-
31. Data: 2008-04-19 18:40:31
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"PeTe" <p...@t...poczta.onet.pl> writes:
> Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał
> w wiadomości news:87skxjawu0.fsf@heclap.domek...
> > "PeTe" <p...@t...poczta.onet.pl> writes:
> >
> > [...]
> >
> > Oczywiście zadbałeś o to, by twój program komputerowy nie był
> > przystosowany do tego, by osoba nieuprawniona mogła zniszczyć,
> > uszkodzić, usunąć lub zmienić jakiekolwiek dane. Innymi słowy,
> > że w tym programie komputerowym nie ma żadnych związanych
> > z bezpieczeństwem błędów.
> >
>
> :) Program posiada wszystkie zabezpieczenia jakie są możliwe do
> implementacji w tej klasy systemach.
Nie chodzi o zabezpieczenia, tylko o błędy.
> Posiada szyfrowany dostęp, system IDS, system haseł i uprawnień
> które powinny chronić dane przed nieautoryzowanym dostępem.
No to możliwe, że strzeliłeś sobie w stopę. Jeśli w tych
zabezpieczeniach są błędy, to z punktu widzenia prawa jest gorzej,
gdyby tych zabezpieczeń w ogóle nie było.
> Na studiach informatycznych uczono mnie że dla dobrego informatyka
> włamanie do systemu komputerowego jest funkcją dwóch zmiennych:
> czasu i samozaparcia.
A mnie uczono że w każdym nietrywialnym programie komputerowym
są błędy.
> Jedynym zabezpieczeniem nie do przejścia jest wyłączenie komputera
> i zakopanie 2 metry pod ziemią :).
Nie rozumiesz. Jeśli komputer nie byłby w ogóle zabezpieczony żadnymi
hasłami ani szyframi, to z punktu widzenia prawa nie byłoby trudno
obronić tezę, że każda osoba, która posiada dostęp do komputera jest
osobą uprawnioną do uzyskania dostępu do składowanych w tym komputerze
danych, co IMO prowadziłoby do uchylenia ew. zarzutu z art. 269b.
--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl
-
32. Data: 2008-04-19 18:41:23
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"PeTe" <p...@t...poczta.onet.pl> writes:
> Użytkownik ""Piotr Dembiński"" <p...@g...pl> napisał
> w wiadomości news:87skxjawu0.fsf@heclap.domek...
> > "PeTe" <p...@t...poczta.onet.pl> writes:
> >
> > [...]
> >
> > Oczywiście zadbałeś o to, by twój program komputerowy nie był
> > przystosowany do tego, by osoba nieuprawniona mogła zniszczyć,
> > uszkodzić, usunąć lub zmienić jakiekolwiek dane. Innymi słowy,
> > że w tym programie komputerowym nie ma żadnych związanych
> > z bezpieczeństwem błędów.
> >
>
> :) Program posiada wszystkie zabezpieczenia jakie są możliwe do
> implementacji w tej klasy systemach.
Nie chodzi o zabezpieczenia, tylko o błędy.
> Posiada szyfrowany dostęp, system IDS, system haseł i uprawnień
> które powinny chronić dane przed nieautoryzowanym dostępem.
No to możliwe, że strzeliłeś sobie w stopę. Jeśli w tych
zabezpieczeniach są błędy, to z punktu widzenia prawa jest gorzej,
niż gdyby tych zabezpieczeń w ogóle nie było.
> Na studiach informatycznych uczono mnie że dla dobrego informatyka
> włamanie do systemu komputerowego jest funkcją dwóch zmiennych:
> czasu i samozaparcia.
A mnie uczono że w każdym nietrywialnym programie komputerowym
są błędy.
> Jedynym zabezpieczeniem nie do przejścia jest wyłączenie komputera
> i zakopanie 2 metry pod ziemią :).
Nie rozumiesz. Jeśli komputer nie byłby w ogóle zabezpieczony żadnymi
hasłami ani szyframi, to z punktu widzenia prawa nie byłoby trudno
obronić tezę, że każda osoba, która posiada dostęp do komputera jest
osobą uprawnioną do uzyskania dostępu do składowanych w tym komputerze
danych, co IMO prowadziłoby do uchylenia ew. zarzutu z art. 269b.
--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl
-
33. Data: 2008-04-19 19:10:27
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 19 Apr 2008, Piotr Dembiński wrote:
> "PeTe" <p...@t...poczta.onet.pl> writes:
>
> [...]
>
>> Mam wszystko w głowie. Teraz tylko siadać i pisać. Pytanie czy
>> warto. Czy nie strzelę sobie kolejnego gola, po którym zostanie
>> jeszcze większy kac...
>
> Jeśli wcześniej przyjąłeś na siebie zobowiązanie co do utrzymania
> w tajemnicy kodu programu lub zastosowanych w tym programie rozwiązań.
> Z art. 266 Kodeksu karnego:
>
> § 1. Kto, wbrew przepisom ustawy lub przyjętemu na siebie
> zobowiązaniu, ujawnia lub wykorzystuje informację, z którą zapoznał
> się w związku z pełnioną funkcją, wykonywaną pracą, działalnością
Przecież on się z tą informacją (jak zrobiony jest program) nie
zapoznawał. Sam ją (informację) wytworzył. Pisze że *sam napisał program*!
Dopóki nie skorzysta z czegoś co "było dane" (np. konkretna struktura
bazy danych) to nijak nie widzę podpadania pod ten przepis.
> To by mogło być wykorzystanie informacji, z którą zapoznałeś się
> w związku z pełnioną pracą.
Mi nie pasuje! (do słownika)
pzdr, Gotfryd
-
34. Data: 2008-04-19 19:38:22
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: "gargamel" <s...@d...na>
> To by było do 3 lat za wytworzenie wirusa komputerowego (art. 269b
> ust. 1 kk), do 3 lat za groźbę bezprawną utraty ważnych danych
> (art. 191 kk), ew. w przypadku uskutecznienia groźby do 5 lat za
> niszczenie danych (art. 268 ust. 2 lub 3, art. 268a ust. 1 lub 2 kk).
> Prawo komputerowe jest w naszym kraju wyjątkowo twarde.
no co ty, przecież program do takiego kasowania rekorduf został napisany na
polecenie pracodafcy;O)
a w licencji co piszą co ma robić?;O)
a skąd będzie wiadomo kto dopisał wadliwy kod? (jakby co), może sam,
pracodawca coś przerabiał i spie****
-
35. Data: 2008-04-20 14:32:21
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: "zbyszek" <z...@o...eu>
> Ale jak każdy kto kiedyś napisał jakąkolwiek aplikację po pewnym okresie
> użytkowania widzę pewne wąskie gardła, funkcjonalności które należy
> uwzględnić. Mam wszystko w głowie. Teraz tylko siadać i pisać. Pytanie czy
> warto.
Sumiennie wypełniłeś swoje obowiązki :), program działa, wszyscy się cieszą,
jeśli jednak pracowałeś w "nadgodzinach" i nie uzyskałeś za to
zadośćuczynienia
finansowego, to druga strona jest trochę be - choć jeśli wykonałeś tą pracę
w domu bez akceptacji przełożonych to trudno mówić o ich formalnych
zobowiązaniach finansowych.
Myślę że to co było to możesz potraktować jako wersję demo twojego
przyszłego nowego całkowicie prywatnego produktu, napisanego tak aby
się kompilował, i tak abyś mógł udowodnić jego własność, który zaoferujesz
komercyjnie swojej firmie i tym firmom, które dostają teraz twoje "demo", od
którego się uzależnią.... Może to być ciekawy początek dalszej
działalności.......
zbyszek
-
36. Data: 2008-04-20 15:11:41
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
"gargamel" <s...@d...na> writes:
> > To by było do 3 lat za wytworzenie wirusa komputerowego (art. 269b
> > ust. 1 kk), do 3 lat za groźbę bezprawną utraty ważnych danych
> > (art. 191 kk), ew. w przypadku uskutecznienia groźby do 5 lat za
> > niszczenie danych (art. 268 ust. 2 lub 3, art. 268a ust. 1 lub 2
> > kk). Prawo komputerowe jest w naszym kraju wyjątkowo twarde.
>
> no co ty, przecież program do takiego kasowania rekorduf został
> napisany na polecenie pracodafcy;O)
art. 18:
§ 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn
zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale
także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną
osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca
jej wykonanie takiego czynu.
> a w licencji co piszą co ma robić?;O)
?
> a skąd będzie wiadomo kto dopisał wadliwy kod? (jakby co), może sam,
> pracodawca coś przerabiał i spie****
Wcześniej pisałem właśnie o błędach w programach komputerowych.
IMO art. 269b ma zastosowanie również do programów wykonanych
nierzetelnie, zawierających błędy w sferze zabezpieczeń.
--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl
-
37. Data: 2008-04-20 17:22:08
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
*zbyszek* wrote in <news:fufk5m$csc$1@news.onet.pl> :
> finansowego, to druga strona jest trochę be - choć jeśli wykonałeś tą pracę
> w domu bez akceptacji przełożonych to trudno mówić o ich formalnych
> zobowiązaniach finansowych.
to akurat nie ma znaczenia - wykorzystują program bez udzielenia im
licencji lub przekazania autorskich praw majątkowych. Na początku bylo
to usprawnienie sobie pracy (wiec można przymknac oko na zaplate), ale
jesli firma ma plany dalszego wykorzystania tego programu rozdajac
dalej lub sprzedajac to po prostu w tym momencie "przeginają pałę".
Firma która to robi z pewnością nie jest instytucją charytatywną wiec
na miejscu autora wątku wykorzystałbym wszelkie możliwości zeby zmusic
ich do zaplaty.
--
Miłość to chemia, a sex to fizyka
-
38. Data: 2008-04-23 13:09:21
Temat: Re: Prawo autorskie do aplikacji
Od: Jarek Spirydowicz <j...@k...szczecin.pl>
In article <fu9odd$thk$1@news.onet.pl>,
"PeTe" <p...@t...poczta.onet.pl> wrote:
> Witam,
>
> przeanalizowałem wątki w Google i jestem prawie pewien że sprawa jest
> beznadziejna ale chciałbym się upewnić.
>
> Jestem informatykiem w firmie, w zakresie czynności mam zapis "tworzenie baz
> danych".
>
> Z uwagi na obserwację pewnych bezsensownych działań w firmie której pracuje
> opracowałem internetowy system - aplikację która usprawniła prace dużej
> części ludzi w firmie. Napisałem ją w 100% w domu w ramach mojego wolnego
> czasu
>
A potrafisz to udowodnić? Bo to jest kluczowe. Zajrzyj do art. 12 i 74
UoPAiPP.
[...]
> Chciałbym ulepszyć tą aplikację na potrzeby firmy, ale boję się że zrobie z
> siebie jeszcze większego frajera niż jestem - czy fakt że zadbam o
> wykreślenie z zakresu czynności "tworzenia baz danych" zmienia moje
> położenie ?
>
Nie sądzę.
--
Jarek
To tylko moje prywatne opinie.