-
421. Data: 2008-05-25 21:54:59
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:pan.2008.05.25.21.46.25@rudak.org Olgierd
<n...@r...org> pisze:
>>> Otóż nie, ponieważ prawa i obowiązki mają obie strony stosunku pracy. A
>>> że wyglądają one różnie -- to nie jest od razu nierówność.
>> No to właśnie pracownik ma prawo żeby zapisy umowy niekorzystne dla
>> niego były z mocy prawa nieważne, a pracodawca nie ma. To nie
>> nierówność, to RÓŻNICA.
> To różnica, która prowadzi to nierówności.
I taką samą różnicę prowadzącą do nierówności ja ci wskazałem.
>>>> Ja to nazywam ochroną strony słabszej. Takich przykładów jest masa.
>>> Można to nazywać jak się chce. Faktem jest, że art. 18 par. 2 kp jest
>>> dość rażący.
>> Jestem innego zdania.
> Zatem to kwestia poglądów na to, czy można uzasadnić taką nierówność.
> Twoim zdanie można.
> Zresztą -- to o tyle nieistotne, że prosiłeś (nie mnie, ale się
> wtrąciłem) tylko o przykłady takiej nierówności. O ich istocie gadać
> sensu nie ma.
Właśnie jest, ale nie nalegam.
--
Jotte
-
422. Data: 2008-05-25 21:58:58
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik Jotte napisał:
> W wiadomości news:g1cjev$i4d$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
> pisze:
>
>>>> Cale mnostwo. Mozna np. samemu byc pracodawca
>>> A jak wszyscy zechcą być pracodawcami?
>> W koncu w UE trynd jest taki, ze duza ilosc ludzi jest na
>> samoutrzymaniu, prowadza rodzinne biznesy zatrudniajac zony i czasem
>> jakichs pracownikow.
> Poproszę o jakieś źródła, statystyki, dowody, a nie niewiadomo skąd
> pochodzące opowieści
Polecam śledzic wiadomosci pojawiajace sie od lat to tu to tam. :)
>>> Albo w kasynie.
>>> Można też zostać kurwą.
>>> Także męską, choc to nie dla wszystkich.
>> Przykro mi, ze granie na gieldzie i zarabianie dzieki wiedzy,
>> inwestycji i podejmowaniu ryzyka kojarzy ci sie z kurwieneim i
>> dawaniem dupy :(
>> No ale to chyba typowy obraz kapitalisty-przedsiebiorcy w oczach
>> postkomuszego socjalisty :(
> Głupiś, to twoje skojarzenia, uprzedzenia i fobie.
Nie, to po prostu pewne możliwości ;P
> Wskazałem inne możliwości i tyle.
Wiem, wiem, postawa obywatelska ;)
>>>> byc rolnikiem
>>> Świetny pomysł. Tyle ziemi leży odłogiem i za grosze...
>> Nie wiem, ale chyba przespales ostatnie 10 lat, ziemia jest teraz
>> wiecej warta...
> Jesteś tak inteligentny, że ironia musi cię w dupę kopnąć żebyś ją
> dostrzegł.
Ironia? Co? Gdzie? :>
>>>> A co do pracy na etacie, to wlasnie niepotrzebne kodeksy powoduja, ze
>>>> trudniej ja znalezc. A kogo chronia? Kiepskich pracownikow.
>>> Bzdury. Nie masz pojęcia o czym piszesz.
>> No to jest nas już trzech ;P
> A co? Masz dwóch kumpli? ;)
No... Ciebie do kumpli nie zaliczam ;) Powinienem?
>>> Podobno to teraz trudniej pracownika niż pracę znaleźć.
>> Bie przesadzalbym. Ja tam nei mam problemów z pracownikami.
> Kłamiesz. Sam pisałeś, że nie stosujesz umowy o pracę tylko cywilno-prawne.
> Więc nie masz pracowników.
Więc, że pozwole się zacytować: "Ja tam nie mam problemów z pracownikami"
Więc pomówiłeś mnie, bo nie kłamałem.
>>> wywieranie presji itp. Nie wszystko da się ująć w artykuły.
>>> Co to jest dobry pracownik? Pracownik bezwzględnie robiący wszystko,
>>> co Pan-Pracodawca każe? Bo jak nie to go wywali od jutra?
>> Dobry pracownik to kura znoszaca złote jajka ;)
> No proszę, proszę... coś tam zaczynasz kumać.. ;)
Kury gdaczą :>
>>> Może jeszcze prawo do zrzeszania w związkach zawodowych znieść?
>> TAK ZDECYDOWANIE!
>> Zwiazki zawodowe powoduja tylko paraliz zakladow pracy, terroryzuja
>> pracodawcow, i narazaja ich na koszty
> Trzymają chamów za mordę, mówiąc kolokwialnie. I tak ma być.
Mówiąc kolokwialnie to właśnie związki to sa te chamy.
> ZZ istnieją (z różnymi prerogatywami, ale ty nie masz o tym pojęcia) we
> wszystkich cywilizowanych krajach, mających standard życia bez
> porównania wyższy niż w Polsce.
I wszędzie są banda chamów, terroryzujaca pracodawców.
> A tu jakiś byle dupek jeden z drugim
> będzie się wymądrzał jak jest lepiej...
Bo ty jesteś tym medrkiem co wie najlpepiej ;)
>>> Ja wiem, że istnieje hołota, której się taki wilczy rynek pracy
>>> marzy, ale nic z tego.
>> Z drugiej strony pracowniko to sie marzy dostawac kase za nic. I zeby
>> go si enie dalo zwolnic. I zeby dostal trzynastke. I wczesniejsza
>> emeryture. I zeby mogl zabrac z roboty herbate, kawe i papier toaletowy.
> Zawsze twierdziłem, że pracownik i pracodawca to strony zantagonizowane
> przez podstawową różnicę intreresów, które bezustannie będą się ścierać.
Ale dlaczego prawo asymetrycznie stoi po stronei nierobów, leni i chamów?
>>> Gdyby nie istniejące prawo, to dopiero by się działo.
>> Co by sie dzialo?
> Poczytaj historię i spróbuj wyciągnąć wnioski.
A jesli dojde do innych niż masz na myśli?
-
423. Data: 2008-05-25 22:02:17
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g1cjon$jfi$2@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
pisze:
>> Prawo nie jest robione pod twoje potrzeby!
> No a wlasnie powinno. Prawo powinno byc robione "pod potrzeby obywateli".
Obywateli, ale nie obywatela.
Po pierwsze demokracja oznacza, że większość ma rację nawet jak nie ma
racji.
Po drugie radzę z dystansem podchodzić do tzw. społecznego sopowdu
słuszności.
--
Jotte
-
424. Data: 2008-05-25 22:03:43
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik Jotte napisał:
>>> Do czego jest potrzebny? Ano m.in. do tego do tego, żeby byle
>>> kutas nie mógł pozbawić kogoś z dnia na dzień podstaw utrzymania jego i
>>> rodziny.
>> Odpowiedznie gwarancje mozna zawrzec w umowie o prace. Kodeks jest do
>> tego
>> niepotrzebny. Albo obie strony zgadzaja sie na odprawe w wysokosci
>> polrocznej pensji, albo tez zgadzaja sie na rozwiazanie umowy z dnia na
>> dzien. Proste.
> W sytuacji nadpodaży pracowników w stosunku do miejsc pracy lub
> rozpoznania przez pracodawcę trudnej jednostkowej sytuacji pracownika
> oznaczało by to dyktat pracowdawcy o zerowym okresie wypowiedzenia pod
> presją niezawarcia umowy w ogóle.
No ale nie mamy tego, jak to nazywasz "nadpodazy" tylko wrecz odwrotnie.
I chyba nie jestes w stanie tego przyjac do wiadomosci.
Bo ciagle nawijasz, jak to teraz prawo jest sprawiedliwe, bo w warunkach
nadmiaru pracownikow, pracodawca moze dyktowac warunki.
Tyle, ze zalozenia, ktore przyjmujesz sa bledne.
> My alurat gadamy o prawie pracy, tu regulacje są dość głębokie, ale
> słuszne.
Z|e glebokie to sie zgadzamy wszyscy, ze sluszne - to jest wlasnie sedno
tej dyskusji. Bo slusznosc jak sie okazuje, dla kazdego jest inna ;)
-
425. Data: 2008-05-25 22:03:50
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g1cjn4$jfi$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
pisze:
>> Ano m.in. do tego do tego, żeby byle kutas nie mógł pozbawić kogoś z dnia
>> na dzień podstaw utrzymania jego i rodziny.
> Dlaczego?
Ostatnie zdanie Psów Pasikowskiego jest odpowiedzią.
> Ustawodawca troskliwy, tak? Bo kosztem wykladajacych wlasne pieniadze
> przedsiebiorcow-pracodawcow zalatwia sprawe w ten sposob, zeby sie nei daj
> boze nei dalo szybko zwolnic pracownika.
Czemu ich kosztem? Przecież nie musieli wykładać tej kasy, a jak wykładali
to wiedzieli na jakich zasadach to robią. Sami chcieli.
>> Aby nie mógł narzucić mu warunków pracy wg własnego widzimisię.
> Drugie dlaczego? Umowa miedzy jednym a drugim to ich sprawa!
> Jesli pracownik chce i godzi sie pracowac za 100 zlotych to czemu
> ustawodawca chce tego zabronic?
Aby uniemożliwić, a przynajmniej ograniczyć patologię.
Dlaczego ustawodawca zabrania produkcji narkotyków?
>>> To jest sprawa wylacznie moja i mojego pracodawcy.
>> Ale ty nie jesteś pępkiem świata.
> Ale podobno teraz to prtacownicy dyktują warunki. Skoro ktos dyktuje
> warunki to chyba nie jest "slabsza strona", tylko silniejsza. Dlaczego
> wiec _dalej_ prawo go chroni?
Bo większość obywateli to pracownicy, a nie pracodawcy i inaczej nie będzie
(chyba rozumiesz dlaczego)
--
Jotte
-
426. Data: 2008-05-25 22:24:22
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik Jotte napisał:
> W wiadomości news:g1cjn4$jfi$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
> pisze:
>
>>> Ano m.in. do tego do tego, żeby byle kutas nie mógł pozbawić kogoś z
>>> dnia na dzień podstaw utrzymania jego i rodziny.
>> Dlaczego?
> Ostatnie zdanie Psów Pasikowskiego jest odpowiedzią.
Hmmm, powolujesz sie na "Psy"?
No tak, to na pewno jest argument ;)
>> Ustawodawca troskliwy, tak? Bo kosztem wykladajacych wlasne pieniadze
>> przedsiebiorcow-pracodawcow zalatwia sprawe w ten sposob, zeby sie nei
>> daj boze nei dalo szybko zwolnic pracownika.
> Czemu ich kosztem?
A czemu nie?
Co to jest za pomysl, zeby chcac zwolnic pracownika, trzeba mu bylo
jeszcze przez misiac lub trzy miesiace placic?
>> Jesli pracownik chce i godzi sie pracowac za 100 zlotych to czemu
>> ustawodawca chce tego zabronic?
> Aby uniemożliwić, a przynajmniej ograniczyć patologię.
Znaczy to, ze obydwie strony sie dogadują we wspólnej sprawie nazywasz
patologią?
> Dlaczego ustawodawca zabrania produkcji narkotyków?
Bo sa szkodliwe, tak jak szkodliwa i męcząca jest praca?
A czemu nie zabrania produkcji alkoholu i papierosów?
Hint: akcyza.
>>>> To jest sprawa wylacznie moja i mojego pracodawcy.
>>> Ale ty nie jesteś pępkiem świata.
>> Ale podobno teraz to prtacownicy dyktują warunki. Skoro ktos dyktuje
>> warunki to chyba nie jest "slabsza strona", tylko silniejsza. Dlaczego
>> wiec _dalej_ prawo go chroni?
> Bo większość obywateli to pracownicy,
Czyli tzw. sprawiedliwość społeczna ;)
> a nie pracodawcy i inaczej nie
> będzie (chyba rozumiesz dlaczego)
Rozumiem. Bo większość narodu to tepaki ;)
-
427. Data: 2008-05-25 22:24:51
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: Mikaichi <m...@v...pl>
Użytkownik Jotte napisał:
> W wiadomości news:g1cjon$jfi$2@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
> pisze:
>
>>> Prawo nie jest robione pod twoje potrzeby!
>> No a wlasnie powinno. Prawo powinno byc robione "pod potrzeby obywateli".
> Obywateli, ale nie obywatela.
> Po pierwsze demokracja oznacza, że większość ma rację nawet jak nie ma
> racji.
> Po drugie radzę z dystansem podchodzić do tzw. społecznego sopowdu
> słuszności.
Bo?
:>
-
428. Data: 2008-05-25 22:25:21
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g1cneo$tbi$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
pisze:
>>> W koncu w UE trynd jest taki, ze duza ilosc ludzi jest na
>>> samoutrzymaniu, prowadza rodzinne biznesy zatrudniajac zony i czasem
>>> jakichs pracownikow.
>> Poproszę o jakieś źródła, statystyki, dowody, a nie niewiadomo skąd
>> pochodzące opowieści
> Polecam śledzic wiadomosci pojawiajace sie od lat to tu to tam. :)
To pobiegaj sobie ze swoimi teoryjkami to tu, to tam. ;)
>> Jesteś tak inteligentny, że ironia musi cię w dupę kopnąć żebyś ją
>> dostrzegł.
> Ironia? Co? Gdzie? :>
No właśnie - gdzie... szukaj...
>>>>> A co do pracy na etacie, to wlasnie niepotrzebne kodeksy powoduja, ze
>>>>> trudniej ja znalezc. A kogo chronia? Kiepskich pracownikow.
>>>> Bzdury. Nie masz pojęcia o czym piszesz.
>>> No to jest nas już trzech ;P
>> A co? Masz dwóch kumpli? ;)
> No... Ciebie do kumpli nie zaliczam ;) Powinienem?
Nie, ale jest mi to obojętne gdzie mnie zaliczysz.
>>>> Podobno to teraz trudniej pracownika niż pracę znaleźć.
>>> Bie przesadzalbym. Ja tam nei mam problemów z pracownikami.
>> Kłamiesz. Sam pisałeś, że nie stosujesz umowy o pracę tylko
>> cywilno-prawne. Więc nie masz pracowników.
> Więc, że pozwole się zacytować: "Ja tam nie mam problemów z pracownikami"
> Więc pomówiłeś mnie, bo nie kłamałem.
Znajdź sobie własny post, bo mnie się nie chce szukać w tym zalewie bełkotu,
który z siebie wydalasz niczym praczka.
Nawet już nie szukam na co nie odpowiedziałem.
>>>> wywieranie presji itp. Nie wszystko da się ująć w artykuły.
>>>> Co to jest dobry pracownik? Pracownik bezwzględnie robiący wszystko, co
>>>> Pan-Pracodawca każe? Bo jak nie to go wywali od jutra?
>>> Dobry pracownik to kura znoszaca złote jajka ;)
>> No proszę, proszę... coś tam zaczynasz kumać.. ;)
> Kury gdaczą :>
Jak jajo zniosą.
Potem rosół.
>> ZZ istnieją (z różnymi prerogatywami, ale ty nie masz o tym pojęcia) we
>> wszystkich cywilizowanych krajach, mających standard życia bez porównania
>> wyższy niż w Polsce.
> I wszędzie są banda chamów, terroryzujaca pracodawców.
Wszędzie ludzie organizujący się i zrzeszający aby hołocie nie dać wolnej
ręki.
>> A tu jakiś byle dupek jeden z drugim będzie się wymądrzał jak jest
>> lepiej...
> Bo ty jesteś tym medrkiem co wie najlpepiej ;)
Wydaje ci się, że to ty?
>> Zawsze twierdziłem, że pracownik i pracodawca to strony zantagonizowane
>> przez podstawową różnicę intreresów, które bezustannie będą się ścierać.
> Ale dlaczego prawo asymetrycznie stoi po stronei nierobów, leni i chamów?
Nie jest tak. Tylko sfrustrowani debile tak sądzą, bo są sfrustrowani.
>>>> Gdyby nie istniejące prawo, to dopiero by się działo.
>>> Co by sie dzialo?
>> Poczytaj historię i spróbuj wyciągnąć wnioski.
> A jesli dojde do innych niż masz na myśli?
Prawdę mówiąc nie sądzę abyś doszedł do jakichkolwiek sensownych.
Ale próbuj.
--
Jotte
-
429. Data: 2008-05-25 22:25:22
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g1cneo$tbi$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
pisze:
>>>>> Cale mnostwo. Mozna np. samemu byc pracodawca
>>>> A jak wszyscy zechcą być pracodawcami?
>>> W koncu w UE trynd jest taki, ze duza ilosc ludzi jest na
>>> samoutrzymaniu, prowadza rodzinne biznesy zatrudniajac zony i czasem
>>> jakichs pracownikow.
>> Poproszę o jakieś źródła, statystyki, dowody, a nie niewiadomo skąd
>> pochodzące opowieści
> Polecam śledzic wiadomosci pojawiajace sie od lat to tu to tam. :)
>>>> Albo w kasynie.
>>>> Można też zostać kurwą.
>>>> Także męską, choc to nie dla wszystkich.
>>> Przykro mi, ze granie na gieldzie i zarabianie dzieki wiedzy, inwestycji
>>> i podejmowaniu ryzyka kojarzy ci sie z kurwieneim i dawaniem dupy :(
>>> No ale to chyba typowy obraz kapitalisty-przedsiebiorcy w oczach
>>> postkomuszego socjalisty :(
>> Głupiś, to twoje skojarzenia, uprzedzenia i fobie.
> Nie, to po prostu pewne możliwości ;P
>> Wskazałem inne możliwości i tyle.
> Wiem, wiem, postawa obywatelska ;)
>>>>> byc rolnikiem
>>>> Świetny pomysł. Tyle ziemi leży odłogiem i za grosze...
>>> Nie wiem, ale chyba przespales ostatnie 10 lat, ziemia jest teraz wiecej
>>> warta...
>> Jesteś tak inteligentny, że ironia musi cię w dupę kopnąć żebyś ją
>> dostrzegł.
> Ironia? Co? Gdzie? :>
>>>>> A co do pracy na etacie, to wlasnie niepotrzebne kodeksy powoduja, ze
>>>>> trudniej ja znalezc. A kogo chronia? Kiepskich pracownikow.
>>>> Bzdury. Nie masz pojęcia o czym piszesz.
>>> No to jest nas już trzech ;P
>> A co? Masz dwóch kumpli? ;)
> No... Ciebie do kumpli nie zaliczam ;) Powinienem?
>>>> Podobno to teraz trudniej pracownika niż pracę znaleźć.
>>> Bie przesadzalbym. Ja tam nei mam problemów z pracownikami.
>> Kłamiesz. Sam pisałeś, że nie stosujesz umowy o pracę tylko
>> cywilno-prawne. Więc nie masz pracowników.
> Więc, że pozwole się zacytować: "Ja tam nie mam problemów z pracownikami"
> Więc pomówiłeś mnie, bo nie kłamałem.
>>>> wywieranie presji itp. Nie wszystko da się ująć w artykuły.
>>>> Co to jest dobry pracownik? Pracownik bezwzględnie robiący wszystko, co
>>>> Pan-Pracodawca każe? Bo jak nie to go wywali od jutra?
>>> Dobry pracownik to kura znoszaca złote jajka ;)
>> No proszę, proszę... coś tam zaczynasz kumać.. ;)
> Kury gdaczą :>
>>>> Może jeszcze prawo do zrzeszania w związkach zawodowych znieść?
>>> TAK ZDECYDOWANIE!
>>> Zwiazki zawodowe powoduja tylko paraliz zakladow pracy, terroryzuja
>>> pracodawcow, i narazaja ich na koszty
>> Trzymają chamów za mordę, mówiąc kolokwialnie. I tak ma być.
> Mówiąc kolokwialnie to właśnie związki to sa te chamy.
>> ZZ istnieją (z różnymi prerogatywami, ale ty nie masz o tym pojęcia) we
>> wszystkich cywilizowanych krajach, mających standard życia bez porównania
>> wyższy niż w Polsce.
> I wszędzie są banda chamów, terroryzujaca pracodawców.
>> A tu jakiś byle dupek jeden z drugim będzie się wymądrzał jak jest
>> lepiej...
> Bo ty jesteś tym medrkiem co wie najlpepiej ;)
>>>> Ja wiem, że istnieje hołota, której się taki wilczy rynek pracy marzy,
>>>> ale nic z tego.
>>> Z drugiej strony pracowniko to sie marzy dostawac kase za nic. I zeby go
>>> si enie dalo zwolnic. I zeby dostal trzynastke. I wczesniejsza
>>> emeryture. I zeby mogl zabrac z roboty herbate, kawe i papier toaletowy.
>> Zawsze twierdziłem, że pracownik i pracodawca to strony zantagonizowane
>> przez podstawową różnicę intreresów, które bezustannie będą się ścierać.
> Ale dlaczego prawo asymetrycznie stoi po stronei nierobów, leni i chamów?
>>>> Gdyby nie istniejące prawo, to dopiero by się działo.
>>> Co by sie dzialo?
>> Poczytaj historię i spróbuj wyciągnąć wnioski.
> A jesli dojde do innych niż masz na myśli?
-
430. Data: 2008-05-25 22:41:20
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g1cov8$vvq$2@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
pisze:
>> Po drugie radzę z dystansem podchodzić do tzw. społecznego sopowdu
>> słuszności.
> Bo?
Bo wyjdziesz na durnia.
--
Jotte