W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 14:52
(autor Marcin Debowski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <r...@z...router>):
>>> Albo opierniczał by się na tych wszystkich stanowiskach i nie znał
>>> żadnych problemów poza partyjnymi. Przecież ten model doskonale dziś
>>> funkcjonuje.
>> No to już musi ocenić wyborca. Ale ma przynajmniej materiał.
>> A teraz nie ma nic.
> Ma dokładnie tyle samo.

Nie, bo może ocenić działania danego polityka na kolejnych szczeblach i w
kolejnych sytuacjach.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 12:46
(autor Kocureq
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g7429o$h33$2@inews.gazeta.pl>):
>>> Poza tym - jak
>>> ocenisz czy ktoś jest fachowcem, nie mając z nim bliższego kontaktu, ani
>>> samemu nie będąc fachowcem w danej dziedzinie?
>> Choćby po efektach działania.
> Ale to już PO FAKCIE. Wtedy to można tylko powiedzieć "ch.." i wybrać
> innych.

No wiadomo, że po fakcie, a raczej w trakcie. No i owszem, jak się nie
sprawdzają, to się ich zmienia. Tak jak i w innych dziedzinach. A teraz
jest tak, jak ze słynna firmą Menel z Katowic, która wyciulała masę ludzi,
a jak cała polska już wiedziała co oni są, to zmienili nazwę na Komputery i
wsiąkli w rynek. I znajdź ich teraz. A politycy tak robią cały czas.



--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 14:42
(autor Marcin Debowski
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <c...@z...router>):

> Powtarzasz swoją mantrę bez żadnych konkretów. Ja takie konkrety mogę Ci
> przedstawić. Jeśli mówię, że pokrywa praktycznie wszystko to pokrywa i są
> to rzeczy jak np. transplantacje organów, leczenie nowotworów itp. To są
> detale?
>> Może to, żem zachorzał za dziecka albo już przy urodzeniu?
> I sądzisz, że rodzice nie mogą ubezpieczyć ani ciąży ani dziecka?


A jak nie ubezpieczyli?
Poza tym, ubezpieczyciel będzie płacił przez np. 90 lat za dziecko, za które
rodzice płacili przez 9 miesięcy składkę?

>> Może to, że choroba to nie jednorazowa stłuczka samochodowa?
>> Spytaj ich co będzie, jak będziesz przewlekle chory. Jak np. będziesz
> Będą płacić do wysokości polisy.

No właśnie. A w NFZ jedni wykorzystują po prostu więcej, bo są przewlekle
chorzy, a inni nie wykorzystają swojej składki.

> Tristan, wyjdź ze skorupki i sprawdź sam. To są mity i demagogia co tu
> prezentujesz. Nie wiesz i tylko Ci się wydaje a jeszcze demonizujesz. Ja
> Ci mówię jak to wygląda z pierwszej ręki - tak, mam takie ubezpieczenie.
> Płacę mniejszą składkę niż kwoty który wymieniał np. Jacek P. Może mi
> urwac nogę, mogę być przewlekle chory - nie robi. Mam też inne
> ubezpieczenia związane z niezdolnością do pracy. To nie są koszmarne kwoty
> a jest to taka inwestycja we własne bezpieczeństwo jak inwestycja w
> edukację w tym dla własnych dzieci.

No i ile płacisz miesięcznie i co za to masz?


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 12:58
(autor Kocureq
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g74301$h33$4@inews.gazeta.pl>):

>> Przepaliła nam się lampa na hemodynamice ostatnio. Wiesz ile kosztuje
>> nowa lampa? TYLKO LAMPA. 400 tysięcy złotych! Myślisz, że jakikolwiek
>> prywatny ośrodek zdrowia sobie na to pozwoli?
> A jak długa jest kolejka na to badanie? Pół roku? Rok?


To jest zabieg ratujący życie, a nie badanie. Nie wiem ile się czeka, bo
pacjentów robią tak, jak trafią do szpitala.

> Prywatny ośrodek zdrowia pracowałby na 3 zmiany i obskoczył całą kolejkę
> w dwa miesiące, zarobił na tę lampę i jeszcze zyskał.

O ile akurat by się okazało, że wymagających hemodynamiki jest na 3 zmiany.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 12:54
(autor Kocureq
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g742pa$h33$3@inews.gazeta.pl>):

> Od 3 lat jak mam usługi w LuxMedzie nie korzystam z NFZowych. Jestem
> chory? Dzwonię - wizyta za godzinę w budynku obok pracy? Nie pasuje? To
> może wieczorem o 20:30 niedaleko pana domu?


Czyli detal... jakieś drobnostki... Medyczny pierwszego rażenia, obojętnie
jaki, obojętnie gdzie. Do tego ten sam zapewne, który dorabia sobie tam na
boku, bo w tym samym czasie ma na drzwiach napisane, że przyjmuje dla NFZ.

A jak coś większego się zdarzy, to cała ich działalność polega na tym, że
wepchnąć cię do właściwej kolejki na właściwe miejsce w NFZ. Więc defakto
płacisz łapówkę.

Prawdziwa prywatyzacja zabije takie rozwiązania, bo oni nie mają przecież
swoich szpitali, swoich gabinetów etc. Zrobić budkę dla MPR to można, ale
dalej są takie ceny, że wiesz...

Wlazłem na ich stronę i co? mają 10 punktów w kraju, z czego 3 w Warszawie i
pewnie temu dali ci do wyboru dwa. Ale znów zapomniałeś, że poza DC
istnieje jeszcze cały kraj.

>> Ah, nie muszą kandydować... Mogą sensownie właśnie zarządzać.... Bo
>> przecie polityk z kandydowania to tylko reprezentacja. On nie ma być
>> fachowcem. On ma być łącznikiem pomiędzy narodem a fachowcami.
> Fachowcy właśnie zarządzają. Za grubą kasę, w prywatnych firmach. I ani
> im w głowie branie na siebie za znacznie mniejszą kasę burdelu pt.
> "Polska".

taaaaaaaaaaaa...........

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan pisze:

>>>> Poza tym - jak
>>>> ocenisz czy ktoś jest fachowcem, nie mając z nim bliższego kontaktu, ani
>>>> samemu nie będąc fachowcem w danej dziedzinie?
>>> Choćby po efektach działania.
>> Ale to już PO FAKCIE. Wtedy to można tylko powiedzieć "ch.." i wybrać
>> innych.
> No wiadomo, że po fakcie, a raczej w trakcie.

W trakcie nie, bo nie zawsze grubsze zmiany dają efekty od razu. A po
fakcie - taki system już istnieje, dzięki czemu co 4 lata (albo i
częściej) mamy rotację w rządzie, nie ma stabilnych planów i jest burdel.

Co nowego możesz tu zaproponować?

--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

do góry

Tristan pisze:

>> Od 3 lat jak mam usługi w LuxMedzie nie korzystam z NFZowych. Jestem
>> chory? Dzwonię - wizyta za godzinę w budynku obok pracy? Nie pasuje? To
>> może wieczorem o 20:30 niedaleko pana domu?

> Czyli detal... jakieś drobnostki... Medyczny pierwszego rażenia, obojętnie
> jaki, obojętnie gdzie. Do tego ten sam zapewne, który dorabia sobie tam na
> boku, bo w tym samym czasie ma na drzwiach napisane, że przyjmuje dla NFZ.

W każdym razie nie w tym samym miejscu. A gdzie dorabia? A co mnie to...
Byle był dostępny kiedy go potrzebuję.

Detal? Owszem, ale piszesz, że max drogo i żenuła - nieprawda. Tanio i
przyjemnie. Dużo czyściej i szybciej niż w NFZ. Nie robią wszystkiego?
Oczywiście, nigdzie nie pisałem że mam komplet usług za tak śmieszne
pieniądze.

> Prawdziwa prywatyzacja zabije takie rozwiązania, bo oni nie mają przecież
> swoich szpitali, swoich gabinetów etc. Zrobić budkę dla MPR to można, ale
> dalej są takie ceny, że wiesz...

Wiem. Nie idealizuję LuxMedów, tylko oponuję, gdy je mieszasz z błotem.
Są cholernie przydatne *w takim zakresie, w jakim działają*.

> Wlazłem na ich stronę i co? mają 10 punktów w kraju, z czego 3 w Warszawie i
> pewnie temu dali ci do wyboru dwa. Ale znów zapomniałeś, że poza DC
> istnieje jeszcze cały kraj.

W Warszawie jest 7, nie dali mi dwóch. Czytaj ze zrozumieniem. I
przestań pisać skrajnie - albo coś jest idealne, albo do niczego się nie
nadaje.

Pamiętam, że istnieje kraj poza DC, sam pochodzę spoza. Szukasz na siłę
czegoś, do czego mógłbyś się przyczepić, bo ktoś pisze coś odmiennego
niż ty?

>>> Ah, nie muszą kandydować... Mogą sensownie właśnie zarządzać.... Bo
>>> przecie polityk z kandydowania to tylko reprezentacja. On nie ma być
>>> fachowcem. On ma być łącznikiem pomiędzy narodem a fachowcami.
>> Fachowcy właśnie zarządzają. Za grubą kasę, w prywatnych firmach. I ani
>> im w głowie branie na siebie za znacznie mniejszą kasę burdelu pt.
>> "Polska".

> taaaaaaaaaaaa...........

Chcesz mi powiedzieć, że prezesi firm zarabiający dziesiątki / setki
tysięcy miesięcznie aż się garną do zostania ministrem z zarobkiem
kilkukrotnie mniejszym, za to z prawie pewnym zmieszaniem z błotem i
wywaleniem za kilka lat, niezależnie od wyniku pracy?

--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 20:30
(autor Kocureq
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g74tfa$2he$1@inews.gazeta.pl>):

> W trakcie nie, bo nie zawsze grubsze zmiany dają efekty od razu. A po
> fakcie - taki system już istnieje, dzięki czemu co 4 lata (albo i
> częściej) mamy rotację w rządzie, nie ma stabilnych planów i jest burdel.
>
> Co nowego możesz tu zaproponować?

No przecie mówiłem... Żeby partie i programy były stabilne, zmiana głów i
programów utrudniona. Żeby było wiadomo, jaki plan i jaki program oferuje
dana opcja. Żeby właśnie nie było, że raz AWS, raz srałmupies i ciągłe
przesadzanie ryjów pomiędzy stołkami i poglądami.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z niedziela 03 sierpień 2008 20:35
(autor Kocureq
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g74tpu$4nf$1@inews.gazeta.pl>):

>> Czyli detal... jakieś drobnostki... Medyczny pierwszego rażenia,
>> obojętnie jaki, obojętnie gdzie. Do tego ten sam zapewne, który dorabia
>> sobie tam na boku, bo w tym samym czasie ma na drzwiach napisane, że
>> przyjmuje dla NFZ.
> W każdym razie nie w tym samym miejscu. A gdzie dorabia? A co mnie to...
> Byle był dostępny kiedy go potrzebuję.

No tak, ale żerujesz na NFZ. Po prostu dopłacasz za samo dupowłażenie. Bez
NFZetu nic ci z tego nie wyjdzie.

> Detal? Owszem, ale piszesz, że max drogo i żenuła - nieprawda. Tanio i
> przyjemnie.

Ale dla detali... Płacisz za uśmiech kierownika!

>> Prawdziwa prywatyzacja zabije takie rozwiązania, bo oni nie mają przecież
>> swoich szpitali, swoich gabinetów etc. Zrobić budkę dla MPR to można, ale
>> dalej są takie ceny, że wiesz...
> Wiem. Nie idealizuję LuxMedów, tylko oponuję, gdy je mieszasz z błotem.
> Są cholernie przydatne *w takim zakresie, w jakim działają*.


Tak, jako pijawka na NFZecie. To mniej więcej tak jak korepetycje w szkole.
Cieszysz się, że dostaniesz korki z biologii od szkolnej biologicy i jest
na korkach miła, a w szkole opierdala z góry na dół. Ale jakbyś miał
kompleksowo zapłacić za cały system nauki, to by nie było tak różowo.


>>>> Ah, nie muszą kandydować... Mogą sensownie właśnie zarządzać.... Bo
>>>> przecie polityk z kandydowania to tylko reprezentacja. On nie ma być
>>>> fachowcem. On ma być łącznikiem pomiędzy narodem a fachowcami.
>>> Fachowcy właśnie zarządzają. Za grubą kasę, w prywatnych firmach. I ani
>>> im w głowie branie na siebie za znacznie mniejszą kasę burdelu pt.
>>> "Polska".
>
>> taaaaaaaaaaaa...........
>
> Chcesz mi powiedzieć, że prezesi firm zarabiający dziesiątki / setki
> tysięcy miesięcznie aż się garną do zostania ministrem z zarobkiem
> kilkukrotnie mniejszym, za to z prawie pewnym zmieszaniem z błotem i
> wywaleniem za kilka lat, niezależnie od wyniku pracy?

Prezesi? przecie prezesi to nie fachowcy, to kolejne twarze na stołkach,
tylko w innym sektorze.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan pisze:

> Żeby partie i programy były stabilne

To znaczy to powinna być partia krów .. bo tylko krowy zdania nie
zmieniają :)


--
@2008 Johnson
Imperare sibi maximum est imperium

do góry