-
11. Data: 2008-08-25 09:34:37
Temat: Re: Prawo autorskie?
Od: "Piotr [trzykoty]" <n...@t...adresu>
Tu może wchodzić w grę prawo własności przemysłowej, względnie o zwalczaniu
nieuczciwej konkurecncji. Ustawy są w necie. Prawo autorskie tylko wtedy,
gdyby uznać wyrób za utwór.
-
12. Data: 2008-08-25 20:19:32
Temat: Re: Prawo autorskie?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Roman Rumpel" <r...@g...pl> wrote
> Dwa słowa jeszcze o prawach autorskich - wzory przemysłowe mają w sobie
> element praw autorskich ale z inaczej skonstruowanymi przesłankami
> ochrony, dlatego łatwiej mówić w kategoriach wzorów, wykazując, ze dany
> wzór wywołuje na zorientowanym użytkowniku odmienne ogólne wrażenie w
> stosunku do innych wzorów tego samego rodzaju, niż wykazać spełnienie
> przesłanek utworu dla np nowego kształtu kołnierza.
To ja się zastanawiam, ale od strony defensywnej: jeśli się nie zastrzegło
wzoru, a chce się zwalczać konkurencję, która "małpuje" krój kolekcji,
ubioru to czy w zasadzie trudno jest wykazać, że kolekcja ta była utworem?
Czy komus to się udało?
-
13. Data: 2008-08-26 13:16:12
Temat: Re: Prawo autorskie?
Od: Roman Rumpel <r...@g...pl>
Piotr [trzykoty] pisze:
.
>
> To ja się zastanawiam, ale od strony defensywnej: jeśli się nie zastrzegło
> wzoru, a chce się zwalczać konkurencję, która "małpuje" krój kolekcji,
> ubioru to czy w zasadzie trudno jest wykazać, że kolekcja ta była utworem?
> Czy komus to się udało?
>
>
Nie musisz wykazywać , że odzież jest utworem, zresztą najczęściej tego
nie wykażesz. Natomiast można spróbować walczyć na podstawie przepisów o
niezarejestrowanym wzorze wspólnoty, z wszystkimi jednakże wynikającymi
z tych przepisów ograniczeniami
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
-
14. Data: 2008-08-26 14:27:23
Temat: Re: Prawo autorskie?
Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>
On Aug 26, 3:16 pm, Roman Rumpel <r...@g...pl> wrote:
> Nie musisz wykazywać , że odzież jest utworem, zresztą najczęściej tego
> nie wykażesz. Natomiast można spróbować walczyć na podstawie przepisów o
> niezarejestrowanym wzorze wspólnoty, z wszystkimi jednakże wynikającymi
> z tych przepisów ograniczeniami
Albo można wykorzystać przepisy o niewolniczym naśladownictwie z
ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
-
15. Data: 2008-08-27 08:24:39
Temat: Re: Prawo autorskie?
Od: Roman Rumpel <r...@g...pl>
Paweł Marcisz pisze:
> On Aug 26, 3:16 pm, Roman Rumpel <r...@g...pl> wrote:
>
>> Nie musisz wykazywać , że odzież jest utworem, zresztą najczęściej tego
>> nie wykażesz. Natomiast można spróbować walczyć na podstawie przepisów o
>> niezarejestrowanym wzorze wspólnoty, z wszystkimi jednakże wynikającymi
>> z tych przepisów ograniczeniami
>
> Albo można wykorzystać przepisy o niewolniczym naśladownictwie z
> ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
To może być rozwiązanie, ale też może to być za mało, jeśli na odzieży
będzie wszywka z dokładnym określeniem producenta i dodatkowo wszystkie
potrzebne informacje będą na opakowaniu - eliminujemy wówczas ryzyko
pomyłki co do pochodzenia. Natomiast dalej mamy naruszenie wzoru
--
Roman Rumpel Skype: rumpel.roman www.rumpel.pl
"Bo jakbyś czytał od przodu to byłby to najzwyklejszy pamiętnik a tak
blog. To teraz taka moda. Piszesz od urodzenia do dzisiaj to życiorys,
piszesz od dzisiaj do urodzenia to CV." (C) W. Kasprzak
-
16. Data: 2008-08-27 12:43:53
Temat: Re: Prawo autorskie?
Od: Paweł Marcisz <p...@g...com>
On Aug 27, 10:24 am, Roman Rumpel <r...@g...pl> wrote:
> > Albo można wykorzystać przepisy o niewolniczym naśladownictwie z
> > ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
>
> To może być rozwiązanie, ale też może to być za mało, jeśli na odzieży
> będzie wszywka z dokładnym określeniem producenta i dodatkowo wszystkie
> potrzebne informacje będą na opakowaniu - eliminujemy wówczas ryzyko
> pomyłki co do pochodzenia. Natomiast dalej mamy naruszenie wzoru
Racja. Chociaż jeśli chcielibyśmy zostać przy UZNK, to można by
jeszcze zwalczać to z klauzuli generalnej, jako pasożytnictwo (free-
riding). Fakt, że będzie to zapewne niemożliwe, bo zapewniałoby
ochronę jak z praw wyłącznych, tyle że bez rejestracji.