-
121. Data: 2022-07-02 09:33:17
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.07.2022 o 01:00, Marcin Debowski pisze:
>> Baa, na jasnoczerwonym jeżdzą.
>
> Co to jest to jasnoczerwone?
Czerwone świecące sie krócej niż 2 sekundy;)
>> Jak widzisz, to nie pojedziesz, bo zauważysz że coś ci w skraju widzenia
>> się rusza a nie powinno, ale rozglądać nikt się raczej nie rozgląda.
>
> Przypominam, że stoję pomiędzy tirami :)
No to już napewno ruszysz po prostu razem z nimi.
> Nb. może to byłby jakiś pomysł
> na biznes, zacząć organizować wycieczki moto-surwiwalowe. Pojeździsz u
> mnie ze 2 tygodni, +100 do bezpieczeństwa jazdy w Polsce.
Jeżdziłem (co prawda na skuterze, ale bez ciuchów i z symbolicznym
kaskiem) w gorszych krajach:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
122. Data: 2022-07-02 09:38:19
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.07.2022 o 09:11, ąćęłńóśźż pisze:
> Gdzie masz te diagramy?
tu masz przykładowy. Wpisujesz "projekt sygnalizacji świetlnej" i jest
tego trochę - tylko większość wisi na stronie co ma nieaktualny cert od
ssl więc trzeba klikać wyjątki bezpieczeństwa.
https://osiedle.wroc.pl/index.php/zerniki/3426-schem
at-planowanej-sygnalizacji-swietlnej-na-skrzyzowaniu
-ulic-zernicka-szczecinaka-i-plaska
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
123. Data: 2022-07-02 09:49:15
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.07.2022 o 00:53, Marcin Debowski pisze:
>> To należy zakazać jazdy tirom:P
>
> Może, i w ogóle dowolnym z długą naczepą i autobusom :)
Skoro są tak niebezpieczne a robert jest tak bezkompromisowy w sprawach
bezpieczeństwa no to tak:P Ludzkie życie i blacha roberta jest bezcenna:P
>> A ja sądzę. Pisał o bezpieczeństwie rowerzystów i chciał na nich
>> nakładać obowiązki. Jak chce to może się na rowerze do samochodów nie
>> zbliżać - nakazu nie ma. A jak się boi, że może jakiemuś krzywdę zrobić,
>> to niech nałoży na siebie lokdałn samochodowy i już:P
>
> No nie wiem. NB. Dużo tych rowerzystów ginie?
185 z ogólnej liczby 2245.
>> Więc trzeba zakazać tirów:P
>
> W sumie ok. Zakażmy. Choć mi trochę szkoda, bo tu to w sumie jedyni
> kierowcy (jako grupa), którzy potrafią jeździć.
U nas bym takiego stwierdzenia nie zazyzykował;) Tylko kto wam kontenery
będzie do portu woził?
>> Więc niech ci co chcą bezpieczeństwa rowerzystów o nie dbają a nie
>> wymyślają jak się ich pozbyć. A jak nie potrafią dbać i po nocach im się
>> śnią koszmary z atakującymi ich rowerzystami to trudno - to się leczy:P
>
> Chcą się pozbyć bo nikt ich nie lubi :)
E tam - ja ich lubię:P A poza tym jak ich roberet nie lubi to niech nie
ściemnia że martwi się o ich bezpieczeństwo.
> W sumie to jest chyba jakiś efekt
> psychologiczny, polegający na tym, że jest to to małe, a czesto zajmuje
> tyle miejsca co tir. A tirom chcesz zakazać.
Ja chcę? - to robert bezkompromisowo walczy o bezpieczeństwo rowerzystów.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
124. Data: 2022-07-02 10:03:28
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.07.2022 o 00:43, Marcin Debowski pisze:
> Ta zasada obowiązuje dla dowolnych praktycznych prędkości, więc poniekąd
> ocena ryzka jest na zasadzie arbitralnej. Jest pewien zakres ogólnie
> przyjęty jako rozsądny kompromis, natomiast jak ktoś popindala jak
> idiota to zwykle blachy pojazdu nie chronią go bardziej niż kask
> motocyklistę. No chyba, że Twoje wcześniejsze stwierdzenie o braku
> wyobraźni miało być sugestią, że motocykliści to powinni maks 30km/h
> jeździć.
Zabija przeważnie różnica prędkości, a nie sama prędkość. Na
autostradzie większość jedzie ponad 100 km/h, to 30 km/h jest
niebezpieczne. W mieście 100 km/h jest niebezpieczne, bo większość
jedzie 30~50 km/h. I do tego się to odnosi.
Moim zdaniem motocykliści powinni jeździć ze zbliżoną do reszty
użytkowników drogi prędkością i będzie bezpiecznie. Inne, niż
pozostałych użytkowników zachowanie może po prostu zaskoczyć
użytkownika. Nie wierzę, że ktoś celowo zajeżdża drogę motocykliście,
choćby ten najdziwniejsze rzeczy robił, ale po prostu może takiego
manewru nie przewidzieć.
Z rowerami jest ten problem, że czasem szybciej nie dadzą rady. I spora
część ma świadomość tego ograniczenia, ale zawsze się kilku oszołomów,
co będą twierdzili, że są równouprawnionymi użytkownikami drogi i reszta
ma się do nich dostosować.
Moim zdaniem wszyscy powinni się po prostu szanować, a będzie dobrze.
Wiadomo, że samochód za rowerem pod górkę nie pojedzie zbyt długo. Stąd
pomysł na separowanie ruchu rowerów od pojazdów.
--
Robert Tomasik
-
125. Data: 2022-07-02 10:09:19
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.07.2022 o 09:49, Shrek pisze:
> Skoro są tak niebezpieczne a robert jest tak bezkompromisowy w sprawach
> bezpieczeństwa no to tak:P Ludzkie życie i blacha roberta jest bezcenna:P
Czemu moja blacha ma być szczególnie mniej cenna od twojego roweru? Moim
celem przeważnie jest dojechanie do celu bez zabijania rowerzystów i
rysowania mojej blachy. Rowerzysty pewnie przeważnie też. To jest pewna
platforma do porozumienia. Ale to musi obydwie strony obowiązywać.
--
Robert Tomasik
-
126. Data: 2022-07-02 10:14:56
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.07.2022 o 08:54, ąćęłńóśźż pisze:
> "Plain-clothes police cyclists target 'too close' drivers":
> www.bbc.com/news/uk-scotland-48181424
Patent fajny, tylko problemem, który ja dostrzegam, to wpychanie się
pomiędzy pojazdy. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości do zachowywania
dystansu do rowerzysty, czy motocyklisty i nie w tym problem.
--
Robert Tomasik
-
127. Data: 2022-07-02 10:30:29
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2022-07-02, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 02.07.2022 o 01:00, Marcin Debowski pisze:
>> Nb. może to byłby jakiś pomysł
>> na biznes, zacząć organizować wycieczki moto-surwiwalowe. Pojeździsz u
>> mnie ze 2 tygodni, +100 do bezpieczeństwa jazdy w Polsce.
>
> Jeżdziłem (co prawda na skuterze, ale bez ciuchów i z symbolicznym
> kaskiem) w gorszych krajach:P
W takich Indiach, Kambodży, Wietnamie, to nie masz żadnych wątpliwości w
momencie znalezienia się na ulicy. Tu wszystko wygląda bardzo
cywilizowanie póki samemu nie zaczniesz jeździć :) Rzecz sprowadza się z
grubsza do przewidzenia, kto i gdzie może w danym momencie coś
odpierd..ć, a dzieje się to często.
--
Marcin
-
128. Data: 2022-07-02 10:42:52
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.07.2022 o 10:03, Robert Tomasik pisze:
> Zabija przeważnie różnica prędkości, a nie sama prędkość.
To napisz jaka jest różnica prędkości między samochodem jadącym w korku
a wyprzedzającycm go rowerzystą, że aż twoim zdaniem uzasadnia to w
trosce o rowerzystę postulat zakazu zbliżania się rowerzystów do puszek:P
> Nie wierzę, że ktoś celowo zajeżdża drogę motocykliście,
> choćby ten najdziwniejsze rzeczy robił, ale po prostu może takiego
> manewru nie przewidzieć.
Częściowo tak, częściowo po prostu nie widzą jak się moto zachowuje,
część po prostu ma problem z oceną odległości i szybkości jak nie ma
dwóch świateł z przodu. Tak czy inaczej ma się to generalni nijak do
tego co jazdy w korku (a o tym wcześniej rozmawialiśmy)
> Z rowerami jest ten problem, że czasem szybciej nie dadzą rady. I spora
> część ma świadomość tego ograniczenia, ale zawsze się kilku oszołomów,
> co będą twierdzili, że są równouprawnionymi użytkownikami drogi i reszta
> ma się do nich dostosować.
Należy dodać, że przez lata utwierdzali ich w tym przekonaniu twoi
koledzy mandatując rowerzystów za jazdę po chodniku, bo powinni na
jezdni oraz polując na nich z alkomatami bo "rower to pojazd jak każdy
inny":P
> Moim zdaniem wszyscy powinni się po prostu szanować, a będzie dobrze.
Dokładnie - jeżdzę puszką, moto, rowerem i piechotronem i generalnie z
kulturą jazdy jest nieźle i coraz lepiej. Wojny religijne to głównie w
internecie (sam kiedyś w nich uczestniczyłem). W realu wszyscy dają radę
i jak ktoś komuś drogę zajedzie, to zwykle z nieuwagi i bez konsekwencji.
> Wiadomo, że samochód za rowerem pod górkę nie pojedzie zbyt długo. Stąd
> pomysł na separowanie ruchu rowerów od pojazdów.
I jest to generalnie dobry kierunek, pod warunkiem że drogi dla rowerów
są rzeczywiście dla rowerów a nie przeciw nim (tak jak zagroda dla
baranów nie jest tak naprawdę żeby baranom dobrze było). U nas w
warszawie zajęło to dwie dekady żeby "ścieżki" robić dobrze (asfalt,
łuki, ciągłość po jednej stronie drogi, czasem po obydwu w uczęszczanych
miejscach). Jak widzę w polsce b, to dalej robi się żeby oddać kawałek -
może być z kostki dałna, bez początku i końca, aby był. Jak będzie się
je robić dobrze, to zdecydowana większość rowerzystów będzie nimi
jeździć. W warszawie jeszcze trochę czasem brakuje, ale idzie to w
bardzo dobrym kierunku - jak ostatnio szukałdem DDR bez przejazdu przez
jezdnie (kiedyś standard) to chyba abecadło mi znalazł taką w okolicy
(od zawsze zapuszczona, nawet o niej nie pamiętałem). Brakuje jeszcze
sieci "głównych dróg rowerowych" między dzielnicami - takie szersze,
żeby wogodniej było, wyróżniające się żeby ludziki instynktownie na nie
nie włazili jak chodnik.
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
129. Data: 2022-07-02 10:48:36
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 02.07.2022 o 10:30, Marcin Debowski pisze:
> Rzecz sprowadza się z
> grubsza do przewidzenia, kto i gdzie może w danym momencie coś
> odpierd..ć, a dzieje się to często.
To trochę jak u nas:P Tylko u nas wbrew obiegowym opiniom większość
wcale nie jeździ jak pojebana, a jeżdżenie w paranoid mode jest na
dłuższą metę męczące i... niebezpieczne (sam stajesz się
nieprzewidywalny dla innych). No ale pewne nawyki pozostają (ja się
odruchowo patrze na przednie koła - jak czy nie są skręcone - jak nie to
nagle pasa w korku nie zmieni. No i chuj jasny mnie trafi jak ktoś
dojeżdza do skrzyżowania z podporządkowanej i wyraźnie nie hamuje... Co
ciekawe jak wsiądę do samochodu to nie zwracam na to uwagi, więc nie
jest to "odruch bezwarunkowy" a tylko na moto (no i rowerze).
--
Shrek
Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
130. Data: 2022-07-02 11:08:38
Temat: Re: Prawo dobre tylko kierowcy niedobrzy :)
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 02.07.2022 o 10:42, Shrek pisze:
>> Zabija przeważnie różnica prędkości, a nie sama prędkość.
> To napisz jaka jest różnica prędkości między samochodem jadącym w korku
> a wyprzedzającycm go rowerzystą, że aż twoim zdaniem uzasadnia to w
> trosce o rowerzystę postulat zakazu zbliżania się rowerzystów do puszek:P
To zależy, jak szybko jedzie korek. Przy czym jak stoi, to rowerzysta
jadący powoli wężykuje. Dla mnie problem jest na styku, gdy korek rusza.
Wielu kierowców rusza "na zderzaku" poprzedzającego pojazdu, a co za tym
idzie w ogóle prawej strony nie widzi. Tu już kilka kilometrów na
godzinę wystarczy, by to było dla rowerzysty i samochodu niebezpieczne.
O tym, że jeszcze przeważnie tam bywa krawężnik, w który rowerzysta
wystraszony ruszającymi pojazdami może uderzyć i wówczas losowo upaść na
chodnik, albo pod koła, to już nie wspominam.
>
>> Nie wierzę, że ktoś celowo zajeżdża drogę motocykliście, choćby ten
>> najdziwniejsze rzeczy robił, ale po prostu może takiego manewru nie
>> przewidzieć.
> Częściowo tak, częściowo po prostu nie widzą jak się moto zachowuje,
> część po prostu ma problem z oceną odległości i szybkości jak nie ma
> dwóch świateł z przodu. Tak czy inaczej ma się to generalni nijak do
> tego co jazdy w korku (a o tym wcześniej rozmawialiśmy)
Ja pisze o dystansie w ogóle. Korek, to dość specyficzna sytuacja. Dokąd
samochody stoją, to o ile tylko rowerzysta nie przydzwoni w samochód na
skutek przecenienia swoich umiejętności, albo najechania na kratkę
kanalizacyjną, dziurę bądź krawężnik, to problemu nie ma. A i skutki
faktycznie bywają mało poważne - choć nadal nie wiem, czemu wyżej
oceniasz komforty cyklisty nad bezpieczeństwem mojego błotnika.
Dla mnie problemem jest chwila ruszenia korka.
>
>> Z rowerami jest ten problem, że czasem szybciej nie dadzą rady. I
>> spora część ma świadomość tego ograniczenia, ale zawsze się kilku
>> oszołomów, co będą twierdzili, że są równouprawnionymi użytkownikami
>> drogi i reszta ma się do nich dostosować.
> Należy dodać, że przez lata utwierdzali ich w tym przekonaniu twoi
> koledzy mandatując rowerzystów za jazdę po chodniku, bo powinni na
> jezdni oraz polując na nich z alkomatami bo "rower to pojazd jak każdy
> inny":P
Co do jazdy po chodniku, to akurat uważam, że powinna być dozwolona z
zastrzeżeniem, ze pieszy ma pierwszeństwo i tyle. W moim rejonie
pobudowano masę chodników wzdłuż dróg, po których w zasadzie nikt nie
chodzi. Jeżdżą rowerzyści i nikt na to - nawet owi enigmatyczni moi
koledzy - nie reaguje. Problemem raczej są rowerzyści, którzy pomimo
istnienia tych chodników jadą jezdnią.
--
Robert Tomasik