Witam

Na co dzień lubię fotografować, a swoje zdjęcia umieszczam na stronie
internetowej. Kolega pożyczył mi książkę, w której przypadkiem znalazłem 2
zdjęcia mojego autorstwa (bez wątpliwości). Nikt mnie nie pytał o to, czy
może je wykorzystać.W spisie źródeł podane jest "ogólno dostępne zasoby
internetowe". Autor książki korzystając z informacji na stronie mógł zapytać
mnie o zgodę - tego nie zrobił.
W związku z tym - czy naruszył prawa autorskie - bez mojej zgody, wiedzy
zostały opublikowane, natomiast w spisie podał "ogólno dostępne zasoby
internetowe"
Mam zamiar ścignąć autora książki, na jakie ustawy mam się ewentuanie
powoływać?

pozdrawiam

Marcin

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 23 październik 2008 16:28
(autor Marcin
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gdq21t$gaf$1@mx1.internetia.pl>):

> W związku z tym - czy naruszył prawa autorskie - bez mojej zgody, wiedzy
> zostały opublikowane, natomiast w spisie podał "ogólno dostępne zasoby
> internetowe"

Czyli złamał prawo autorskie.

> Mam zamiar ścignąć autora książki, na jakie ustawy mam się ewentuanie
> powoływać?

Sprawy związane z prawem do wykorzystywania utworów o cechach autorskich
(nagrań muzycznych, filmów, programów komputerowych) reguluje USTAWA z dnia
4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z dnia 23
lutego 1994 r., sprost.: z 1994, Nr 43, poz. 170, zm. z 1997 r. Nr 43, poz.
272 i Nr 88, poz. 554, z 2000, Nr 53, poz. 637).

Poczytaj np. Art. 4.4, Art. 43.1, Art. 115.1, Art. 116.2 i pewnie jeszcze
kilka innych.


--
Tristan

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gdq21t$gaf$1@mx1.internetia.pl...

Złóż propozycję "nie do odrzucenia" wydawcy książki, by zapłacił Ci za
prawa autorskie do Twoich fotografii i daj im termin załóżmy tydzień. potem
powiadomienie najbliższej jednostki Policji z wnioskiem o ściganie.
Spodziewam się, że już pierwsze pismo powinno spowodować wypłatę
odszkodowania, ale drugi krok już na pewno to spowoduje.

do góry

Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gdq94b$166$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Marcin" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:gdq21t$gaf$1@mx1.internetia.pl...
>
> Złóż propozycję "nie do odrzucenia" wydawcy książki, by zapłacił Ci za
> prawa autorskie do Twoich fotografii i daj im termin załóżmy tydzień.
> potem powiadomienie najbliższej jednostki Policji z wnioskiem o ściganie.
> Spodziewam się, że już pierwsze pismo powinno spowodować wypłatę
> odszkodowania, ale drugi krok już na pewno to spowoduje.

A jakiej kwoty mógłbym się domagać?

pozdrawiam

Marcin

do góry

Marcin wrote:
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gdq94b$166$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik "Marcin" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
>> news:gdq21t$gaf$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Złóż propozycję "nie do odrzucenia" wydawcy książki, by zapłacił Ci za
>> prawa autorskie do Twoich fotografii i daj im termin załóżmy tydzień.
>> potem powiadomienie najbliższej jednostki Policji z wnioskiem o ściganie.
>> Spodziewam się, że już pierwsze pismo powinno spowodować wypłatę
>> odszkodowania, ale drugi krok już na pewno to spowoduje.
>
> A jakiej kwoty mógłbym się domagać?
>

popatrz na nakład :)

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:gdqctm$5v0$4@news.interia.pl...

>>> Złóż propozycję "nie do odrzucenia" wydawcy książki, by zapłacił Ci za
>>> prawa autorskie do Twoich fotografii i daj im termin załóżmy tydzień.
>>> potem powiadomienie najbliższej jednostki Policji z wnioskiem o
>>> ściganie. Spodziewam się, że już pierwsze pismo powinno spowodować
>>> wypłatę odszkodowania, ale drugi krok już na pewno to spowoduje.
>> A jakiej kwoty mógłbym się domagać?
> popatrz na nakład :)

Nakład tu nie ma nic do rzeczy. To jest stała kwota, ale nie pamiętam jaka.
proponuję wykonać telefon do któregoś ze stowarzyszeń, zajmujących się
ochroną praw autorskich albo napisać maila.

do góry

Robert Tomasik wrote:

>
> Nakład tu nie ma nic do rzeczy. To jest stała kwota, ale nie pamiętam
> jaka. proponuję wykonać telefon do któregoś ze stowarzyszeń,
> zajmujących się ochroną praw autorskich albo napisać maila.

nakład ma wiele do powiedzenia
http://www.zpaf.pl/pl/content/prawa_aut/5.php
tu cennik na który najczęściej się ludzie powołują...

jakieś 5 lat temu to on miał ręce i nogi - dziś chyba go nikt nie
aktualizował dawno
myślę że 2k PLN jest do wyciągnięcia

chyba, że to jakaś książka o mega nakładzie ;]

--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi

do góry

Użytkownik "Marcin" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gdq21t$gaf$1@mx1.internetia.pl...
> Witam
>
> Na co dzień lubię fotografować, a swoje zdjęcia umieszczam na stronie
> internetowej. Kolega pożyczył mi książkę, w której przypadkiem znalazłem 2
> zdjęcia mojego autorstwa (bez wątpliwości). Nikt mnie nie pytał o to, czy
> może je wykorzystać.W spisie źródeł podane jest "ogólno dostępne zasoby
> internetowe". Autor książki korzystając z informacji na stronie mógł
> zapytać mnie o zgodę - tego nie zrobił.
> W związku z tym - czy naruszył prawa autorskie - bez mojej zgody, wiedzy
> zostały opublikowane, natomiast w spisie podał "ogólno dostępne zasoby
> internetowe"
> Mam zamiar ścignąć autora książki, na jakie ustawy mam się ewentuanie
> powoływać?


Jeszcze odpowiedz sobie na pytanie czy w Twoich zdjeciach jest coś
twórczego. Prawo autorskie nie chroni wszystkich zdjęć jak leci a tylko te
które zawieraja jakiś twórczy element.

Nie chodzi tu o to że zdjecia mają być artystyczne.

A.

do góry

Dnia Thu, 23 Oct 2008 16:54:31 +0200, Tristan napisał(a):

> (Dz. U. z
> dnia 23 lutego 1994 r., sprost.: z 1994, Nr 43, poz. 170, zm. z 1997 r.
> Nr 43, poz. 272 i Nr 88, poz. 554, z 2000, Nr 53, poz. 637).

Nie.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry

Dnia Fri, 24 Oct 2008 01:47:06 +0200, zkruk [Lodz] napisał(a):

>> Nakład tu nie ma nic do rzeczy. To jest stała kwota, ale nie pamiętam
>> jaka. proponuję wykonać telefon do któregoś ze stowarzyszeń,
>> zajmujących się ochroną praw autorskich albo napisać maila.
>
> nakład ma wiele do powiedzenia
> http://www.zpaf.pl/pl/content/prawa_aut/5.php tu cennik na który
> najczęściej się ludzie powołują..

Nakład ma, tabelka nie ma. ZPAF jest kilka lat wstecz z wiedzą ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

do góry