W dniu 04.12.2023 o 20:56, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 04.12.2023 o 20:24, Shrek pisze:
>> Ale na skargę odpowiedzieli tradycyjnie że wszystko dobrze było a
>> nagranie "zaginęło".
>>
>
> Może to Ty pecha służbą przynosisz?

Albo one po prostu tak działają... Akurat 112 i medyczni na ogół
działają całkiem nieźle. Trochę korzystam a i 112 i medyczni zaliczyli
po jednym fakapie - więc w granicach błedu statystycznego - jedno
zdarzenie to żadna statystyka przy powiedzmy niskich kilkudziesięciu
próbkach. No i trzeba uczciwie przyznać że w każdym przypadku ci drudzy
naprawili fakap pierwszych (choć ten z udarem to poważny fakap - jakby
trafili na kogoś mniej asertywnego to cholera wie jakby się skończyło bo
czas jest tam krytyczny).

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 11:14, Robert Tomasik pisze:

> Lepiej, tylko znudziło mi się wyjaśniać, czemu nie. --

Pewnie wszyscy pytają, bo wyjaśniełeś ale nie wyjaśniłeś:P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 17:01, Robert Tomasik pisze:

> Bieganie bez sensu po przypadkowych miejscach wygląda wspaniale w
> telewizji ale rzadko przynosi jakiekolwiek pozytywne skutki, niezależnie
> od temperatury.

Dlatego najrozsądniej namierzyc telefon i sprawdzić czy właściciel
przypadkiem nie jest w tym samym miejscu.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 4 Dec 2023 20:40:36 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 04.12.2023 o 18:12, J.F pisze:
>> A to tez nie rozumiem.
>> Na jakiej podstawie odmawia?
>
> Zapewne braku bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia. Czy słusznie to
> oddzielny temat.

No ale skad ZRM wie, skoro ze zgłaszającym nie rozmawiał?

J.

do góry

W dniu 04.12.2023 o 12:12, J.F pisze:

>>>> Ale jak masz farta to od razu, a jak pecha to panie może być i sześć
>>>> godzin. No to pytam się ile procent ma szczęście:P
>>>
>>> No ale zejdzie. to 100% ma szczęscie ... o ile doczeka.
>>
>> Robert twierdzi że czekasz jak masz pecha. To ja się pytam czy ktoś zna
>> tego szczęściarza:P
>
> No ale zacząłes cos sugerować jakby w ogole miał sie nikt nie zając.
> Zajmą się. Kiedyś.

Robert twierdzi, że czekają pechowcy. To ja się pytam czy ktoś widział
szczęściarza;)

>> Znaczy ze nie dość że amatorzy zawodowcom wpierdol spuszczają to mają im
>> jeszcze fory dawać żeby było sprawiedliwe? To ta policja to jakiś zakład
>> pracy chronionej?
>
> Zaczeli prawidłowo.

Tak średnio, bo chcieli na początku jechać obejrzeć miejsce z którego
zginął i dość oczywistym jest że skoro wiadomo które żule zajebały to do
nich wpaść. No ale tyle im się zeszło z wypełnianiem zeznań że im
podobno "ludzie wyszli" na noc;)

> Ale moze niesłusznie oskarzam, moze dzielnicowy by dostał fotki dwóch
> żuli i rozpoznał.

Podałem adres do świadka który żuli znał. Żuli odwiedzili dopiero po
trzech dniach i od razu zawinęli bo sprawa już była "wyjaśniona".

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 14:27, Robert Tomasik pisze:

> O ile będzie ktoś, kto źle ocenił.

No przecież decyzja o nadaniu najniższego priorytetu zaginięcia sama się
nie podjęła. Papier musi być, chyba że "zaginął".

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 04.12.2023 o 12:09, Robert Tomasik pisze:

> Dla mnie większym problemem, kiedy realnie zaczęto szukać. Pytanie, czy
> miał kto w ogóle szukać.

Z dsotępnych danych wynika że zaczęli o 13.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Mon, 4 Dec 2023 20:30:06 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 04.12.2023 o 10:19, J.F pisze:
>>> "- Informację o zaginięciu 14-latki policji otrzymaliśmy około południa;
>>> już kilka godzin po tym, jak ojciec dziewczynki stracił z nią kontakt. W
>>> międzyczasie rodzina szukała jej na własną rękę. Tuż po otrzymaniu
>>> informacji o zaginięciu policjanci uruchomili wszelkie procedury
>>> związane z poszukiwaniami - komentowała st. asp. Agnieszka Petek z KPP w
>>> Wadowicach."
>>>
>>> Kto kłamie - "nie wiem, choć się domyślam". Jak już pisałem, typowy
>>> kulson jest typowy...
>>
>> Ale nikt nie kłamie.
>
> Ktoś kłamie - albo ojciec że dzwonił do nich po 9, albo policja że
> informację uzyskała około południa.
>
>> Posiedzial godzine w poczekalni, potem godzine spisywali zgłoszenie,
>> i "około południa" otrzymalismy informacje.
>
> Nie - informację dostali koło 9.36. A to że nie potrafią jej obrobić to
> zupełnie inny temat.

Tylko ze inny pismak pisze, ze o 9:16 zadwonił do wujka po kontakt do
znajomego policjanta, a o 9:36 zadzwonił, czy wujek do niego
zadzwonił, ze jednak musi isc na komisariat.

No i nie wiemy co i kiedy policja dostała do informacji.

J.

do góry

On Mon, 4 Dec 2023 20:24:12 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 04.12.2023 o 17:31, ąćęłńóśźż pisze:
>> 112 bywa bardzo głupim pomysłem.
> Z braku laku jak widać lepszym niż udanie się na komisariat. Przez
> analogię lepiej zadzwonić na 112 niż usać się manualnie na sor - niby na
> tiage nie powinno mieć znaczenia czy sam przyszedłeś cy cię karetka
> przywiozła, ale jakoś jednak ma - jak sam przyjdziesz to cię mniej
> powiażnie traktują i na sor i na komisariacie.

We wroclawskim szpitalu wojskowym kolejka do triage na godzinę, a
nawet dłuzej.

Z drugiej strony to w "wojewódzkim" kiedys mama z karetki czekala na
rejestracje.
Ale moze jej triage w karetce zrobili.

J.

do góry

W dniu 04.12.2023 o 21:11, J.F pisze:
> On Mon, 4 Dec 2023 20:52:48 +0100, Robert Wańkowski wrote:
>> W dniu 04.12.2023 o 19:24, J.F pisze:
>>> On Mon, 4 Dec 2023 18:19:04 +0100, Robert Wańkowski wrote:
>>>> W dniu 04.12.2023 o 16:55, Robert Tomasik pisze:
>>>>> W dniu 04.12.2023 o 15:43, Olin pisze:
>>>>>>> Problemem jest, czemu nie szukano.
>>>>>> No właśnie. Kilka osób już to sensownie tłumaczyło. Wystarczyło
>>>>>> szukać od razu i nikt by się nie czepiał.
>>>>>
>>>>> Tylko kiedy ów raz zacząć liczyć?
>>>>>
>>>> Jeżeli dzwonię pod 112 i mówię, że córka przekazała, że źle się czuje,
>>>> nie wie gdzie jest, leży już na śniegu, nie odbiera już telefonu i to
>>>> zostaje zrozumiana tak jak przekazuję, to każdy się zgodzie, że
>>>> lokalizują telefon.
>>>>
>>>> Jeżeli tego nie zrobili, to musieli mieć inne informacje.
>>>
>>> Nie mają takiej możliwosci.
>>
>> Na 112 dzwoni ojciec, a oni mają zlokalizować telefon córki.
>
> Ale mają taką możliwość?

A nie mają, bo chyba od dwóch dni jest to tu wałkowane?
RT coś enigmatycznie zasugerował, że mają ale nie mają...


>
> Bo lokaliazacja dzwoniącego ojca to im sie wyswietla,
> ale tu o córke chodzi.
>


To oczywista oczywistość. :)


Robert

do góry