-
1. Data: 2005-06-06 13:52:49
Temat: Prawo budowlane.
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
Inżynier budowlany mający firme budowlaną. Jego dom
graniczy z moją posesją. W styczniu wszedł bez mojej zgody na teren ogrodu,
otynkował tę ścianę graniczną ,oraz ocieplił fundamenty styropianem, Po
fakcie podpisaliśmy umowę opiewającą na zgodę na te czynności w zamian za
wywiezienie gruzu z części rozebranego budynku w moim ogrodzie. Wywózł.
Ustne porozumienie zakładało również rekultywację zieleni /kilkanaście
zniszczonych paproci i przywiezienie mi 2 ciężarówek ziemi. Z ustnych
ustaleń się nie wywiązał. Natomiast umowa NIE zawierała zgody na
zawłaszczenie ok.2 m. mojego ogrodu w obrębie których został wylany murek
ochronny na styropian. Całość wynosi 11,5 m.dł. i ok. 30 cm. szerokości.
Facet prawdopodobnie ocieplił styropianem również całą ścianę, na co też nie
miał zgody, i pogrubił ją. Na razie nie chcę mu robić dziur w tej ścianie,
aby się przekonać. On jest nieuchwytny, jego żona "nie wie" czy kładli
styropian.
Zastanawiam się, czy w ramach rewanżu nie wybrać ziemi spod tej ściany na
powiedzmy - 3 m. głębokości i 50 cm. szerokości i przewieźć tam, gdzie jej
potrzebuję, odsłaniając przy okazji izolację fundamentów :). W końcu
izolacja przeciwwilgociowa też jest moja, bo na moim terenie ;).
Anka
-
2. Data: 2005-06-06 14:07:39
Temat: Re: Prawo budowlane.
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@S...onet.pl>
Anna Kwiecińska wrote:
> Inżynier budowlany mający firme budowlaną. Jego dom
> graniczy z moją posesją. W styczniu wszedł bez mojej zgody na teren
> ogrodu, otynkował tę ścianę graniczną ,oraz ocieplił fundamenty
> styropianem, Po fakcie podpisaliśmy umowę opiewającą na zgodę na te
> czynności w zamian za wywiezienie gruzu z części rozebranego budynku
> w moim ogrodzie. Wywózł. Ustne porozumienie zakładało również
> rekultywację zieleni /kilkanaście zniszczonych paproci i
> przywiezienie mi 2 ciężarówek ziemi. Z ustnych ustaleń się nie
> wywiązał. Natomiast umowa NIE zawierała zgody na zawłaszczenie ok.2
> m. mojego ogrodu w obrębie których został wylany murek ochronny na
> styropian. Całość wynosi 11,5 m.dł. i ok. 30 cm. szerokości. Facet
> prawdopodobnie ocieplił styropianem również całą ścianę, na co też
> nie miał zgody, i pogrubił ją. Na razie nie chcę mu robić dziur w tej
> ścianie, aby się przekonać. On jest nieuchwytny, jego żona "nie wie"
> czy kładli styropian.
> Zastanawiam się, czy w ramach rewanżu nie wybrać ziemi spod tej
> ściany na powiedzmy - 3 m. głębokości i 50 cm. szerokości i
> przewieźć tam, gdzie jej potrzebuję, odsłaniając przy okazji izolację
> fundamentów :). W końcu izolacja przeciwwilgociowa też jest moja, bo
> na moim terenie ;).
> Anka
ano przerypana sytuacja - pewnie trafil CI sie jakis burak - budowlaniec...
wlasnie z powodu "wykopkow" prawo budowlane zabrania stawiania budynkow na
granicy posesji...
niestety - niektore budynki poprzez nieudolnosc zostaly zatwierdzone i nie
mozna ich teraz ruszyc...
nie ma czegos takiego jak murek ochronny na styropian...
no ale powiedzmy ze rozumiem po co to zrobil - lecz zrobil to glupio
rozumiem, ze jego dom jest podpiwniczony?
i rozumiem, ze ten murek jest po Twojej stronie dzialki?
a co z tym pogrubieniem sciany - rozumiem, ze juz wychodzi na Twoj teren?
co do kopania dziury - wydaje mi sie ze masz prawo :)
zasugeruj mu delikatnie ze chyba chcesz tutaj basen podudowac...
--
pzdr
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
-
3. Data: 2005-06-06 16:03:35
Temat: Re: Prawo budowlane.
Od: "mandragor" <m...@y...com>
Użytkownik "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:d81kqu$mq0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Inżynier budowlany mający firme budowlaną. Jego dom
> graniczy z moją posesją. W styczniu wszedł bez mojej zgody na teren
ogrodu,
> otynkował tę ścianę graniczną ,oraz ocieplił fundamenty styropianem, Po
> fakcie podpisaliśmy umowę opiewającą na zgodę na te czynności w zamian za
> wywiezienie gruzu z części rozebranego budynku w moim ogrodzie. Wywózł.
> Ustne porozumienie zakładało również rekultywację zieleni /kilkanaście
> zniszczonych paproci i przywiezienie mi 2 ciężarówek ziemi. Z ustnych
> ustaleń się nie wywiązał. Natomiast umowa NIE zawierała zgody na
> zawłaszczenie ok.2 m. mojego ogrodu w obrębie których został wylany murek
> ochronny na styropian. Całość wynosi 11,5 m.dł. i ok. 30 cm. szerokości.
> Facet prawdopodobnie ocieplił styropianem również całą ścianę, na co też
nie
> miał zgody, i pogrubił ją. Na razie nie chcę mu robić dziur w tej ścianie,
> aby się przekonać. On jest nieuchwytny, jego żona "nie wie" czy kładli
> styropian.
> Zastanawiam się, czy w ramach rewanżu nie wybrać ziemi spod tej ściany na
> powiedzmy - 3 m. głębokości i 50 cm. szerokości i przewieźć tam, gdzie
jej
> potrzebuję, odsłaniając przy okazji izolację fundamentów :). W końcu
> izolacja przeciwwilgociowa też jest moja, bo na moim terenie ;).
> Anka
>
Jezeli zrobisz wykopy kolo fundamentu moze dojsc do awarii obiektu,
nieywkluczajac ofiar smiertelnych. Wielu amatorow budownictwa juz zginelo
odslaniajac fundamenty lub robiac wykopy kolo nich, musisz zatem liczyc sie
z tym, ze istnieje prawdopodobienstwo, ze zginie osoba wykonujaca ten wykop
lub osoba zamieszkujaca ten obiekt. Moze nie bedzie tak zle i spowodujesz
jedynie awarie obiektu bez ofiar, ale zapewne ten sasiad wytoczylby sprawe.
Moze byc i tak ze nie dojdzie do zadnej awarii i nikt nie ucierpi, ale radze
nie kusic losu.
mandragor
-
4. Data: 2005-06-06 16:21:02
Temat: Re: Prawo budowlane.
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
Użytkownik "zkruk [Lodz]" <z...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d81lb7$qrd$1@inews.gazeta.pl...
> Anna Kwiecińska wrote:
> > > ano przerypana sytuacja - pewnie trafil CI sie jakis burak -
budowlaniec...
Nie burak, inżynier budowlany, który przepisy powinien mieć w małym palcu.
> wlasnie z powodu "wykopkow" prawo budowlane zabrania stawiania budynkow na
> granicy posesji...
Dom stoi tam od ok.1915 r. Kiedyś tak stawiano. On kupił te posesję ok. 10
lat temu, kiedy jeszcze żył mój ojciec. Ściana była potężnie zagrzybiona, z
cegły. Przed dwoma laty mój dzieciak odziedziczył ogród po śmierci dziadka,
lecz nie wszedł w nabycie spadku głównie z powodu wysokiego podatku,
szacowanego wstępnie na ok.15 tys. zł. Nie wiem, czy w tej sytuacji ta
podpisana przeze mnie po fakcie umowa w ogóle jest ważna?
>
> nie ma czegos takiego jak murek ochronny na styropian...
Styropian, grubości 10 cm. jest pod ziemią. Dyletacja ok.10, nie wiem, o ile
pogrubił ścianę. Równo z gruntem jest wylany betonowy "daszek", długości
ściany, czyli 11,5 m. i szerokosci 20 cm, ze spadem wody, czy nachyleniem
oczywiście na nasz ogród.
> rozumiem, ze jego dom jest podpiwniczony?
> i rozumiem, ze ten murek jest po Twojej stronie dzialki?
Tak.
> a co z tym pogrubieniem sciany - rozumiem, ze juz wychodzi na Twoj teren?
Został przesunięty kawałek ogrodzenia z siatki.Wnioskuję to po dwóch nowych
kształtnikach betonowych, w których zostały osadzone stare słupki. Ściana
jest równoległa z granicą. I to bym ścierpiała, tyle, że gnojek podlał czymś
nasze dwa piękne kilkunastoletnie orzechy ocieniające tę jego ścianę,
niemniej rosnące ok.8 m. od ściany. Jeden orzech całkiem uschnął, pień jest
dookoła zgnity u nasady na wysokość ok.7 cm, drugi orzech walczy ze
śmiercią, pień również gnije. teraz co będzie, jeśli ten uschły orzech ze
zgnitym pniem w czasie wichury runie na jego nowiutki dach? Wygląda na to,
że będę musiała jeszcze oba usunąć na własny koszt. Oczywiście facet wypiera
się zniszczenia drzew, a ziemi nie nawiezie, bo by go to...za drogo
kosztowało. Do wywozu gruzu z naszej posesji użył ludzi i sprzętu ze swojej
firmy, której jest - jak mówili robotnicy - współwłaścicielem, ale
oczywiście koszty tego wywozu to jego zdaniem...kilkanaście tys. zł.
>
> co do kopania dziury - wydaje mi sie ze masz prawo :)
> zasugeruj mu delikatnie ze chyba chcesz tutaj basen podudowac...
Zniszczę mu odwodnienie. Nie za bardzo mam sumienie to robić, chociaż te
orzechy wkurzyły mnie maksymalnie. Wolałabym mu wysłać pismo ostrzegawcze,
tylko jak to ująć? Coś mi się zresztą wydaje, że facet chce opchnąć posesję
i wyremontował zagrzybiona ścianę, żeby więcej forsy skosić. Ok.22 aryogrodu
w dobrym punkcie w Wieliczce. Ma piękną, dużą willę w Krakowie. My tam mamy
dom w stanie surowym, otwartym, i pół drewnianego, nadającego się do
rozbiórki.
Na razie zapytałam go, co z mapą geodezyjną, bo przecież wymaga zmiany i to
chyba nie na mój koszt? Żachnął się tylko.
Anka
>
> --
> pzdr
> www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
> www.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
>
>
-
5. Data: 2005-06-09 05:41:40
Temat: Re: Prawo budowlane.
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl>
Nikt nic więcej nie wie????
Anka
> >
>
>