-
1. Data: 2011-04-23 10:55:04
Temat: Pozew do sądu
Od: krzysztof posłuszny <w...@w...pl>
Witam. Jadąc samochodem pan X potrącił przechodnia a następnie uciekł z
miejsca wypadku. Pani Y nigdy tego zdarzenia nie widziała (nie była tego
naocznym świadkiem), jednak pomimo tego postanowiła wytoczyć panu X sprawę w
sądzie. Moje pytanie brzmi - Czy pani Y może złożyć pozew bezpośrednio do
sądu, czy też musi pośredniczyć w tym policja? Słyszałem że w tego typu
sprawach wzywa się oskarżonego i oskarżającego na policję w celu złożenia
zeznań i że oskarżający musi mieć co najmniej jednego wiarygodnego świadka.
Czy to prawda? A tak jeszcze przy okazji - jakie szanse na wygranie tej
sprawy przed sądem ma pani Y?
-
2. Data: 2011-04-23 11:08:23
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "krzysztof posłuszny" <w...@w...pl> napisał
> Witam. Jadąc samochodem pan X potrącił przechodnia a następnie
> uciekł z miejsca wypadku. Pani Y nigdy tego zdarzenia nie widziała
> (nie była tego naocznym świadkiem), jednak pomimo tego postanowiła
> wytoczyć panu X sprawę w sądzie. Moje pytanie brzmi - Czy pani Y
> może złożyć pozew bezpośrednio do sądu, czy też musi pośredniczyć w
> tym policja? Słyszałem że w tego typu sprawach wzywa się oskarżonego
> i oskarżającego na policję w celu złożenia zeznań i że oskarżający
> musi mieć co najmniej jednego wiarygodnego świadka. Czy to prawda?
Nie, wszystko co napisałeś jest bez sensu.
> A tak jeszcze przy okazji - jakie szanse na wygranie tej sprawy
> przed sądem ma pani Y?
A co ona chciałaby wygrać? Wycieczkę? Komplet garnków?
-
3. Data: 2011-04-23 11:14:12
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: leon <l...@g...pl>
Dnia 23-04-2011 o 13:08:23 Alek <alek67@precz_ze_spamem.poczta.onet.pl>
napisał(a):
> Użytkownik "krzysztof posłuszny" <w...@w...pl> napisał
>
>> Witam. Jadąc samochodem pan X potrącił przechodnia a następnie uciekł z
>> miejsca wypadku. Pani Y nigdy tego zdarzenia nie widziała (nie była
>> tego naocznym świadkiem), jednak pomimo tego postanowiła wytoczyć panu
>> X sprawę w sądzie. Moje pytanie brzmi - Czy pani Y może złożyć pozew
>> bezpośrednio do sądu, czy też musi pośredniczyć w tym policja?
>> Słyszałem że w tego typu sprawach wzywa się oskarżonego i oskarżającego
>> na policję w celu złożenia zeznań i że oskarżający musi mieć co
>> najmniej jednego wiarygodnego świadka. Czy to prawda?
>
> Nie, wszystko co napisałeś jest bez sensu.
>
>> A tak jeszcze przy okazji - jakie szanse na wygranie tej sprawy przed
>> sądem ma pani Y?
>
> A co ona chciałaby wygrać? Wycieczkę? Komplet garnków?
>
Podejrzewam iż Y jest rodziną przechodnia, który zmarł. A sam pozew jest o
zadośćuczynienie.
leon
-
4. Data: 2011-04-23 11:37:31
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: krzysztof posłuszny <w...@w...pl>
Użytkownik "leon" napisał w wiadomości Dnia 23-04-2011 o 13:08:23 Alek
napisał(a):
> Użytkownik "krzysztof posłuszny" <w...@w...pl> napisał
>
>> Witam. Jadąc samochodem pan X potrącił przechodnia a następnie uciekł z
>> miejsca wypadku. Pani Y nigdy tego zdarzenia nie widziała (nie była tego
>> naocznym świadkiem), jednak pomimo tego postanowiła wytoczyć panu X
>> sprawę w sądzie. Moje pytanie brzmi - Czy pani Y może złożyć pozew
>> bezpośrednio do sądu, czy też musi pośredniczyć w tym policja? Słyszałem
>> że w tego typu sprawach wzywa się oskarżonego i oskarżającego na policję
>> w celu złożenia zeznań i że oskarżający musi mieć co najmniej jednego
>> wiarygodnego świadka. Czy to prawda?
>
> Nie, wszystko co napisałeś jest bez sensu.
>
>> A tak jeszcze przy okazji - jakie szanse na wygranie tej sprawy przed
>> sądem ma pani Y?
>
> A co ona chciałaby wygrać? Wycieczkę? Komplet garnków?
>
Podejrzewam iż Y jest rodziną przechodnia, który zmarł. A sam pozew jest o
zadośćuczynienie.
Z tego co mi wiadomo pani Y nie jest spokrewniona z przechodniem
(poszkodowanym)... Chodzi tylko o to aby "sprawiedliwości" stało się zadość
i aby pan X czym prędzej trafił za kratki. Jakie szanse wygrania tego
procesu ma pani Y i czy pozew może złożyć bezpośrednio do sądu czy też musi
w tym pośredniczyć policja? Dodam że ta historia wydarzyła się naprawdę
jakieś 10 lat temu.
-
5. Data: 2011-04-23 11:57:38
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: PesTYcyD <p...@w...pl>
W dniu 2011-04-23 13:37, krzysztof posłuszny pisze:
> Z tego co mi wiadomo pani Y nie jest spokrewniona z przechodniem
> (poszkodowanym)... Chodzi tylko o to aby "sprawiedliwości" stało się
> zadość i aby pan X czym prędzej trafił za kratki. Jakie szanse wygrania
> tego procesu ma pani Y i czy pozew może złożyć bezpośrednio do sądu czy
> też musi w tym pośredniczyć policja? Dodam że ta historia wydarzyła się
> naprawdę jakieś 10 lat temu.
Nie rozumiem Y nie jest stroną, więc nie wiem co chce osiągnąć po za
satysfakcją. Jeżeli wypadek był ze skutkiem śmiertelnym to tak czy
inaczej prokurator musiał się zająć tą sprawą już dawno z urzędu. Jeżeli
zmarł nie z powodu wypadku w między czasie. To Y nie ma nic do gadania,
bo sprawa nie dotyczy jej.
-
6. Data: 2011-04-23 12:07:45
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: krzysztof posłuszny <w...@w...pl>
Użytkownik "PesTYcyD" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
>W dniu 2011-04-23 13:37, krzysztof posłuszny pisze:
>> Z tego co mi wiadomo pani Y nie jest spokrewniona z przechodniem
>> (poszkodowanym)... Chodzi tylko o to aby "sprawiedliwości" stało się
>> zadość i aby pan X czym prędzej trafił za kratki. Jakie szanse wygrania
>> tego procesu ma pani Y i czy pozew może złożyć bezpośrednio do sądu czy
>> też musi w tym pośredniczyć policja? Dodam że ta historia wydarzyła się
>> naprawdę jakieś 10 lat temu.
>
> Nie rozumiem Y nie jest stroną, więc nie wiem co chce osiągnąć po za
> satysfakcją. Jeżeli wypadek był ze skutkiem śmiertelnym to tak czy inaczej
> prokurator musiał się zająć tą sprawą już dawno z urzędu. Jeżeli zmarł nie
> z powodu wypadku w między czasie. To Y nie ma nic do gadania, bo sprawa
> nie dotyczy jej.
Czy to by znaczyło że pomimo wszystko w przypadku złożenia przez panią Y
wniosku, wniosek ten może zostać nieprzyjęty (odrzucony) przez sąd?
-
7. Data: 2011-04-23 12:37:46
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 23.04.2011 12:55, krzysztof posłuszny pisze:
> Witam. Jadąc samochodem pan X potrącił przechodnia
Z jakim skutkiem?
> a następnie uciekł z miejsca wypadku.
> Pani Y nigdy tego zdarzenia nie widziała (nie była tego
> naocznym świadkiem), jednak pomimo tego postanowiła wytoczyć panu X
> sprawę w sądzie.
Wytoczyć sprawę? Pozew cywilny? A o co, jeśli wolno spytać? I kim pani Y
jest dla przechodnia?
> Moje pytanie brzmi - Czy pani Y może złożyć pozew
> bezpośrednio do sądu, czy też musi pośredniczyć w tym policja? Słyszałem
Policja w pozwach nie uczestniczy. Tylko o co ta pani Y chce go pozywać?
Odszkodowanie? Za co? Jaką szkodę poniosła pani Y?
> że w tego typu sprawach wzywa się oskarżonego i oskarżającego na policję
> w celu złożenia zeznań i że oskarżający musi mieć co najmniej jednego
> wiarygodnego świadka. Czy to prawda? A tak jeszcze przy okazji - jakie
> szanse na wygranie tej sprawy przed sądem ma pani Y?
To zdecyduj się - albo pozew (sprawa cywilna) albo oskarżony (sprawa karna).
-
8. Data: 2011-04-23 12:39:56
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 23.04.2011 13:37, krzysztof posłuszny pisze:
> Z tego co mi wiadomo pani Y nie jest spokrewniona z przechodniem
> (poszkodowanym)... Chodzi tylko o to aby "sprawiedliwości" stało się
> zadość i aby pan X czym prędzej trafił za kratki. Jakie szanse wygrania
Chcesz sprawiedliwości - wynajmij wiedźmina.
> tego procesu ma pani Y i czy pozew może złożyć bezpośrednio do sądu czy
> też musi w tym pośredniczyć policja? Dodam że ta historia wydarzyła się
> naprawdę jakieś 10 lat temu.
Czy poszkodowany zmarł albo doznał jakiegoś poważnego trwałego
uszczerbku? Bo jak nie to przede wszystkim taka sprawa jest po 10 latach
przedawniona.
-
9. Data: 2011-04-23 12:54:06
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "krzysztof posłuszny" <w...@w...pl> napisał
>
> Chodzi tylko o to aby "sprawiedliwości" stało się zadość
Od tego jest prokuratura. Osoba postronna może złożyć zawiadomienie o
zdarzeniu i w zasadzie tyle.
> Dodam że ta historia wydarzyła się naprawdę jakieś 10 lat temu.
No to ma kobita refleks...
-
10. Data: 2011-04-23 13:44:09
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: spp <s...@o...pl>
W dniu 2011-04-23 14:54, Alek pisze:
>> Dodam że ta historia wydarzyła się naprawdę jakieś 10 lat temu.
>
> No to ma kobita refleks...
Żona chce się zrozliczyć z eks? Na to jest zawsze czas. :(
--
spp