Witam wszystkich,
mam pytanie odniośnie zatrzymania prawa jazdy przez policję mimo braku
wykroczenia ze strony kierowcy.
Prawo jazdy zostało zatrzymane przy rutynowej kontroli drogowej ponieważ
figuruje w rejestrze policyjnym jako skradzione.
Policja odmawia wydania tymczasowego druku, na podstawie którego można
prowadzić pojazd (jedynie kwit uprawniający do tego do dnia 10 stycznia
(zdarzenie miało miejsce wczoraj) czyli na 7 dni).

Mąż (bo to jemu odebrano prawo jazdy) zgłosił się na komisariat gdzie
rzekomo zgłoszono zaginięcie.
Okazało się, że zaginione prawo jazdy jest wydane na inną osobę. Czyli
są dwa blankiety o tym samym numerze - mojego męża (w 100% legalne!) i
jeszcze kogoś.

Policja odmawia zwrotu blankietu, moj mąż nie będzie mógł prowadzić
samochodu, ma wyjazdową pracę, nie może jej wykonywać bez prawa jazdy.

Policjant powiedział, że odsyła blankiet prawa jazdy do wydziału
komunikacji i może w połowie przyszłego miesiąca sprawa się rozwiąże.

Teraz pytanie:
Co zrobić, do kogo się zgłosić żeby otrzymać jakiegoś rodzaju kwit aby
można było prowadzić samochód przez czas wyjaśniania sprawy?

Bardzo proszę o rady.
Z góry dziękuję

Monika

do góry

nbiech jezdi bez prawka w najgorszym wypadku jak go zatrzymaja mandat
zaplaci i ze 30 minut bedzie sie tlumaczyl.. ja jezdze juz 15 lat autem
zawodowo i przez 15 lat moze z 5 razy mnie zatrzymywali... moze warto
zaryzykowac ?

do góry

Stare (papierowe) prawa jazdy były drukowane
w wydawnictwie akcydensowym w Olsztynie.
Oprócz numeru blankietu na druku jest numer
metryczki i numer zamówienia. Gliniarze podając
te dane do Wydziału Informatyki Komendy Wojewódzkiej
Policji w Olsztynie mogą ustalić, dla jakich urzędów
były przydzielone blankiety o takich samych numerach
serii (tak - to możliwe, że jest ich kilka, a różnica jest
w numerach zamówienia i oznaczeniu metryczki).
Najczęściej rejestruje się utracone prawo jazdy bez podania
numerów zamówienia i metryczki, bo trudno to ustalić,
nawet w urzędzie, który wydał dokument. Zresztą prawdopodobieństwo
skojarzenia tych samych numerów jest mniejszy niż szansa 6 w totolotka.
Tu jednak się stało, ale o szczęściu trudno mówić.
Sprawa do ustalenia przez policję w KWP w Olsztynie (faksem),
gdzie mają dostęp do bazy danych drukarni. Odpowiedź z Olsztyna
nadchodzi prawie natychmiast.

do góry