-
1. Data: 2002-09-18 22:16:11
Temat: Prawo dla nauczyciela
Od: Agnieszka Krysiak <p...@p...tukan.pl>
Pozwalam sobie zadać pytanie w imieniu znajomej, która zaczęła pracować
ostatnio w szkole i od razu zaczęły sie schody. Sytuacja wygląda
następująco:
znajoma studiuje na zaocznych podyplomowych i zaznaczyła w rozmowie z
dyrektorką, że w piątek nie jest w stanie prowadzić lekcji z powodu
zjazdów kilka razy w miesiącu. Dyrektorka nie wzięła tego pod uwage (w
bardzo pokrętny sposób tłumacząc sie potem zapomnieniem) i wypisała w
planie zajęć lekcje w piątek. Na protesty, że uczniom będą przynajmniej
dwa piątki w miesiącu wypadały, odrzekła że w takim razie znajoma
powinna odrabiać te lekcje w inne dni tygodnia. Znajoma nie ma ani chęci
ani czasu bawić się w umawianie z uczniami na odrabianie.
I teraz pytanie: czy wobec tego, że do awansu potrzebne jest
dokształcanie się istnieje zapis, który nakazuje szkole pójście na rękę
studiującemu nauczycielowi w kwestii rozplanowania zajęć? Na zdrowy
rozsądek powinien być. Ale gdyby można było posłużyć się odpowiednim
paragrafem w rozmowie z dyrektorką, sprawa być może posunełaby się z
miejsca.
TIA
Agnieszka
--
.-._ http://www.pieski.tukan.pl/ _.-.
) {_}^ )' Agnieszka Krysiak '( ^{_} (
/'-----'/~` `~\`-----'\
(_(---(_( )_)---)_)jgs
Amicule, deliciae, num is sum qui mentiar tibi?
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2002-09-18 22:32:20
Temat: Re: Prawo dla nauczyciela
Od: "Wiewióra" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <p...@p...tukan.pl> napisał w wiadomości
news:20uhou0ht7f5hc4snrljn1g4372uron063@4ax.com...
Na zdrowy
> rozsądek powinien być. Ale gdyby można było posłużyć się odpowiednim
> paragrafem w rozmowie z dyrektorką, sprawa być może posunełaby się z
> miejsca.
>
Przepis pewnie jakiś jest. Tylko czy koleżanka chce nadal pracować w tej
szkole czy chce poszukać sobie nowej pracy? Moja koleżanka znosi dużo gorsze
rzeczy, by utrzymać posadę, na którą jest pewnie z 10 chętnych
Pozdrawiam
Wiewióra
-
3. Data: 2002-09-20 17:37:33
Temat: Re: Prawo dla nauczyciela
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <p...@p...tukan.pl> napisał w wiadomości
news:20uhou0ht7f5hc4snrljn1g4372uron063@4ax.com...
>Na protesty, że uczniom będą przynajmniej
> dwa piątki w miesiącu wypadały, odrzekła że w takim razie znajoma
> powinna odrabiać te lekcje w inne dni tygodnia.
Nie widze problemu. Czy kolezanka nie moze umowic sie raz a dobrze z
uczniami ze w te tygodnie lekcja bedzie nie w piatek a wtedy, kiedy im
pasuje?
A skoro mozna w polowie tygodni, to czemu nie mozna we wszystkich? Moze
dyrektorka tylko boi sie ukladania planu od nowa i wystarczy dac jej gotowe
rozwiazanie?
Pozdrawiam,
MArta
-
4. Data: 2002-09-21 22:07:52
Temat: Re: Prawo dla nauczyciela
Od: Agnieszka Krysiak <p...@p...tukan.pl>
Jakże cieszy mnie, że "Wiewióra" <l...@p...onet.pl> pisze:
>Na zdrowy
>> rozsądek powinien być. Ale gdyby można było posłużyć się odpowiednim
>> paragrafem w rozmowie z dyrektorką, sprawa być może posunełaby się z
>> miejsca.
>>
>Przepis pewnie jakiś jest. Tylko czy koleżanka chce nadal pracować w tej
>szkole czy chce poszukać sobie nowej pracy? Moja koleżanka znosi dużo gorsze
>rzeczy, by utrzymać posadę, na którą jest pewnie z 10 chętnych
W tym przypadku taka sytuacja nie zachodzi, tzn. gdyby dyrektorka
rzucała kłody pod nogi, nastąpi treściwe pożegnanie, bo studia są
ważniejsze. Ale z najnowszych wieści wynika, że sprawa została
rozwiązana pomyślnie. :)
Agnieszka
--
.-._ http://www.pieski.tukan.pl/ _.-.
) {_}^ )' Agnieszka Krysiak '( ^{_} (
/'-----'/~` `~\`-----'\
(_(---(_( )_)---)_)jgs
uMmie pisca 300 sółw na mniute!!!
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/