-
11. Data: 2005-11-05 09:03:23
Temat: Re: Praca na "czarno"
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
news:1ws80q5h803k6$.1fct4jrtvt20k$.dlg@40tude.net...
> Tyle tylko że tamte sprawy nie były związane z zatrudnianiem
pracowników
> bez umowy.
> Co do decyzji urzędników.... wprowadzenie odpowiedzialności cywilnej
za
> podjęte przez takiego urzędnika decyzje - skutecznie ograniczyłoby
> "sobiepaństwo" tych którym się wydaje że "wiele mogą" - zanim
podpisałby
> jakiś kwit kilkaset razy by się zastanowił - bo wizja spłaty przez
niego
> do końca życia odszkodowania, zadośćuczynienia dla osoby
poszkodowanej
> jego decyzją - pewnie by nie podpisał takiego "kwitu".
To by sparaliżowało urzędy. O wiele lepszym rozwiązaniem jest takie
unormowanie w ustawach, by nie dawało możliwości różnych
interpretacji. Ucięło by to w dużym stopniu i korupcję i złośliwość.
-
12. Data: 2005-11-05 15:10:09
Temat: Re: Praca na "czarno"
Od: "Andrzej R." <a...@n...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dkdtu4$sf3$1@atlantis.news.tpi.pl...
był łąskaw napisać :
> Pracownik może co najwyżej odpowiedzieć za niepowiadomienie PUP o podjęciu
> zatrudnienia, co jest wykroczeniem.>
Re : No dobrze. Rozumiem, że ów pracujący "na czarno" otrzymał jakieś
pieniądze za pracę ? Skoro zakładamy sytuację "na czarno", to bez żadnych
kwitów. Dotąd się chyba zgadzamy ?
No to przychodzi 29 kwietnia następnego roku. I co czyni "pracownik na
czarno" ? Rozumiem, że jeśli "na czarno" to nie złożył pracodawcy wniosku o
roczne obliczenie podatku ? A więc ma obowiązek sam złożyć zeznanie
podatkowe.
I tutaj czekam na wersje dalszego postępowania pracownika i następstwa
każdej z tych wersji.
Łączę ukłony.
AR
-
13. Data: 2005-11-05 18:32:13
Temat: Re: Praca na "czarno"
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Andrzej R." <a...@n...pl> napisał w
wiadomości news:dkii0d$su2$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:dkdtu4$sf3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> był łaskaw napisać :
>> Pracownik może co najwyżej odpowiedzieć za niepowiadomienie PUP o
>> podjęciu zatrudnienia, co jest wykroczeniem.>
> Er : No dobrze. Rozumiem, że ów pracujący "na czarno" otrzymał
jakieś
> pieniądze za pracę ? Skoro zakładamy sytuację "na czarno", to bez
żadnych
> kwitów. Dotąd się chyba zgadzamy ?
> No to przychodzi 29 kwietnia następnego roku. I co czyni "pracownik
na
> czarno" ? Rozumiem, że jeśli "na czarno" to nie złożył pracodawcy
> wniosku o roczne obliczenie podatku ? A więc ma obowiązek sam
złożyć
> zeznanie podatkowe.
> I tutaj czekam na wersje dalszego postępowania pracownika i
następstwa
> każdej z tych wersji.
> Łączę ukłony.
Za ukłony serdecznie dziękuję na wstępie.
Ów pracownik może spać spokojnie, bowiem skoro nie ma żadnych
dokumentów z których wynikało by, że dostał wynagrodzenie to
generalnie może utrzymywać dla celów dowodowych, że nie dostał.
Dodatkowym zyskiem z takiego układu będzie fakt, że sąd karząc
pracodawcę przy okazji zasądzi najpewniej wynagrodzenie.
Zamiennie pracownik ów nie otrzymawszy stosownego formularza po
zakończeniu roku może zwrócić się z nieśmiałym pytaniem w tym zakresie
do urzędu skarbowego. 5 zł nie majątek, a w wyniku tego nie dość, ze
Urząd dokopie pracodawcy za niewystawienie zestawienia rocznego, to
wyjaśni jak rozliczyć dochód.
Ponieważ w naszym hipotetycznym przykładzie założyłeś nie ma żadnych
dokumentów wskazujących na wysokość wynagrodzenia, to jeśli pracownik
wykaże się złośliwością i swawolą, to może powiadomić US, że dostał
100 zł i nie dostał rozliczenia. Teraz pracodawca nie dość, że
dostanie od urzędu "kopniaka" za nieodprowadzenie stosownych zaliczek
oraz nie wydanie rozliczenia, to jeszcze będzie musiał pracownikowi
zapłacić prawie całe wynagrodzenie (pomniejszone o owe 100 zł).
Tak więc jeśli tylko pracownik to rozsądnie rozegra, to zawsze będzie
stroną w sporze wygraną. Zatrudnienie "na czarno" stanowi naprawdę o
wiele większe zagrożenie dla pracodawcy, niż pracownika. A układ
"działa" dokąd jest dobra wola po stronie pracownika, który po prostu
nie ma lepszej propozycji i woli tak niż w ogóle pracować.
-
14. Data: 2005-11-06 12:25:59
Temat: Re: Praca na "czarno"
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Robert Tomasik napisał(a):
> Użytkownik "Lookasik" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:dkf3cs$2s5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Ale przy kilku skończy się grzywną. Pewnie kilkusetzłotową
>>> za pierwszym razem, ale w sumie nie o to chodzi, by zbankrutował,
>>> tylko by zaczął przestrzegać prawa.
>> spieralbym sie (opitimus, jtt i inne)
>> pozdrawiam
>
> Czy byłby uprzejmy sprecyzować, z czym chcesz się spierać? Twoim
> zdaniem celem postępowania powinno być doprowadzenie do bankructwa
> firmy zatrudniającej na czarno?
IMHO on po prostu za mało przyciął, bo chciał sie spierać o to, co jest
za słowem "ale". Wniosek na podstawie nawiasu.
--
Pozdrawiam
Justyna