12. Data: 2006-08-06 22:40:05
Temat: Re: Prawo do opieki nad dzieckiem...
Od: "Maverick31" <m...@W...o2.pl>
Użytkownik "Kira" <c...@e...wytnij.pl> napisał w wiadomości
news:eb494s$t04$1@inews.gazeta.pl...
>
> Re to: Maverick31 [Fri, 4 Aug 2006 21:44:27 +0200]:
>
>
>>> Zasadniczo taki podział ról istnieje od ery kamienia łupanego.
>> BZDURA
>
> Bynajmniej nie bzdura. Całkowicie się zgadza- taki był podział.
>
> I skoro go gratyfikujemy tu i teraz, to proponuję do końca:
> siedzieć, proszę pań, na dupach w jaskini, gotować, zajmować
> się wyłącznie rodziną, a jak facetowi się zachce to grzecznie
> wystawiać tyłek.
>
> A jak kobita nie słucha ojca swoich dzieci i próbuje mu je
> zabrać, ewentualnie utrudnia kontakt- to nie bawić się może
> w żadne sądy tylko zdzielić przez łeb i wygonić z miasta?
>
> Bo szanowni państwo, bardzo fajnie odwoływać się do tradycyjnego
> podziału ról... tylko czemu każdy strzela potem focha, jak się
> ten tradycyjny podział ról w *całości* sugeruje, a nie tylko do
> momentu kiedy danej kobiecie wygodnie? Hmmm...?
>
>
> Kira (która z jaskiń już wyszła)
>
> --
Niezle- kupuje:)