-
21. Data: 2009-03-25 23:14:48
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gqed09$j5t$1@news3.onet Cavallino
<c...@k...pl> pisze:
>>>> W tej sytuacji powstaje kwestia dowodowa. Brak bowiem dowodu na
>>>> oddelegowanie do innych obowiązków (tu uwaga: _innych_ , a nie
>>>> dodatkowych). Nawet jeśli zostały mu powierzone inne obowiązki, to
>>>> było to napisanie programu. I pracownik go napisał,
>>> W ramach umowy o pracę.
>> Nie ma na to dowodów.
> To że Ty ich nie znasz, nie oznacza że ich nie ma.
Obecnie wygląda to tak, że nie wiadomo czy istnieją, ty zaś wyrażasz opinię
jakbyś wiedział, że są.
A nie wiesz.
>>> Czyli kod należy do pracodawcy.
>> Wypadałoby tę tezę udowodnić.
> Że kod powstały w wyniku realizacji polecenia służbowego, w czasie
> pracy, na firmowym sprzęcie należy do pracodawcy?
Brak dowodu/informacji, że w wyniku realizację polecenia służbowego.
Brak dowodu/informacji, że w czasie pracy.
Brak dowodu/informacji, że na firmowym sprzęcie.
I wreszcie brak dowodu, że nie przekazał.
I wcale nie musi go przechowywać.
Stosunek pracy uległ rozwiązaniu.
> Tego udowadniać nie trzeba, to wynika z przepisu.
Jakiego?
Konkretnie.
--
Jotte
-
22. Data: 2009-03-25 23:27:56
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:
>>> Nie ma na to dowodów.
>> To że Ty ich nie znasz, nie oznacza że ich nie ma.
> Obecnie wygląda to tak, że nie wiadomo czy istnieją, ty zaś wyrażasz
> opinię jakbyś wiedział, że są.
Kolejny który czytać nie umie?
Nic nie mówiłem o dowodach.
Mówiłem o stanie prawnym (na podstawie tutejszych zeznań pracownika).
Jedynym, który kategorycznie wypowiada się na temat dowodów, to Ty sam.
Bo to Ty napisałeś że nie ma dowodów.
>> Tego udowadniać nie trzeba, to wynika z przepisu.
> Jakiego?
> Konkretnie.
Use google.
-
23. Data: 2009-03-25 23:39:47
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gqeelt$ms7$1@news3.onet Cavallino
<c...@k...pl> pisze:
>>>> Nie ma na to dowodów.
>>> To że Ty ich nie znasz, nie oznacza że ich nie ma.
>> Obecnie wygląda to tak, że nie wiadomo czy istnieją, ty zaś wyrażasz
>> opinię jakbyś wiedział, że są.
> Kolejny który czytać nie umie?
Kolejny co pisać z sensem nie potrafi?
> Nic nie mówiłem o dowodach.
Nie kontrolujesz się??
> Mówiłem o stanie prawnym (na podstawie tutejszych zeznań pracownika).
> Jedynym, który kategorycznie wypowiada się na temat dowodów, to Ty sam.
> Bo to Ty napisałeś że nie ma dowodów.
Jednak się nie kontrolujesz.
Oto cytat:
<cit>
> Nie ma na to dowodów.
To że Ty ich nie znasz, nie oznacza że ich nie ma.
</cit>
Właśnie tu wypowiedziałeś się nt dowodów.
Nie wiem, co wchłaniasz ale przestań.
>>> Tego udowadniać nie trzeba, to wynika z przepisu.
>> Jakiego?
>> Konkretnie.
> Use google.
Głupie gadanie.
Nie ja będę dowodził twoich twierdzeń.
Ty też nie musisz, nie ma obowiązku bycia poważnym.
--
Jotte
-
24. Data: 2009-03-25 23:48:47
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:
>> Mówiłem o stanie prawnym (na podstawie tutejszych zeznań pracownika).
>> Jedynym, który kategorycznie wypowiada się na temat dowodów, to Ty sam.
>> Bo to Ty napisałeś że nie ma dowodów.
> Jednak się nie kontrolujesz.
> Oto cytat:
> <cit>
>> Nie ma na to dowodów.
> To że Ty ich nie znasz, nie oznacza że ich nie ma.
> </cit>
> Właśnie tu wypowiedziałeś się nt dowodów.
Nie.
Ja się wypowiedziałem na temat bezpodstawności Twojego kategorycznego
twierdzenia, że ich nie ma.
O samych dowodach ani słowa.
>>>> Tego udowadniać nie trzeba, to wynika z przepisu.
>>> Jakiego?
>>> Konkretnie.
>> Use google.
> Głupie gadanie.
Dokładnie.
Pojęcia nie masz o czym piszesz, ale Ci to nie przeszkadza.
Przeczytaj sobie to:
http://biznes.gazetaprawna.pl/orzeczenia/91453,prawa
_autorskie_do_programu_komputerowego_naleza_do_praco
dawcy.html
To nie pracodawca musi udowadniać, że ma prawa do softu który powstał w
wyniku stosunku pracy.
-
25. Data: 2009-03-26 00:08:22
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gqeft0$pgr$1@news3.onet Cavallino
<c...@k...pl> pisze:
> Ja się wypowiedziałem na temat bezpodstawności Twojego kategorycznego
> twierdzenia, że ich nie ma.
> O samych dowodach ani słowa.
Czyli na temat dowodów.
A może uważasz, że to było o kurczakach z KFC?
Ja jednak umiem czytać ze zrozumieniem, czego naukę szczerze i serdecznie
polecam.
Polecenie napisania programu nie zostało wydane na piśmie, co wynika z
zeznań wątkoczyńcy.
Mogli być, naturalnie, świadkowie. Diabli wiedzą co zeznają w razie by co.
Ale ty dalej walisz lepsze wizje:
<cit>
kod powstały w wyniku realizacji polecenia służbowego, w czasie pracy, na
firmowym sprzęcie
</cit>
Skąd te rewelacje?
Ja tam staram się trzymać tego, co wiadomo, a nie domyślać i dywagować co
być mogło, a co nie.
> Pojęcia nie masz o czym piszesz, ale Ci to nie przeszkadza.
Mnie nie przeszkadza, że tobie się tak wydaje.
> Przeczytaj sobie to:
> http://biznes.gazetaprawna.pl/orzeczenia/91453,prawa
_autorskie_do_programu
> _komputerowego_naleza_do_pracodawcy.html To nie pracodawca musi
> udowadniać, że ma prawa do softu który powstał w wyniku stosunku pracy.
Przeczytałem. Trochę nie na temat.
Komentując pominę chwilowo wspomniane wcześniej kwestie dowodowe.
Nie widzę tam jednak słowa o kodzie źródłowym, a jedynie o programie.
Wątkosprawca program pracodawcy udostępnił.
I powtórzę - on już nie jest pracownikiem. Teraz pracodawca chcąc
czegokolwiek dochodzić musi to uczynić na drodze sądowej. I _udowadniać_
swoje racje.
--
Jotte
-
26. Data: 2009-03-26 09:59:13
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gqeh0v$5ai$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:gqeft0$pgr$1@news3.onet Cavallino
> <c...@k...pl> pisze:
>
>> Ja się wypowiedziałem na temat bezpodstawności Twojego kategorycznego
>> twierdzenia, że ich nie ma.
>> O samych dowodach ani słowa.
> Czyli na temat dowodów.
Nie - na temat Twojego nieuzasadnionego twierdzenia.
> Polecenie napisania programu nie zostało wydane na piśmie, co wynika z
> zeznań wątkoczyńcy.
> Mogli być, naturalnie, świadkowie. Diabli wiedzą co zeznają w razie by co.
Dokładnie tak.
I dlatego piszę "nie wiadomo", a nie z przekonaniem że "nie ma".
Dostrzegasz różnicę?
> Przeczytałem. Trochę nie na temat.
Trochę.
A trochę tak.
Zresztą tego, że program został napisany na polecenie pracodawcy, pracownik
nie neguje.
Więc to rzecz bezsporna.
A Ty się jej właśnie uczepiłeś, jak rozumiem chcąc namówić pracownika do
zmiany zeznań.
> Komentując pominę chwilowo wspomniane wcześniej kwestie dowodowe.
> Nie widzę tam jednak słowa o kodzie źródłowym, a jedynie o programie.
I możesz być spokojny co do tego, że dla sądu to będzie to samo.
> Wątkosprawca program pracodawcy udostępnił.
No właśnie, a pracodawca przyjął.
> I powtórzę - on już nie jest pracownikiem. Teraz pracodawca chcąc
> czegokolwiek dochodzić musi to uczynić na drodze sądowej. I _udowadniać_
> swoje racje.
A pracownik swoje.
A tak naprawdę pytanie jest gdzie indziej, ktoś już je zadał - nie wiemy o
co chodzi, czy o to że pracodawca zgubił przekazany kod (to jego problem)
czy to, że pracownik go nigdy nie przekazał (czyli nie dopełnił swojego
obowiązku).
-
27. Data: 2009-03-26 14:20:01
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o prac
Od: "Krystian Zaczyk" <z...@s...etan.pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał:
> Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
> news:gqeaf0$nl$1@news.dialog.net.pl...
>>W wiadomości news:gqe9ua$bfi$1@news3.onet Cavallino
>> <c...@k...pl> pisze:
>>
>>>> W tej sytuacji powstaje kwestia dowodowa. Brak bowiem dowodu na
>>>> oddelegowanie do innych obowiązków (tu uwaga: _innych_ , a nie
>>>> dodatkowych). Nawet jeśli zostały mu powierzone inne obowiązki, to
>>>> było to napisanie programu. I pracownik go napisał,
>>> W ramach umowy o pracę.
>> Nie ma na to dowodów.
>
> To że Ty ich nie znasz, nie oznacza że ich nie ma.
Przedstaw zatem te (znane sobie) ;-) dowody, na podstawie których twierdzisz
że program powstał w ramach umowy o pracę, w wyniku polecenia służbowego,
na firmowym sprzecie.
Krystian
-
28. Data: 2009-03-26 15:06:18
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gqfjlk$17r$1@news3.onet Cavallino
<c...@k...pl> pisze:
> Zresztą tego, że program został napisany na polecenie pracodawcy,
> pracownik nie neguje.
> Więc to rzecz bezsporna.
> A Ty się jej właśnie uczepiłeś, jak rozumiem chcąc namówić pracownika do
> zmiany zeznań.
Tam jest to jakoś dziwnie napisane, nie wiem czy zauważyłeś - pracownik
zaproponował, a potem dostał polecenie...
>> Komentując pominę chwilowo wspomniane wcześniej kwestie dowodowe.
>> Nie widzę tam jednak słowa o kodzie źródłowym, a jedynie o programie.
> I możesz być spokojny co do tego, że dla sądu to będzie to samo.
Mogę być spokojny, że proroctwa sądowe nie mają znaczenia.
>> Wątkosprawca program pracodawcy udostępnił.
> No właśnie, a pracodawca przyjął.
No więc wszystko OK, miał napisać program, napisał, dał i po wszystkim.
>> I powtórzę - on już nie jest pracownikiem. Teraz pracodawca chcąc
>> czegokolwiek dochodzić musi to uczynić na drodze sądowej. I _udowadniać_
>> swoje racje.
> A pracownik swoje.
> A tak naprawdę pytanie jest gdzie indziej, ktoś już je zadał - nie wiemy
> o co chodzi, czy o to że pracodawca zgubił przekazany kod (to jego
> problem) czy to, że pracownik go nigdy nie przekazał (czyli nie
> dopełnił swojego obowiązku).
Nie ma żadnych przesłanek aby kategorycznie twierdzić, że przekazanie kodu
źródłowego jest w tym przypadku obowiązkiem pracownika.
--
Jotte
-
29. Data: 2009-03-26 18:47:03
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązaniu umowy o pracę
Od: a...@g...com
On Mar 24, 9:39 pm, "Dawid" <d...@p...onet.pl> wrote:
> > Czy pracodawca po zwolnieniu pracownika, tzn. po faktycznym rozwiązaniu
> > umowy o pracę
> > (po upłynięciu okresu wypowiedzenia) ma prawo upomnieć się o kody źródłowe
> > programu
> > napisanego przez pracownika dla firmy (firma jest w posiadaniu programu
> > wynikowego),
> > jeśli do chwili rozwiązania umowy o pracę tego nie uczynił?
>
> oczywscie. Wszytko co wykonał pracownik na rzecz pracodawcy należy do
> pracodawcy wlacznie z kodami źrodłowymi
a jeśli wykonał to jako jednosobowa spółka która nawiązała współpracę
ze zleceniodawcą?
-
30. Data: 2009-03-26 19:54:11
Temat: Re: Prawo do kodu źródłowego programu po rozwiązan=?iso-8859-2?Q?iu_umowy_o_prac=EA?=
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:
>> Zresztą tego, że program został napisany na polecenie pracodawcy,
>> pracownik nie neguje.
>> Więc to rzecz bezsporna.
>> A Ty się jej właśnie uczepiłeś, jak rozumiem chcąc namówić pracownika do
>> zmiany zeznań.
> Tam jest to jakoś dziwnie napisane, nie wiem czy zauważyłeś - pracownik
> zaproponował, a potem dostał polecenie...
I co w tym dziwnego?
>>> Wątkosprawca program pracodawcy udostępnił.
>> No właśnie, a pracodawca przyjął.
> No więc wszystko OK, miał napisać program, napisał, dał i po wszystkim.
O ile dał, razem z kodem.
>> A tak naprawdę pytanie jest gdzie indziej, ktoś już je zadał - nie wiemy
>> o co chodzi, czy o to że pracodawca zgubił przekazany kod (to jego
>> problem) czy to, że pracownik go nigdy nie przekazał (czyli nie
>> dopełnił swojego obowiązku).
> Nie ma żadnych przesłanek aby kategorycznie twierdzić, że przekazanie kodu
> źródłowego jest w tym przypadku obowiązkiem pracownika.
A to prawda.
Wiemy raczej kto jest właścicielem, nie wiemy czy pracownik oddał
właścicielowi jego kod źródłowy, gdy jeszcze pracował.