-
1. Data: 2004-12-15 13:28:50
Temat: Pozew o zmniejszenie alimentów...
Od: "networker" <n...@p...fm>
...czy ktoś może mi przesłać info jak napisać pozew o zmniejszenie alimentów
na dziecko? Płaciłem je regularnie cały czas - niestety na początku tego
roku straciłem pracę a dwa miesiące temu zasiłek oraz skończyły mi się
oszczędności. Komornik nic mi nie zajmie bo nie mam już teraz majątku ale z
tego co wiem jeszcze mi grozi sąd karny - czyli więzienie - za uchylanie się
od płacenia oraz mój ociec może za mnie być pociągnięty do płacenia... Jak
wobec tego napisać pozew?
Pzdr
Networker
-
2. Data: 2004-12-15 23:31:25
Temat: Re: Pozew o zmniejszenie alimentów...
Od: "sandra" <n...@n...e-wro.pl>
Użytkownik "networker" <n...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cppe7r$j9r$1@atlantis.news.tpi.pl...
Jak
> wobec tego napisać pozew?
Adres sadu , sygn. akt , dane stron . W tej sprawie jestes powodem natomiast
dziecko reprezentowane przez matke pozwanym. Wnosisz o obnizenie alimentow z
jakiej kwoty do jakiej i uzasadniasz dlaczego , dol. dowody na poparcie
tresci pozwu czyli zaswiadczenie z biura pracy np. ,ze jestes bezrobotny bez
prawa do zasilku lub ,ze wynagrodzenie za prace uleglo obnizeniu, dodatkowo
dol. zaswiadczenia o kosztach jakie sam musisz ponosic np. z tyt. czynszu,
energii itd. skladasz podpis i w dwoch egz. zostawiasz w sadzie lub wysylasz
poczta / jesli osobiscie na trzecim potwierdza biuro podawcze , ze przyjeto
taki pozew z zalacznikami ... koniecznie podac sygn. akt zasadzajacej
alimenty ktore maja ulec obnizeniu
Sandra
-
3. Data: 2004-12-16 04:56:19
Temat: Re: Pozew o zmniejszenie alimentów...
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
> ...czy ktoś może mi przesłać info jak napisać pozew o zmniejszenie
> alimentów na dziecko? Płaciłem je regularnie cały czas - niestety na
> początku tego roku straciłem pracę a dwa miesiące temu zasiłek oraz
> skończyły mi się oszczędności. Komornik nic mi nie zajmie bo nie mam już
> teraz majątku ale z tego co wiem jeszcze mi grozi sąd karny - czyli
> więzienie - za uchylanie się od płacenia oraz mój ociec może za mnie być
> pociągnięty do płacenia... Jak wobec tego napisać pozew?
Pamiętaj, że sąd weźmie pod uwagę nie Twoje zarobki, ale Twoje możliwości
zarabiania. Jeśli jesteś zdrowym facetem, masz jeszcze do tego jakiś zawód,
to nie licz na obniżenie alimentów. Chyba że dotychczas płacone alimenty są
wyższe niż uzasadnione potrzeby dziecka. Lepiej zamiast pisać pozew i
składać go do sądu - pisz CV i szukaj pracy.
Więzienie grozi Ci za _uporczywe_ uchylanie się od alimentów, to znaczy
jeżeli nie będziesz płacił alimentów w zasądzonej wysokości, ale po prostu
tyle ile możesz, to na pewno nie zostaniesz skazany.
Pozdrawiam,
Beniamin
-
4. Data: 2004-12-16 08:46:28
Temat: Re: Pozew o zmniejszenie alimentów...
Od: Herbi <x...@a...pl>
Dnia 16 gru o godzinie 05:56, na pl.soc.prawo, Beniamin napisał(a):
> Pamiętaj, że sąd weźmie pod uwagę nie Twoje zarobki, ale Twoje możliwości
> zarabiania.
Których to możliwości nie ma - bo nie ma pracy.
> Jeśli jesteś zdrowym facetem, masz jeszcze do tego jakiś zawód,
> to nie licz na obniżenie alimentów.
To dlaczego od razu nie przysolili mu 5 tys. alimentów? Przecież jest
zdrowy i mógł zostać prezesem PKN Orlen.
> Lepiej zamiast pisać pozew i składać go do sądu - pisz CV i szukaj pracy.
Ciekawe skąd w takim razie 3 mln bezrobotnych w Polsce.
Zgodzę się że jakiś procent z tej wielkości to ludzie ewidentnie nie
starający się o pracę, żyjący na koszt MOPSów i tym podobnych instytucji.
Ale z twojego tonu wynika że wszyscy zdrowi mężczyźni posiadający zawód
muszą mieć pracę - zapewnisz im to?
Zalatuje mi tutaj że jesteś jakimś partyjniakiem i rozpocząłeś kampanie
wyborczą bo ze zdrowym rozsądkiem Twoja wypowiedź nie miała wiele
wspólnego.
--
Herbi
16-12-2004 09:46:24
-
5. Data: 2004-12-16 12:31:10
Temat: Re: Pozew o zmniejszenie alimentów...
Od: "RAV" <r...@o...pl>
Tako Rzecze Herbi:
> : Ciekawe skąd w takim razie 3 mln bezrobotnych w Polsce.
> : Zgodzę się że jakiś procent z tej wielkości to ludzie ewidentnie nie
> : starający się o pracę, żyjący na koszt MOPSów i tym podobnych
> > instytucji. :
obawiam się, że ponad 50%
--
GG: 4750296...TLEN: ravsite... WWW: http://kropeczek.tk
PRP: http://poznan4u.pl/pyrypy.php?s=su&u=521
ZBIERAM 1-szy MILION: 77 1140 2004 0000 3102 2877 0324
-
6. Data: 2004-12-16 13:45:51
Temat: Re: Pozew o zmniejszenie alimentów...
Od: "Beniamin" <b...@c...pl>
>> Pamiętaj, że sąd weźmie pod uwagę nie Twoje zarobki, ale Twoje możliwości
>> zarabiania.
> Których to możliwości nie ma - bo nie ma pracy.
W jednym mieście nie ma, w innym mieście jest. W innych krajach także. Skoro
się decyduję na dziecko to podejmuję się wszelkich sposobów, żeby zapewnić
mu byt, a nie zrzucam wszystkiego na barki matki dziecka.
>> Jeśli jesteś zdrowym facetem, masz jeszcze do tego jakiś zawód,
>> to nie licz na obniżenie alimentów.
> To dlaczego od razu nie przysolili mu 5 tys. alimentów? Przecież jest
> zdrowy i mógł zostać prezesem PKN Orlen.
Większość sędziów to rozumni ludzie (choć akurat w SR... ehm... no nie
ważne). Wiadomo, że np. nauczyciel angielskiego w Warszawie może spokojnie
dorobić drugie tyle do nauczycielskiej pensji i sąd weźmie to pod uwagę przy
ustalaniu wysokości alimentów. Inaczej zaś potraktuje nauczyciela biologii z
małego miasteczka.
Ale najważniejsze dla sądu jest zabezpieczenie potrzeb dziecka i zapewnienia
mu poziomu życia nie gorszego niż alimentującego rodzica.
>> Lepiej zamiast pisać pozew i składać go do sądu - pisz CV i szukaj pracy.
> Ciekawe skąd w takim razie 3 mln bezrobotnych w Polsce.
> Zgodzę się że jakiś procent z tej wielkości to ludzie ewidentnie nie
> starający się o pracę, żyjący na koszt MOPSów i tym podobnych instytucji.
Ciekawe skąd w takim razie takie problemy ze znalezieniem pracowników. Ale
to już wykracza poza pytanie.
> Ale z twojego tonu wynika że wszyscy zdrowi mężczyźni posiadający zawód
> muszą mieć pracę - zapewnisz im to?
Nie. I tak samo nie namawiam bezrobotnych do płodzenia dzieci.
> Zalatuje mi tutaj że jesteś jakimś partyjniakiem i rozpocząłeś kampanie
> wyborczą bo ze zdrowym rozsądkiem Twoja wypowiedź nie miała wiele
> wspólnego.
Starajmy się rozmawiać o problemie i nie urządzać wycieczek osobistych,
dobrze?
Pozdrawiam,
Beniamin