Dnia Mon, 4 Dec 2023 15:23:23 +0100, J.F napisał(a):

>> Pies pewnie został zadysponowany z
>> Krakowa. Przewodnik musi przyjechać, pobrać psa i dojechać. Ze dwie
>> godziny w szybkim tempie.
>
> To jakby tak o 10:00 zadysponować, to o 12:00 mógłby być.
>
> P.S. z granic Krakowa to 50km i ... 1:20-1:25 w/g googla ... takie
> korki w Wadowicach?

Robert Policmajster jak zawsze żyje w alternatywnej rzeczywistości.
Bus do Wadowic jedzie niewiele ponad godzinę, a zatrzymuje się na
przystankach.
https://www.busy-krk.pl/czas-przejazdu/wadowice-krak
ow

Wadowice mają obwodnicę.
Na sygnale bez szarżowania w godzinę powinni być w Andrychowie.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: gtracz64[NA]gmail.com

"Wierzę, że tam w górze jest coś, co czuwa nad nami.
Niestety, jest to rząd."
Woody Allen

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

W dniu 04.12.2023 o 14:27, J.F pisze:
>> Jak dzwoni ktoś na 112 i mówi, że zgubił się w górach, to dyżurnemu
>> wyświetla się jego lokalizacja na ekranie. Jak ma włączony GPS, to
>> jest to dokładna pozycja. Jak nie ma GPS-a, albo ma wyłączony,
>> albo
> Jak to działa? Bo o ile GPS w smartfonie jest, i pozycję może
> określic, to dawniej nie przekazywał jej do centrali. Protokół
> zmieniono? Może w LTE?

No właśni nie wiem i pytam, bo może ktoś wie. W wypadku samochodu
przychodzi taki specjalny SMS i tam są współrzędne GPS a nawet widziałem
już z linkiem do GoogleMaps. Wydaje mi się, że zrobienie takiego czegoś
do komórki nie jest problemem. Z opisu wnosząc ta aplikacja 112 ma to
robić, ale ta wersja którą ja mam chyba nie robi.
>
>> zablokowany, bo ukrywa się przed służbami specjalnymi, to
>> przykładowo wiemy, że jest gdzieś na południe od Prehyby.
> Ale przy telefonie na 112 operator miał namierzac dokładniej, i to
> bez pomocy GPS. Byc moze w niesprzyjących warunkach dokładnie sie
> nie da, ale w miescie często powinno się dać.

Piszę Ci, co przychodzi, a Ty nadal swoje. Masz w rozporządzeniu. Masz w
WiKi. Mnie możesz nei wierzyć, skoro wiesz lepiej. Co jam mogę? Tylko
mnie nie przekonuj, że jest inaczej, bo nie jest.
>
>> Bo to są te dane z rozporządzenia, a nie jakieś magiczne położenie
>> telefonu, które przed oczami Shrekowi (oddajmy tu sprawiedliwość,
>> że nie tylko jemu) się objawia.
> Jak sam wiesz, dawniej siec potrafiła (w dobrych warunkach) ustalić
> pozycję z dokładnością do ~500m.

Nie wiem i nie wiem skąd Ty masz takie informacje. Dostrzegam poprawę,
bo chwilę temu było 300 metrów.

> I chyba przy telefonie na 112 powinno być to wykorzystane.

Powinno.

> Ale dziewczyna nie dzwoniła na 112 ...

Nie dzwoniła.
>
>> Oczywiście że lepiej, niż nic, ale sensu pytania o to operatora
>> nie ma. Przyśle te same dane, a czasem nie, bo jak pisałem
>> niektórzy te dane logują z pewnym opóźnieniem.
> I nie ma możliwości dokładniejszego namierzenia? Wydaje mi się, że
> jest ..

Robi się to już z lekka upiertdliwe. Już i tak za dużo napisałem. To
naprawdę nie są jakieś tajne informacje. Technicznie zapewne da się to
niedokładniej zrobić. Mam kilku kolegów na AGH i my różne dziwne rzeczy
prywatnie robimy. Ale tu nie chodzi o to, co kilku zapaleńców może
zrobić, tylko to, co służbowo działa.

Jak szukasz nielegalnego nadajnika, to możesz sobie z kumplami pobawić
się w partyzantkę. Uda się, to się uda. A nie, to nie. Jak Ci dziecko
umiera, to nie jest to dobry moment, by się popisywać wiedzą
matematyczną u układać równania różniczkowe. System takich danych nie
przekazuje.
>
>> Osobiście uważam - choć tu by to akurat nic nie pomogło - że
>> powinna powstać aplikacja ratunkowa, by się dało wezwać pomoc
>> jednym kliknięciem. Dzwonisz 112 i wysyłane jest położenie GPS. Są
>> już takie
> I jest aplikacja "na ratunek" GOPR i WOPR ...
> https://play.google.com/store/apps/details?id=com.pa
gasolutions.emergencycall_pl
>
Tak, ale ona wysyła dane z GPS. No właśnie ta 112 chyba ne, choć jest w
opisie. Mam ją, ale ona otwiera o prostu książkę telefoniczną i jak
stukam 112, to robi połączenie. Jeszcze teraz jak ten poprzedni post
pisałem, to sprawdziłem. Niem widzę żadnych ustawień czy możliwości
wysłania SMS: "POMOCY!". Aplikacja nie ma w dopuszczeniu uprawnień do
GPS telefonu.>
>> systemy w samochodach i przychodzą takie formatki po kolizji.
>> Ludzie nawet nie wiedzą, że samochód sam wezwał pomoc. Tu
>> przychodzi pinezka.
>>
>> Niby w Internecie jest:
>> https://play.google.com/store/apps/details?id=com.he
lp.deafhelp&hl=pl&gl=US&pli=1
>>
>>
Ale ja mam ją zainstalowaną i ona działa u mnie jak książka
>> telefoniczna. Czyli mam wszystkie służby. Jak klikam 112, to
>> próbuje wykonać połączenie. Nie mam możliwości wysłania SMS, o
>> którym mowa w opisie - a moim zdaniem powinna być możliwość
>> naciśnięcia ikony "POMOCY!" - nie wiem, na ile ludzie do tego
>> dorośli, ale to już inna sprawa.
> Opis jest jakby in ny. Ale jak mawiają Rosjasnie "praktika ..."

Dlatego pytam. Bo może mam niewłaściwą wersję. Może da się to inaczej
ustawić. Może ktoś wie.
>
>> Przejrzałem zezwolenia i ta aplikacja nie ma dostępu do
>> lokalizacji.
> Musisz zezwolić?

Nawet o to nie prosi. Tak, w ANDROID są takie możliwości i czasem z tego
korzystam, a co jakiś czas sprawdzam, czy się coś samo nie doinstalowało.
>
>> Ale mam włączony dostęp dla połączeń ratunkowych. Być może to
>> załatwia pozycjonowanie. Pozycjonowanie jednak działa tylko gdy
>> masz GPSa w telefonie i masz go włączonego. Dlatego lepiej nie
>> wyłączać, bo w sytuacji krytycznej może być problem. Ma ktoś
>> wiedzę o takiej aplikacji, która by działała, jak te w
>> samochodach?
> Policji spytaj, na pewno wiedzą ?

Chyba będę musiał. Ale Shrek i kilku innych twierdzą, ze oni nie wiedzą,
a jak wiedzą, to nie powiedzą. Może Shrek mi wyjaśni.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 14:06, J.F pisze:

>> Nawet ja nie dzwonię do Dyżurnego. Dyżurny jest jeden i może robić
>> coś innego akurat, a na CPR siedzi kilkadziesiąt osób, które tylko
>> zgłoszenia przyjmują. CPR poderwie mi to, co potrzebuję jednym
>> kliknięciem. Karetka, Straż Pożarna, inne służby, a jak wsparcie
>> Policji jest potrzebne, to i Policję.
> A gdzie tam. Dzwonie na 112, musze powiedziec co i jak, potem słyszę
> "łącze z operatorem medycznym", i znów musze opowiadac ... a jak
> potrzebna policja, to i tak muszą do Andrychowa przekazać.

To zależy co powiesz. Ja im wyjaśniam, że jestem ratownikiem i
przystępuje do ratowania, a ona niech organizuje pomoc - i wówczas nie
przełącza. Nie zawsze jest czas. Choć nie każda interwencja jest na tyle
dynamiczna, że nie ma czasu na 999. Inna sprawa, ze oni są tam czasem z
tymi pytaniami upierdliwi. Upierają się przykładowo przy wieku, jakby
inną karetkę dysonowali do 15-to latki, a inną do 30-to latki. Bywa, że
przykładowo zadysponowałeś wszystko, a otem się okazuje, że ZRM odmówił
wyjazdu. Nie mnie to oceniać czemu.
>
>> Dyżurny jednostki musi to "ręcznie" robić dzwoniąc i zawsze bedzie
>> wolniejszy
> Może i wolniejszy. Ale patrol może wysłać wcześniej.

Nie zawsze patrol jest priorytetem.
>
> A swoją drogą - jak potrzebna karetka, straż i policja, to wystarczą
> trzy kliknięcia, czy będą mnie przez trzech operatorów branżowych
> przełączać?

Tryb kliknięcia. Zaznaczasz checkboxy.
>
>> - bo ktoś wpadł na pomysł, by 997 przepiąć na CPR. Uważam, że nie
>> jest to najszczęśliwszy pomysł, ale tak jest i nic na to nie
>> poradzę.
>> Telefon do policjanta czasem zadziała, a czasem nie - tu
>> kosztowało życie dziecka. Oczywiście o ile można go było uratować -
>> bo tego też nie wiemy, choć zdecydowanie należało próbować.
> A ten ze 112 cos by zrobił, czy kazał sie zgłosic na komisariat?

Nie wiem. Tu mowa o dzwonieniu do jakiegoś znajomego policjanta.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 14:32, J.F pisze:
>> Mniejszym problemem jest to, jak długo tam siedział. On nie był do
>> poszukiwań szczególnie potrzebny akurat. Mógł sobie w tym komisariacie
>> siedzieć, bo ciepło. Tu wszyscy się czepiają, że siedział, jakby z tego
>> cokolwiek sensownego wynikało.
> Przeciez nie siedzial, bo chciał, bo ciepło i kawa dobra, a i pączkiem
> poczęstowali, tylko tak mu kazaliście.

Ja mu nic nie kazałem. Nie wiem, co mu tam kazali. Dziennikarze też
chyba tego nie ustalili, skoro co chwilę inną wersję podają.
>
>> Dla mnie większym problemem, kiedy realnie zaczęto szukać. Pytanie, czy
>> miał kto w ogóle szukać.
> Na pewno nie wczesniej niz odczekał na swoją kolej, i nim przebrnięto
> przez "bezsensowny" formularz ...

Nie. To jest bzdura. Zawsze się podstawowe czynności robi zanim się
zacznie ten formularz pisać - bo może nie bedzie trzeba. To jest około
14 stron dokumentów.
>
>> Z tym odsyłaniem po ciuchy z kolei, to jest jakaś rozbieżność z inną
>> informacją, że podobno z nim pojechali i przy okazji piwnicę
>> przeszukiwali. Czemu bez psów, jeżeli kilka lat temu remontowano za
>> pieniądze Starostwa Powiatowego trzy kojce dla psów. Są w necie fotki.
> Widac psów juz starostwo nie ufundowało ..

Albo najpierw odremontowano kojce, a potem ktoś doszedł do wniosku, że
sy zbędne. Znam sporo podobnych akcji niekoniecznie z psami związanych.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 15:24, J.F pisze:
>> Nie chce mi się drugi raz sprawdzać, ale 3~4 każdej sieci o ile
>> pamiętam. To są jawne dane.
> No to triangulacja, a raczej tri-odległosc, powinna działać.
I koniecznie szklana kula. Ja wahadełka używam, ale kumpel z pokoju obok
specjalizuje się w fusach od kawy. Tylko musisz rano przyjść, zanim
kubek umyje. Zlituj się!
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 15:25, J.F pisze:

>>>>> Jak nie ma karty SIM, to trzeba najpierw odszukac IMEI.
>>>>> Pamietasz IMEI telefonu żony?
>>>> Wystarczy znać jakikolwiek numer, który wcześniej tam był :-)
>>> Numer jest, ale to kolejna operacja i czas.
>> W ogóle trzeba włączyć komputer, a to też kolejna operacja.
> Ale powinna być zrobiona przy rozpoczęciu służby.

Czemu? To nie ten, na którym pracujesz.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 12:44, Olin pisze:
> O wylewie mówią lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w
> Krakowie-Prokocimiu, ale oczywiście znasz się lepiej.
> Dziewczynka mówiła ojcu, że boli ją brzuch, co jest typowe po upadku i
> uderzeniu głową w coś twardego.

No więc pisze, że nie wiemy. Boje się, że nigdy się nie dowiemy.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 14:51, Olin pisze:
>>> co jest typowe po upadku i
>>> uderzeniu głową w coś twardego.
>> Brzuch po uderzeniu głową ?
> To akurat Robert Policmajster drogą dedukcji doszedł, że upadła i uderzyła
> się w głowę.
Kolejny raz coś wkładasz w me usta. Zaznaczyłem, ze to mój domysł.
Bolący brzuch akurat jest objawem wstrząsu mózgu. A dokładniej "mdlenie"
w brzuchu, ale nie wiemy, co dziecko dokąłdnie powiedziało i chyba nie
było w najlepszej kondycji.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 15:43, Olin pisze:
>> Problemem jest, czemu nie szukano.
> No właśnie. Kilka osób już to sensownie tłumaczyło. Wystarczyło
> szukać od razu i nikt by się nie czepiał.

Tylko kiedy ów raz zacząć liczyć?

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 04.12.2023 o 15:23, J.F pisze:

>>> Patrol psów bez psa został "niezwłocznie" wysłany.
>> Komisariat psa tropiącego na pewno nie ma na stanie. > Nie wiem,
>> czy ma powiatówka, bo to teraz rzadkość.
> Ale kojce ma :-) Czyzby dla pijanych Policjantów ?
>
Policja używa różnych psów i nie wszystkie są tropiące.
>
>> Pies pewnie został zadysponowany z Krakowa. Przewodnik musi
>> przyjechać, pobrać psa i dojechać. Ze dwie godziny w szybkim
>> tempie.
> To jakby tak o 10:00 zadysponować, to o 12:00 mógłby być.

Albo i nie.
>
> P.S. z granic Krakowa to 50km i ... 1:20-1:25 w/g googla ... takie
> korki w Wadowicach? Z Bielska B. 24km i 50m ...

Widzisz, jak Ty mało wiesz. A ja nie mogę Ci napisać. :-) Dobrze, żeś
tego od Inwałdu nie zaczął mierzyć, albo Nowego Sącza :-)

--
(~) Robert Tomasik

do góry