-
1. Data: 2005-01-04 17:51:59
Temat: Prawa autorskie
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
Mamy o to taką przykładową sytuację: W 1950 roku wydano w formie książki
sfotografowany rękopis i zaopatrzono go wstępem. Sam rękopis powstał w 1840
roku a jego twórca zmarł w 1850. Pan X nabył dzisiaj w antykwariacie ową
książkę. Czy może on kopiować nabytą książkę lub jej część? Wydaje mi się,
że wstęp należy raczej potraktować jako przejaw działalności twórczej o
indywidualnym charakterze, a zatem jest on objęty ochroną prawną? Natomiast
samo sfotografowanie dokumentu, przejawem działalności twórczej w moim
odczuciu już raczej nie jest? W związku z tym, czy Pan X może zgodnie z
prawem kopiować sam rękopis i dodać swój wstęp ;-)? Z góry dziękuję za
dyskusję i wszelkie sugestie.
Pozdrawiam, andrzej
-
2. Data: 2005-01-04 19:55:41
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <crel4r$jtu$1@news.onet.pl>, andrzej głowacki wrote:
> Mamy o to taką przykładową sytuację: W 1950 roku wydano w formie książki
> sfotografowany rękopis i zaopatrzono go wstępem. Sam rękopis powstał w 1840
> roku a jego twórca zmarł w 1850. Pan X nabył dzisiaj w antykwariacie ową
> książkę. Czy może on kopiować nabytą książkę lub jej część? Wydaje mi się,
> że wstęp należy raczej potraktować jako przejaw działalności twórczej o
> indywidualnym charakterze, a zatem jest on objęty ochroną prawną? Natomiast
> samo sfotografowanie dokumentu, przejawem działalności twórczej w moim
> odczuciu już raczej nie jest? W związku z tym, czy Pan X może zgodnie z
> prawem kopiować sam rękopis i dodać swój wstęp ;-)? Z góry dziękuję za
> dyskusję i wszelkie sugestie.
Dokładanie tak samo myślę. Można się jedynie zacząć zastanawiać co zrobić
jeśli ta reprodukcja miała jakiś specjalny charakter - np. wiązała się z
odtworzeniem zniszczonych fragmentów dzieła w sensie restauracji
nieczytelnych fragmentów tekstu, usunięcia plam etc. Jeśli była to zwykła
fotokopia, to MZ twórcze to nie jest.
--
Marcin
-
3. Data: 2005-01-04 21:22:25
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał:
>
> Dokładanie tak samo myślę. Można się jedynie zacząć zastanawiać co zrobić
> jeśli ta reprodukcja miała jakiś specjalny charakter - np. wiązała się z
> odtworzeniem zniszczonych fragmentów dzieła w sensie restauracji
> nieczytelnych fragmentów tekstu, usunięcia plam etc. Jeśli była to zwykła
> fotokopia, to MZ twórcze to nie jest.
Dziękuję !! Czyli z tego by wynikało również i to, że raczej można kopiować
reprodukcje starych obrazów, drzeworytów, grafik itp. dzieł, które zostały
wydane współcześnie (?).
Pozdrawiam, andrzej
-
4. Data: 2005-01-04 21:23:32
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: forumprawne.org<a...@f...org>
Mnie z kolei wydaje się inaczej. Nie można sobie wykorzystać owego
materiału bo opracowania też są chronione i jest to jak najbardziej
twórcza praca tego kto to wykonał. Inna sprawa gdy pan X sam sobie
zrobi zdjęcia z oryginału, opatrzy je wstępem i wyda.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
5. Data: 2005-01-04 21:31:07
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
> Użytkownik "forumprawne.org" napisał:
>
> Mnie z kolei wydaje się inaczej. Nie można sobie wykorzystać owego
> materiału bo opracowania też są chronione i jest to jak najbardziej
> twórcza praca tego kto to wykonał. Inna sprawa gdy pan X sam sobie
> zrobi zdjęcia z oryginału, opatrzy je wstępem i wyda.
Opracowania tak, ale ja mówię tylko i wyłącznie o kopiowaniu surowego
manuskryptu i nie chodzi mi tutaj na przykład o dobór wierszy. Powiedzmy, że
mamy do czynienia z jednym utworem. Moim zdaniem skopiowanie rękopisu,
choćby bardzo pracowite i nie wiem jak złożone - z punktu widzenia ustawy -
jest procesem bardziej technicznym niż aktem twórczym. Oczywiście granica
pomiędzy rzemiosłem a sztuką jest dla mnie więcej niż nie ostra, jednak w
prawie chyba musimy to jakoś próbować rozgraniczyć.
Pozdrawiam, andrzej
-
6. Data: 2005-01-04 21:51:11
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: forumprawne.org<a...@f...org>
Ok, ale przecież mówimy o zrobionych przez kogoś zdjęciach, które są
chronione prawem. Chyba, że nie zrozumiałem pierwszego posta.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
7. Data: 2005-01-04 22:39:31
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "forumprawne.org" <a...@f...org> napisał w wiadomości
news:crf34f$s8i$1@fargo.cgs.pl...
> Ok, ale przecież mówimy o zrobionych przez kogoś zdjęciach, które są
> chronione prawem. Chyba, że nie zrozumiałem pierwszego posta.
To wcale nie jest takie proste. Na ile kserokopia czyjegoś dzieła jest
osobnym dziełem? Skłaniam się ku tezie, że nie jest. Jej opracowanie tak. A
więc komentarz, jakaś obróbka. Ale nie sam wygląd.
-
8. Data: 2005-01-04 23:05:43
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
> Użytkownik "forumprawne.org" napisał:
>
> Ok, ale przecież mówimy o zrobionych przez kogoś zdjęciach, które są
> chronione prawem. Chyba, że nie zrozumiałem pierwszego posta.
Tak, chodzi o zdjęcia a dokładniej o reprudukcje. Czy reprodukowanie
oryginałów (rękopisów, obrazów, drzeworytów) jest aktem twórczym objętym
ochroną ustawą o prawie autorskim, czy też nie? A jeszcze inaczej.
Powiedzmy, że wykonujemy zdjęcie bardzo starego zdjęcia (dla uproszczenia
przyjmijmy, że nie wykonujemy żadnego retuszu), co do którego majątkowe
prawa autorskie wygasły. Czy drugie zdjęcie (reprodukcja) jest objęte
ochroną prawną?
Czy żyby kopiować bez prawnych ograniczeń (sam tekst noweli, powieści,
przewodnika, itd.) musimy posiadać stare wydanie (kupić je w antykwariacie
za wysoką z reguły cenę), czy możemy to zrobić z wydania współczesnego?
Oczywiście mam na myśli skorzystanie z samego surowego tekstu - z nowym
składem, wstępem itd.
Pozdrawiam, andrzej
-
9. Data: 2005-01-04 23:12:29
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "andrzej głowacki" <f...@U...onet.pl>
> Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
>
> To wcale nie jest takie proste. Na ile kserokopia czyjegoś dzieła jest
> osobnym dziełem? Skłaniam się ku tezie, że nie jest. Jej opracowanie tak.
A
> więc komentarz, jakaś obróbka. Ale nie sam wygląd.
Dokładnie o to pytam. Jest jednak tutaj pewna rzecz wymagająca wyjaśnienia.
Skąd mamy wiedzieć, czy autor reprodukcji wykonał jakiś retusz? Czy w takim
przypadku powinno być to zaznaczone? Czy w ogóle retusz, renowację traktuje
się jako akt twórczy? W penym sensie, jest to przywrócenie pierwotnego
wyglądu dzieła.
Pozdrawiam, andrzej
-
10. Data: 2005-01-05 09:11:37
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "Zbigniew Lewandowski" <z...@p...onet.pl>
> > Ok, ale przecież mówimy o zrobionych przez kogoś zdjęciach, które są
> > chronione prawem. Chyba, że nie zrozumiałem pierwszego posta.
>
> Tak, chodzi o zdjęcia a dokładniej o reprudukcje. Czy reprodukowanie
> oryginałów (rękopisów, obrazów, drzeworytów) jest aktem twórczym objętym
> ochroną ustawą o prawie autorskim, czy też nie? A jeszcze inaczej.
> Powiedzmy, że wykonujemy zdjęcie bardzo starego zdjęcia (dla uproszczenia
> przyjmijmy, że nie wykonujemy żadnego retuszu), co do którego majątkowe
> prawa autorskie wygasły. Czy drugie zdjęcie (reprodukcja) jest objęte
> ochroną prawną?
>
> Czy żyby kopiować bez prawnych ograniczeń (sam tekst noweli, powieści,
> przewodnika, itd.) musimy posiadać stare wydanie (kupić je w antykwariacie
> za wysoką z reguły cenę), czy możemy to zrobić z wydania współczesnego?
> Oczywiście mam na myśli skorzystanie z samego surowego tekstu - z nowym
> składem, wstępem itd.
> Pozdrawiam, andrzej
Witam!
Nie podlega wątpliwości że fotografia artystyczna jest przejawem
działalności
twórczej - można zatem domniemywać, że każdy autor zdjęcia jest w stanie
udowodnić przejaw swojej działalności twórczej, bez względu na fotografowany
obiekt.
Pewne parametry techniczne podczas fotografowania (np. ekspozycja światła,
przysłony, zmienność otaczającej nas rzeczywistości) powodują że nie ma
możliwości wykonania 2 identycznych zdjęć, a co za tym idzie (w miarę
dostępnych środków) autor jest w stanie udowodnić swoje autorstwo.
Zatem każdy autor fotografując cokolwiek wykonał dzieło (fotografię)
i ma do niego zastosowanie prawo autorskie.
Innym aspektem sprawy jest fotografowany obiekt, czy też nasze prawo
do sfotografowania obiektu - dla przykładu większość współczesnych wydawców
w stopkach redakcyjnych zamieszcza klauzulę: żadna część niniejszej książki
nie
może być powielana i rozpowszechniana ...., albo określa to umowa
licencyjna -
i w tym wypadku, wydaje mi się, że sprawa jest prosta i nie budzi
wątpliwości.
Co do starych dzieł, które współcześnie zostały sfotografowane, to przed
faktem
czerpania korzyści z naszej fotografi warto zastanowić się (a najlepiej
ustalić
prawnie) czy autor pierwotnego dzieła (oryginału, czy też reprodukcji) nie
będzie
rościł praw do swojego dzieła, bo jak wcześniej wykazałem, przy dostępności
odpowiednich środków, autor jest w stanie udowodnić swoje autorstwo.
Dodam dodatkowo, że w dzisiejszych czasach fotografie (szczególnie
profesjonalne)
bardzo często opatrzane są cechą charakterystyczną dla autora (często
nazywaną
znakiem wodnym), która nie jest do zobaczenia gołym okiem, nawet w
powiększeniach,
a odpowiednia analiza komputerowa jednoznacznie wskazuje autora pracy.
Technologia ta dostępna jest także dla zwykłych śmiertelników w
oprogramowaniu
komputerowym do obróbki zdjęć - np.: PhotoShop i sprowadza się, w dużym
uproszczeniu, do naniesienia na fotografi kilku punktów w ściśle określonych
miejscach, lub nieznacznej zmianie barwy pojedynczych punktów fotografii.
"Pieprzyku" sprawie dodaje fakt, że autor ma możliwość określa miejsca i
sposobu
cechowania, nawet odrębnie dla każdego zdjęcia, zatem nie istnieje automat
(program), który potrafi rozszyfrować i retuszować tak oznaczone zdjęcie.
Pozdrowienia
Zbigniew Lewandowski