-
1. Data: 2007-12-04 13:59:30
Temat: Praca za nic
Od: t...@i...pl
jestem pracownikiem firmy małej bo 30 osobowej od półtora roku
pracodawca co miesiąc obiecuje mi umowę stałą, ciągle słyszę słowa że
jestem nie produktywna i ze do mnie dopłaca, moje pytanie do państwa
to: czy mam tak dalej pracować? - na umowie zlecenie co miesiac
wystawianej nowej, w jaki sposób ustalę sobie fundusz emerytalny? i
czy prawo w Polsce jest tak słabe by nie mieć prawa co niczego?
-
2. Data: 2007-12-04 14:52:02
Temat: Re: Praca za nic
Od: <s...@a...pl>
> jestem *pracownikiem* firmy małej bo 30 osobowej od półtora roku
> to: czy mam tak dalej pracować? - na *umowie zlecenie* co miesiac
> wystawianej nowej, w jaki sposób ustalę sobie fundusz emerytalny? i
To jesteś czy nie jesteś pracownikiem?
>czy prawo w Polsce jest tak słabe by nie mieć prawa co niczego?
Oj, jest to prawo, wręcz za dobre dla pracowników. Bardziej chodzi o
nieznajomość prawa lub brak jego egzekucji przez samych pracowników. Co do
samego tematu: jeżeli swoją treścią, umowa zlecenia wypełnia warunki umowy o
pracę, to nie istotna jest jej nazwa, lecz treść.
-
3. Data: 2007-12-04 15:35:14
Temat: Re: Praca za nic
Od: Sebcio <s...@n...com>
t...@i...pl pisze:
> jestem nie produktywna i ze do mnie dopłaca, moje pytanie do państwa
> to: czy mam tak dalej pracować? - na umowie zlecenie co miesiac
> wystawianej nowej, w jaki sposób ustalę sobie fundusz emerytalny? i
> czy prawo w Polsce jest tak słabe by nie mieć prawa co niczego?
Jeśli Twoja praca w praktyce polega na "wykonywaniu pracy określonego
rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i
czasie wyznaczonym przez pracodawcę", to bez względu na to jak
nazwaliście umowę i co w niej zawarliście, łączy Was stosunek pracy tak
jak przy zawarciu zwykłej umowy o pracę.
Wystąp do sądu pracy o ustalenie istnienia stosunku pracy, sąd ustali
ten stosunek pracy licząc nie od daty wyroku, lecz od daty faktycznego
rozpoczęcia świadczenia pracy o tym charakterze (a więc zaliczy Ci te
półtora roku). De facto będzie to miało moc umowy o pracę na czas
nieokreślony, wliczając wszystkie korzyści jakie Ciebie wtedy dotyczą.
To na pewno nie jest ścieżka pokojowa, z drugiej strony jednak
faktyczne bezrobocie raczej sprzyja Tobie niż szefowi. On chyba widzi w
Tobie osobę uległą, którą może wykorzystywać i która w jego mniemaniu
nie zna przepisów i obecnych realiów by się skutecznie bronić.
Zapoznaj się z art. 22 § 11 Kodeksu Pracy i z definicją stosunku pracy,
zawartą w art. 22 § 1 Kodeksu Pracy. Jednocześnie zwróć uwagę, że
cokolwiek by stanowiły zapisy umowy zlecenia, jeśli są niezgodne z
Kodeksem Pracy, nie mają zastosowania. Podobnie nie mają zastosowania
zapisy Kodeksu Cywilnego, jeśli stoją w sprzeczności z zapisami Kodeksu
Pracy.
--
Pozdrawiam,
Sebcio
-
4. Data: 2007-12-04 15:50:58
Temat: Re: Praca za nic
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości
news:e5d93fe8-0fd8-44c4-bbd5-ecfdc42d797c@w28g2000hs
f.googlegroups.com
t...@i...pl <t...@i...pl> pisze:
> jestem pracownikiem
Nie jesteś pracownikiem. Z tego co piszesz niżej wynika, że jesteś
zleceniobiorcą.
> firmy małej bo 30 osobowej od półtora roku
> pracodawca co miesiąc obiecuje mi umowę stałą, ciągle słyszę słowa że
> jestem nie produktywna i ze do mnie dopłaca, moje pytanie do państwa
> to: czy mam tak dalej pracować? - na umowie zlecenie co miesiac
> wystawianej nowej
Jak chcesz.
> w jaki sposób ustalę sobie fundusz emerytalny?
Jest trochę możliwości.
> i czy prawo w Polsce jest tak słabe by nie mieć prawa co niczego?
Nie, ale trzeba się z nim zapoznać i go używać.
Na początek kodeks pracy.
--
Jotte
-
5. Data: 2007-12-04 20:48:01
Temat: Re: Praca za nic
Od: "przempo" <p...@p...fm>
Użytkownik <t...@i...pl>
jestem pracownikiem firmy małej bo 30 osobowej od półtora roku
pracodawca co miesiąc obiecuje mi umowę stałą, ciągle słyszę słowa że
jestem nie produktywna i ze do mnie dopłaca, moje pytanie do państwa
to: czy mam tak dalej pracować? - na umowie zlecenie co miesiac
wystawianej nowej, w jaki sposób ustalę sobie fundusz emerytalny? i
czy prawo w Polsce jest tak słabe by nie mieć prawa co niczego?
każda umowa - zlecenie, pod warunkiem, że nie posiadasz innego tyt. do
ubezpieczeń społecznych rodzi obowiązek objęcia obowiązkowymi
ubezpieczeniami emerytalno-rentowymi i zdrowotnym, dobrowolnym
ubezpieczeniem chorobowym oraz ubezpieczeniem wypadkowym w zależności od
miejsca wykonywania umowy zlecenia, jedynym "minusem" umowy zlecenia
jest to, ze nie okreslono minimalnego wynagrodzenia jakie musisz
osiągnąc z tyt. wykonywania takiej umowy, od każdej takiej umowy
zlecenia pracodawca zobowiązany jest do opłacania składek, które
"zasilają" Twój fundusz emerytalny
-
6. Data: 2007-12-05 15:28:35
Temat: Re: Praca za nic
Od: Artur <s...@r...pbz>
Dnia Tue, 4 Dec 2007 21:48:01 +0100, przempo napisał(a):
> każda umowa - zlecenie, pod warunkiem, że nie posiadasz innego tyt. do
> ubezpieczeń społecznych rodzi obowiązek objęcia obowiązkowymi
> ubezpieczeniami emerytalno-rentowymi i zdrowotnym,
Nie każda. Vide uczniowie do 26r życia.
> dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym
Jak sama nazwa wskazuje - dobrowolne znaczy nie "obowiązkowe" - w
przeciwieństwie do "pracowników".
> jedynym "minusem" umowy zlecenia jest to, ze nie okreslono
> minimalnego wynagrodzenia jakie musisz osiągnąc z tyt. wykonywania
> takiej umowy,
Ojjj spłyciłeś temat baaardzo. Twoim zdaniem umowa cywilna ma tylko ten
*jeden* minus?
A wszelkie pozostałe osłony w postaci:
- urlop,
- stosowanie kodeksu pracy,
- koszty szkoleń,
- koszty np. ubrań roboczych,
- użytkowania zaplecza socjalnego,
- koszty np. posiłków regeneracyjnych w zimie, a w lecie - napojów,
- itp itd.
To wszystko (i wiele jeszcze innych przykładów) nie przysługuje "przy
umowie cywilnej" a "pracownikowi" - jak najbardziej przysługuje.
--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB
-
7. Data: 2007-12-05 15:30:41
Temat: Re: Praca za nic
Od: Artur <s...@r...pbz>
Dnia Tue, 4 Dec 2007 16:50:58 +0100, Jotte napisał(a):
>> jestem pracownikiem
> Nie jesteś pracownikiem. Z tego co piszesz niżej wynika, że jesteś
> zleceniobiorcą.
> [...]
>> i czy prawo w Polsce jest tak słabe by nie mieć prawa co niczego?
> Nie, ale trzeba się z nim zapoznać i go używać.
> Na początek kodeks pracy.
No świetna rada - zwłaszcza że KP nie ma tutaj zastosowania ... to jeszcze
niech zapozna się z KPK, KPA, KK, a na samym szarym końcu - zaproponuj
pytającemu KC.
MSPANC
--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB
-
8. Data: 2007-12-05 18:12:10
Temat: Re: Praca za nic
Od: <s...@a...pl>
>>> i czy prawo w Polsce jest tak słabe by nie mieć prawa co niczego?
>> Nie, ale trzeba się z nim zapoznać i go używać.
>> Na początek kodeks pracy.
> No świetna rada - zwłaszcza że KP nie ma tutaj zastosowania ... to jeszcze
> niech zapozna się z KPK, KPA, KK, a na samym szarym końcu - zaproponuj
> pytającemu KC.
> MSPANC
Mozesz to rozwinąć? Bo moim zdaniem przedmówco nigdy nie zaglądałeś do KP.
Wątkotwórca nakreslił problem, z którego można wstepnie wywnioskować, że
została zawarta umowa o pracę nazwana "umową zlecenia". Jak zapewne wiesz,
nie nazwa decyduje o tym, jaka to jest umowa. Jesli wątkotwórca też tak
uzna, to zajrzenie do KP w pierwszej kolejnosci mu sie przyda. I czytając
np. art 281 może dojść do wniosku, że ktoś tu popełnił wykroczenie.
-
9. Data: 2007-12-05 19:33:14
Temat: Re: Praca za nic
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:17kejhqceb21o$.a3slpb6ips3j.dlg@40tude.net Artur
<s...@r...pbz> pisze:
>> Na początek kodeks pracy.
> No świetna rada - zwłaszcza że KP nie ma tutaj zastosowania
Ma. Jak sam przeczytasz będziesz wiedział czemu.
> niech zapozna się z KPK, KPA, KK, a na samym szarym końcu - zaproponuj
> pytającemu KC.
W miarę potrzeb.
Nigdy nie słyszałem, żeby znajomość prawa czy choćby rozeznanie w nim komuś
zaszkodziło.
> MSPANC
Nie szkodzi.
--
Jotte
-
10. Data: 2007-12-08 09:35:24
Temat: Re: Praca za nic
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 5 Dec 2007, Artur wrote:
> Dnia Tue, 4 Dec 2007 21:48:01 +0100, przempo napisał(a):
>> dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym
>
> Jak sama nazwa wskazuje - dobrowolne znaczy nie "obowiązkowe"
> - w przeciwieństwie do "pracowników".
Ja w kwestii formalnej: dopóki jest tak, że zleceniobiorca może
sobie sam określić, czy chce płacić chorobowe czy brać je "do ręki",
to wychodzi iż jest to plus umowy, przynajmniej dla niektórych.
Nie wiem dlaczego, ale z powyższego stwierdzenia przebija
przekonanie że to minus.
JEŚLI coś jest tu problemem, to wynegocjowanie *wysokości* wynagrodzenia,
a to że przy UZ otrzymujący wynagrodzenie dokładniej wie ile i na co
zapłacił stanowi jedynie plus :>
>> jedynym "minusem" umowy zlecenia jest to, ze nie okreslono
[...]
> Ojjj spłyciłeś temat baaardzo.
Zgoda.
> Twoim zdaniem umowa cywilna ma tylko ten *jeden* minus?
> A wszelkie pozostałe osłony w postaci:
> - urlop,
...kwestia wyłącznie wysokości wynagrodzenia, po prostu *faktyczne*
wynagrodzenie pracownika to 12/11 wartości z umowy z tego (znaczy
urlopu) tytułu.
> - stosowanie kodeksu pracy,
> - koszty szkoleń,
> - koszty np. ubrań roboczych,
> - użytkowania zaplecza socjalnego,
> - koszty np. posiłków regeneracyjnych w zimie, a w lecie - napojów,
> - itp itd.
I oczywiście to wszystko powyżej jest "za darmo".
Nikt za to nie płaci, z powietrza się bierze :]
> To wszystko (i wiele jeszcze innych przykładów) nie przysługuje "przy
> umowie cywilnej" a "pracownikowi" - jak najbardziej przysługuje.
...i co powoduje, że wynagrodzenie na UZ powinno z tego powodu być
wyraźnie wyższe, niż przy UP.
W tym pozwalać na zakup owych ubrań roboczych.
Pomijając niedopuszczalność zawierania UZ jeśli faktycznie mamy
"pracę", rzecz jasna.
pzdr, Gotfryd