eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawo budowlane - godziny prac?!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 61. Data: 2010-08-04 16:40:26
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: "Icek" <i...@d...pl>


    > A jak nie wyrazil zgode a klucze odebrtal - tepy jestes czy jak?
    > Czy podpisuja umowe, ze sie zgadzaja na podbudke o 8 rano w niedziele?
    > Zastanow sie chloptasiu.

    mialem kiedys takiego sasiada. Dramat jakis.

    Powinienes isc i stanac w obronie krzyza




    Icek


  • 62. Data: 2010-08-04 16:41:47
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > > weterynaz
    > > roweze
    >
    > A jak przechlapane ma ten co musi czytac takie teksty..
    > Cos Ty chlopie w szkole robil?

    caly czas najbardziej podoba mu sie 5 klasa ;P



    Icek


  • 63. Data: 2010-08-04 20:46:10
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    >>> "Obecni wiedzieli, że wprowadzają się na miejsce, gdzie gwałcą" -
    >>> wyklucza karanie za gwałt?
    >>
    >> To co, jak kupię sobie działkę tuż obok kościoła, to po pobudowaniu się
    >> i zamieszkaniu miałbym pozywać za dzwonienie w niedzielę, zamiast jak
    >> normalni ludzie siedzą w pracy? ;->
    >
    > Nie, ale jeśli kościół wybuduje się obok Ciebie, to kto wie ;)

    Taki typowy przykład to lokalizacja domu obok drogi. Wybudowano 50 lat temu
    a teraz ... obok autostrada niemal.


  • 64. Data: 2010-08-04 20:49:45
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: "niusy.pl" <d...@n...pl.invalid>


    Użytkownik "pmlb" <b...@d...pl>

    >>
    >> ROTFL
    >>
    >> Ale ty jesteś ignorantem...
    >
    > Wskaz opalcem kraj, gdzie czwaertek to to samo co niedziela!

    Czwartek ... Boże Ciało ?


  • 65. Data: 2010-08-04 21:59:15
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    >> Dzwony stanowią integralną część dzwonnicy.
    >
    > Szczerze wątpię, zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę, że sporo
    > "dzwonnic" składa się po prostu z głośników.

    Bo to są e-dzwony ;)

    >>> Co z kościołami powstałymi przed zaistnieniem pozwoleń na budowę?
    >>
    >> Dwie sytuacje: ktoś ci stawia słup na działce / kupujesz działkę ze
    >> słupem po środku.
    >
    > Czyli równi i równiejsi - starzy, którzy pozwoleniami się nie
    > przejmują i mogą dzwonić ile chcą, i nowi, którzy są ograniczeni
    > pozwoleniami. Tak?
    >

    Nie "równi i równiejsi" tylko sam podejmujesz decyzje co do miejsca
    zamieszkania. Wprowadzasz się pod kościół - zakładam że robisz to świadomie?

    Chociaż obecnie jest jakaś dziwna moda na domaganie się myślenia
    "państwa" za obywateli - patrz przykład z powodzi. Pobudowali się,
    gamonie, na terenach niedawno zalanych, a teraz "daj! daj!" i "dlaczego
    urzędnicy pozwolili budować?".


  • 66. Data: 2010-08-04 22:01:02
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    > Albo dyktator wprowadzi dobre prawo. Przynajmniej jest 50/50 szans, w
    > demokracji szans nie ma żadnych :)
    >

    IMHO jest podobna - m.in. z uwagi na konieczne cechy psychiki dyktatora
    i sieć powiązań wynoszącą go do dyktatury i utrzymująca przy niej.


  • 67. Data: 2010-08-04 22:07:36
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    pmlb pisze:

    >> Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz
    >> ochotę, póki jakaś ustawa tego nie zakaże. Zresztą w konstytucji to jest
    >> dokładnie zapisane.
    >
    > Jasne, w takim razie nie ma zakazu do odpoczynku, a halasujaca budowa mi
    > to uniemozliwia...

    Jesteś zbyt głupi, żeby podstawowe koncepcje zrozumieć...

    [ciach]

    >> Nie, właśnie pracują odpłatnie i to nierzadko za lepszą stawkę. A ty
    >> chcesz ich tego pozbawić.
    >> [ciach]
    >
    > A dlaczego ma to sie obywac kosztem mieszkancow?

    Mogli nie kupować na terenie aktualnie urbanizowanym. Mogli sobie kupić
    mieszkanie na starówce albo w jakimś zamkniętym i gotowym osiedlu.

    > Czy jak ja bede chcial zarobic to moge twoim kosztem - wszak jestes
    > geniuszem ekonomicznym i to zrozumiesz- prawda?

    W porównaniu z tobą to każdy jest geniuszem i to nie tylko ekonomicznym.

    [ciach]

    >> ROTFL
    >>
    >> Ale ty jesteś ignorantem...
    >
    > Wskaz opalcem kraj, gdzie czwaertek to to samo co niedziela!
    > A nazwe cie guru wszelkich gurow.
    > Ja nie wskazesz, to bedziesz tylko tym samym tepakiem.

    Czwartek był przykładem, matole - ale np. w krajach islamskich
    odpowiednik niedzieli mają w piątek a jak pojedziesz do Izraela, to
    szabas masz od piątku wieczorem do soboty wieczorem. I na pewno znajdzie
    się jakaś religia, w której inne dni są "święte".

    Zresztą, żeby daleko nie szukać - doroczne tzw. Boże Ciało. W Polsce. I
    w czwartek.

    [ciach]

    > A jak nie wyrazil zgode a klucze odebrtal - tepy jestes czy jak?

    Jak ktoś kupuje sobie mieszkanie tuż obok placu budowy, to powinien mieć
    dość rozumu, żeby pojąć konsekwencję.

    Ty najwyraźniej jesteś jednym z tych ludzi, co to pobudowaliby sięna
    terenie zalewowym, a potem by awanturę "państwu" za zalanie robili.

    [ciach]

    > Mniej zatrudnionych? Chyba wiecej bo by musieli zrobic w 6 dni to co
    > moga w dni 7 -

    Nie masz bladego pojęcia o kosztach zatrudnienia.


  • 68. Data: 2010-08-04 22:37:09
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 4 Aug 2010, pmlb wrote:

    > Czy naprawde nie widac roznycy w zalozeniu zyrandola a kilkugodzinnej pracy
    > na budowie?

    Wiesz, kilkugodzinne zakładanie żyrandola może być uciążliwsze.
    A wersja "dziś żyrandol, jutro wanna, pojutrze nowe przewody"
    nawet bardziej :)

    > Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala
    > paragraf?

    No to Ci tłumaczą: NIE WYMAGAMY i dlatego NIE MA "paragrafu".
    Więc wolno (budować, remontować itede).
    To Ty chcesz "paragrafu", tylko nie akceptujesz faktu że wtedy TRZEBA
    zastosować jakieś kryterium. I że nie powinno to być kryterium uznaniowe,
    bo będą kłopoty - w postaci interwencji przy wieszaniu żyrandola.
    Dura lex, sed lex. Będzie zakaz, będzie podstawa do interwencji.
    Chyba, że zakaz będzie *JASNO* ograniczony zakresem zakazu.

    pzdr, Gotfryd


  • 69. Data: 2010-08-04 23:01:02
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: "pmlb" <b...@d...pl>



    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
    news:4c59e4ab$1@news.home.net.pl...
    > pmlb pisze:
    >
    >>> Podstawowa zasada państwa prawa: możesz robić wszystko, na co masz
    >>> ochotę, póki jakaś ustawa tego nie zakaże. Zresztą w konstytucji to jest
    >>> dokładnie zapisane.
    >>
    >> Jasne, w takim razie nie ma zakazu do odpoczynku, a halasujaca budowa mi
    >> to uniemozliwia...
    >
    > Jesteś zbyt głupi, żeby podstawowe koncepcje zrozumieć...

    Juz ci pisalem, ze nie zejde do twojej piaskownicy

    > [ciach]
    >
    >>> Nie, właśnie pracują odpłatnie i to nierzadko za lepszą stawkę. A ty
    >>> chcesz ich tego pozbawić.
    >>> [ciach]
    >>
    >> A dlaczego ma to sie obywac kosztem mieszkancow?
    >
    > Mogli nie kupować na terenie aktualnie urbanizowanym. Mogli sobie kupić
    > mieszkanie na starówce albo w jakimś zamkniętym i gotowym osiedlu.

    Budowlancy tez mogli zrobic to szybciej by nie pracowac w niedziele.

    >> Czy jak ja bede chcial zarobic to moge twoim kosztem - wszak jestes
    >> geniuszem ekonomicznym i to zrozumiesz- prawda?
    >
    > W porównaniu z tobą to każdy jest geniuszem i to nie tylko ekonomicznym.

    Zwlaszcza ty, tak z fizyki i zmatematyki jestes po prostu geeni(t)alny...

    > [ciach]
    >
    >>> ROTFL
    >>>
    >>> Ale ty jesteś ignorantem...
    >>
    >> Wskaz opalcem kraj, gdzie czwaertek to to samo co niedziela!
    >> A nazwe cie guru wszelkich gurow.
    >> Ja nie wskazesz, to bedziesz tylko tym samym tepakiem.
    >
    > Czwartek był przykładem, matole - ale np. w krajach islamskich
    > odpowiednik niedzieli mają w piątek a jak pojedziesz do Izraela, to
    > szabas masz od piątku wieczorem do soboty wieczorem. I na pewno znajdzie
    > się jakaś religia, w której inne dni są "święte".

    No czekaj, ale dla ciebie niedziela i czwartek to to samo wiec dlaczego
    porownujesz niedziele do muzulmanskiego piatku?
    Czyli niedziela to nie to samo co czwartek?
    Moze sie wreszcie zdecydujesz na cos?
    Bo jak na razie to za kazdym razem mowisz cos innego - ba cos co jest
    przeciwienstwem.

    > Zresztą, żeby daleko nie szukać - doroczne tzw. Boże Ciało. W Polsce. I
    > w czwartek.

    A co ma Boze Cialo do niedzieli?

    > [ciach]
    >
    >> A jak nie wyrazil zgode a klucze odebrtal - tepy jestes czy jak?
    >
    > Jak ktoś kupuje sobie mieszkanie tuż obok placu budowy, to powinien mieć
    > dość rozumu, żeby pojąć konsekwencję.

    Jak, ktos wydaje na to pozwolenia, za ktore pobiera oplate?
    Ty nie potrafisz zrozumiec sprawy, ze nie kazdy jest taki plaski jak ty i
    chce miec choc troche zycia dla siebie a nie miec uciazliwe zycie bo jakis
    budowlaniec ma chec zarobic jego kosztem.
    Moze kiedys to pojmiesz?

    > Ty najwyraźniej jesteś jednym z tych ludzi, co to pobudowaliby sięna
    > terenie zalewowym, a potem by awanturę "państwu" za zalanie robili.

    Tym sie cechuje kraj cywlizowany, ze buduje sie zbiorniki, zapory, waly -
    cala polityke wodna sie prowadzi. Widac Polska jak pakistan...
    Ale nie oznacza to, ze tak jest jest na calym swiecie. Widzisz teraz roznice
    tumoku?
    Jak panstwo by dbalo o obywateli to nie bylo by taich strat czy nawet takich
    powodzi. Ale panstwo ma dupie obywatela jak ci budowlancy, bo co, co mnie
    obchodzi drugi... Problem w tym, ze to jest wlasnie brak szacunku dla siebie
    i ijnych, co widac na drogach, na ulicach polski.
    Polska juz bardziej przypomina prowincje Pakistanska niz europejski kraj -
    bna nawet ludzie twojego pokroju temu przyklaskuja, ty nawet nie potrafisz
    wiecej spojrzec niz tylko zza ekranu telewizora.


    > [ciach]
    >
    >> Mniej zatrudnionych? Chyba wiecej bo by musieli zrobic w 6 dni to co
    >> moga w dni 7 -
    >
    > Nie masz bladego pojęcia o kosztach zatrudnienia.

    Ty masz o wszystkim, od fizyki, matematyki po piaskownice i zabawki...
    W niedziele placi sie przewaznie wiecej, no chyba ze faktycznie w polsce juz
    nie bo wg, ciebie niedzilela to czwartek...



  • 70. Data: 2010-08-04 23:07:55
    Temat: Re: Prawo budowlane - godziny prac?!
    Od: "pmlb" <b...@d...pl>



    "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
    news:Pine.WNT.4.64.1008050033240.1776@quad...
    > On Wed, 4 Aug 2010, pmlb wrote:
    >
    >> Czy naprawde nie widac roznycy w zalozeniu zyrandola a kilkugodzinnej
    >> pracy na budowie?
    >
    > Wiesz, kilkugodzinne zakładanie żyrandola może być uciążliwsze.
    > A wersja "dziś żyrandol, jutro wanna, pojutrze nowe przewody"
    > nawet bardziej :)
    >
    >> Dlaczego wymagacie by kazda czynnosc byla opisana skatalogowana i miala
    >> paragraf?
    >
    > No to Ci tłumaczą: NIE WYMAGAMY i dlatego NIE MA "paragrafu".
    > Więc wolno (budować, remontować itede).
    > To Ty chcesz "paragrafu", tylko nie akceptujesz faktu że wtedy TRZEBA
    > zastosować jakieś kryterium. I że nie powinno to być kryterium uznaniowe,
    > bo będą kłopoty - w postaci interwencji przy wieszaniu żyrandola.
    > Dura lex, sed lex. Będzie zakaz, będzie podstawa do interwencji.
    > Chyba, że zakaz będzie *JASNO* ograniczony zakresem zakazu.

    Jest cos takiego jak wspozycie...
    Nie wszystko da sie skatalogowac, opisac, sa sprawy ktore wynikaja ze
    zdrowego rozsadku (czego w polsce brak... ale co sie dziwic, skoro ludzie
    glosuja na PO PiS). Czy to za duzo?
    Poszanowanie siebie na wzajem tez za ciezkie? Widac tak...
    Co przekalda sie na wszelakie dziedziny zycia w Polsce. Zobacz polskie
    drogi... malo? Dzis na onet.pl jest art. o pladze nieplacenia za prace...
    czy masz na to paragraf skoro nie ma umowy? Powiesz, sami sie ludzie godza,
    ale czy to normalne, ze , komus sie nie placi za prace - nazwiesz to "polak
    potrafi"? Jakos nie widze tego problemu np. w UK...
    To wszystko wlasnie wynika z poszanowania siebie jak i innych. W Polsce od
    ok 15 lat goruje umowa - umowa jest swieta, bez umowy nawet odychac nie
    mozna... wywalonp czlowiekazastapujac go zapisami w umowie... Dzis sa tego
    efekty, a bedzie jeszcze gorzej!
    A wladza traktuje spoleczenstwo jak stado baranow do golenia, co ciekawe te
    barany chca byc golone, bo tak im napisopano w umowie... A jesli cos powiesz
    co bnie jest w umowie zawarte lub wyjdziesz poza ramki, to jestes burak,
    komuch, beret, marsjanin... Bo tak mowia w TV...
    Potem pisze o zwyklym poszanoawniu czlowieka i nic nie stoi na przeszkodzie
    by firma budowalna pracowala cicho w niedziele, to w odpowiedzi prawie
    kazdej nazwano mnie ignorantem... To jest przerazajace! To prowadzi do
    samodestrukcji polakow i panstwa polskiego.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1