-
31. Data: 2008-08-01 09:33:20
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 11:30
(autor Szerr
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <1...@4...net>):
>> Cranky se wybrał bank, który go kasuje 5% za przelew.
> Ty chyba nie zrozumiałeś pierwszego postu.
No ale co tu rozumieć? Gość napisał, że BANK (patrz mu na usta: BANK) kasuje
go za przelew. Ponieważ nie kasuje tego PKO, bo korzystam z usług PKO i
wiem, więc jedynym kasującym jest JEGO BANK, przez niego wybrany.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
32. Data: 2008-08-01 09:33:47
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 11:28
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6ul01$tc$1@news.onet.pl>):
>> Ale nie do tego się odnosiłem, a do obowiązku wypłacania gotówką na
>> fanaberię pracownika.
> Taka sama fanaberia, jak żądanie pracodawcy założenia konta, tyle że
> to drugie nie ma podstaw prawnych.
Nie, bo to drugie przynosi realne oszczędności, które można wydać na wyższe
pensje.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
33. Data: 2008-08-01 09:35:31
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Tristan napisał(a):
> Skup się... Mowa nie o tym, jaki bank wybierze pracodawnik, ale że ma
> prawo nie wybrać sobie żadnego i narażać pracodawcę na koszt wypłat
> gotówkowych.
Oczywiście, że ma prawo. Jeśli twierdzisz, że nie ma takiego prawa,
podaj podstawę prawną.
> Cranky se wybrał bank, który go kasuje 5% za przelew.
> Niech se ma, jak lubi. Ale dlatego, że jego bank jest chory, to ma
> zmuszać pracodawcę do wypłacania gotówki?
Pracodawca ma obowiązek wypłacić mu pensję. Może się z Cranky dogadać i
płacić mu w kasie firmy, albo wpłacać mu na konto. Nie ma za to prawa
narzucić Cranky banku, który ten ma wybrać. Może jedynie go poprosić,
żeby sobie założył konto w wygodnym dla niego banku, a jak Cranky
będzie wspaniałomyślny, to sobie założy, aby ulżyć ciężkiej doli
pracodawcy.
--
pozdrawiam
Justyna
-
34. Data: 2008-08-01 09:36:04
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-08-01, Tristan <n...@s...pl> wrote:
[...]
> No ale co tu rozumieć? Gość napisał, że BANK (patrz mu na usta: BANK) kasuje
> go za przelew. Ponieważ nie kasuje tego PKO, bo korzystam z usług PKO i
> wiem, więc jedynym kasującym jest JEGO BANK, przez niego wybrany.
Albo pracodawca pobiera 0,5% tłumacząc, że to bank pobiera.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
35. Data: 2008-08-01 09:42:42
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 11:25
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g6ukpb$s5$1@news.onet.pl>):
>
>>> Ależ pewnie masz rację. Ja tylko skomentowałem, że to chore.
>> Czy ja wiem... Jest to naturalne. Gotówka jest pieniądzem, wszystko
>> inne to tylko dobrowolne ustalenia.
>
> Może naturalne prawnie, ale zdroworozsądkowo przykre.
>
>> Jestem raczej przeciwny przenoszeniu
>> wszystkich operacji do banków. Utrudnia to istnienie szarej strefy, a
>> jak wiadomo, istnieje szarej strefy jest niezbędne do zdrowego rozwoju
>> gospodarki w tak zaawansowanym fiskalnie państwie jak Polska. Wystarczy
>> sobie wyobrazić, o ile zwolniłaby gospodarka, gdyby z dnia na dzień
>> chciano zalegalizować wszystkie transakcje pieniężne (od wynagrodzeń
>> wypłaconych "pod stołem", po darowizny pieniężne na 100zł, z którymi
>> należy latać do urzędu i przynajmniej składać druk PCC-3).
>
>
> Co by zwolniło? Od braku łapówek zwalnia gospodarka? A nawet jeśli, to niech
> se łapówki dają pod stołem, ale pensje są i tak ewidencjonowane i zmuszanie
> pracodawcy do cudowania z gotówką jest bublem prawnym. Za kasę, jaką na to
> wydaje, mógłby dać wyższe pensje.
Nie chodziło mi o łapówki, tylko o pensję minimalną i resztę pod stołem.
>
>>>> (*) zdaje się, że od 2009r. nowi emeryci będą mieli obowiązek założenia
>>>> konta bankowego, aby dostać swoje emerytury.
>>> No i słusznie. Za moją kasę se żerą i jeszcze mam płacić za ich fanaberie
>>> dostarczania do domu? Jak lubią listonosza, to niech se założą w Banku
>>> Pocztowym i będą mieli po staremu.
>> Wiesz, emeryt też powinien mieć wybór, czy chce pieniądze na konto,
>> czy ma mu je przynieść listonosz, czy też chce je odebrać w kasie
>> zakładu.
>
> Albo może że ma na złotej tacy mu przynieść Benedykt 16.
> Tylko czemu se za to sam nie płaci? Czemu ja mam płacić za jego fanaberie?
Bo żyjesz w socjaliźmie i deklarujesz się, że chcesz utrzymywać
emerytów. I to jest logiczna tego konsekwencja. Ja chcę żyć w ustroju,
gdzie emeryt żyje z oszczędności lub na utrzymaniu rodziny, wtedy
roztrząsanie problemów kosztów dostawy emerytury jest bezcelowe.
Powtórzę: socjalizm, to ustrój dzielnie zwalczający problemy
niewystępujące w żadnym innym normalnym ustroju.
>
>> I to nie jest wina emeryta, że żyje za Twoje pieniądze. W
>> normalnym systemie żyłby za to, co zaoszczędził.
>
> A jaki jest normalny? Utopijny? Bo ilu emerytów na świecie żyje za
> oszczędności? Albo żyją na koszt obywateli albo rodziny. Ja nie mam nic
> przeciwko temu, żeby żył za moje, przecież jestem socjalistą i
> przeciwnikiem drapieżnego kapitalizmu, ale wołam o istnienie socjalizmu
> sensownego. Za pieniądze zmarnowane na listonosza mogę wyżywić kolejnego
> emeryta.
Cieszę się, że się przyznajesz, szczerze to cenię. Pro forma dodam, że
nie jest niczym utopijnym, aby emeryt żył za swoje, albo był na
utrzymaniu rodziny, albo żebrał. To ostatnie ma nawet duży walor
edukacyjny, na żebrakach łatwo nauczyć dzieci, że należy jednak myśleć
30 lat wprzód.
>
>> A że mamy socjalizm, to
>> walczymy dzielnie z problemami nie występującymi w żadnym innym
>> normalnym ustroju.
>
> Po raz kolejny -- jaki mamy normalnu ustrój? Bo normalny to jest socjalizm.
> Ale socjalizm a nie marnotrawizm.
Tutaj mam inne zdanie. Jeśli o wydawaniu pieniędzy nie decydują osoby
tym zainteresowane, tylko urzędnicy, to siłą rzeczy decyzje urzędników
byłyby gorsze niż decyzje poszczególnych osób. Gdyby urzędnik decydował,
jaki chleb masz kupić na śniadanie, to byłby to wybór gorszy. Ba, nawet
jak ja bym decydował, jaki chleb masz kupić na śniadanie, to też byłoby
źle. Jako że nie mam interesu w tym, abyś jadł smacznie i tanio, chleb,
który bym Ci kupił byłby pewnie niesmaczny i drogi. Jego zaletą byłoby
to, że piekarz dałby mi łapówkę, albo w całkiem legalny sposób
wylobbował zakup tego chleba w inny sposób. Jako że to nie ja będę
ponosił konsekwencje mojego wyboru, dokonując go nie kierowałbym się
smakiem, czy ceną, tylko innymi kryteriami, na przykład wyglądem logo
piekarni, czy tym, jaką wycieczkę zafunduje mi za to piekarz.
Socjalizm to ustrój, gdzie o wydatkach nie decydują zainteresowane
osoby, tylko urzędnicy. Z tego powodu jest to ustrój, w którym występuje
marnotrawstwo.
--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
36. Data: 2008-08-01 10:03:39
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 11:36
(autor Wojciech Bancer
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <s...@p...org>):
>> No ale co tu rozumieć? Gość napisał, że BANK (patrz mu na usta: BANK)
>> kasuje go za przelew. Ponieważ nie kasuje tego PKO, bo korzystam z usług
>> PKO i wiem, więc jedynym kasującym jest JEGO BANK, przez niego wybrany.
> Albo pracodawca pobiera 0,5% tłumacząc, że to bank pobiera.
Skoro kłamie, to inna bajka. Ja się odnoszę wyłącznie do zmuszania
pracodawcy do wypłacania gotówką.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
37. Data: 2008-08-01 10:04:31
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 11:35
(autor krys
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6uldc$2hl$1@inews.gazeta.pl>):
>> Skup się... Mowa nie o tym, jaki bank wybierze pracodawnik, ale że ma
>> prawo nie wybrać sobie żadnego i narażać pracodawcę na koszt wypłat
>> gotówkowych.
> Oczywiście, że ma prawo. Jeśli twierdzisz, że nie ma takiego prawa,
> podaj podstawę prawną.
Jak ja lubię, jak się nie czyta tego, na co się odpowiada.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
38. Data: 2008-08-01 10:10:55
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Johnson <j...@n...pl>
Tristan pisze:
> się odnoszę wyłącznie do zmuszania
> pracodawcy do wypłacania gotówką.
>
Nie wiem, czemu się czepiasz tego przepisu kodeksu pracy. Gdyby go nie
było, pracodawca miałby gorzej. Obowiązywałaby wówczas ogólna zasada
prawa cywilnego - że dług pieniężny ma charakter oddawczy - art. 454 §1 kc.
--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium
-
39. Data: 2008-08-01 10:17:58
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 11:42
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6ulqf$4b1$1@news.onet.pl>):
>> Co by zwolniło? Od braku łapówek zwalnia gospodarka? A nawet jeśli, to
>> niech se łapówki dają pod stołem, ale pensje są i tak ewidencjonowane i
>> zmuszanie pracodawcy do cudowania z gotówką jest bublem prawnym. Za kasę,
>> jaką na to wydaje, mógłby dać wyższe pensje.
> Nie chodziło mi o łapówki, tylko o pensję minimalną i resztę pod
> stołem.
No i to napędza gospodarkę? BTW: ja ostatnio wręcz spisywałem umowę, choć
właśnie mogłem dać pod stołem, bo się tak bardziej opłacało :D
>> Albo może że ma na złotej tacy mu przynieść Benedykt 16.
>> Tylko czemu se za to sam nie płaci? Czemu ja mam płacić za jego
>> fanaberie?
> Bo żyjesz w socjaliźmie i deklarujesz się, że chcesz utrzymywać
> emerytów. I to jest logiczna tego konsekwencja.
Nie, nie jest to konsekwencja. Socjalizm to działanie dla dobra narodu. Nie
mam nic przeciwko pomocy socjalnej. Ale zapewnianie Benedykta i złotej tacy
w tym się nie mieści.
> Ja chcę żyć w ustroju,
> gdzie emeryt żyje z oszczędności lub na utrzymaniu rodziny, wtedy
> roztrząsanie problemów kosztów dostawy emerytury jest bezcelowe.
Gorzej jak sam zostaniesz emerytem, a akurat rodzina się na ciebie wypnie.
> Powtórzę: socjalizm, to ustrój dzielnie zwalczający problemy
> niewystępujące w żadnym innym normalnym ustroju.
Nie ma normalnych ustrojów. Do wyboru jest jeszcze kapitalizm, który w
czystej postaci oznacza niewolnictwo i w zasadzie monarchię/dyktaturę,
tylko nazwane inaczej oraz ustroje mieszane, takie jak nasze. Im bardziej
socjalistyczne, tym lepiej dla ludzi, ale oczywiście nie można iść w
marnotrawizm.
> Cieszę się, że się przyznajesz, szczerze to cenię. Pro forma dodam, że
> nie jest niczym utopijnym, aby emeryt żył za swoje, albo był na
> utrzymaniu rodziny, albo żebrał. To ostatnie ma nawet duży walor
> edukacyjny, na żebrakach łatwo nauczyć dzieci, że należy jednak myśleć
> 30 lat wprzód.
Tak, tak..... A świstak siedzi... Każdy emeryt jest tak bogaty, że ma
oszczędności na np. 20 lat życia. Każdy ma rodzinę, każdy ma zdrowie, żeby
żebrać i wyżyć z żebraczego chleba....
>> Po raz kolejny -- jaki mamy normalnu ustrój? Bo normalny to jest
>> socjalizm. Ale socjalizm a nie marnotrawizm.
> Tutaj mam inne zdanie. Jeśli o wydawaniu pieniędzy nie decydują osoby
> tym zainteresowane, tylko urzędnicy, to siłą rzeczy decyzje urzędników
> byłyby gorsze niż decyzje poszczególnych osób.
Tak, ale rozdrobnienie decyzji powoduje, że się ich nie podejmuje.
TEORETYCZNIE każdy powinien mieć dość mózgu, żeby zgodzić się na bycie
dawcą organów, ale zmień zgodę domniemana na jawną, a ile osób się zgłosi?
Po prostu jak mam zrobić jakieś ruchy, to mi się nie chce, albo mi żal.
> Gdyby urzędnik decydował,
> jaki chleb masz kupić na śniadanie, to byłby to wybór gorszy. Ba, nawet
> jak ja bym decydował, jaki chleb masz kupić na śniadanie, to też byłoby
> źle. Jako że nie mam interesu w tym, abyś jadł smacznie i tanio, chleb,
> który bym Ci kupił byłby pewnie niesmaczny i drogi.
No i tak decyduje kapitalizm. W sklepach jest to, co da sprzedawca. Co z
tego, że ja lubię wędzoną mocarelę, skoro jest nie do dostania. Co z tego,
że chciałbym porządny chleb i smaczne mleko, o maśle nie wspominam, skoro i
tak sprzedaje się tylko gnioty i wodę barwioną na biało... Bo to jest tanie
i to naród łyka.
> Socjalizm to ustrój, gdzie o wydatkach nie decydują zainteresowane
> osoby, tylko urzędnicy. Z tego powodu jest to ustrój, w którym występuje
> marnotrawstwo.
No ale właśnie bronisz marnotrawstwa i prawa emeryta do złotej tacy.
A decydować musi urzędnik, bo nie da się decydować osobniczo. Wtedy
marnotrawi się jeszcze więcej. Jak wysyłam esemesa harytatywnego, większość
kasuje sieć. Wysyłam przelew -- zjada prowizja banku. Nawet jak chcę oddać
1% podatku na ulubioną OPP, to i tak muszę iść, przelewać, dołączać dowody
do US... Większości się nie chce.
Od tego naród ma swoich przedstawicieli, żeby nimi się posługiwać.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
40. Data: 2008-08-01 10:19:36
Temat: Re: Potrącenie za wypłate wypłaty
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z piątek 01 sierpień 2008 12:10
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6ung8$l5o$1@inews.gazeta.pl>):
>> się odnoszę wyłącznie do zmuszania
>> pracodawcy do wypłacania gotówką.
> Nie wiem, czemu się czepiasz tego przepisu kodeksu pracy. Gdyby go nie
> było, pracodawca miałby gorzej. Obowiązywałaby wówczas ogólna zasada
> prawa cywilnego - że dług pieniężny ma charakter oddawczy - art. 454 §1
> kc.
a) Tzn?
b) ja się nie czepiam konkretnych zapisów, a konkretnej sytuacji. Że może
być gorzej, to ja wiem. Ale może być lepiej i zapis może
brzmieć ,,pracodawca ma prawo przelewać na wskazane przez pracownika konto
i cudującego dewianta chcącego gotówkę może zwolnić ASAP dyscyplinarnie''.
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.