-
1. Data: 2009-09-22 07:02:57
Temat: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: "Robert \"Chomik\"" <c...@s...pl>
Witam Szanownych Grupowiczów...
nie wnikając w uzasadnienie - czy istnieje możliwość oprotestowania lub
zaskarżenia, jeśli tak to jak to zrobić - istnienia pasa dla autobusów?
Czy są jakieś przesłanki przemawiające za jego zlikwidowaniem?
-
2. Data: 2009-09-22 07:24:47
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek 22 wrzesień 2009 09:02
(autor Robert "Chomik"
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <h99ss7$uj4$1@mx1.internetia.pl>):
> Witam Szanownych Grupowiczów...
> nie wnikając w uzasadnienie - czy istnieje możliwość oprotestowania lub
> zaskarżenia, jeśli tak to jak to zrobić - istnienia pasa dla autobusów?
Tak.
> Czy są jakieś przesłanki przemawiające za jego zlikwidowaniem?
A to my mamy wiedzieć, czemu ty go chcesz zlikwidować?
--
Tristan
Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa,
lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby,
by wyświadczała dobro słuchającym. (Ef 4,29)
-
3. Data: 2009-09-22 07:38:52
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Robert "Chomik"" <c...@s...pl> napisał w wiadomości
news:h99ss7$uj4$1@mx1.internetia.pl...
ty nam chomiku ;) busa pasow nie opretostowuj, tylko zacznij autobusami
jezdzic
czesc pozatym ;)
-
4. Data: 2009-09-22 08:08:59
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "Robert "Chomik"" <c...@s...pl> napisał w wiadomości
news:h99ss7$uj4$1@mx1.internetia.pl...
> Czy są jakieś przesłanki przemawiające za jego zlikwidowaniem?
Oczywiście, ze są.
Tak samo jak za jego istnieniem.
--
Paweł
-
5. Data: 2009-09-22 19:06:23
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Robert "Chomik" pisze:
> Witam Szanownych Grupowiczów...
> nie wnikając w uzasadnienie - czy istnieje możliwość oprotestowania lub
> zaskarżenia, jeśli tak to jak to zrobić - istnienia pasa dla autobusów?
Jak najbardziej - protestować możesz do głodówki włącznie.
Nie wiem co rozumiesz pod pojęciem zaskarżenia, ale ktoś tą decyzję
wydał, możesz do niego napisać żeby wydał inną, przedstawiając swoje racje.
> Czy są jakieś przesłanki przemawiające za jego zlikwidowaniem?
No to już Ty powinieneś wiedzieć czy są, skoro chcesz protestować.
-
6. Data: 2009-09-23 11:53:27
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: "Robert \"Chomik\"" <c...@s...pl>
sie ma szerszeń :-) pozwól, że wyjaśnię... mieszkam na saskiej kępie,
muszę rano odstawić synka do żłobka i dojechać do pracy, pracuję przy
castoramie przy alejach jerozolimskich w warszawie, przy założeniu, że
korzystam z komunikacji miejskiej żeby odstawić synka do żłobka i
dojechać na 8 do pracy muszę zaliczyć - uwaga uwaga - CZTERY PRZESIADKI,
więc ja się pytam - JAKIE to jest udogodnienie dla mnie, mieszkańca
saskiej kępy, który łapie się praktycznie na całej trasie na buspas,
wiesz ile zajmuje mi w takiej sytuacji droga do pracy? PÓŁTOREJ GODZINY,
więc żeby dotrzeć do pracy na 8 rano muszę zrywać dziecko o SZÓSTEJ -
powstaje pytanie - pardon maj frencz - gdzie tu, do brzydkiej kurwy
nędzy jest wygoda? dla kogo to jest udogodnienie? Bez tej koncepcji
pożal się kochany panie boże - inżyniera (tak na marginesie ciekaw
jestem którą uczelnię kończył pan galas, podejrzewam, że podpisać się
umie, ale niewiele więcej) moim blachosmrodem załatwiałem całość w 40
minut, a teraz co? mam się przesiąść do żółto czerwonej puszki, gdzie
mogę dostać w ryj, albo zostać okradziony, pośród wyziewów niedomytych
współpasażerów? Niedawno miałem wątpliwą przyjemność korzystać z uroków
komunikacji miejskiej, wystarczyła mi jedna przejażdżka do pracy... O
godzinie 7 rano czułem smród przepoconych pach i wyziewy wczorajszej
gorzały, na dokładkę jakiś kutas się spierdział, no zajebiście było, po
prostu wersal panie... Może wydelikatniałem, może już nie jestem tak
twardy jak kiedyś, ale wolę we własnym smrodzie niż wąchać czyjeś
przepocone pachy... A to jeszcze nie było ekstremum, temperatura na
zewnątrz wynosiła raptem około 20 stopni, więc co się będzie działo przy
30 albo i więcej? Mam się komuś porzygać na twarz? Ależ proszę bardzo...
Poza tym - powiedzcie mi szanowni grupowicze jak mam wcisnąć dwuletnie
dziecko do autobusu, do którego ja sam ledwo wchodziłem? Z kopa? A może
dać mu od razu bilet do ręki i puścić, niech se pojeździ... Nie, ja
dziękuję... Mam jeszcze wiele argumentów przeciwko, ale podejrzewam, że
nie będzie się Wam chciało tego czytać... Z całym szacunkiem
Grupowiecze, alem odpowiedzi nie uzyskał...
szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Robert "Chomik"" <c...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:h99ss7$uj4$1@mx1.internetia.pl...
>
> ty nam chomiku ;) busa pasow nie opretostowuj, tylko zacznij autobusami
> jezdzic
>
> czesc pozatym ;)
-
7. Data: 2009-09-23 12:23:19
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Robert "Chomik"" <c...@s...pl> napisał w wiadomości
news:h9d29b$alr$1@mx1.internetia.pl...
> Z całym szacunkiem Grupowiecze, alem odpowiedzi nie uzyskał...
dziekujemy ci szanowny chomiku za tak barwna opowiesc ;)
a odpowiedz mozesz dostac standardowa, ze zaskarzyc i oprostestowac mozesz
wszystko, poniekad ja juz tutaj uzyskales, ale czy cos tym uzyskasz, to sie
okaze
i druga podpowiedz w gratisie, odpowiadamy pod cytatem i tniemy niepotrzebne
tresci
do milego
-
8. Data: 2009-09-23 12:47:42
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: Paweł <b...@m...com>
Użytkownik "Robert "Chomik"" <c...@s...pl> napisał w wiadomości
news:h9d29b$alr$1@mx1.internetia.pl...
> sie ma szerszeń :-) pozwól, że wyjaśnię... mieszkam na saskiej kępie,
<cut>
To są Twoje żale i Twój problem.
W tym mieście mieszka jednak dwa miliony ludzi i są tacy, którzy nie mają
samochodów (lub z nich nie korzystają na codzień) i jest dla nich wygodniej.
Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że tych, którym to ułatwia jest więcej niż
tych, którym przeszkadza.
--
Paweł
-
9. Data: 2009-09-23 12:56:35
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: r...@m...com
> sie ma szerszeń :-) pozwól, że wyjaśnię... mieszkam na saskiej kępie,
> muszę rano odstawić synka do żłobka i dojechać do pracy, pracuję przy
> castoramie przy alejach jerozolimskich w warszawie, przy założeniu, że
> korzystam z komunikacji miejskiej żeby odstawić synka do żłobka i
> dojechać na 8 do pracy muszę zaliczyć - uwaga uwaga - CZTERY PRZESIADKI,
> więc ja się pytam - JAKIE to jest udogodnienie dla mnie, mieszkańca
> saskiej kępy, który łapie się praktycznie na całej trasie na buspas,
> wiesz ile zajmuje mi w takiej sytuacji droga do pracy? PÓŁTOREJ GODZINY,
> więc żeby dotrzeć do pracy na 8 rano muszę zrywać dziecko o SZÓSTEJ -
> powstaje pytanie - pardon maj frencz - gdzie tu, do brzydkiej ****
> nędzy jest wygoda? dla kogo to jest udogodnienie? Bez tej koncepcji
> pożal się kochany panie boże - inżyniera (tak na marginesie ciekaw
> jestem którą uczelnię kończył pan galas, podejrzewam, że podpisać się
> umie, ale niewiele więcej) moim blachosmrodem załatwiałem całość w 40
> minut, a teraz co? mam się przesiąść do żółto czerwonej puszki, gdzie
> mogę dostać w ryj, albo zostać okradziony, pośród wyziewów niedomytych
> współpasażerów? Niedawno miałem wątpliwą przyjemność korzystać z uroków
> komunikacji miejskiej, wystarczyła mi jedna przejażdżka do pracy... O
> godzinie 7 rano czułem smród przepoconych pach i wyziewy wczorajszej
> gorzały, na dokładkę jakiś *** się *** , no .***było, po
> prostu wersal panie... Może wydelikatniałem, może już nie jestem tak
> twardy jak kiedyś, ale wolę we własnym smrodzie niż wąchać czyjeś
> przepocone pachy... A to jeszcze nie było ekstremum, temperatura na
> zewnątrz wynosiła raptem około 20 stopni, więc co się będzie działo przy
> 30 albo i więcej? Mam się komuś porzygać na twarz? Ależ proszę bardzo...
> Poza tym - powiedzcie mi szanowni grupowicze jak mam wcisnąć dwuletnie
> dziecko do autobusu, do którego ja sam ledwo wchodziłem? Z kopa? A może
> dać mu od razu bilet do ręki i puścić, niech se pojeździ... Nie, ja
> dziękuję... Mam jeszcze wiele argumentów przeciwko, ale podejrzewam, że
> nie będzie się Wam chciało tego czytać... Z całym szacunkiem
> Grupowiecze, alem odpowiedzi nie uzyskał...
Oto rozwiązanie Pańskich problemów:
http://www.chillride.pl/img/9/04909/main.jpg
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2009-09-23 13:26:08
Temat: Re: Prawo drogowe - pas dla autobusów
Od: "Robert \"Chomik\"" <c...@s...pl>
oczywiście, Panie Robercie, zwłaszcza na przełomie - załóżmy - stycznia
i lutego dany środek transportu będzie się sprawdzał świetnie... Żebyśmy
się dobrze zrozumieli - bez urazy, ale ma Pan może kilka innych, równie
błyskotliwych propozycji...?