eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pozew - odszkodowanie od kolei miejskiej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2010-02-09 18:28:00
    Temat: Pozew - odszkodowanie od kolei miejskiej
    Od: "Krukie" <k...@w...pl>

    Ostatnimi czasy troche za czesto pociagi naszych podmiejskich przewoznikow
    jezdza jak chca.
    Znajoma opowiada o dantejskich scenach:
    - pociagi w srodku wygladaja jakby przewozily bydlo a nie ludzi, jedzie sie
    "na glonojada"
    - pociagi przyjezdzaja opoznione po kilkadzisiat minut albo
    - pociagi nie przyjezdzaja wcale i sa odwolywane.

    Moje pytanie jest nastepujace.
    Znajoma od kilku lat kupuje miesieczny bilet - na wszystkie linie
    komunikacji publicznej.
    Pracuje w duzej firmie i juz pare razy spoznila sie do pracy na b. wazne
    spotkania z Klientem przez to, ze przewoznik publiczny nawalil.
    Czy jesli jest w stanie udowodnic, ze pare dni temu nie dojechala na
    spotkanie i poniosla realna strate (prowizja od konktraktu) w wysokosci
    kilku tysiecy pln jest w stanie to jakos wyegzekwac od nierzetelnego
    przewoznika?
    Jesli ostatnio takich awarii, problemow z dojazdem ma kilka w
    tygodniu moze gdzies zalozyc sprawe sadowa?
    Moze jest jakis prawnik, ktory by sie podjal takiej sprawy?
    Sprawa dotyczylaby odszkodowania na kilka tysiecy pln.

    Poniewaz - z tego co wiem - problem moze dotyczyc b. wielu osob moze gra
    jest warta swieczki?
    Moze sa specjalisci od odszkodowan za utracone korzysci.

    Wiem, ze polskie (chore) prawo broni jeszcze przez bodaj 2 lata polskich
    przewoznikow od takich odszkodowan ale moze jest jakas furtka.
    Skoro Sad w Strasburgu powalil na kolana nasze sady, rzady a nawet fiskusa
    (slynna sprawa aut z kratka) to moze jest jakas furtka na szybsze
    odszkodowania od lokalnych przewoznikow.






  • 2. Data: 2010-02-09 20:27:29
    Temat: Re: Pozew - odszkodowanie od kolei miejskiej
    Od: gacek <g...@w...pl>

    Krukie wrote:

    > Znajoma od kilku lat kupuje miesieczny bilet
    [...]
    > juz pare razy spoznila sie do pracy na b. wazne spotkanie
    [...]
    > Jesli ostatnio takich awarii, problemow z dojazdem ma kilka w
    > tygodniu moze gdzies zalozyc sprawe sadowa?

    A może podejść do sprawy konstruktywnie i znaleźć nowe miejsce pracy,
    środek transportu lub dom?


    gacek


  • 3. Data: 2010-02-10 08:03:59
    Temat: Re: Pozew - odszkodowanie od kolei miejskiej
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    Krukie pisze:
    > Ostatnimi czasy troche za czesto pociagi naszych podmiejskich przewoznikow
    > jezdza jak chca.
    > Znajoma opowiada o dantejskich scenach:
    > - pociagi w srodku wygladaja jakby przewozily bydlo a nie ludzi, jedzie sie
    > "na glonojada"
    > - pociagi przyjezdzaja opoznione po kilkadzisiat minut albo
    > - pociagi nie przyjezdzaja wcale i sa odwolywane.
    >
    > Moje pytanie jest nastepujace.
    > Znajoma od kilku lat kupuje miesieczny bilet - na wszystkie linie
    > komunikacji publicznej.
    > Pracuje w duzej firmie i juz pare razy spoznila sie do pracy na b. wazne
    > spotkania z Klientem przez to, ze przewoznik publiczny nawalil.
    > Czy jesli jest w stanie udowodnic, ze pare dni temu nie dojechala na
    > spotkanie i poniosla realna strate (prowizja od konktraktu) w wysokosci
    > kilku tysiecy pln jest w stanie to jakos wyegzekwac od nierzetelnego
    > przewoznika?
    > Jesli ostatnio takich awarii, problemow z dojazdem ma kilka w
    > tygodniu moze gdzies zalozyc sprawe sadowa?
    > Moze jest jakis prawnik, ktory by sie podjal takiej sprawy?
    > Sprawa dotyczylaby odszkodowania na kilka tysiecy pln.
    >
    > Poniewaz - z tego co wiem - problem moze dotyczyc b. wielu osob moze gra
    > jest warta swieczki?
    > Moze sa specjalisci od odszkodowan za utracone korzysci.
    >
    > Wiem, ze polskie (chore) prawo broni jeszcze przez bodaj 2 lata polskich
    > przewoznikow od takich odszkodowan ale moze jest jakas furtka.
    > Skoro Sad w Strasburgu powalil na kolana nasze sady, rzady a nawet fiskusa
    > (slynna sprawa aut z kratka) to moze jest jakas furtka na szybsze
    > odszkodowania od lokalnych przewoznikow.


    Na odszkodowanie bym nie liczył, ale warto złożyć skargę - do wystawcy
    migawki, oraz do firmy obsługującej linię. Wbrew pozorom, czasami to
    skutkuje pozytywnymi zmianami.

    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1