Tak wiem, przewijało się na grupie kilkanaście razy ale mam trochę inne
pytanie.
Przy oddawaniu pracy trzeba podpisać coś takiego (pierwszy wątek):
http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/browse_fr
m/thread/4f6f1e974fa9def7/c23a2796379d96c4

Chciałbym w swojej pracy (temat "Projektowanie współczesnych stron
internetowych z wykorzystaniem technologii XHTML i CSS") wykorzystać
fragmenty kodu (omówić jak coś zrobiłem, dlaczego tak, jakie są tego
zalety) który to wykonałem dla pewnej firmy (umowa o dzieło), za który
oczywiście firma zapłaciła. Projekt jest już od dawna skończony, oddany,
opłacony. Promotor przyjął taki pomysł dość entuzjastycznie.

Z oczywistych powodów nie mogę podpisać tego pisma i oddać szkole praw
majątkowych. Co powinienem zrobić?

do góry

Xorock wrote:
> Tak wiem, przewijało się na grupie kilkanaście razy ale mam trochę inne
> pytanie.
> Przy oddawaniu pracy trzeba podpisać coś takiego (pierwszy wątek):
> http://groups.google.pl/group/pl.soc.prawo/browse_fr
m/thread/4f6f1e974fa9def7/c23a2796379d96c4
>
>
> Chciałbym w swojej pracy (temat "Projektowanie współczesnych stron
> internetowych z wykorzystaniem technologii XHTML i CSS") wykorzystać
> fragmenty kodu (omówić jak coś zrobiłem, dlaczego tak, jakie są tego
> zalety) który to wykonałem dla pewnej firmy (umowa o dzieło), za który
> oczywiście firma zapłaciła. Projekt jest już od dawna skończony, oddany,
> opłacony. Promotor przyjął taki pomysł dość entuzjastycznie.
>
> Z oczywistych powodów nie mogę podpisać tego pisma i oddać szkole praw
> majątkowych. Co powinienem zrobić?

A promotor wiedział jaki kod będziesz używał? Chyba raczej nie, bo nie
byłby taki zchwycony.

Nawet bez podpisania tego pisemka umieszczenie kodu zrobionego dla kogos
to trochę ryzykowna sprawa.

do góry

witek napisał(a):
> A promotor wiedział jaki kod będziesz używał? Chyba raczej nie, bo nie
> byłby taki zchwycony.
Wiedział, widział stronę. Zresztą jest np. sytuacja że znajomy został
zatrudniony w firmie promotora, dostał kilka pracochłonnych zadanek, nie
miał czasu na napisanie pracy więc sam promotor mówi: "a może byś opisał
w swojej pracy to co robiłeś u mnie? masz większość gotową". I tak
zrobił. Kod który pisał był fragmentem większej całosci która to została
sprzedana przez firmę promotora jakiejś zagranicznej instytucji. Trochę
dziwna spraw no ale cóż...

> Nawet bez podpisania tego pisemka umieszczenie kodu zrobionego dla kogos
> to trochę ryzykowna sprawa.
Dlaczego? Przecież to ja jestem autorem.

do góry

Dnia Sat, 24 Jun 2006 01:42:16 -0500, witek napisał(a):

> Nawet bez podpisania tego pisemka umieszczenie kodu zrobionego dla kogos
> to trochę ryzykowna sprawa.

Ale w czym problem? Przecież on tylko cytuje fragmenty kodu.
Problem byłby gdyby ktoś ten kod przepisał i skompilował - ale
to będzie problem tego kto to zrobi, bo z tego co widzę, papierek
daje prawa majątkowe do pracy magisterskiej, a nie do tego co jest
w niej opisane. On nie "oddaje" kodu tylko opracowanie do niego.
Niech ktoś obyty w PA się wypowie.

Pozdrawiam,
Henry

do góry

Xorock wrote:
>
>> Nawet bez podpisania tego pisemka umieszczenie kodu zrobionego dla
>> kogos to trochę ryzykowna sprawa.
> Dlaczego? Przecież to ja jestem autorem.

Ale sprzedałeś. I właścicielem tegoż jest firma, a nie ty.
Chwalić się, że twoje możesz, ale wykorzystywać dalej niestety już nie.

Sprawa jest śliska, bo na podstawie małych fragmentów kodu nikt ci nie
będzie wstanie powiedzieć, że to ich, przecież zawsze mogłeś napisać tak
samo, natomiast jak wrzucisz do pracy spory kawałek tego co im
sprzedałeś, to firma jak najbardziej może się przyczepić.
Pozmieniaj trochę kod zanim go wsadziś do pracy.

do góry

Henry (k) wrote:
> Dnia Sat, 24 Jun 2006 01:42:16 -0500, witek napisał(a):
>
>> Nawet bez podpisania tego pisemka umieszczenie kodu zrobionego dla kogos
>> to trochę ryzykowna sprawa.
>
> Ale w czym problem? Przecież on tylko cytuje fragmenty kodu.

Nie cytuje, bo to nie jest to co można dostać prze view/source z IE np.
A kod źródłowy, który, jeśli nawet jeszcze ma, nie należy do niego, więc
nie za bardzo ma prawo go użyć nawet w cytatach, a nie sądzę, aby firma
go opublikowała, aby mógł użyć go jako cytatu.



> Problem byłby gdyby ktoś ten kod przepisał i skompilował - ale
> to będzie problem tego kto to zrobi,

co chcesz kompilować hhtm i css ?


bo z tego co widzę, papierek
> daje prawa majątkowe do pracy magisterskiej, a nie do tego co jest
> w niej opisane.
Eee
Prawa majątkowe są do treści utrwalonej w postaci książki sztuk dwa.
Po przekazaniu pracy uczelni nie masz kontroli nad tym co się stanie z
pracą jako fizycznym przedmiotem.
Uczelnia może go postawić na półce, zanieść do archiwum lub zniszczyć.
Kontrolę masz natomiast nad treścią tego co jest w książce, czyli
uczelnia bez twojej zgody nie może tego skopiować, opublikwoać ani użyć
w innym miejscu. I do tego potrzebny jest im ten świstek podpisany.

do góry

witek napisał(a):
> Xorock wrote:
>>
>>> Nawet bez podpisania tego pisemka umieszczenie kodu zrobionego dla
>>> kogos to trochę ryzykowna sprawa.
>> Dlaczego? Przecież to ja jestem autorem.
>
> Ale sprzedałeś. I właścicielem tegoż jest firma, a nie ty.
> Chwalić się, że twoje możesz, ale wykorzystywać dalej niestety już nie.

A skąd wiesz, że zostały przekazane majątkowe PA? A może tylko
udzielił licencji? Ew. umówił się, że może ten kod w pracy umieścić?

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry

Osoba przedstawiająca się jako *Piotr Kubiak* stuknęła w klawisze i
oto co powstało:

> Ew. umówił się, że może ten kod w pracy
> umieścić?

Przy takiej klauzuli raczej nie byłoby wątku na grupie.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
||| JID:o...@j...org ||| http://olgierd.wordpress.com |||

do góry

Dnia Sat, 24 Jun 2006 08:20:25 -0500, witek napisał(a):

>> Ale w czym problem? Przecież on tylko cytuje fragmenty kodu.
>
> Nie cytuje, bo to nie jest to co można dostać prze view/source z IE np.
> A kod źródłowy, który, jeśli nawet jeszcze ma, nie należy do niego, więc
> nie za bardzo ma prawo go użyć nawet w cytatach, a nie sądzę, aby firma
> go opublikowała, aby mógł użyć go jako cytatu.

Hmm.. jeśli zobowiązania wobec firmy dla której to robił nie zmuszają
go do zachowania kodu w tajemnicy to chyba mógłby.

Trzeba by się wczytać w PA pod co mógłby podpaść.
Art 1 pkt 2 wygląda dobrze:
"Ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia; nie są objęte ochroną
odkrycia, idee, procedury, metody i zasady działania oraz koncepcje
matematyczne."
Więc sposób działania skryptu ochroną nie jest objęty.

Art 2 pkt 2 już nie nastraja optymistycznie:

"Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy
utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do
utworu pierwotnego wygasły.[...]"

A właściwie dlaczego firma dla której pracował nie zgodzi sie na
opracowanie? Przecież dzięki temu jakiś inny programista się lepiej
nauczy i kiedyś napisze im jeszcze lepszy program. A jeżeli
konkurencja wykorzysta kod to tym lepiej - odszkodowanie zawsze
się przyda ;-)

>> Problem byłby gdyby ktoś ten kod przepisał i skompilował - ale
>> to będzie problem tego kto to zrobi,
>
> co chcesz kompilować hhtm i css ?

Pomyliło mi się - dla mnie "kod" się kojrzy z jezykami programowania
takimi jak Pascal czy C ;-)

do góry

Olgierd napisał(a):
> Osoba przedstawiająca się jako *Piotr Kubiak* stuknęła w klawisze i
> oto co powstało:
>
>> Ew. umówił się, że może ten kod w pracy
>> umieścić?
>
> Przy takiej klauzuli raczej nie byłoby wątku na grupie.

Słusznie. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Xorock teraz o taką
zgodę poprosił. Sądzę, że szanse są bardzo duże.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry