-
1. Data: 2004-08-31 18:47:50
Temat: Pozew do sądu
Od: guani<g...@w...pl>
Przez 2 lata byłam zatrudniona na umowę o pracę na czas
nieokreślony. W ciągu tych 2 lat wykorzystałam przysługujący mi urlop
w nieprzerwanym wymiarze 14 dni uprawniającym do wypłaty
świadczenia urlopowego. Pracodawca jednak nie wypłacił mi go
zakrywając się Funduszem Socjalnym. Firma nie ma obowiązku
tworzenia funduszu, gdyż zatrudnia tylko 3 osoby plus 2 właścicieli.
Dodam, że jest to małżeństwo. Fundusz utworzony jest wyłącznie na
ich potrzeby. Żaden z pracowników nigdy nie korzystał z funduszu. W
usłyszanej opinii dowiedziałam się, że sprawa w Sądzie od razu
skazana jest na przegraną. Pracodawca może zakrywać się imprezami
jakie "podobno miały mieć miejsce". Czy mogę, jako były pracownik
odzyskać pieniądze? Czy jeśli złożę pozew do Sądu (sama) jestem w
stanie pieniądze odzyskać? W jaki sposób przekonać Sąd, że
pracodawca okazuje się zwykłym oszustem?
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
2. Data: 2004-09-01 07:05:25
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: "L." <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "guani" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ch2h4l$5j6$1@fargo.cgs.pl...
> Przez 2 lata byłam zatrudniona na umowę o pracę na czas
> nieokreślony. W ciągu tych 2 lat wykorzystałam przysługujący mi urlop
> w nieprzerwanym wymiarze 14 dni uprawniającym do wypłaty
> świadczenia urlopowego. Pracodawca jednak nie wypłacił mi go
> zakrywając się Funduszem Socjalnym. Firma nie ma obowiązku
> tworzenia funduszu, gdyż zatrudnia tylko 3 osoby plus 2 właścicieli.
> Dodam, że jest to małżeństwo. Fundusz utworzony jest wyłącznie na
> ich potrzeby. Żaden z pracowników nigdy nie korzystał z funduszu. W
> usłyszanej opinii dowiedziałam się, że sprawa w Sądzie od razu
> skazana jest na przegraną. Pracodawca może zakrywać się imprezami
> jakie "podobno miały mieć miejsce". Czy mogę, jako były pracownik
> odzyskać pieniądze? Czy jeśli złożę pozew do Sądu (sama) jestem w
> stanie pieniądze odzyskać? W jaki sposób przekonać Sąd, że
> pracodawca okazuje się zwykłym oszustem?
>
pracodawca nie ma obowiązku wypłacić ci świdczenia urlopowego. (obowiązuje
to chyba od 2003roku).
A jesli nie ma obowiązku to nic nie wskórasz.... A dlaczego dopiero teraz
sie awanturujesz, a nie zaraz po urlopie? nie mogłas sie dogadac wtedy?
Skoro ustaliliscie wczesniej ze nie ma nikt wypłaconego świdczenia, to teraz
kiedy juz nie pracujesz domagasz sie zmiany ich decyzji?
nie chciałabym miec takich kłopotów ze swoimi pracownikami...
L.
-
3. Data: 2004-09-01 14:08:04
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: "remeeq" <r...@o...pl>
Użytkownik "L." <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ch3shn$qfe$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "guani" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:ch2h4l$5j6$1@fargo.cgs.pl...
> > Przez 2 lata byłam zatrudniona na umowę o pracę na czas
> > nieokreślony. W ciągu tych 2 lat wykorzystałam przysługujący mi urlop
> > w nieprzerwanym wymiarze 14 dni uprawniającym do wypłaty
> > świadczenia urlopowego. Pracodawca jednak nie wypłacił mi go
> > zakrywając się Funduszem Socjalnym. Firma nie ma obowiązku
> > tworzenia funduszu, gdyż zatrudnia tylko 3 osoby plus 2 właścicieli.
> > Dodam, że jest to małżeństwo. Fundusz utworzony jest wyłącznie na
> > ich potrzeby. Żaden z pracowników nigdy nie korzystał z funduszu. W
> > usłyszanej opinii dowiedziałam się, że sprawa w Sądzie od razu
> > skazana jest na przegraną. Pracodawca może zakrywać się imprezami
> > jakie "podobno miały mieć miejsce". Czy mogę, jako były pracownik
> > odzyskać pieniądze? Czy jeśli złożę pozew do Sądu (sama) jestem w
> > stanie pieniądze odzyskać? W jaki sposób przekonać Sąd, że
> > pracodawca okazuje się zwykłym oszustem?
> >
>
> pracodawca nie ma obowiązku wypłacić ci świdczenia urlopowego. (obowiązuje
> to chyba od 2003roku).
> A jesli nie ma obowiązku to nic nie wskórasz.... A dlaczego dopiero teraz
> sie awanturujesz, a nie zaraz po urlopie? nie mogłas sie dogadac wtedy?
> Skoro ustaliliscie wczesniej ze nie ma nikt wypłaconego świdczenia, to
teraz
> kiedy juz nie pracujesz domagasz sie zmiany ich decyzji?
> nie chciałabym miec takich kłopotów ze swoimi pracownikami...
>
> L.
>
A niby dlaczego nie obowiązuje? Pracodawca musi wypłacić świadczenie, jeśli
coś się zmieniło to podaj podstawę prawną.
Co do sprawy sądowej - nie ma się co szczypać z pozwem, w sądach pracy
pracownik nie ponosi kosztów rozpraw sądowych nawet w przypadku przegranej,
więc niczym nie ryzykujesz, składaj pozew, może już to wystraszy pracodawcę,
pewnie wygrasz (80% spraw rozpatrywabnych jest z korzyścią dla pracowników)
a jesli przegrasz - nic nie tracisz.
nie czaj sie więc tylko smaruj pozew i smigaj do sądu.
-
4. Data: 2004-09-02 07:25:08
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: "L." <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "remeeq" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ch4l35$o0g$1@news.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "L." <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:ch3shn$qfe$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "guani" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
> > news:ch2h4l$5j6$1@fargo.cgs.pl...
> > > Przez 2 lata byłam zatrudniona na umowę o pracę na czas
> > > nieokreślony. W ciągu tych 2 lat wykorzystałam przysługujący mi urlop
> > > w nieprzerwanym wymiarze 14 dni uprawniającym do wypłaty
> > > świadczenia urlopowego. Pracodawca jednak nie wypłacił mi go
> > > zakrywając się Funduszem Socjalnym. Firma nie ma obowiązku
> > > tworzenia funduszu, gdyż zatrudnia tylko 3 osoby plus 2 właścicieli.
> > > Dodam, że jest to małżeństwo. Fundusz utworzony jest wyłącznie na
> > > ich potrzeby. Żaden z pracowników nigdy nie korzystał z funduszu. W
> > > usłyszanej opinii dowiedziałam się, że sprawa w Sądzie od razu
> > > skazana jest na przegraną. Pracodawca może zakrywać się imprezami
> > > jakie "podobno miały mieć miejsce". Czy mogę, jako były pracownik
> > > odzyskać pieniądze? Czy jeśli złożę pozew do Sądu (sama) jestem w
> > > stanie pieniądze odzyskać? W jaki sposób przekonać Sąd, że
> > > pracodawca okazuje się zwykłym oszustem?
> > >
> >
> > pracodawca nie ma obowiązku wypłacić ci świdczenia urlopowego.
(obowiązuje
> > to chyba od 2003roku).
> > A jesli nie ma obowiązku to nic nie wskórasz.... A dlaczego dopiero
teraz
> > sie awanturujesz, a nie zaraz po urlopie? nie mogłas sie dogadac wtedy?
> > Skoro ustaliliscie wczesniej ze nie ma nikt wypłaconego świdczenia, to
> teraz
> > kiedy juz nie pracujesz domagasz sie zmiany ich decyzji?
> > nie chciałabym miec takich kłopotów ze swoimi pracownikami...
> >
> > L.
> >
> A niby dlaczego nie obowiązuje? Pracodawca musi wypłacić świadczenie,
jeśli
> coś się zmieniło to podaj podstawę prawną.
>
> Co do sprawy sądowej - nie ma się co szczypać z pozwem, w sądach pracy
> pracownik nie ponosi kosztów rozpraw sądowych nawet w przypadku
przegranej,
> więc niczym nie ryzykujesz, składaj pozew, może już to wystraszy
pracodawcę,
> pewnie wygrasz (80% spraw rozpatrywabnych jest z korzyścią dla
pracowników)
> a jesli przegrasz - nic nie tracisz.
>
> nie czaj sie więc tylko smaruj pozew i smigaj do sądu.
>
dokładnie wygląda to tak:
Firmy zatrudniające do 20 pracowników.
Jeśli pracodawca (do końca stycznia bieżącego roku) ogłosił ze w danym roku
nie wypłaca świadczeń urlopowych - to nie ma takiego obowiązku wypłacenia
tychże świadczeń.
Jeśli nie ogłosił - nie powiadomił swych pracowników ze nie ma zamiaru
wypłacać świadczeń - to ma obowiązek, ale tylko w kwocie przez siebie
ustalonej. Moze to być zarówno 20zł jak i 300zł. jednak nie więcej niż
maksymalna kwota swiadczenia obliczana % od przeciętnego wynagrodzenia II
półrocza roku poprzedniego. i tak w 2004 maksymalną kwotą jest 37,5%
przeciętnego wynag. z 2003 1855,15zł, a więc 695,68zł minus podatek.
Nigdzie nie jest w ustawie ani w kodeksie pracy napisane, ze pracodawca ma
obowiązek wypłacić maksymale świadczenie.
Wiec pozew do sądu musi okreslać jaki regulamin Panią wtedy obowiązywał. A
skoro Pani sugeruje że pracodawca nie wyraził zgody na wypłacanie świadczeń,
lub uważa, ze nigdy nie miał zwyczaju wypłacać swidczeń i wszyscy o tym byli
poinformowani, to szanse są niewielkie.
Jeśłi się mylę, to proszę o szybkie sprostowanie.
Ja potwierdziłam swoja teze w Inspekcji pracy w dniu dzisiejszym, pytając
nawet o prawo jakie obowiązywało w 2003r.
i taką dostałam info.
Jesli ktoś wie ze jest inaczej - proszę o sprostowanie.
L.
-
5. Data: 2004-09-02 18:38:53
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: guani<g...@w...pl>
Pracodawca nie pokazał mi regulaminu, ani nie poinformował na
początku roku, ze swiadczen nie wypłaca. Po prostu usłyszałam
jedynie jego burknięcie, ze i tak mi się nie nalezy i świadczenia
wyplacał nie bedzie.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
6. Data: 2004-09-03 06:36:14
Temat: Re: Pozew do sądu
Od: "L." <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "guani" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:ch7pbt$n8l$1@fargo.cgs.pl...
> Pracodawca nie pokazał mi regulaminu, ani nie poinformował na
> początku roku, ze swiadczen nie wypłaca. Po prostu usłyszałam
> jedynie jego burknięcie, ze i tak mi się nie nalezy i świadczenia
> wyplacał nie bedzie.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
> -> http://usenet.pomocprawna.info
nie pokazał Pani regulaminu w formie pisemnej, ponieważ nie ma obowiązku go
tworzyć przy zatrudnianiu 1,2,3 pracowników. Forma ustna jest tutaj wiążąca.
cytuję "świadczenia wyplacał nie bedzie." to było jego stanowisko w tej
sprawie. Ale załóżmy, ze chciałby Pani wypłacić teraz, łącznie z odsetkami -
to moze być to kwota 20zł.+odsetki. Satysfakcjonuje Panią taka kwota? Jesli
tak, to proszę składać pozew do sądu.
Sąd nie nakaże pracodawcy wypłacić pełnego i maksymalnego świadczenia.
I raz jeszcze zadam Pani uprzejme pytanie. Dlaczego dopiero teraz się pani
stara o uzyskanie świadczenia? Z pracodawcą można się dogadac, jesli wtedy
usłyszała pani odpowiedź odmowną, to nalezało sięgnąć po przepisy i wskazać
palcem, ze sie należy w wysokości przez pracodawcę ustaloną.
Czy to nie zemsta?
dlaczego pracodawce nazywać oszustem od razu?
czy on świadomie panią oszukał?
Pracodawca zanim teraz zatrudni jakąś kobietę, to 3x się dobrze zastanowi,
bo po co mieć kłopoty z pracownikiem, i po sądach się włóczyć.
Proponuje aby pani porozmawiała z pracodawcą jeszcze przed złozeniem pozwu -
moze się dogadacie.
moze da pani jakąs kwotę i bedzie miał spokój....
i proszę spojrzeć na tą sprawę z punktu widzenia pracodawcy.
siebie postawić w roli zatrudniającego.
Zakłada pani sobie firmę 1os, zatrudnia 1 pracownika, poszło troche lepiej,
zatrudnia pani 2 pracownika. Zysk, który pani osiąga to wynagdodzenie dla
pani. dobrze sie wam układało. przyszły gorsze czasy i jednego pracownika
musi pani zwolnić, aby siebie móc utrzymać. a tu nagle ten zwolniony domaga
się pieniędzy. Nieciekawie to wygląda...
I ja w tym miejscu chciałabym polubownie załatwic sprawe i wytłumaczyć
pracownikowi, ze owszem ,cos mu wypłace , zapytałabym sie ile chce dostać
tego świadczenia, potargowałabym sie z nim troche, aby owca była cała i wilk
syty...
zycze powodzenia i naprawde mniej agresywnego podejscia do pracodawców....
L.