pracownik zniszczy kod programu, to zniszczy
>> prace, ktora byla wykonana i zaplacona przez pracodawce.
>
> Ponownie: pracodawca nie wydał polecenia stworzenia kodu źródłowego,
ROTFL :)
> planu ani projektu. Równie dobrze mógłby się domagać, żeby pracownik
> dostarczył też film pokazujący, jak pracuje.
Ale nie poprosil. Film nie jest potrzebny do stworzenia programu. Kod
zrodlowy (w 99,9999% przypadkow) tak.
-
80. Data: 2008-05-20 18:13:30
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik bungo napisał:
> Marcin pisze:
>> Dnia 2008-05-20 bungo napisal co nastepuje:
>>
>>> Pisanie w godzinach pracy, a nawet na polecenie szefa nie wystarczy,
>>> aby autorskie prawa majatkowe do programu byly wlasnoscia pracodawcy.
>>>
>>> rzecz w tym, ze sformulowanie *w wyniku wykonywania obowiązków ze
>>> stosunku pracy* oznacza, ze pracownik musi miec obowiazek
>>> pisania takich programow zdefiniowany w umowie o prace lub w
>>> poleceniach sluzbowych, ale tylko tych, ktore wynikaja z obowiazkow
>>> pracowniczych danego pracownika. Obowiazkiem serwisanta nie jest
>>> pisanie programow.
>>>
>>> Marcin wyraznie napisal:
>>> pracuje w firmie jako serwisant urzadzen biurowych.
>>> Pokazalem pracodawcy, ze potrafie pisac programy komputerowe (co nie
>>> jest wpisane w zakres obowiazkow na moim stanowisku)
>>>
>>> Nie wprowadzajcie wiec chlopaka w blad.....
>>> Tresc polecenia szefa nmie ma tu zadnego znaczenia!
>>
>> Widze, ze dyskusja na moj temat "ciekawie sie rozrasta", ja natomiast
>> znalazlem na stronie http://www.prawnik.net.pl/pwi/art12.htm
>> taki fragment z rozdzialu "IV. Gdy strony się nie umówiły" dotyczacy
>> okreslenia, czy wykonanie jakiegos dziela miesci sie w obowiazkach,
>> czy jest poza nimi:
>>
>> "W literaturze przedmiotu przedstawia się szereg okoliczności
>> pomocnych w ustaleniu czy dany utwór powstał "w związku z
>> wykonywaniem obowiązków ze stosunku pracy":
>> - hipotetyczne zbadanie sytuacji kiedy sporny utwór nie został
>> by wykonany, czy można by pracownikowi przedstawić zarzut
>> naruszenia obowiązków pracowniczych,
>>
>> - zbadanie czy w trakcie tworzenia utworu pracownik był
>> podporządkowany pracodawcy lub osobie wskazanej przez pracodawcę ,
>> czy tworząc utwór stosował się do wskazówek pracodawcy, czy
>> był zobowiązany do uzgadniania i konsultowania z pracodawcą
>> kolejnych wersji utworu,
>>
>> - odwołać można się również do zwyczajów i praktyk
>> obowiązujących w danej grupie zawodowej lub w danym zakładzie pracy.
>> Co do pierwszego warunku, to czy godzac sie na napisanie programu (co
>> nie jest w moich obowiazkach wg opisu mojego stanowiska
>> pracy) a potem hipotetycznie go nie wykonujac naruszylbym moje
>> obowiazki pracownicze, skoro bylo to polecenie szefa ?
>>
>> Co do drugiego warunku, to faktycznie w trakcie tworzenia projektu
>> bylem podporzadkowany pracodawcy, ktory monitorowal moje
>> postepy w projekcie.
>>
>> Tak wiec co wynika z powyzszego ? Ma pracodawca te prawa do kodu
>> zrodlowego, czy jednak nie ?
>>
>> Pozdrawiam, Marcin
>> ---
>
>
> Nie ma.
> Przede wszystkim nie mial prawa wydawac Ci zadnych polecen dotyczacych
> tworzenia oprogramowania.
Dlaczego? Odpowiedz uzasadnij.
> Mogl co najwyzej wydawac polecenia zwiazane z
> serwisowaniem.
A mogl zmienic umowe o prace?
A mogl za obopolna zgoda zrobic to ustnie? (Co niestety moze sie obrocic
przeciw niemu - ale teraz pracodawca da zarobic komus "wygrana" -- ale
nastepni pracownicy juz go nie "ugryza").
> Twoj blad, ze dales sie wpuscic w taki kanal ze po 2 miesiacach
> oddelegowania od "normalnych" obowiazkow zastanawiasz sie, czy Twoj
> program komputerowy jednak nie jest Twoj....
>
> Napisz na priv, powiem Ci (gratis) co robic.
Prosze, nie podpuszczaj go, krzywdy sobie chlopak narobi ;P