eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 146

  • 51. Data: 2019-05-08 13:55:51
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 08.05.2019 o 11:17, Jcek Maciejew pisze:
    > Wracając do gejów, powtórzę jeszcze raz, co już kiedyś powiedziałem.
    > Gdybym miał umrzeć i zdecydować kto ma się zająć moimi dziećmi to
    > wybrałbym raczej parę gejów aniżeli typową rodzinę katolicką.


    ano, Jcki tak mają:)))))))))))))

    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 52. Data: 2019-05-08 13:57:29
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 08.05.2019 o 11:51, Jcek Maciejew pisze:
    > Wychowałem się w "typowej rodzinie katolickiej", więc mam pojęcie z
    > autopsji. Czytam literaturę a nie wyłącznie kodeksy praw jak ty. Długo
    > już obserwuję życie wokół. Więc nie odmawiaj mi bezpodstawnie pojęcia o
    > czym mówię. Z prawniczej praktyki natomiast powinieneś mieć pojęcie o
    > stopie rozwodów heteroseksualnych związków. A o związkach gejowskich
    > wiesz g... bo one się nie pojawiają w świetle dnia.


    zabawny ten Jcek, najwyraźniej nic nie wie o gejach i gejowskich
    statystykach:))))))))))))



    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 53. Data: 2019-05-08 13:58:34
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: u2 <u...@o...pl>

    W dniu 08.05.2019 o 11:24, Jcek Maciejew pisze:
    > Jażdżewski pojechał po bandzie aczkolwiek nie przekroczył akademickich
    > zwyczajów. Zyskał na skuteczności i rozgłosie więc politykiem jest
    > znakomitym.


    widać, że dla Jcka liczy się pijar, najlepiej czarny, a nie skutecznie
    rządzenie:)))))))))))))))

    --
    George Orwell :

    "If liberty means anything at all, it means the right to tell people
    what they do not want to hear"


  • 54. Data: 2019-05-08 14:03:45
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 8 May 2019 13:35:02 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > Nie do tego się odnosiłem, tylko do tego, że w kwestii wychowania dzieci
    > stawiasz wyżej rodzinę gejowską od rodziny katolickiej.
    I to ma być patologia??
    >
    > Prawa powinni mieć wszyscy takie same. Więc jeśli uznajemy, że dajemy do
    > adopcji dzieci tylko małżeństwom (czyli związkom kobiety i mężczyzny),
    > to oczywistym jest, że nie dajemy innym osobom, nawet gejom (niby
    > dlaczego mielibyśmy dawać akurat gejom, a nie innym związkom, na
    > przykład związkowi filatelistów-hobbystów?)
    Czy filateliści występują o prawo do adopcji? Jak adopcja nierozerwalnie
    łączy ci się z "małżeństwem" (ciekawe, kościelnym czy świeckim?) to
    nazwijmy analogiczne związki gejów jakimś zgrabnym słowem, np. gemar i
    przyznajmy gemarowi prawo do adopcji. Czemu nie? I nie jest to pytanie
    retoryczne.
    >
    >> Zakładam że chodzi ci o nietrwałość oficjalnych (tam gdzie to możliwe)
    >> związków gejowskich w porównaniu do oficjalnych związków hetero?
    >> Jeśli tak, to przytocz mi badania socjologiczne.
    > Czyli nie znasz. Ale o tym, gdzie wysyłać dzieci - chcesz decydować.
    > Lepiej jednak nie dawać ci decyzji w tym temacie.
    Nie przytoczyłeś, zatem też nie znasz i zadzierasz nosa. Za większą
    trwałością związków gejowskich przemawia znacznie wyższa wartość
    partnera niż w związkach hetero a to z powodu trudności związanej ze
    znalezieniem innego, związanej z kolei z mniejszą podażą i wymuszoną
    skrytością.
    W kwestii formalnej, co złego w tym że chcę decydować (ja czy ktokolwiek
    inny) kto ma wychować moje dzieci? Zostawmy tą sprawę ludziom zamiast
    cedować ją na Kościół czy państwo.


    --
    Jacek
    Błędy lekarzy leżą na cmentarzu, błędy nauczycieli siedzą w Sejmie.


  • 55. Data: 2019-05-08 14:13:33
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-05-08 o 14:03, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Wed, 8 May 2019 13:35:02 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Nie do tego się odnosiłem, tylko do tego, że w kwestii wychowania dzieci
    >> stawiasz wyżej rodzinę gejowską od rodziny katolickiej.
    > I to ma być patologia??

    Skoro swoją rodzinę stawiasz niżej niż losową parę gejów - to tak, coś
    musiało pójść nie tak. W końcu o tym, że wolałbyś wychowywać swoje
    dzieci u gejów niż w rodzinie katolickiej, zdecydowałeś na podstawie
    własnych przeżyć.


    > Czy filateliści występują o prawo do adopcji?

    Załóżmy, że tak, co wówczas?


    > Jak adopcja nierozerwalnie
    > łączy ci się z "małżeństwem" (ciekawe, kościelnym czy świeckim?) to
    > nazwijmy analogiczne związki gejów jakimś zgrabnym słowem, np. gemar i
    > przyznajmy gemarowi prawo do adopcji. Czemu nie? I nie jest to pytanie
    > retoryczne.

    Ale dlaczego tylko małżeństwom i gemarowcom? Z twojej filozofii wynika,
    że dzieci można dawać wszystkim. Można się z tym zgodzić, choć otwartym
    pozostaje pytanie, kto ma tego dokonywać i o tym decydować. Ale ty,
    chcąc dawać dzieci tylko gejom (a nie na przykład parom anonimowych
    alkoholików) sam dyskryminujesz inne grupy.


    > Nie przytoczyłeś

    To prawda.

    >, zatem też nie znasz

    Z pamięci? Nie znam, bo się tego nie uczę na pamięć. Ale są. Nawet tak
    zwany chłopski rozum, względnie "fakt notoryjny", co raczej zwalnia mnie
    z obowiązku edukacji w zakresie spraw podstawowych.

    > trwałością związków gejowskich przemawia znacznie wyższa wartość
    > partnera niż w związkach hetero a to z powodu trudności związanej ze
    > znalezieniem innego, związanej z kolei z mniejszą podażą i wymuszoną
    > skrytością.



    > W kwestii formalnej, co złego w tym że chcę decydować (ja czy ktokolwiek
    > inny) kto ma wychować moje dzieci? Zostawmy tą sprawę ludziom zamiast
    > cedować ją na Kościół czy państwo.

    Kościół i państwo to też ludzie. Historycznie to właśnie kościół ma
    więcej doświadczenia w wychowywaniu dzieci niż państwo. Ba, państwa nie
    było (przynajmniej polskiego), a kościół zajmował się edukacją dzieci
    wbrew zaborcom. Więc nie potępiałbym kościoła jako instytucji
    wychowawczej, nawet jako ateista, bo jest to organizacja, wyłącznie
    dzięki której mamy teraz polskie państwo, które po 123 latach zaborów,
    wykorzystując historyczną chwilę, mogło dosłownie "z marszu" się
    zorganizować narodowo tak jakby nigdy nic. To dzięki kulturze polskiej,
    pielęgnowanej w rodzinach i kościele.

    Natomiast jeśli chodzi o wychowywanie twoich dzieci, to oczywiście ty
    powinieneś mieć prawo do decydowania o tym, przy czym w przypadku
    adopcji mamy do czynienia z dziećmi bez rodziców, albo z rodzicami bez
    praw do decydowania, więc siłą rzeczy twój argument "niech zdecydują
    rodzice" jest wadliwy formalnie.

    --
    Liwiusz


  • 56. Data: 2019-05-08 14:16:32
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: z <...@...pl>

    Pytanie jest ważniejsze:
    Komu bardziej zaszkodził PO czy nowej partii Tuska?
    A może tylko wykosił Biedronia?

    Pytania się mnożą :-)

    z


  • 57. Data: 2019-05-08 15:36:49
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 8 May 2019 14:13:33 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > Skoro swoją rodzinę stawiasz niżej niż losową parę gejów - to tak, coś
    > musiało pójść nie tak. W końcu o tym, że wolałbyś wychowywać swoje
    > dzieci u gejów niż w rodzinie katolickiej, zdecydowałeś na podstawie
    > własnych przeżyć.
    Liwiusz, nie osłabiaj mnie... Ja swoją rodzinę stawiam niżej? Przecież
    powiedziałem że jakbym miał umrzeć. W domyśle jest że nie ma innej mojej
    rodziny która mogłaby się zająć wychowaniem. Muszę ci wykładać
    szczegóły?
    >
    >> Czy filateliści występują o prawo do adopcji?
    >
    > Załóżmy, że tak, co wówczas?
    Sprowadzasz sprawę do absurdu. Wię odpowiem ci w tym samym stylu. Jak
    filateliści zgłoszą taki wniosek, wówczas wyrobię sobie zdanie.
    >
    >> Jak adopcja nierozerwalnie
    >> łączy ci się z "małżeństwem" (ciekawe, kościelnym czy świeckim?) to
    >> nazwijmy analogiczne związki gejów jakimś zgrabnym słowem, np. gemar i
    >> przyznajmy gemarowi prawo do adopcji. Czemu nie? I nie jest to pytanie
    >> retoryczne.
    >
    > Ale dlaczego tylko małżeństwom i gemarowcom? Z twojej filozofii wynika,
    > że dzieci można dawać wszystkim. Można się z tym zgodzić, choć otwartym
    > pozostaje pytanie, kto ma tego dokonywać i o tym decydować. Ale ty,
    > chcąc dawać dzieci tylko gejom (a nie na przykład parom anonimowych
    > alkoholików) sam dyskryminujesz inne grupy.
    Uchylasz się od odpowiedzi. Przypominam, czemu nie gejom? Imputujesz mi
    czego nie powiedziałem - twierdzisz że chcę dawać dzieci *tylko* gejom
    wbrew temu co powiedziałem wcześniej. Nie odróżniasz interesu grupowego
    od indywidualnego. Gejom jako grupie prawo się należy, tak samo A.A jak
    i katolikom oraz filatelistom. Rzeczą po pierwsze rodziców dziecka, po
    drugie organu uprawnionego, po trzecie opinii publicznej (np. w lokalnej
    społeczności w trybie aklamacji) jest rozpatrzyć *indywidualnie* każdy
    wniosek o adopcję czy podobną formę i udzielić lub nie, zgody.
    >
    >> Nie przytoczyłeś
    >
    > To prawda.
    >
    >>, zatem też nie znasz
    >
    > Z pamięci? Nie znam, bo się tego nie uczę na pamięć. Ale są. Nawet tak
    > zwany chłopski rozum, względnie "fakt notoryjny", co raczej zwalnia mnie
    > z obowiązku edukacji w zakresie spraw podstawowych.
    A powinieneś skoro się powołujesz. Ja takich badań nie znam i chętnie
    bym o nich się dowiedział. Przytoczyłem ci poważną przesłankę
    przemawiająca za trwałością związków gejowskich. Raczyłeś jej nie
    dostrzec. Poza tym, trwałość związku nie jest jedynym ani nawet
    najważniejszym kryterium wyboru tych którzy adoptują. A chłopski rozum
    to se wsadź w d... :)
    >
    >> trwałością związków gejowskich przemawia znacznie wyższa wartość
    >> partnera niż w związkach hetero a to z powodu trudności związanej ze
    >> znalezieniem innego, związanej z kolei z mniejszą podażą i wymuszoną
    >> skrytością.
    >
    >> W kwestii formalnej, co złego w tym że chcę decydować (ja czy ktokolwiek
    >> inny) kto ma wychować moje dzieci? Zostawmy tą sprawę ludziom zamiast
    >> cedować ją na Kościół czy państwo.
    >
    > Więc nie potępiałbym kościoła jako instytucji
    > wychowawczej, nawet jako ateista, bo jest to organizacja, wyłącznie
    > dzięki której mamy teraz polskie państwo, które po 123 latach zaborów,
    > wykorzystując historyczną chwilę, mogło dosłownie "z marszu" się
    > zorganizować narodowo tak jakby nigdy nic. To dzięki kulturze polskiej,
    > pielęgnowanej w rodzinach i kościele.
    Były i inne mechanizmy. Nie doceniasz roli wspólnoty językowej i
    gospodarczej. Kultura to daleko więcej niż wspólnota religijna. A w owym
    czasie kościoły zajmowały się głównie wzajemnym wyrzynaniem. Gdybyśmy
    trwali przy religii przodków to i ona by była spoiwem. Kościół po prostu
    był pod ręką, więc się go wykorzystało. Żadna w tym zasługa Kościoła
    który zawsze dbał raczej o własne interesy aniżeli o państwo.
    >
    > Natomiast jeśli chodzi o wychowywanie twoich dzieci, to oczywiście ty
    > powinieneś mieć prawo do decydowania o tym, przy czym w przypadku
    > adopcji mamy do czynienia z dziećmi bez rodziców, albo z rodzicami bez
    > praw do decydowania, więc siłą rzeczy twój argument "niech zdecydują
    > rodzice" jest wadliwy formalnie.
    Bzdura. A co z adopcją dzieci np. porzuconych w "oknie" czy gdzie
    indziej? A co z rodzicami z wyrokiem od lekarza, którzy wiedzą że umrą
    wkrótce?

    W sumie, Liwiusz, jak chcesz ze mną rozmawiać to bardziej się staraj.


    --
    Jacek
    Błędy lekarzy leżą na cmentarzu, błędy nauczycieli siedzą w Sejmie.


  • 58. Data: 2019-05-08 15:50:59
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2019-05-08 o 15:36, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Wed, 8 May 2019 14:13:33 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Skoro swoją rodzinę stawiasz niżej niż losową parę gejów - to tak, coś
    >> musiało pójść nie tak. W końcu o tym, że wolałbyś wychowywać swoje
    >> dzieci u gejów niż w rodzinie katolickiej, zdecydowałeś na podstawie
    >> własnych przeżyć.
    > Liwiusz, nie osłabiaj mnie... Ja swoją rodzinę stawiam niżej? Przecież
    > powiedziałem że jakbym miał umrzeć. W domyśle jest że nie ma innej mojej
    > rodziny która mogłaby się zająć wychowaniem. Muszę ci wykładać
    > szczegóły?

    Niesamowite, jak nie pojmujesz tego, co sam piszesz.

    1. Wolałbyś dać dziecko parze gejów, niż statystycznej rodzinie katolickiej
    2. O tym, czym jest rodzina katolicka wiesz z autopsji, czyli z przeżyć
    z dzieciństwa.



    >>> Czy filateliści występują o prawo do adopcji?
    >>
    >> Załóżmy, że tak, co wówczas?
    > Sprowadzasz sprawę do absurdu. Wię odpowiem ci w tym samym stylu. Jak
    > filateliści zgłoszą taki wniosek, wówczas wyrobię sobie zdanie.

    Zatem wyobraź sobie parę filatelistów. Albo, jeśli lubujesz się w
    porównaniach seksualnych - że o adopcji miałoby decydować nie
    paciakowanie w tyłek, tylko uprawianie seksu hiszpańskiego. Że to
    absurdalne, bo zwolennicy hiszpańskiej miłości nie występują o adopcję?
    A przynajmniej nie powołują się na jej dozwolenie właśnie z powodu
    sposobu, w jaki uprawiają miłość? Toż to tak samo absurdalny jest
    pomysł, aby powodem do tego, aby ktoś mógł adoptować dziecko było to, że
    wkłada penisa w odbyt.


    >>> Jak adopcja nierozerwalnie
    >>> łączy ci się z "małżeństwem" (ciekawe, kościelnym czy świeckim?) to
    >>> nazwijmy analogiczne związki gejów jakimś zgrabnym słowem, np. gemar i
    >>> przyznajmy gemarowi prawo do adopcji. Czemu nie? I nie jest to pytanie
    >>> retoryczne.
    >>
    >> Ale dlaczego tylko małżeństwom i gemarowcom? Z twojej filozofii wynika,
    >> że dzieci można dawać wszystkim. Można się z tym zgodzić, choć otwartym
    >> pozostaje pytanie, kto ma tego dokonywać i o tym decydować. Ale ty,
    >> chcąc dawać dzieci tylko gejom (a nie na przykład parom anonimowych
    >> alkoholików) sam dyskryminujesz inne grupy.
    > Uchylasz się od odpowiedzi. Przypominam, czemu nie gejom?

    Nie ma zakazu dawania gejom, jeśli spełnią warunki takie same, jak każda
    inna rodzina adopcyjna, a jednym z podstawowych kryteriów jest
    zapewnienie dziecku rodziców obojga płci.


    >Imputujesz mi
    > czego nie powiedziałem - twierdzisz że chcę dawać dzieci *tylko* gejom
    > wbrew temu co powiedziałem wcześniej. Nie odróżniasz interesu grupowego
    > od indywidualnego. Gejom jako grupie prawo się należy, tak samo A.A jak
    > i katolikom oraz filatelistom.

    Ale nie z samego faktu bycia gejem. Geje tak samo mogą stworzyć rodzinę
    opartą na rodzicach obu płci i przejść procedurę adopcyjną.

    > A powinieneś skoro się powołujesz. Ja takich badań nie znam i chętnie
    > bym o nich się dowiedział. Przytoczyłem ci poważną przesłankę
    > przemawiająca za trwałością związków gejowskich. Raczyłeś jej nie
    > dostrzec. Poza tym, trwałość związku nie jest jedynym ani nawet
    > najważniejszym kryterium wyboru tych którzy adoptują. A chłopski rozum
    > to se wsadź w d... :)

    Rozumiem, że jak fakty przeczą przesłance, to tym gorzej dla przesłanki?


    > Były i inne mechanizmy. Nie doceniasz roli wspólnoty językowej

    Która była między innymi dzięki polskiej rodzinie, kulturze i kościołowi.

    > gospodarczej. Kultura to daleko więcej niż wspólnota religijna. A w owym
    > czasie kościoły zajmowały się głównie wzajemnym wyrzynaniem. Gdybyśmy
    > trwali przy religii przodków to i ona by była spoiwem. Kościół po prostu
    > był pod ręką, więc się go wykorzystało. Żadna w tym zasługa Kościoła
    > który zawsze dbał raczej o własne interesy aniżeli o państwo.

    Cóż, bardzo mało wiesz o historii, albo jesteś bardzo mało
    spostrzegawczy, skoro uważasz, że historia Polski z katolicyzmem ma
    niewiele wspólnego.

    >> Natomiast jeśli chodzi o wychowywanie twoich dzieci, to oczywiście ty
    >> powinieneś mieć prawo do decydowania o tym, przy czym w przypadku
    >> adopcji mamy do czynienia z dziećmi bez rodziców, albo z rodzicami bez
    >> praw do decydowania, więc siłą rzeczy twój argument "niech zdecydują
    >> rodzice" jest wadliwy formalnie.
    > Bzdura. A co z adopcją dzieci np. porzuconych w "oknie" czy gdzie
    > indziej?

    To jest właśnie przykład dzieci bez rodziców, albo z rodzicami bez prawa
    do decydowania.

    > A co z rodzicami z wyrokiem od lekarza, którzy wiedzą że umrą
    > wkrótce?

    O kim piszesz? Ja bym szukał po rodzinie.

    > W sumie, Liwiusz, jak chcesz ze mną rozmawiać to bardziej się staraj.

    Butnyś, jak na tak miałkiego filozofa.

    --
    Liwiusz


  • 59. Data: 2019-05-08 16:13:02
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:qaums5$e9d$...@n...icm.edu.pl...
    W dniu 2019-05-08 o 15:36, Jacek Maciejewski pisze:
    > Dnia Wed, 8 May 2019 14:13:33 +0200, Liwiusz napisał(a):
    >>> Skoro swoją rodzinę stawiasz niżej niż losową parę gejów - to tak,
    >>> coś
    >>> musiało pójść nie tak. W końcu o tym, że wolałbyś wychowywać swoje
    >>> dzieci u gejów niż w rodzinie katolickiej, zdecydowałeś na
    >>> podstawie
    >>> własnych przeżyć.
    >> Liwiusz, nie osłabiaj mnie... Ja swoją rodzinę stawiam niżej?
    >> Przecież
    >> powiedziałem że jakbym miał umrzeć. W domyśle jest że nie ma innej
    >> mojej
    >> rodziny która mogłaby się zająć wychowaniem. Muszę ci wykładać
    >> szczegóły?

    >Niesamowite, jak nie pojmujesz tego, co sam piszesz.
    >1. Wolałbyś dać dziecko parze gejów, niż statystycznej rodzinie
    >katolickiej

    Ale chlopca czy dziewczynke ?

    >2. O tym, czym jest rodzina katolicka wiesz z autopsji, czyli z
    >przeżyć z dzieciństwa.

    To argument czy zarzut ?
    Bo potem wychodzi, ze w takiej katolickiej rodzinie pakuje sie martwe
    dzieci do beczek, albo ojciec bierze corke do łóżka ...

    >> Były i inne mechanizmy. Nie doceniasz roli wspólnoty językowej
    >Która była między innymi dzięki polskiej rodzinie, kulturze i
    >kościołowi.

    >> gospodarczej. Kultura to daleko więcej niż wspólnota religijna. A w
    >> owym
    >> czasie kościoły zajmowały się głównie wzajemnym wyrzynaniem.
    >> Gdybyśmy
    >> trwali przy religii przodków to i ona by była spoiwem. Kościół po
    >> prostu
    >> był pod ręką, więc się go wykorzystało. Żadna w tym zasługa
    >> Kościoła
    >> który zawsze dbał raczej o własne interesy aniżeli o państwo.

    >Cóż, bardzo mało wiesz o historii, albo jesteś bardzo mało
    >spostrzegawczy, skoro uważasz, że historia Polski z katolicyzmem ma
    >niewiele wspólnego.

    Ale czy nie ma sporo racji ?

    >> A co z rodzicami z wyrokiem od lekarza, którzy wiedzą że umrą
    >> wkrótce?
    >O kim piszesz? Ja bym szukał po rodzinie.

    Moze nie ma, moze zna ... i szuka gdzie indziej :-)

    J.


  • 60. Data: 2019-05-08 16:23:31
    Temat: Re: Poseł PiS ma donieść prokuraturze na przedskoczka Jażdżewskiego z KK257
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 8 May 2019 15:50:59 +0200, Liwiusz napisał(a):

    > Niesamowite, jak nie pojmujesz tego, co sam piszesz.
    >
    Ograniczę sie do tego bo do reszty już mi się nie chce.

    > 1. Wolałbyś dać dziecko parze gejów, niż statystycznej rodzinie katolickiej
    Tak. U gejów mogło by liczyć na otwarte umysły, u katolików na ciemnotę,
    doktryneryzm i ciasnotę umysłową.

    > 2. O tym, czym jest rodzina katolicka wiesz z autopsji, czyli z przeżyć
    > z dzieciństwa.
    Oraz z długiego życia wypełnionego lekturą i obserwacjami. Co napisałem
    ale co z właściwą sobie dezynwolturą pominąłeś. I zapewne wiesz czego
    zabrakło mi do właściwej oceny? :)


    --
    Jacek
    Błędy lekarzy leżą na cmentarzu, błędy nauczycieli siedzą w Sejmie.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 15


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1