Witam

Mam następujący problem.
Od 2 lat współpracuje (moja firma DG) z z wiekszą firmą softwareową. W
efekcie stworzyłem dla nich system komputerowy który cos tam robi. Oni przez
2 lata płacili mi miesięczny ryczałt na podstawie mojej faktury (pozycja
Usługa informatyczna).
Od samego początku wszystko było robione na gębe, nie podpisałem z nimi
zadnej umowy, jedyne papiery jakie były to moje faktury i ich przelewy.
Teraz kiedy zaczynają robić pieniądze na systemie stwierdzili, że muszę im
oddać prawa autorskie do systemu. Więc pytam jak to zrobić najlepiej, nie
chce być gnojem i powiedzieć żeby spadali na drzewo i mogę im tylko licencje
sprzedawać, jak chcą te prawa to im je oddam, ale.... chę się zabezpieczyć w
następujący sposób:
- Informacja o autorze musi być jawnie określona w systemie.
- Opłata procentowa od każdej sprzedanej przez nich licencji.
- Zmiany w progamie moge tylko ja wykonywać.
- Wdrażać i obsługiwać system mogę tylko ja wykonywać.

Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw autorskich czy
jest to niedopuszcalne.


I pytanie jeszcze jedno:
Załóżmy ze firma nie zgodzi się na moje warunki, w związku z tym juz
zapowiedziałem, że oddam im pełne prawa bezwarunkowo, ale kończe z nimi
współpracę. I czy moge bez problemu zrobić system bardzo podobny
funkjonalnie do tego co zbyłem ??

do góry

"PiTiP" <a...@p...onet.pl> writes:

[...]

> Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw
> autorskich czy jest to niedopuszcalne.

Najlepiej chyba iść z tym do radcy prawnego.

do góry

Użytkownik "PiTiP" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dvk8av$rl4$1@news.onet.pl...
> Witam
>
[ciach]

> - Informacja o autorze musi być jawnie określona w systemie.
> - Opłata procentowa od każdej sprzedanej przez nich licencji.
> - Zmiany w progamie moge tylko ja wykonywać.
> - Wdrażać i obsługiwać system mogę tylko ja wykonywać.
>
> Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw autorskich
> czy jest to niedopuszcalne.
>

Ja tylko tak z ciekawości - to po co oni mieliby chcieć to kupić - przecież
de facto będą tylko pośrednikiem sprzedającym Twój program....

Pzdr.

Kubba

do góry

p...@g...pl (=?ISO-8859-2?q?Piotr_Dembi=F1ski?=) napisał(a):

> "PiTiP" <a...@p...onet.pl> writes:

> > Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw
> > autorskich czy jest to niedopuszcalne.
>
> Najlepiej chyba iść z tym do radcy prawnego.

"Dobra rada. Bardzo dobra rada, Wujku Dobra Rada." ;)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

PiTiP [###a...@p...onet.pl.###] napisał:

Sprzedaż na zaproponowanych przez Ciebie warunkach będzie sprzedażą
licencji.

do góry

Użytkownik " lolka" <l...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dvkbtg$ggf$1@inews.gazeta.pl...
> p...@g...pl (=?ISO-8859-2?q?Piotr_Dembi=F1ski?=) napisał(a):
>
>> "PiTiP" <a...@p...onet.pl> writes:
>
>> > Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw
>> > autorskich czy jest to niedopuszcalne.
>>
>> Najlepiej chyba iść z tym do radcy prawnego.
>
> "Dobra rada. Bardzo dobra rada, Wujku Dobra Rada." ;)
>
Już byłem, chodzi mi o rozwiązania z życia wzięte (radca oprócz tego ze jest
radcą to dobrze żeby czuł o co chodzi w informatyce, a to nie jest juz takie
łatwe).Więc proszę o rady praktyczne a nie rady typu "Dobra rada...."

do góry

PiTiP napisał(a):
> Witam
>
> Mam następujący problem.
> Od 2 lat współpracuje (moja firma DG) z z wiekszą firmą softwareową. W
> efekcie stworzyłem dla nich system komputerowy który cos tam robi. Oni przez
> 2 lata płacili mi miesięczny ryczałt na podstawie mojej faktury (pozycja
> Usługa informatyczna).
> Od samego początku wszystko było robione na gębe, nie podpisałem z nimi
> zadnej umowy, jedyne papiery jakie były to moje faktury i ich przelewy.
> Teraz kiedy zaczynają robić pieniądze na systemie stwierdzili, że muszę im
> oddać prawa autorskie do systemu. Więc pytam jak to zrobić najlepiej, nie
> chce być gnojem i powiedzieć żeby spadali na drzewo i mogę im tylko licencje
> sprzedawać, jak chcą te prawa to im je oddam, ale.... chę się zabezpieczyć w
> następujący sposób:
> - Informacja o autorze musi być jawnie określona w systemie.
to jest zagwarantowane prawem autorskim

> - Opłata procentowa od każdej sprzedanej przez nich licencji.
> - Zmiany w progamie moge tylko ja wykonywać.
> - Wdrażać i obsługiwać system mogę tylko ja wykonywać.
>
no to podpisz z nimi umowę że mogą ten program sprzedawać, a za każdą
sprzedaną kopię mają ci płacić, w ten sposób nie mają żadnych praw do
programu

> Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw autorskich czy
> jest to niedopuszcalne.
>
a po co ty chcesz im sprzedawać autorskie prawa majątkowe

>
> I pytanie jeszcze jedno:
> Załóżmy ze firma nie zgodzi się na moje warunki, w związku z tym juz
> zapowiedziałem, że oddam im pełne prawa bezwarunkowo, ale kończe z nimi
> współpracę. I czy moge bez problemu zrobić system bardzo podobny
> funkjonalnie do tego co zbyłem ??
>
w sumie wychodzisz na idiotę, masz program, masz do niego pełne prawa i
chcesz im to tak po prostu oddać ?

do góry

Użytkownik "sg" <a...@s...org.pl_WITHOUT> napisał w wiadomości
news:dvkd00$1tkk$1@node1.news.atman.pl...
PiTiP napisał(a):
> Witam
>
> Mam następujący problem.
> Od 2 lat współpracuje (moja firma DG) z z wiekszą firmą softwareową. W
> efekcie stworzyłem dla nich system komputerowy który cos tam robi. Oni
> przez 2 lata płacili mi miesięczny ryczałt na podstawie mojej faktury
> (pozycja Usługa informatyczna).
> Od samego początku wszystko było robione na gębe, nie podpisałem z nimi
> zadnej umowy, jedyne papiery jakie były to moje faktury i ich przelewy.
> Teraz kiedy zaczynają robić pieniądze na systemie stwierdzili, że muszę im
> oddać prawa autorskie do systemu. Więc pytam jak to zrobić najlepiej, nie
> chce być gnojem i powiedzieć żeby spadali na drzewo i mogę im tylko
> licencje sprzedawać, jak chcą te prawa to im je oddam, ale.... chę się
> zabezpieczyć w następujący sposób:
> - Informacja o autorze musi być jawnie określona w systemie.
to jest zagwarantowane prawem autorskim

> - Opłata procentowa od każdej sprzedanej przez nich licencji.
> - Zmiany w progamie moge tylko ja wykonywać.
> - Wdrażać i obsługiwać system mogę tylko ja wykonywać.
>
no to podpisz z nimi umowę że mogą ten program sprzedawać, a za każdą
sprzedaną kopię mają ci płacić, w ten sposób nie mają żadnych praw do
programu

To nie jest takie proste, oni czasem potrzebują tych praw ponieważ np.
przetarg tego wymaga.

> Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw autorskich
> czy jest to niedopuszcalne.
>
a po co ty chcesz im sprzedawać autorskie prawa majątkowe

Oni chcą je kupić a nie ja sprzedać. Więc jeżeli chcą (patrz odp. wyżej) to
ja chce sie zabezpieczyć.

>
> I pytanie jeszcze jedno:
> Załóżmy ze firma nie zgodzi się na moje warunki, w związku z tym juz
> zapowiedziałem, że oddam im pełne prawa bezwarunkowo, ale kończe z nimi
> współpracę. I czy moge bez problemu zrobić system bardzo podobny
> funkjonalnie do tego co zbyłem ??
>
w sumie wychodzisz na idiotę, masz program, masz do niego pełne prawa i
chcesz im to tak po prostu oddać ?

Pytanie brzmiało czy moge spokojnie wykonać taką czynnośc czy mogą mnie za
to jakoś pociągnąć do odpowiedzialności a nie czy jestem idotą.

do góry

sg [###a...@s...org.pl_WITHOUT.###] napisał:

>> ale.... chę się zabezpieczyć w następujący sposób:
>> - Informacja o autorze musi być jawnie określona w systemie.
> to jest zagwarantowane prawem autorskim
>> - Opłata procentowa od każdej sprzedanej przez nich licencji.

No i rodzi się problem z ustalaniem tej odpłatności. Po pierwsze mogą
zacząć sprzedawać nie informując go. Po drugie mogą zacząć robić
kombinacje w stylu sprzedaży programu za 1 zł i związanej z tym usługi
informatycznej za 10.000 zł.


>> - Zmiany w progamie moge tylko ja wykonywać.

To również wynika z prawa autorskiego.

>> - Wdrażać i obsługiwać system mogę tylko ja wykonywać.
> no to podpisz z nimi umowę że mogą ten program sprzedawać, a za
każdą
> sprzedaną kopię mają ci płacić, w ten sposób nie mają żadnych praw
do
> programu

Na proponowanych przez niego warunkach, to raczej umowę pośrednictwa.
To oni powinni po prostu dostawać prowizję od sprzedanego przez nich
programu.

>> Czy moge te wszystkie elementy zawrzeć w umowie o zbyciu praw
>> autorskich czy jest to niedopuszcalne.
> a po co ty chcesz im sprzedawać autorskie prawa majątkowe

Bo oni tak chcą. De facto przecież go zatrudniali przez dwa lata.
Gdyby był ich pracownikiem, to nie było by problemu, ale nie był.
Teraz ktoś nagle się zorientował, że kombinując na ZUS-ie i innych
podobnych rzeczach sami się zapędzili w kozi róg.

do góry

"PiTiP" <a...@p...onet.pl> writes:

[...]

> Już byłem, chodzi mi o rozwiązania z życia wzięte (radca oprócz tego
> ze jest radcą to dobrze żeby czuł o co chodzi w informatyce, a to
> nie jest juz takie łatwe).

W takim razie idź do takiego radcy, co zna się na oprogramowaniu
i stosowanych w podobnych przypadkach rozwiązaniach prawnych.

do góry