Witam,
Mam pytanie odnośnie ciągnięcia przyczep przez osobę kierującą pojazdem a
mającą tylko prawo jazdy kategorii B.
W w art. 88 pkt. 2 Ustawy z 20 czerwca 1997 "Prawo o ruchu drogowym" jest
napisane:
"2. Prawo jazdy uprawnia do kierowania:
[...]
3) kategorii B:
a) pojazdem samochodowym o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej
3,5 t, z wyjątkiem autobusu lub motocykla,
b) pojazdem, o którym mowa w lit. a, z przyczepą o dopuszczalnej masie
całkowitej nieprzekraczającej masy własnej pojazdu ciągnącego, o ile łączna
dopuszczalna masa całkowita zespołu tych pojazdów nie przekracza 3,5 t,..."

Czyli wynikałoby z tego, że mając prawo jazdy kat. B można ciągnąć przyeczpy
np. 1 tonowe.

Ale w punkcie 3. mamy:
"3. Prawo jazdy:
[...]
3) kategorii A, B, B1, C, C1, D lub D1 - uprawnia do kierowania pojazdem w
nich wymienionym z przyczepą lekką;..."

A przyczepa lekka została zdefiniowana w ustawie jako:
"51) "przyczepa lekka" - przyczepa, której dopuszczalna masa całkowita nie
przekracza 750 kg;"

To jak to jest właściwie z tymi przyczepami? I czy ma jakieś znaczenie czy
ciągnięta przyczepa ma 1 czy 2 osie? Nic na ten temat nie znalazłem.

Pozdrawiam,
Grzegorz

--
*** Usun NOSPAM jesli chcesz do mnie napisac! ****
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
http://www.8-bit.interbit.com.pl

do góry

> To jak to jest właściwie z tymi przyczepami? I czy ma jakieś znaczenie czy
> ciągnięta przyczepa ma 1 czy 2 osie? Nic na ten temat nie znalazłem.
>
http://www.zeglarstwo.3miasto.pl/przyczepa/wozek.htm


---
Outgoing mail is certified Virus Free.
Checked by AVG anti-virus system (http://www.grisoft.com).
Version: 6.0.749 / Virus Database: 501 - Release Date: 04-09-01

do góry

"GreGo" <n...@o...pl> napisał:

>Czyli wynikałoby z tego, że mając prawo jazdy kat. B można ciągnąć przyeczpy
>np. 1 tonowe.
Można, jesli zachowa się inne warunki.


>czy ma jakieś znaczenie czy ciągnięta przyczepa ma 1 czy 2 osie?
Nie ma.

>Nic na ten temat nie znalazłem.
Źle szukałeś - http://artgola.webpark.pl/przyczepa.htm

Artur Golański

do góry