eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 453

  • 71. Data: 2008-05-20 17:40:09
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: bungo <b...@g...pl>

    Andrzej Lawa pisze:
    > bungo pisze:
    >
    >> Pisanie w godzinach pracy, a nawet na polecenie szefa nie wystarczy,
    >> aby autorskie prawa majatkowe do programu byly wlasnoscia pracodawcy.
    >
    > Wiem.
    >
    >> rzecz w tym, ze sformulowanie *w wyniku wykonywania obowiązków ze
    >> stosunku pracy* oznacza, ze pracownik musi miec obowiazek pisania
    >> takich programow zdefiniowany w umowie o prace lub w poleceniach
    >> sluzbowych, ale tylko tych, ktore wynikaja z obowiazkow pracowniczych
    >> danego pracownika. Obowiazkiem serwisanta nie jest pisanie programow.
    >
    > A z tym się nie zgodzę - tutaj wyraźnie za obopólną zgodą doszło do
    > tymczasowej zmiany zakresu obowiązków służbowych (te dotychczasowe
    > przejął ktoś inny).
    >
    > Tyle że polecenie służbowe dotyczyło dostarczenia programu, a nie źródeł...
    >


    Wielce Szanowny Panie Andrzeju,

    na gruncie prawa pracy nie ma czegos takiego jak obopolna zgoda co do
    zmiany przedmiotu umowy o prace. Dopoki pracodawca i pracownik nie
    podpisali umowy zmieniajacej te warunki, dopoki obowiazuje umowa
    dotychczasowa i ustne porozumienia nie maja nic do rzeczy.

    Zwlaszcza ze w tym konmkretnym przypadku pracodawca ordynarnie
    wykorzystal pracownika. Kazdy chialby miec przydatny dla firmy soft,
    moze nawet z kodem zrodlowym za dwumiesieczna pensje serwisanta.

    Sadze ze jest znacznie wiecej wart, juz nie wspoiminajac o takim
    drobiazgu, ze autor moze z niego (jesli jest faktycznie przydatny)
    uczynic zrodlo dochodu na dluzej...

    pozdrawiam
    bungo


  • 72. Data: 2008-05-20 17:41:57
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: bungo <b...@g...pl>

    gargamel pisze:

    > jak sobie na mojej komórce napisałem sms'a to należy on do pracodawcy?
    > jak sobie w pracy gila z nosa wydłubałem to należy on do pracodawcy?
    > jak w pracy ułożyłem sobie zamek z zapałek to należy on do pracodawcy?
    >
    > do pracodawcy należy tylko to co zrobiłeś w czasie pracy i w ramach twojego
    > rodzaju pracy (umowa)
    >
    > to że człowiek napisał ten program w czasie pracy ozn acza tylko tyle że na
    > polecenie pracodawcy nie wykonywał swojej pracy, lecz pracę niezgodną z
    > umową (co może być jedynie pretekstem do zgłoszenia faktu do inspektora
    > pracy)
    >
    > i daj sobie spokój z tą propagandą.
    >
    >


    ciekawa argumentacja, ale nie sposob sie nie zgodzic:)
    co do tego inspektora pracy - hmmm, musialnym sprawdzic, bo nie jestem
    pewien:)


  • 73. Data: 2008-05-20 17:44:03
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: bungo <b...@g...pl>

    Mikaichi pisze:
    > Użytkownik gargamel napisał:
    >>> Przyda sie autorowi, ktory zagwarantuje sobie pozycje "niezwykle
    >>> waznego programisty, ktorego strata wiazalaby sie ze znacznymi
    >>> komplikacjami" ;)
    >>>
    >>> Mozna isc po podwyzke ;)
    >>
    >> niby można, ale ja bym radził zmienić takiego pracodawcę (ja w
    >> podobnym przypadku tak postąpiłem)
    >
    > Ale moze Pracodawca kumaty a i watkotworca nieglupi. Jeden drugiemu
    > potrzebny. NA dalszej wspolpracy i jeden i drugi moze zyskac - jesli sie
    > beda traktowac w formie partnerskiej - ja ci place ty mi robisz cos
    > uzytecznego, on mi placi ja mu robie cos uzytecznego.
    >
    > Nasz serwisant zadebiutowal z softem, moze firmie potrzebny jest inny
    > soft? Nowe funkcje? Czemu tyego nei zrobic? Ale tym razem doprecyzowac
    > warunki.
    >
    > To moze byc poczatek wielkiej przyjazni ;)


    zgoda, pod warunkiem, ze obie strony potraktuja sie po partnersku. Na
    razie nic o tym nie wiadomo; okolicznosci faktyczne wskazuja zas na
    to, ze pracodawca chcial wykorzystac nieznajomosc prawa pracownika...


  • 74. Data: 2008-05-20 17:46:43
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: bungo <b...@g...pl>

    Jotte pisze:
    > W wiadomości news:xn0fqdm21ah6r9001@news.onet.pl Marcin <mcin@....pl>
    > pisze:
    >
    >> Sprawa jest nastepujaca: pracuje w firmie jako serwisant urzadzen
    >> biurowych. Pokazalem pracodawcy, ze potrafie pisac programy komputerowe
    >> (co nie jest wpisane w zakres obowiazkow na moim stanowisku), wiec moj
    >> szef zlecil mi napisanie przydatnego w calej firmie programu. Pisalem go
    >> przez 2 miesiace w godzinach pracy i robilem tylko to, a moje
    >> dotychczasowe obowiazki zostaly przez szefa powierzone na ten czas
    >> koledze. Program jest juz gotowy, szef zadowolony. Nie chcialbym jednak
    >> (tak po prostu) dac do reki wszystkim zainteresowanym kodow zrodlowych,
    >> bo wypracowalem w nich swoje nietypowe rozwiazania, tricki, 'patenty':),
    >> wyliczenia, itp. Jest pare osob z firmy, ktore zapewne chcialyby moje
    >> pomysly (bardzo delikatnie mowiac) wykorzystac, wiec nie usmiecha mi
    >> sie dawac im gotowca, ktory potem mogliby po drobnych modyfikacjach
    >> podpisac swoim nazwiskiem. Nie zostala sporzadzona zadna umowa zwiazana
    >> z tym projektem programu, ktora po jego wykonaniu okreslalaby prawa
    >> pracodawcy do jego 'skladnikow' (kod zrodlowy, dokumentacja, algorytmy,
    >> komentarze, sposoby pobierania danych, obliczenia, itd.)
    > Nie sporządzono _pisemnej_ umowy - no i tu właśnie obaj (ty i
    > pracodawca) spieprzyliście.
    > Opiniowanie czy kod źródłowy jest czy nie jest własnością pracodawcy
    > jest zabawą jałową, bo to kwestia dowodowa. Czy da się udowodnić
    > (dowodem może być zeznanie świadka, zaznaczam), że taka umowa w ogóle
    > istniała (mogła być ustna), jaka była jej treść, jak rozwiązano zmianę
    > zakresu obowiązków i sporo podobnych niewiadomych?
    > Skąd mamy wiedzieć, jak wyście się dogadywali i na co?
    > Teraz to się sądźcie, jak się dogadać nie umieliście i nie umiecie.
    >


    to nie jest "kwestia dowodowa". Z umowy o prace serwisanta Marcina
    wprost wynika, iz jego obowiazkiem jakjo pracownika nie jest pisanie
    programow. To co sobie uzgodnili pracodawca i pracownik nie ma zadnego
    znaczenia - liczy sie tresc umowy.

    Przeniesienie praw autorskich powinno byc takze w formie pisemnej - a
    umowy nie ma.... Nie ma watpliwosci, komu sad przyzna racje i to moze
    nawet bez wyznaczania rozprawy....

    pozdrawiam
    bungo


  • 75. Data: 2008-05-20 17:49:08
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:g0v2h6$q89$1@inews.gazeta.pl bungo <b...@g...pl>
    pisze:

    > na gruncie prawa pracy nie ma czegos takiego jak obopolna zgoda co do
    > zmiany przedmiotu umowy o prace. Dopoki pracodawca i pracownik nie
    > podpisali umowy zmieniajacej te warunki,
    Przedmiotu czy warunków?
    To nie to samo.

    > dopoki
    Doputy...

    > obowiazuje umowa dotychczasowa i ustne porozumienia nie maja nic do
    > rzeczy.
    Czyżby?

    --
    Jotte


  • 76. Data: 2008-05-20 18:04:10
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:g0v2tf$q89$4@inews.gazeta.pl bungo <b...@g...pl>
    pisze:

    > to nie jest "kwestia dowodowa".
    A i owszem, jest.

    > Z umowy o prace serwisanta Marcina wprost wynika
    Znasz jej treść, czy tylko sobie wyobrażasz?

    > programow. To co sobie uzgodnili pracodawca i pracownik nie ma zadnego
    > znaczenia - liczy sie tresc umowy.
    Umowa może być ustna. Nawet umowa o pracę.

    > Przeniesienie praw autorskich powinno byc takze w formie pisemnej
    1. Których praw autorskich?
    2. Jaka podstawa prawna?

    > - a umowy nie ma....
    Wątkotwórca twierdzi, że została zawarta (nie musi być pisemna, wystarczy
    zajrzeć do KP).

    > Nie ma watpliwosci, komu sad przyzna racje i to moze nawet bez wyznaczania
    > rozprawy....
    Nie ma wątpliwości???
    Prorok, jasnowidz?

    --
    Jotte


  • 77. Data: 2008-05-20 18:09:15
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik gargamel napisał:
    >> ""Jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca którego
    >> pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku
    >> pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w
    >> granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron". "
    >
    > wprawdzie to nie KP, a pewnie ustawa o prawie autorskim, ale zobaczmy:
    >
    > widzę ze cos przeczytałeś ale mało co zrozumiałeś, więc pomogę ci popracować
    > nad zrozumieniem, wiec:
    > piszą tam o wykonywaniu czegoś w ramach stosunku pracy, czyli czegoś
    > zgodnego z umową pracy, czyli jeśli architekt (zatrudniony do tworzenia
    > projektów budynków) stworzy w pracy projekt budynku to ten projekt jest
    > własnoscią pracodawcy (pracodawca jest włąścicielem majątkowych prawa
    > autorskich), teraz coś kumasz?
    >
    >
    >> Nie bedzi enic przywlaszczal. Bo kod i program jest wlasnoscia
    >> prracodawcy.
    >
    > ani program, ani kod nie należą do pracodawcy w podanym przypadku.
    >
    >

    No wlasnie to jest sprawa mocno ale to MOCNO dyskusyjna, ale na
    podstawie prz\edstawionych przez serwisanta faktow, bardziej te prawa
    naleza do pracodawcy niz nie naleza.


  • 78. Data: 2008-05-20 18:09:31
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik bungo napisał:
    > gargamel pisze:
    >
    >> ani program, ani kod nie należą do pracodawcy w podanym przypadku.
    >>
    >
    > dokladnie tak!


    Porazajaca glebia wypowiedzi ;P


  • 79. Data: 2008-05-20 18:11:24
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik Andrzej Lawa napisał:
    > Mikaichi pisze:
    >
    >>> Jaką własność? Pracodawca zlecił tylko napisanie działającego
    >>> programu - nic nie wspominał o źródłach.
    >>
    >> A jak powie "wez samochod i zawiez to i tamto do klienta" to sie
    >> bedziesz buszyl, ze ci nei powiedzial nic o kluczykach i ze trzeba
    >
    > "buszył"? Co to za słowo?

    Literówka, mialo być "burzył" - potocznie: awanturował, obrażał,
    strzelał focha.
    >
    >> uruchomic silnik?
    >
    > Ale on kluczyki u sposób uruchamiania programu dostarczył.

    Nie rozumiem tego zdania.

    >> Andrzeju, to nei byla umowa o dzielo na stworzenie dziela. To byla
    >> praca na etacie. Jesli pracownik zniszczy kod programu, to zniszczy
    >> prace, ktora byla wykonana i zaplacona przez pracodawce.
    >
    > Ponownie: pracodawca nie wydał polecenia stworzenia kodu źródłowego,

    ROTFL :)

    > planu ani projektu. Równie dobrze mógłby się domagać, żeby pracownik
    > dostarczył też film pokazujący, jak pracuje.

    Ale nie poprosil. Film nie jest potrzebny do stworzenia programu. Kod
    zrodlowy (w 99,9999% przypadkow) tak.



  • 80. Data: 2008-05-20 18:13:30
    Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
    Od: Mikaichi <m...@v...pl>

    Użytkownik bungo napisał:
    > Marcin pisze:
    >> Dnia 2008-05-20 bungo napisal co nastepuje:
    >>
    >>> Pisanie w godzinach pracy, a nawet na polecenie szefa nie wystarczy,
    >>> aby autorskie prawa majatkowe do programu byly wlasnoscia pracodawcy.
    >>>
    >>> rzecz w tym, ze sformulowanie *w wyniku wykonywania obowiązków ze
    >>> stosunku pracy* oznacza, ze pracownik musi miec obowiazek
    >>> pisania takich programow zdefiniowany w umowie o prace lub w
    >>> poleceniach sluzbowych, ale tylko tych, ktore wynikaja z obowiazkow
    >>> pracowniczych danego pracownika. Obowiazkiem serwisanta nie jest
    >>> pisanie programow.
    >>>
    >>> Marcin wyraznie napisal:
    >>> pracuje w firmie jako serwisant urzadzen biurowych.
    >>> Pokazalem pracodawcy, ze potrafie pisac programy komputerowe (co nie
    >>> jest wpisane w zakres obowiazkow na moim stanowisku)
    >>>
    >>> Nie wprowadzajcie wiec chlopaka w blad.....
    >>> Tresc polecenia szefa nmie ma tu zadnego znaczenia!
    >>
    >> Widze, ze dyskusja na moj temat "ciekawie sie rozrasta", ja natomiast
    >> znalazlem na stronie http://www.prawnik.net.pl/pwi/art12.htm
    >> taki fragment z rozdzialu "IV. Gdy strony się nie umówiły" dotyczacy
    >> okreslenia, czy wykonanie jakiegos dziela miesci sie w obowiazkach,
    >> czy jest poza nimi:
    >>
    >> "W literaturze przedmiotu przedstawia się szereg okoliczności
    >> pomocnych w ustaleniu czy dany utwór powstał "w związku z
    >> wykonywaniem obowiązków ze stosunku pracy":
    >> - hipotetyczne zbadanie sytuacji kiedy sporny utwór nie został
    >> by wykonany, czy można by pracownikowi przedstawić zarzut
    >> naruszenia obowiązków pracowniczych,
    >>
    >> - zbadanie czy w trakcie tworzenia utworu pracownik był
    >> podporządkowany pracodawcy lub osobie wskazanej przez pracodawcę ,
    >> czy tworząc utwór stosował się do wskazówek pracodawcy, czy
    >> był zobowiązany do uzgadniania i konsultowania z pracodawcą
    >> kolejnych wersji utworu,
    >>
    >> - odwołać można się również do zwyczajów i praktyk
    >> obowiązujących w danej grupie zawodowej lub w danym zakładzie pracy.
    >> Co do pierwszego warunku, to czy godzac sie na napisanie programu (co
    >> nie jest w moich obowiazkach wg opisu mojego stanowiska
    >> pracy) a potem hipotetycznie go nie wykonujac naruszylbym moje
    >> obowiazki pracownicze, skoro bylo to polecenie szefa ?
    >>
    >> Co do drugiego warunku, to faktycznie w trakcie tworzenia projektu
    >> bylem podporzadkowany pracodawcy, ktory monitorowal moje
    >> postepy w projekcie.
    >>
    >> Tak wiec co wynika z powyzszego ? Ma pracodawca te prawa do kodu
    >> zrodlowego, czy jednak nie ?
    >>
    >> Pozdrawiam, Marcin
    >> ---
    >
    >
    > Nie ma.
    > Przede wszystkim nie mial prawa wydawac Ci zadnych polecen dotyczacych
    > tworzenia oprogramowania.

    Dlaczego? Odpowiedz uzasadnij.

    > Mogl co najwyzej wydawac polecenia zwiazane z
    > serwisowaniem.

    A mogl zmienic umowe o prace?

    A mogl za obopolna zgoda zrobic to ustnie? (Co niestety moze sie obrocic
    przeciw niemu - ale teraz pracodawca da zarobic komus "wygrana" -- ale
    nastepni pracownicy juz go nie "ugryza").

    > Twoj blad, ze dales sie wpuscic w taki kanal ze po 2 miesiacach
    > oddelegowania od "normalnych" obowiazkow zastanawiasz sie, czy Twoj
    > program komputerowy jednak nie jest Twoj....
    >
    > Napisz na priv, powiem Ci (gratis) co robic.

    Prosze, nie podpuszczaj go, krzywdy sobie chlopak narobi ;P


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 30 ... 46


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1