"Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:scbf7v8htd5mp73mg5rlut8m0ucvfj7s5j@4ax.com...
> Dnia pewnego pięknego (Tue, 18 Mar 2003 13:15:07 +0100), "Marcin
> Olender" <d...@g...pl> był(a) napisał(a):
>
>
> >Na szczęscie w Polsce nie udaje się tego wprowadzić - kiedy k... mać
ludzie,
> >którzy dymają cały tydziń po 14-16 godzin na dobę mają robić zakupy?
>
> A kiedy pracownicy tych sklepów mają oglądać rodziny?
>
W sobotę, poniedziałek i reszte dni tygodnia - te, które akurat mają w danym
tygodniu wolne? Wydaje Ci się, że jak sklep pracuje 7 dni w tygodniu to
wszyscy pracownicy też??? Buhahahaha!!!

Pozdrawiam

--
Depi.

do góry

On 2003-03-19 00:37, Tristan Alder wrote :
>>Na szczęscie w Polsce nie udaje się tego wprowadzić - kiedy k... mać ludzie,
>>którzy dymają cały tydziń po 14-16 godzin na dobę mają robić zakupy?
>
>
> A kiedy pracownicy tych sklepów mają oglądać rodziny?
>

P. post kol. Marcina Olendera; ja jeszcze dorzuce, ze nikt nikogo nie
zmusza do pracy w takim sklepie.
- Szwejk

--
E-mail: | Moja strona o I Wojnie Swiatowej: |
wszwejk | http://www.wielkawojna.prv.pl |
<-> +-- An error occurred: --------------------------------+
poczta +-- Your reader doesn't support animated signatures! --+

do góry

Użytkownik "Wojciech Szweicer" <p...@w...onet.pl> napisał w wiadomości

> > A kiedy pracownicy tych sklepów mają oglądać rodziny?
> >
>
> P. post kol. Marcina Olendera; ja jeszcze dorzuce, ze nikt nikogo nie
> zmusza do pracy w takim sklepie.

Jak to nie zmusza? A jaką ci ludzie mają alternatywę?

Pozdrawiam,
BaLab

do góry

On 2003-03-19 14:57, BaLab wrote :
>>P. post kol. Marcina Olendera; ja jeszcze dorzuce, ze nikt nikogo nie
>>zmusza do pracy w takim sklepie.
>
>
> Jak to nie zmusza? A jaką ci ludzie mają alternatywę?

Skad mam wiedziec? To grupa o prawie, a nie o polityce. W zadnej ustawie
nie ma "osoby bez pracy maja pracowac przez 24 godziny w supermarkecie",
a o tym mowimy.
- Szwejk

--
E-mail: | Moja strona o I Wojnie Swiatowej: |
wszwejk | http://www.wielkawojna.prv.pl |
<-> +-- An error occurred: --------------------------------+
poczta +-- Your reader doesn't support animated signatures! --+

do góry

fakt, a co do postu Tristiana to odpowiedź na niego poscie Marcina mnie
zabiła. W tygodniu kolego to rodziny właśnie pracują:):)

PS Zadałem to pytanie na grupie bo ktos mnie o to prosił. Sam nie mam nic
przeciwko pracy w niedziele

do góry

> Jak to nie zmusza? A jaką ci ludzie mają alternatywę?
>
Ja powiem więcej! Takie coś nazywa się przymusem ekonomicznym. I jak
historia uczy kończy się interwencją stanowiących prawo lub (czego nie życzę
nikomu) rewolucją.


Stan_Z

do góry

Użytkownik "Wojciech Szweicer" <p...@w...onet.pl> napisał w

> > Jak to nie zmusza? A jaką ci ludzie mają alternatywę?
>
> Skad mam wiedziec? To grupa o prawie, a nie o polityce. W
> zadnej ustawie
> nie ma "osoby bez pracy maja pracowac przez 24 godziny w
> supermarkecie", a o tym mowimy.

Masz rację, nie ma takiego zapisu. Ale może powinien być przepis
ograniczający samowolę i nadużycia w tym zakresie? Po to, aby Konstytucja RP
nie była miejscami, np. gdy mówi o godności człowieka, martwym zapisem.

Pozdrawiam,
BaLab

do góry

On 2003-03-19 20:20, BaLab wrote :
>
> Masz rację, nie ma takiego zapisu. Ale może powinien być przepis
> ograniczający samowolę i nadużycia w tym zakresie? Po to, aby Konstytucja RP
> nie była miejscami, np. gdy mówi o godności człowieka, martwym zapisem.

A jesli ktos ma ochote pracowac w niedziele? Po co mu zabraniac? Ja tam
stoje na stanowisku, ze jesli sie zgodzilem na jakies warunki, to trudno
- nie mam prawa teraz zmieniac (oczywiscie, jednostronnie) czy
strajkowac. Wiem, mam wybor, zwolnic sie, moze pojde na bruk i bede
bezrobotny. Ale tez moze sklep wiecej zarobi i wiecej sprzeda, dzieki
czemu skorzystaja np. rolnicy? O takich powiazaniach tez nie zapominajmy.
Oczywiscie uwazam, ze praca w niedziele powinna byc dobrowolna (tak samo
jak w kazdy inny dzien). Jesli szef komus mowi "popracuj w niedziele", a
w umowie tego nie bylo, to oczywiscie, zgadzam sie, jest to zlamaniem
warunkow umowy. Ale jesli w umowie bylo, no to przepadlo... Trzeba
patrzec, co sie podpisuje.
- Szwejk

--
E-mail: | Moja strona o I Wojnie Swiatowej: |
wszwejk | http://www.wielkawojna.prv.pl |
<-> +-- An error occurred: --------------------------------+
poczta +-- Your reader doesn't support animated signatures! --+

do góry

"Stan_Z" <s...@g...pl> wrote in message
news:b5aa3f$15f$1@news.supermedia.pl...
>
>
> > Jak to nie zmusza? A jaką ci ludzie mają alternatywę?
> >
> Ja powiem więcej! Takie coś nazywa się przymusem ekonomicznym. I jak
> historia uczy kończy się interwencją stanowiących prawo lub (czego nie
życzę
> nikomu) rewolucją.
>
>
Historia ( ustawodawstwa w szczególnosci ) uczy takze, ze przepisy
ustanawiane pospiesznie w obrnie jakies jednaj grupy zawzwyczaj wywieraja
skutek odwrotny od zamierzonego lub wylewaja dziecko z kapiela. Chcemy
chronic ludzka godnosc (???) i zakazemy handlu w niedziele? OK! Hurra!
Ups... Kilka tysiecy osob wyladowalo na bruku? Coz - ale za to teraz godnie
nie musza pracowac w niedziele! A nawet reszte tygodnia maja wolne i moga
widywac sie z rodzinami non-stop! Hurra!!!

Bosz...

--
Depi.

do góry