-
1. Data: 2003-08-30 12:43:53
Temat: Prawa autorskie
Od: "SINe" <s...@N...gazeta.pl>
Byc moze byla juz o tym mowa(nawet na pewno) ale ja odwaze sie spytac jak
jest z chronieniem praw autorskich autorow takich skromnych utworkow jak np
wiersze?
Mialam kiedys przykre doswiadczenie, gdy zobaczylam moj wiersz (jaki kilku
osobom pokazalam onegdaj) umieszczony na czyjej stronie jako wlasny!!! >:( .
sprawe udalo sie zalagodzic, ale niepokoi mnie taka perspektywa na
przyszlosc, nie za kazdym moim wierszem moge sie przekopywac przez siec ;/ I
dochodzic swych praw, mam wprawdzie pisane recznie pokreslone, z poprawkami,
orygnialy ale takie dowody sa dzis smiechu warte, bo wszystko mozna
zaflaszowac.
Czy mozna jakos sie zabezpieczyc? Szczerze mowiac kompletnie sie na tym nie
znam i dlatego moje naiwne pytanie czy sa jakies urzedy - cos w rodzaju
patentowych gdzie mozna oddac swe wiersze do zatwierdzenia i za jakas tam
oplate miec na nie na przyszlosc prawa?
SINe
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-08-30 13:05:17
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: Przyjazny Andrzej <a...@t...pl>
In article <biq669$647$1@inews.gazeta.pl>, s...@N...gazeta.pl
says...
> Byc moze byla juz o tym mowa(nawet na pewno) ale ja odwaze sie spytac jak
> jest z chronieniem praw autorskich autorow takich skromnych utworkow jak np
> wiersze?
> Mialam kiedys przykre doswiadczenie, gdy zobaczylam moj wiersz (jaki kilku
> osobom pokazalam onegdaj) umieszczony na czyjej stronie jako wlasny!!! >:( .
> sprawe udalo sie zalagodzic, ale niepokoi mnie taka perspektywa na
> przyszlosc, nie za kazdym moim wierszem moge sie przekopywac przez siec ;/ I
> dochodzic swych praw, mam wprawdzie pisane recznie pokreslone, z poprawkami,
> orygnialy ale takie dowody sa dzis smiechu warte, bo wszystko mozna
> zaflaszowac.
> Czy mozna jakos sie zabezpieczyc? Szczerze mowiac kompletnie sie na tym nie
> znam i dlatego moje naiwne pytanie czy sa jakies urzedy - cos w rodzaju
> patentowych gdzie mozna oddac swe wiersze do zatwierdzenia i za jakas tam
> oplate miec na nie na przyszlosc prawa?
>
> SINe
>
>
Jest na to sposób:
1. Piszesz na kartce wiersz, którą składasz w ten sposób, aby na tej
samej stronie, co wiersz znalazła się pieczątka pocztowa z datą
2. Składasz ową kartkę tak, aby utowrzyła prosta kopertę
3. Wysyłasz pod swój adres.
4. Listu oczywiście nie otwierasz, gdy trafia do twojej skrzynki
pocztowej.
-------------------------------------------
Przyjazny Andrzej
GG: 1570707; ICQ: 175468603
E-mail: a...@l...pl; a...@t...pl
"Adela wracała w świetliste poranki"
-------------------------------------------
-
3. Data: 2003-08-30 14:58:23
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "poilkj" <p...@g...pl>
"SINe" <s...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:biq669$647$1@inews.gazeta.pl...
> Byc moze byla juz o tym mowa(nawet na pewno) ale ja odwaze sie spytac jak
> jest z chronieniem praw autorskich autorow takich skromnych utworkow jak
np
> wiersze?
> Mialam kiedys przykre doswiadczenie, gdy zobaczylam moj wiersz (jaki kilku
> osobom pokazalam onegdaj) umieszczony na czyjej stronie jako wlasny!!!
>:( .
> sprawe udalo sie zalagodzic, ale niepokoi mnie taka perspektywa na
> przyszlosc, nie za kazdym moim wierszem moge sie przekopywac przez siec ;/
I
> dochodzic swych praw, mam wprawdzie pisane recznie pokreslone, z
poprawkami,
> orygnialy ale takie dowody sa dzis smiechu warte, bo wszystko mozna
> zaflaszowac.
> Czy mozna jakos sie zabezpieczyc? Szczerze mowiac kompletnie sie na tym
nie
> znam i dlatego moje naiwne pytanie czy sa jakies urzedy - cos w rodzaju
> patentowych gdzie mozna oddac swe wiersze do zatwierdzenia i za jakas tam
> oplate miec na nie na przyszlosc prawa?
>
Pogadaj z pierwszym z brzegu notariuszem
-
4. Data: 2003-08-30 19:32:41
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Jest coś takiego jak podpis elektroniczny sygnowany czasem. Taniej i
prościej od notariusza.
-
5. Data: 2003-08-30 21:21:18
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "SINe" <s...@N...gazeta.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> Jest coś takiego jak podpis elektroniczny sygnowany czasem. Taniej i
> prościej od notariusza.
>
Nie bardzo rozumiem o co chodzi, podpis elektroniczny ma sens w przypadku
korespondencji (ale moze o czyms nie wiem)
Ile moze kosztowac 'opatentowanie' czegos takiego u notariusza? Mysle ze
kosztowac bedzie calkiem sporo....No i oczywiscie jak cos nowego dopisze -
to od nowa cala procedura?
Sine
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-08-30 23:08:45
Temat: Re: Prawa autorskie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
| Nie bardzo rozumiem o co chodzi, podpis elektroniczny ma sens w przypadku
| korespondencji (ale moze o czyms nie wiem)
Podpis elektroniczy sygnowany czasem złozony na danym tekście oznacza
jednoznacznie, że podpisałeś ten tekst o oznaczonej godzinie oznaczonego
dnia. Teoretycznie zgodnie z ustawą o podpise elektronicznym ma się tego nie
dać sfałszować.