Olgierd <n...@n...problem> writes:

> On Fri, 20 Jul 2012 10:40:52 +0200, Liwiusz wrote:
>
>>> Mnie tak robi na oko połowa dłużników.
>>
>> Albo bardzo szybko kierujecie do sądu, albo po prostu macie dobrych,
>> działających i bogatych dłużników.
>
> Jedno i drugie. No, może nie bogatych, ale kasę mają.

A długi wynikają z jakiego rodzaju działalności, jeśli można wiedzieć?

MJ

do góry

W dniu 20.07.2012 10:44, Liwiusz pisze:

>> Nawet jeśli pozwany jest już zarejestrowany w e-sądzie i komunikuje się
>> z nim elektronicznie (niekoniecznie w związku z tą sprawą)?
>
> To też pierwsza korespondencja (nakaz+pozew) jest papierowa, przy czym
> jeśli system przypisze pozwanego do istniejącego już konta (a nie zrobi
> tego, jeśli powód nie poda np. peselu), to pozwany będzie mógł zobaczyć

Może podał :)

> na swoim koncie, że nakaz zapłaty do niego idzie i nawet przejrzeć akta
> sprawy, ale nie będzie to uznane za odebranie pozwu.

Czyli będzie już wiedział, że jest wyrok i lada chwila coś przyjdzie,
ale jak teraz zapłaci, to powinien zaoszczędzić na kosztach sprawy.

>> Dlaczego?
>>
>> Jeśli nie jest przedawnione i nie ma mocnych argumentów przeciwko
>> powodowi, a ma kasę, to jest to ostatni moment przed drastycznym
>> wzrostem kosztów.
>
> Dlatego, że jak ktoś ma zapłacić, to zapłaci przed powództwem. 50%owa
> skuteczność nakazów zapłaty to bardzo dobry wynik, wynikający zapewne z
> jakiejś specyfiki kierowanych do sądu spraw.

Każdy kalkuluje - może akurat u niego pozwanym się opłaca odwlec sprawę
do chwili uzyskania wyroku w trybie uproszczonym, a potem się już
przestaje opłacać.

do góry

W dniu 2012-07-20 11:18, Olgierd pisze:
>> w 200x roku zniósł
>> współwłasność mieszkania (przepisane na żonę),
> Skarga pauliańska.
Dłużnik był chyba sprytniejszy. Przepisał mieszkanie przed założeniem
działalności gospodarczej.

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

W dniu 2012-07-20 11:18, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 20.07.2012 10:46, Liwiusz pisze:
>
>> Dodam jeszcze, że ten moment przed "drastycznym" wzrostem kosztów to
>> jest właśnie przed wytoczeniem powództwa, bo potem dochodzą koszty
>> opłaty sądowej i zastępstwa.
>
> Zastępstwo do sprawy elektronicznej nie jest jakieś szczególnie drogie.

Nie siedzę w temacie - jest niższe niż przy sprawie tradycyjnej?

> że otrzymanie nakazu w trybie uproszczonym tyło "punktem krytycznym".

Co się tak do tego postępowania "uproszczonego" ludzie czepiają, oznacza
ono zupełnie co innego niż fakt wydania nakazu zapłaty i wynika
wyłącznie z sumy i rodzaju dochodzonego roszczenia :)

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2012-07-20 11:21, Andrzej Lawa pisze:


>> na swoim koncie, że nakaz zapłaty do niego idzie i nawet przejrzeć akta
>> sprawy, ale nie będzie to uznane za odebranie pozwu.
>
> Czyli będzie już wiedział, że jest wyrok i lada chwila coś przyjdzie,
> ale jak teraz zapłaci, to powinien zaoszczędzić na kosztach sprawy.

Nie zaoszczędzi, ponieważ po wydaniu nakazu cofnięcie powództwa nie daje
prawa do zwrotu opłaty sądowej, przynajmniej nie w całości.

> Każdy kalkuluje - może akurat u niego pozwanym się opłaca odwlec sprawę
> do chwili uzyskania wyroku w trybie uproszczonym, a potem się już
> przestaje opłacać.

Dlatego piszę - musi to wynikać z wyjątkowej specyfiki spraw.

--
Liwiusz

do góry

On Fri, 20 Jul 2012 11:21:24 +0200, Michal Jankowski wrote:

>>> Albo bardzo szybko kierujecie do sądu, albo po prostu macie dobrych,
>>> działających i bogatych dłużników.
>>
>> Jedno i drugie. No, może nie bogatych, ale kasę mają.
>
> A długi wynikają z jakiego rodzaju działalności, jeśli można wiedzieć?

Najczęściej: zamówiona reklama w portalu, po emisji reklamy "nie ma
kontaktu".

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

do góry

W dniu piątek, 20 lipca 2012 11:56:23 UTC+2 użytkownik Olgierd napisał:
>akiego rodzaju działalności, jeśli można wiedzieć?
>
> Najczęściej: zamówiona reklama w portalu, po emisji reklamy &quot;nie ma
> kontaktu&quot;.

Taki "pobieraczek";)

do góry

On Fri, 20 Jul 2012, Olgierd wrote:

> On Fri, 20 Jul 2012 11:09:27 +0200, Maciek wrote:
>
>>> A jeśli dłużnik zwieje z kasą, to w sumie są metody. Niełatwe (i nie do
>>> roboty dla komornika), ale są.
>
>> w 200x roku zniósł
>> współwłasność mieszkania (przepisane na żonę),
>
> Skarga pauliańska.

Ktoś mi tu niedawno nawrzucał, że mam się wypchać z takim pomysłem,
bo przez kilka ostatnich lat podobnoż było *zero* skutecznych zastosowań
dla tego przepisu.

pzdr, Gotfryd

do góry

On Fri, 20 Jul 2012 23:10:29 +0200, Gotfryd Smolik news wrote:

>>> w 200x roku zniósł współwłasność mieszkania (przepisane na żonę),
>>
>> Skarga pauliańska.
>
> Ktoś mi tu niedawno nawrzucał, że mam się wypchać z takim pomysłem,
> bo przez kilka ostatnich lat podobnoż było *zero* skutecznych zastosowań
> dla tego przepisu.

W skali kraju? No bez przesady ;-)

--
pozdrawiam, Olgierd
http://olgierd.rudak.org

do góry