s...@W...gazeta.pl pisze:

> Proszę o podanie, jakie mam prawa podczas rozwodu, czego mam się domagać, jak
> mam się zabezpieczyć i, jak zabezpieczyć dzieci (koszty sądowe, adwokat,
> alimenty itp.)?

A dlaczego nie utrzymywać status quo? Masz gdzie mieszkać, ktoś za to
płaci...

> Proszę także o podanie, jak mam się zabezpieczyć przed szykanami i poniżaniem
> mnie przed znajomymi i obcymi przez nową partnerkę męża ?

Hę?!?

do góry

On Wed, 28 May 2008, Sebcio wrote:

> witek pisze:
>
>> dom należy do odrębnego majątku męża, więc raczej powiedz mu pa pa.
[...]
>
> Nie należy zapominać że to dopiero nowelizacja z 20 stycznia 2005 r.
> wprowadziła sporo zmian w tym zakresie.

AFAIR nie w odniesieniu do tej odrębności.
Prawo do rozporządzania majątkiem w DG (majątkiem wspólnym) i podobne
to tak, to była nowośc.

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik <s...@W...gazeta.pl> napisał:

Hehe.

> proszę, o podanie, jak będzie wyglądała sytuacja z podziałem
> majątku (chodzi o dom), jeżeli dojdzie do rozwodu: a) na mój
> wniosek
> b) na wniosek męża ?

Wniosek nieważny, ważne, z czyjej winy orzeczono o rozwód. Możesz
najwyżej dostać alimenty dla siebie za pogorszenie sytuacji
materialnej, w przypadku gdy zostanie orzeczona wina męża. Ale musisz
mieć twarde dowody, a ich zdobycie i przedstawienie w sądzie
niewątpliwie będzie się wiązało z tym, co opisałaś poniżej. Przygotuj
się psychicznie - u mnie nowa partnerka męża, mieszkająca z nim w
_moim_ _własnym_ mieszkaniu, była jedynym świadkiem po jego stronie,
oczywiście na moją niekorzyść :)

> Proszę także o podanie, jak mam się zabezpieczyć przed szykanami i
> poniżaniem mnie przed znajomymi i obcymi przez nową
> partnerkę męża ?

A po co w ogóle rozwód? _Naprawdę_ da się zacząć nowe życie (czytaj:
znaleźć sobie chłopa) bez konieczności brania rozwodu. Trzeba tylko
trochę pogłówkować.

--
Pozdrawiam - Aicha (po rozwodzie z winy kota:))

do góry

Aicha pisze:

> A po co w ogóle rozwód? _Naprawdę_ da się zacząć nowe życie (czytaj:
> znaleźć sobie chłopa) bez konieczności brania rozwodu. Trzeba tylko
> trochę pogłówkować.

Howgh! ;)

do góry

Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:g1lvr2$597$1@nemesis.news.neostrada.pl...

> A po co w ogóle rozwód? _Naprawdę_ da się zacząć nowe życie (czytaj:
> znaleźć sobie chłopa) bez konieczności brania rozwodu. Trzeba tylko
> trochę pogłówkować.

Z punktu widzenia żony, która chce wyrwać od męża jak najwięcej to na pewno
dopóki jest żoną to ma większe możliwości.

A tak na marginesie to pewnie wspomniane szykany i poniżanie to również
dążenie nowej samicy do zawłaszczenia samca również na papierku.
Przypuszczam, że im bardziej kochance będzie zależało na usankcjonowaniu
swojego związku tym mocniejsza będzie pozycja przetargowa żony.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com kasuję bez czytania

do góry