-
11. Data: 2008-06-18 09:23:05
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 18 czerwiec 2008 10:38
(autor Piotr [trzykoty]
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3ahi9$akl$1@z-news.pwr.wroc.pl>):
>> No cóż, pewien wkład muszą mieć, skoro przez ileśtam lat byli na
>> garnuszku społeczeństwa.
>
> Oni też są społeczeństwem. Jak pracują lub będą pracować to inni będą na
> ich garnuszku.
No i o to chodzi. Wtedy tamci inni będą również publikować swoje prace jako
PD i w efekcie pula dostępnej wiedzy będzie rosła.
Co bardziej niefrasobliwi nie zauważają, że obecnie wszystko zaczyna być
własnością i to w rękach coraz mniejszej garstki. Przez wieki to, co się
wypracowywało, trafiało do puli społecznej. Nagle pod koniec zeszłego wieku
rozpoczęło się szaleństwo utajniania. A ono nie służy rozwojowi. Zamiast
wspólnie pracować nad rozwojem świata, prowadzi się podchody, wojny
patentowe, odkrywanie tego samego na 100 sposobów nie godzących w siebie
wzajemnie itepe. Ludzie umierają dlatego, że ich nie stać na leki, które są
koszmarnie drogie, bo jedna firma ma monopol na dany lek. I tak w każdej
dziedzinie.
Na szczęście coraz więcej osób zauważa problem i zaczynają się buntować.
Może za jakiś czas nastąpi rewolucja i w końcu temat zacznie normalnieć.
To tak jak z Irakiem. Jak Polska zaatakowała w zbrodniczy sposób, bez
wypowiedzenia wojny niepodległe państwo nie przejawiające agresji wobec
Polski ani jej sojuszników, to ludzie bili brawo i dziwili się, że jestem
przeciw, ale teraz widzę zmądrzeli i już coraz więcej głosów przeciwko tej
zbrodni słyszę. Cały czas mam nadzieję, że w temacie PA, patentów i nauki
też zmądrzeją.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
12. Data: 2008-06-18 11:21:17
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> W ogóle wszystkie prace powinny być dostępne na licencji public domain. W
> końcu za publiczną kasę to robią. I naukowcy i studenci.
to co piszesz to wieeeelka bzdura, po pierwsze studentowi nikt nie płaci za
naukę, jedyne za co płaci państwo to płaci uczelniom, dodatkowo student z
własnej kieszeni opłaca pomoce naukowe i inne bzdety
(a jak sobie porównasz koszt uczelni z kosztem studiowania to zobaczysz że
studenci wykonują znacznie kosztowniejszą pracę i w dodatku za darmochę
jedynie naukowcy otrzymują pensję za swoją pracę i ich prace powinny być
publiczne:O)
p.s. bardzo często studenci wykonują swoje prace we własnym zakresie i w
dodatkowym czasie (tak było w moim przypadku), wiec nie rozumiem nawet na
jakiej podstawie te prace miały by nie być ich własnością?
-
13. Data: 2008-06-18 11:34:46
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 18 czerwiec 2008 13:21
(autor gargamel
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3arl9$du$8@news.wp.pl>):
> to co piszesz to wieeeelka bzdura, po pierwsze studentowi nikt nie płaci
> za naukę,
No ale to student pobiera korzyści :D Kierunek ci się pomylił. Społeczeństwo
płaci czesne za studenta, żeby on mógł ,,za darmo'' korzystać z usług
uczelni.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
14. Data: 2008-06-18 11:38:16
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> A kto im płaci za studia?
za studia nikt im nie płaci, albo wyciagają kasę od rodziców (jk mają
bogatych), albo zapeipszają na kilka etatów na budowach w kraju i za granicą
w wakacje
> Za własną? a nie uczelnianą?
tak, za własną !!!!
> No cóż, pewien wkład muszą mieć, skoro przez ileśtam lat byli na garnuszku
> społeczeństwa.
na jakim garnuszku? co ty pleciesz? nikt studentom za studiowanie w polsce
nie płaci !!!
-
15. Data: 2008-06-18 11:46:56
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa 18 czerwiec 2008 13:38
(autor gargamel
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g3as57$pn$1@news.wp.pl>):
>> A kto im płaci za studia?
> za studia nikt im nie płaci, albo wyciagają kasę od rodziców (jk mają
> bogatych), albo zapeipszają na kilka etatów na budowach w kraju i za
> granicą w wakacje
No ale ile jest uczelni płatnych?
>> Za własną? a nie uczelnianą?
> tak, za własną !!!!
>> No cóż, pewien wkład muszą mieć, skoro przez ileśtam lat byli na
>> garnuszku społeczeństwa.
> na jakim garnuszku? co ty pleciesz? nikt studentom za studiowanie w polsce
> nie płaci !!!
No wiesz, jeszcze byś chciał, żeby płacić im za korzystanie z usług? Choć
też tym najcenniejszym się płaci, żeby właśnie wkład w naukę i przemysł
robili.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
16. Data: 2008-06-18 11:56:49
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
>> to co piszesz to wieeeelka bzdura, po pierwsze studentowi nikt nie płaci
>> za naukę,
>
> No ale to student pobiera korzyści :D Kierunek ci się pomylił.
> Społeczeństwo
> płaci czesne za studenta, żeby on mógł ,,za darmo'' korzystać z usług
> uczelni.
po pierwsze studenci to takie samo społeczeństwo jak inni, też pracują i
płacą podatki, a dodatkowo nie siedzą co rok za zasiłku dla bezrobotnych jak
inni, bo jako studiujący nie mają takiego prawa,
a czesne to akurat są najmniejsze koszty ponoszone na kształcenie (które
ponosi tak samo jak nie studiujący przez podatki), lwią część stanową kosztu
utrzymania studenta (które sam opłaci), oraz ich nauka (czyli ich praca
często 3etatowa za darmochę)
no i nie rozumiem o jakich korzyściach piszesz?
bo chyba nie masz na myśli pracy za pensję niższą niz. praca nie wymagającą
wykształcenia?
-
17. Data: 2008-06-18 12:13:49
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: "gargamel" <s...@d...lina>
> No ale ile jest uczelni płatnych?
wyraź sie jasniej o co tobie chodzi bo nie chce mi się odpowiadać na
wszystkie mozliwe kombinacje:O(
> No wiesz, jeszcze byś chciał, żeby płacić im za korzystanie z usług?
jakich usług, masz człowieku pojęcie o czym piszesz?
-
18. Data: 2008-06-18 12:18:12
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
> No ale ile jest uczelni płatnych?
Na uczelniach państwowych studia niestacjonarne też są płatne, a takie
własnie to blisko 50% studentów tych publicznych szkół wybiera.
Jak dodasz liczbę studentów płacących za studia w państwoych uczelniach i
studentów niepaństwoych, wyjdzie około 350 tys osób. Za studia nie płaci ok.
200tys. (dzienni, szk. publiczne)
Tak więc tych co płacą z własnej kieszeni czesne jest prawie dwa razy wiecej
niż tych "na garnuszku".
http://www.nauka.gov.pl/mn/_gAllery/36/12/36120/wyni
ki_rekrutacji_na_studia_w_roku_akad._2007-2008.pdf
-
19. Data: 2008-06-18 12:20:35
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w
wiadomości news:g3aue0$f4i$1@z-news.pwr.wroc.pl...
>> No ale ile jest uczelni płatnych?
>
> Na uczelniach państwowych studia niestacjonarne też są płatne, a takie
> własnie to blisko 50% studentów tych publicznych szkół wybiera.
>
> Jak dodasz liczbę studentów płacących za studia w państwoych uczelniach i
> studentów niepaństwoych, wyjdzie około 350 tys osób. Za studia nie płaci
> ok. 200tys. (dzienni, szk. publiczne)
>
> Tak więc tych co płacą z własnej kieszeni czesne jest prawie dwa razy
> wiecej niż tych "na garnuszku".
>
> http://www.nauka.gov.pl/mn/_gAllery/36/12/36120/wyni
ki_rekrutacji_na_studia_w_roku_akad._2007-2008.pdf
A to i tak dane o I-szym roku.
-
20. Data: 2008-06-18 12:22:10
Temat: Re: Praca dyplomowa a prawa uczelni
Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>
On 18 Cze, 13:46, Tristan <n...@s...pl> wrote:
> W odpowiedzi na pismo z środa 18 czerwiec 2008 13:38
> (autor gargamel
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g3as57$p...@news.wp.pl>):
>
> >> A kto im płaci za studia?
> > za studia nikt im nie płaci, albo wyciagają kasę od rodziców (jk mają
> > bogatych), albo zapeipszają na kilka etatów na budowach w kraju i za
> > granicą w wakacje
>
> No ale ile jest uczelni płatnych?
> Tristan
Um? wszystkie? Nawet te panstwowe poza dziennymi prowadza wieczorowe
cy zaoczne. a te sa oplacane przez studiujacych. Ja rozumiem ze ktos
nie chce zeby jego paca byla opublikowana bo moze wyjatkowo akurat on
pisze cos nowego na podstawie swojej pracy, grantu z jakiejs firmy, w
ramach badan rynku do przygotowania biznesplanu dla wlasnej firmy. Na
mojej uczelni kilka razy zdarzylo sie ze prace studentow byly ogolno
dostepne a potem te same rzeczy mozna bylo zobaczyc w jakis
komercyjnych produktach. Wynik? prace nadal sa prezentowane ale kazdy
student musi oddac prace, lojalke ze jest autorem, plyte z materialami
z datami wykonania i wieszanie prac odbywa sie w wielkiej tajemnicy
tak ze dopiero na otwarciu robi sie zdjecia ktore potem moga posluzyc
w ewentualnym dochodzeniu swojego.