-
21. Data: 2017-11-09 00:19:26
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-11-08 o 23:08, Robert Tomasik pisze:
> Tyle, że cena za utwór 1$ jest ceną "z sufitu" inie wynika z niczego
> innego, niż z chęcią zarobienia owego dolara. Kto powiedział,ze jest ona
> adekwatna do wartości tej usługi? Ba, jak właściwą wartość wyliczyć?
> Przecież to jest rzecz niewycenialna.
>
Dokładnie. 3 minutowa szmira która leje się z radia aż się prosi o
odszkodowanie za straty moralne/mentalne/pieniężne ;-)
Skoro ta szmira jest coś warta bo ktoś poniósł koszty jej produkcji to
tak samo warte są inne dobra a dokładniej szkody które powoduje.
I tu znowu podejmę temat bardzo niewygodny dla tych pasożytów żerujących
na twórcach.
jak już tak liczymy wszystkie zyski i potencjalne straty to trzeba też
liczyć dochód który powstał dzięki masowej nieograniczonej reklamie i
dostępie do miliardów potencjalnych klientów dzięki właśnie sieci
internet i panoszącemu się w niej piractwu.
Skoro liczymy potencjalne straty i nazywamy złodziejstwem to tak samo
można policzyć niezasłużone dochody powstałe dzięki darmowej reklamie.
Przecież zakładamy że reklam działa, że jest kosztowna, że dzięki niej
się tą szmirę sprzedaje.
LICZMY WSZYSTKO :-)
z
-
22. Data: 2017-11-09 00:29:38
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-11-08 o 23:39, Marcin Debowski pisze:
> Wyraziłem się nieprecyzyjnie. Pole eksploatacji dla YT, WP, ONET jest
> takie samo i jest to pewnie reemisja utworu. Sporządzenie kopii z tej
> emisji na nośniku to inne pole (wątek zaczął się od nagrywania YT).
>
Moim zdaniem jest to ingerencja w podstawowe wolności obywatelskie. :-)
To uniemożliwianie mi przeniesienia ogólnodostępnej treści za którą
zapłaciłem np. do sąsiedniego pokoju jest faszyzmem ;-) w czystej
postaci. (np. szyfrowanie nagrań w dostępnych urządzenaich na rynku typu
dekodery, telewizory itp.)
I cały czas pamiętając o podatku od nośników.
Za mały? Mogę płacić wyższy i raz na zawsze zamknąć te durne dywagacje o
prawie autorskim.
To tylko napędza prowizje prawników bo rzecz jest tak niemierzalna że aż
się scyzoryk otwiera.
z
-
23. Data: 2017-11-09 01:30:34
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-11-08, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> Moim zdaniem by nad tym zapanować, trzeba zrównoważyć chęć osiągnięcia
> przez uprawnionych zysku z kosztami wykonania mniej, czy bardziej
> legalnej kopii utworu. Ze 20 lat temu Microsoft domagał się za legalną
> kopię systemu mniej więcej równowartości komputera i jego
> przedstawiciele utrzymywali, że to dlatego, iż maja w cenę wliczone ileś
> ta nielegalnych kopii. Zeszli ceną do powiedzmy 1/4 komputera i raczej
> niewiele osób to nielegalnie kopiuje. Dawniej znalezienie w prywatnym
> komputerze legalnej kopii było bardzo mało prawdopodobne.
MZ to kombinacja większej przystępności cenowej, skuteczniejszej
egzekucji praw - te wszystkie wręcz medialne akcje BSA czy jak toto sie
nazywało, no i konieczność aktywacji systemu. Zresztą M$ wydaje się iść
w kierunku przetartym już wczesniej przez inne platformy softwarowe -
udostępnię oprogramowanie "za darmo", zyski będę ciągnął z
reklam/zakupów.
> Jak udostępnią miejsce, gdzie legalnie po kilka złotych będzie można
> zamówić legalną płytę (koszt produkcji, to na poziomie złotówki przy
> masówce), to nikt nie będzie kombinował. Jak domagają się po
> kilkadziesiąt / kilkaset złotych, to nie dostają nic i tyle.
Mam wątpliwości. Wydaje mi się, że wiele by sie nie zmieniło. Zgadzam
się, że brakuje rozwiązania, takiego pragmatycznego, ale będzie ono
rozsądnym kompromisem dla Ciebie, dla mnie, pewnie dla maks 5%
społeczeństwa. Pozostali nadal będą piracić, bo po co mają płacić te
10zł na rok jak moga nie za?łacić nic i nic im sie nie stanie. A jeszcze
musieliby się spocić i wykonać taką płatność. Jak wspomniałeś, jest na
ten proceder przyzwolenie społeczne.
> Konstatacja ta nie dotyczy tylko tantiem. Gdzieś kilkanaście lat temu
> Polska obniżyła akcyzę na alkohol i automatycznie spadł przemyt z
> pobliskiej Słowacji. To Polska zaczęła na tym zarabiać zamiast Słowacji,
> skąd u nas wszyscy nawet piwo wozili. Teraz Słowacy po piwo do Polski
> latem jeżdżą. Podnoszenie opłat paliwowych stało się powodem tego, że
> zaczęło się opłacać ich nie płacić. To zawsze tak działa.
No ale tu mamy sytuację, że coś zrobiło sie tańsze, a przy utworach, nie
pobijesz taniością darmowej kopii.
--
Marcin
-
24. Data: 2017-11-09 01:31:58
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-11-08, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 08-11-17 o 22:57, Marcin Debowski pisze:
>> Nie sądzę prawdę mówiąc. Patrząc na model sprzedazy, gdzie robi się
>> lokalną kopię do dalszego odsłuchania (iTune etc.), to opłaty związane z
>> prawami autorskimi to ca 40-70% wartości zakupu (zwykle ca 1USD) czyli
>> jakies 40-70c za utwór. 3% z ceny nagrywarki to jakieś 50c plus parę
>> centów za nosnik. Zbyt duża dysproporcja MZ.
>>
> Tyle, że cena za utwór 1$ jest ceną "z sufitu" inie wynika z niczego
> innego, niż z chęcią zarobienia owego dolara. Kto powiedział,ze jest ona
> adekwatna do wartości tej usługi? Ba, jak właściwą wartość wyliczyć?
> Przecież to jest rzecz niewycenialna.
Jak najbardziej wycenialna. Tworzysz i chesz za to tyle ile uważasz.
Dlaczego coś miałoby Cię ograniczać? Teraz czy ktoś to kupi, to jest
kwestia tego ile "rynek" uwaza to co stworzyłeś jest warte. Przeceież
nie mówimy nawet o dobru ratującym życie (jak w przypadku leków). Nic
się nie stanie jak nie posłuchasz, nie? Korzystasz - płać, nie chcesz
płacic, nie korzystaj. Tak, wiem, jest to dośc organiczny liberalizm,
ale do tego się to sprowadza.
--
Marcin
-
25. Data: 2017-11-09 01:47:25
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-11-08, z <...@...pl> wrote:
> W dniu 2017-11-08 o 23:39, Marcin Debowski pisze:
>> Wyraziłem się nieprecyzyjnie. Pole eksploatacji dla YT, WP, ONET jest
>> takie samo i jest to pewnie reemisja utworu. Sporządzenie kopii z tej
>> emisji na nośniku to inne pole (wątek zaczął się od nagrywania YT).
>>
>
> Moim zdaniem jest to ingerencja w podstawowe wolności obywatelskie. :-)
>
> To uniemożliwianie mi przeniesienia ogólnodostępnej treści za którą
> zapłaciłem np. do sąsiedniego pokoju jest faszyzmem ;-) w czystej
> postaci. (np. szyfrowanie nagrań w dostępnych urządzenaich na rynku typu
> dekodery, telewizory itp.)
Widze to nie tyle jako ograniczenie "przenaszalnosci" co... no właśnie
co..eeee. Rzecz sprowadza się do stwierdzenie, że taki YT ma pewne
ograniczenia i twórca godząc się na rozpowszechnianie za pomocą YT jest
świadomy tych ograniczeń i jego zgoda na emisję wynika po cześci z
istnienia tych ograniczeń. Masz tu mój uwór na YT, jest on gorszej
jakości niż na CD lub DVD, ale słuchaj go sobie i ogladaj reklamy bo YT
płaci mi tantiemy zapewne z tych reklam. Jak chcesz coś lepszego, bez
reklam (albo nie daj Boże uzywasz adblocka), które mnie opłacają to płać
wiecej.
> I cały czas pamiętając o podatku od nośników.
> Za mały? Mogę płacić wyższy i raz na zawsze zamknąć te durne dywagacje o
> prawie autorskim.
Może i fajnie by było, ale dlaczego ja mam płacić cos ekstra jesli robię
wyłącznie kopie zapasowe legalnych egzemplarzy, i dodatkowo ryczałtem
np. za albumy Ich Troje czy jakiegość Bibera, których sama obecnośc w
przestrzeni publicznej obraża moje dość w sumie nienachalne poczucie
estetyki?
--
Marcin
-
26. Data: 2017-11-09 02:16:12
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: z <...@...pl>
W dniu 2017-11-09 o 01:47, Marcin Debowski pisze:
> Widze to nie tyle jako ograniczenie "przenaszalnosci" co... no właśnie
> co..eeee. Rzecz sprowadza się do stwierdzenie, że taki YT ma pewne
> ograniczenia i twórca godząc się na rozpowszechnianie za pomocą YT jest
> świadomy tych ograniczeń i jego zgoda na emisję wynika po cześci z
> istnienia tych ograniczeń. Masz tu mój uwór na YT, jest on gorszej
> jakości niż na CD lub DVD, ale słuchaj go sobie i ogladaj reklamy bo YT
> płaci mi tantiemy zapewne z tych reklam. Jak chcesz coś lepszego, bez
> reklam (albo nie daj Boże uzywasz adblocka), które mnie opłacają to płać
> wiecej.
To znaczy że wg Twojego rozumowania nagrywanie na kasety magnetofonowe
powinno być zakazane.
Zdajesz sobie sprawę że to jest czystej postaci bredzenie
Dalej pamiętając o zapłaconym podatku od nośników.
Żałość :-)
Idźmy dalej. Usłyszałem zapamiętałem sobie zagrałem na instrumencie.
Do paki NIE? :-)
> Może i fajnie by było, ale dlaczego ja mam płacić cos ekstra jesli robię
> wyłącznie kopie zapasowe legalnych egzemplarzy, i dodatkowo ryczałtem
> np. za albumy Ich Troje czy jakiegość Bibera, których sama obecnośc w
> przestrzeni publicznej obraża moje dość w sumie nienachalne poczucie
> estetyki?
Nie ma idealnego rozwiązania.
Są tylko głupsze i mądrzejsze.
najmądrzejszym byłoby opodatkowanie internetu.
Bo gonienie króliczka jest z zasady drogie i generuje niepotrzebne koszty.
Ale widać są tacy co z tego żyją i im się ta głupota podoba a dobro
twórców mają w głębokim poważaniu
z
-
27. Data: 2017-11-09 04:35:45
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-11-09, z <...@...pl> wrote:
> W dniu 2017-11-09 o 01:47, Marcin Debowski pisze:
>> Widze to nie tyle jako ograniczenie "przenaszalnosci" co... no właśnie
>> co..eeee. Rzecz sprowadza się do stwierdzenie, że taki YT ma pewne
>> ograniczenia i twórca godząc się na rozpowszechnianie za pomocą YT jest
>> świadomy tych ograniczeń i jego zgoda na emisję wynika po cześci z
>> istnienia tych ograniczeń. Masz tu mój uwór na YT, jest on gorszej
>> jakości niż na CD lub DVD, ale słuchaj go sobie i ogladaj reklamy bo YT
>> płaci mi tantiemy zapewne z tych reklam. Jak chcesz coś lepszego, bez
>> reklam (albo nie daj Boże uzywasz adblocka), które mnie opłacają to płać
>> wiecej.
>
> To znaczy że wg Twojego rozumowania nagrywanie na kasety magnetofonowe
> powinno być zakazane.
> Zdajesz sobie sprawę że to jest czystej postaci bredzenie
> Dalej pamiętając o zapłaconym podatku od nośników.
> Żałość :-)
Jako, że zaczynasz mi tu wyjeżdżać z bredzeniem czuje sie w obowiązku
zapytać: zdajesz sobie sprawę, że to czysto akademicka dyskusja?
Formalnie MZ jak najbardziej nagrywanie z YT jest zakazane i nosnik jest
tu sprawą wtórną. Oczywiście nie sądzę aby ktokolwiek się do czegoś
takiego normalnie przyczepił, ale jesli policja najedzie Ci chałupę
sprawdzając, czy masz tam 2g marychy i zobaczą Twoją kolekcję 35000 płyt
DVD nagranych 5cioma nagrywarkami, które to nagrywarki (i nosniki) nawet
zakupiłeś płacąc w każdej te 3% ceny na ZAIKS, to mam to niepokojace i
obezwładniające przeczucie, że ten sam radosny ZAIKS z radością Twojej
kolekcji się przyjrzy.
> Idźmy dalej. Usłyszałem zapamiętałem sobie zagrałem na instrumencie.
> Do paki NIE? :-)
Art. 100. Wykonywanie praw do artystycznych wykonań, fonogramów,
wideogramów, nadań programów, a także pierwszych wydań oraz wydań
naukowych i krytycznych, podlega odpowiednio ograniczeniom wynikającym z
przepisów art. 23-35.
Czyli jako, że nie mamy tutaj pojęcia egzemplarza to śpiewac kolegom i
sobie w domu można. Ba, w pewnym zakresie mozna nawet publicznie.
--
Marcin
-
28. Data: 2017-11-09 11:51:05
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>
On 2017-11-08, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
[...]
>> Moim zdaniem przeginasz. Słuchanie muzyki, to jedno pole eksploatacji.
>> Czemu akurat YT miałoby stanowić inne pole, niż ONET, WP, czy jakiś tam
>> inny serwis?
>
> Wyraziłem się nieprecyzyjnie. Pole eksploatacji dla YT, WP, ONET jest
> takie samo i jest to pewnie reemisja utworu. Sporządzenie kopii z tej
> emisji na nośniku to inne pole (wątek zaczął się od nagrywania YT).
I czym się to różni od nagrywania audycji radiowych na kasety tudzież
nagrywania sobie filmów na VHS? Akurat wykonanie kopii *na własny użytek*
mieści się w zakresie dozwolonego użytku [1].
[1] Sprawdzić, czy nie program komputerowy, bo w tym wypadku
są ograniczenia wprost w ustawie.
--
Wojciech Bańcer
w...@g...com
-
29. Data: 2017-11-09 11:59:59
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Wojciech Bancer <w...@g...com>
On 2017-11-09, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
[...]
>> Dalej pamiętając o zapłaconym podatku od nośników.
>> Żałość :-)
>
> Jako, że zaczynasz mi tu wyjeżdżać z bredzeniem czuje sie w obowiązku
> zapytać: zdajesz sobie sprawę, że to czysto akademicka dyskusja?
>
> Formalnie MZ jak najbardziej nagrywanie z YT jest zakazane i nosnik jest
> tu sprawą wtórną. Oczywiście nie sądzę aby ktokolwiek się do czegoś
> takiego normalnie przyczepił, ale jesli policja najedzie Ci chałupę
> sprawdzając, czy masz tam 2g marychy i zobaczą Twoją kolekcję 35000 płyt
> DVD nagranych 5cioma nagrywarkami, które to nagrywarki (i nosniki) nawet
> zakupiłeś płacąc w każdej te 3% ceny na ZAIKS, to mam to niepokojace i
> obezwładniające przeczucie, że ten sam radosny ZAIKS z radością Twojej
> kolekcji się przyjrzy.
Nie. Niespecjalnie chyba że:
a) będzie to w celu udowodnienia że *rozpowszechniasz*
b) będzie tam oprogramowanie, a nie muzyka/filmy
Przecież taki temat wielokrotnie był w sieci poruszany.
Zrobienie sobie kopii cd do mp3/ogg też jest dozwolone.
--
Wojciech Bańcer
w...@g...com
-
30. Data: 2017-11-09 12:57:36
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2017-11-09, Wojciech Bancer <w...@g...com> wrote:
> On 2017-11-09, Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> wrote:
>
> [...]
>
>>> Dalej pamiętając o zapłaconym podatku od nośników.
>>> Żałość :-)
>>
>> Jako, że zaczynasz mi tu wyjeżdżać z bredzeniem czuje sie w obowiązku
>> zapytać: zdajesz sobie sprawę, że to czysto akademicka dyskusja?
>>
>> Formalnie MZ jak najbardziej nagrywanie z YT jest zakazane i nosnik jest
>> tu sprawą wtórną. Oczywiście nie sądzę aby ktokolwiek się do czegoś
>> takiego normalnie przyczepił, ale jesli policja najedzie Ci chałupę
>> sprawdzając, czy masz tam 2g marychy i zobaczą Twoją kolekcję 35000 płyt
>> DVD nagranych 5cioma nagrywarkami, które to nagrywarki (i nosniki) nawet
>> zakupiłeś płacąc w każdej te 3% ceny na ZAIKS, to mam to niepokojace i
>> obezwładniające przeczucie, że ten sam radosny ZAIKS z radością Twojej
>> kolekcji się przyjrzy.
>
> Nie. Niespecjalnie chyba że:
> a) będzie to w celu udowodnienia że *rozpowszechniasz*
> b) będzie tam oprogramowanie, a nie muzyka/filmy
>
> Przecież taki temat wielokrotnie był w sieci poruszany.
> Zrobienie sobie kopii cd do mp3/ogg też jest dozwolone.
Nie wiem skąd bierzesz tę pewność siebie, bo zdecydowanie nie ma ona
wsparcia w Ustawie, a trzeba być sporym optymistą aby nie widzieć w
masowym kopiowaniu tysięcy utworów ze źródeł wewnętrznych naruszenia
interesów twórców.
--
Marcin