-
1. Data: 2006-05-30 08:40:39
Temat: Postanowienie sadu - zeznania [dlugie]
Od: haste <haste@nospa..irc.pl>
Najpierw przytocze fragment postanowienia sadu:
"[..]Dokonując wskazanej na wstepie oceny zeznań świadków Sąd miał na
uwadze, że osoby którch opisane zdarzenia z przed około 20 lat
bezpośrednio dotycznyły (a więc [inicjały] E.S, H.O i K.O.) posiadają
lepszą wiedzę na ich temat, niż swiadkowie, którzy nie zamieszkiwali
wówczas na nieruchomości [dop. R.M, E.M, U.P. żeby było smiesznie U.P.
mieszkała tam bez przerwy do ok 2003r] i swoją wiedzę co do stanu z lat
1986-87 operają w dużej mierze na relacjach od innych członków rodziny.
Przesłuchanie wszystkich w pełni potwierdziło taką hipotezę, a
postanowienia zeznań wymienionych już świadków z zeznananimi E.M, R.M,
U.P, nie pozostawiło najmniejszych wątpliwości, iż wiaryogodna resj
relacja E.S. H.O, K.O, [..]
[..]Zeznania świadków U.P, E.M, R.M. w sposób nader wyraźny dla sądu
odbierjącego te zeznania nacechowane były złą wolą i - ujmując to
najdelikatniej - niechęcią wobec uczestników postępowania (B i A. N)
oraz E.S.
Ostatecznie treść zeznań złożonych przez owych swiadków sprowadziła się
do tego iż, swiadkowie ci w pecnym stopniu uchylili sie od odpowiedzi
na pytanie o datę zamieszkania E.S. w pomieszczeniach (U.P: "nie
pamietam kiedy mama przeniosła sie na II piętro [bylo to właśnie w
latach 86-87 to chyba normalne ze dokladnej daty sie niepamieta]"),E.M:
"E.S. zamieszkiwała na parterze budynku z tym, że korzystała wówczas,
ale bardzo sporadycznie z pomieszczeń tzn. strychu" R.M: "pomieszczenia
na II pietrze zamieszkiwała H.O., al czy jeszcze wtedy mieszkała, gdy
był sporządzany akt notarialny [dop. służebność] tego nie wiem [te same
lata 86-87]".
W konsekwencji zeznań swiadków U.P, R.M, E.M, sąd ocenił jako stronnicze
i nieprawdziwe, wobec czego odmówił im mocy dowodowej, a oparł się na
jednoznacznych w swej treści i składanych bez podobnego rażącego
"emocjonalnego zacietrzewienia" zeznaniach E.S, H.O, i K.o[..]"
W zwiazku z powyższym mam pytania:
1. czy U.P, R.M, E.M w związku z uznaniam ich przez są za kłamców (co
jest nieprawdą sprawa toczy się między rodziną LEKARSKA, a ludzmi po
zawodówce - zgadnijcie po czyjej stronie stanał sąd :)) mogą sie poczuc
urazenie i jakos (mimo iż to tylko swiadkowie) odwołać od tego
2. czy wobec powyższego domniemanego fałszywego skladania zeznan przez
U.P, R.M, E.M sąd nie powienian wystąć z wnioskiem o oskarżenie o krzywo
przysiestwo?
3. Czy jako ze Postanowienie jest niezgodne z prawda np. fakt iż U.P.
bez przerwy do ok 2003r mieszkala wraz z E.S. w tym samym budynku
(zameldowanie bylo), a Sąd napisał inaczej to mozna by jest całkowicie
unieważnic?
-
2. Data: 2006-05-30 10:50:18
Temat: Re: Postanowienie sadu - zeznania [dlugie]
Od: Zięba <z...@p...onet.pl>
"haste" <haste@nospa..irc.pl> wrote in message
news:e5h0d3$q2s$1@atlantis.news.tpi.pl...
> 1. czy U.P, R.M, E.M w związku z uznaniam ich przez są za kłamców (co jest
> nieprawdą sprawa toczy się między rodziną LEKARSKA, a ludzmi po
> zawodówce - zgadnijcie po czyjej stronie stanał sąd :))
Jak ogólnie wiadomo lekarze to banda skorumpowanych kłamczuchów gotowych dla
paru groszy zrobić absolutnie wszystko bez względu na prawo - myślę że sąd
stanął po stronie uczciwych ludzie kierując się po części ogólnie dostępną
wiedzą funkcjonującą w społeczeństwie.
M.Zięba.
-
3. Data: 2006-05-30 12:05:34
Temat: Re: Postanowienie sadu - zeznania [dlugie]
Od: haste <haste@nospa..irc.pl>
Zięba napisał(a):
> Jak ogólnie wiadomo lekarze to banda skorumpowanych kłamczuchów gotowych
> dla paru groszy zrobić absolutnie wszystko bez względu na prawo - myślę
> że sąd stanął po stronie uczciwych ludzie kierując się po części ogólnie
> dostępną wiedzą funkcjonującą w społeczeństwie.
Wlasnie nie. Sprawe do sadu (o zniesienie wspolwnasnosci) wniesli I.B. i
Z.B, a rodzina lekarzy (wspolwlasciciele) starala sie "wydymac" ludzi
(rodzina), ktora wprowadzila sie do domu wielorodzinnego i starala sie
uregulowac status prawny domu.
Sprwa sadowa trwala ok. 5 lat, a to co wyprawial sad (WC Sadu w
Myslowicach) nadawalo by sie na ciekawy film dot. polskiego wymiaru
sprawiedliwosci...
-
4. Data: 2006-05-30 12:47:15
Temat: Re: Postanowienie sadu - zeznania [dlugie]
Od: Johnson <j...@n...pl>
haste napisał(a):
{ciach ...]
Ty lepiej zamiast się tu produkować złóż apelację i tam wyłóż swoje
mądrości.
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
5. Data: 2006-05-30 15:21:33
Temat: Re: Postanowienie sadu - zeznania [dlugie]
Od: "haste" <h...@i...pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e5heta$omm$1@atlantis.news.tpi.pl...
> haste napisał(a):
>
> {ciach ...]
> Ty lepiej zamiast się tu produkować złóż apelację i tam wyłóż swoje
> mądrości.
>
To juz akurat lezy w po stonie osob zainteresowanych '!= niz ja'.
Tylko ze moje pytanie dotyczylo bardziej swiadkow i liczylem na odpowiedz
wlasnie a'propo ich praw.
Bo jesli juz raz zostali uznani przez sad za niewiarygodnych to w
przyszlosci ktos mogly to wykorzystac :)..I dlatego padlo moje pytanie....