-
61. Data: 2005-07-27 21:41:58
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: "Yawn" <y...@g...pl>
Użytkownik "Mariusz O." <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dc7lpf$oej$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Zamierzam zrobić sobie Autoalarm własnej roboty, ale byłby to alarm
> nietypowy. Upraszczając, złodziej który wsiądzie do samochodu zostanie
> porażony prądem
> elektrycznym, nawet ze skutkiem śmiertelnym lub okaleczony na całe życie.
> W samochodzie np. na szybach bedzie odpowiednia informacja ze wsiadanie do
> Auta grozi porażeniem prądem ze skutkiem śmiertelnym przez Autoalarm. Czy
> taka informacja na szybach wystarczy aby w późniejszych dochodzeniach
> prokuratury uwolnić się od konsekwencji?
> Na urządzeniach elektrycznych są tabliczki z informacją że
> dotykanie urządzeń elektrycznych grozi porażeniem czyli nawet śmiercią,
> takie tabliczki też wiszą np. na ogrodzeniach terenu np. elektrowni lub
> jakiejś rozdzielni. Więc na wypadek porażenia śmiertelnego elektrownia nie
> odpowiada, i dla tego chce w moim aucie zbudować odpowiedni układ
> elektroniczny i na szybach zamieścić odpowiednią informacje. Czy to
> wystarczy?
>
> Pozdrawiam
> Mariusz.
>
To jest chore. Przepraszam, ale nie dało się tego nie powiedzieć.
-
62. Data: 2005-07-27 21:49:51
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: poreba <d...@p...com>
Johnson <j...@n...pl> niebacznie popelnil
news:dc81u2$asd$1@nemesis.news.tpi.pl:
>> A ciebie uczyła????
Naprawde obaj nie znacie tego szmoncesu/a (?):
- ... no i Panie Goldschmertz mógłby Pan skończyć z tym /.../
[autocenzura political corectess] zwyczajem odpowiadania pytaniem
na każde pytanie ?
- Dlaczego Ja mam nie skończyć? Jak Pan prosi, to czemu nie?"
--
pozdro
poreba
-
64. Data: 2005-07-27 22:06:45
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: poreba <d...@p...com>
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> niebacznie
popelnil news:dc82vs$ku9$1@opal.futuro.pl:
>> Zamierzam zrobić sobie Autoalarm własnej roboty, ale byłby to
>> alarm nietypowy. Upraszczając, złodziej który wsiądzie do
>> samochodu zostanie porażony prądem
> A poważniej - będziesz odpowiadał za jego śmierć.
A poważniej, bo w podwątkach obok już trzeci gong na ringu,
gdyby pytacz urządzenia nie zainstalował a takie ogłoszenie
"uwaga... porażenie... śmiercią lub kalectwem" za szybą zostawił
to czy łamałby jakiś przepis?
Bo negatywnych skutków /przynajmniej dla autka/
to jednak bym się jednak spodziewał ;)
--
pozdro
poreba
-
63. Data: 2005-07-27 22:06:45
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: poreba <d...@p...com>
"Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl>
niebacznie popelnil news:dc80tr$qsf$1@inews.gazeta.pl:
> a najlpesze to moim zdaniem zamontowac ze gps i to w
> niestandardowym miejscu, takl by niemozliwym bylo by wyjecie
> bez np ciecia blachy.
Na 126p czy Poldka to może i zadziała, amator BMW 4x4
i GPS weźmie pod uwagę - znajomemu slad GPS pokazał
trasę 300m od miejsca kradzieży i... sygnał się urwał.
--
pozdro
poreba
-
65. Data: 2005-07-27 22:33:28
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Mariusz O." <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:dc7lpf$oej$1@atlantis.news.tpi.pl...
Twoja propozycja jest niezgodna z prawem, bowiem narażasz życie
człowieka w obronie mienia. Natomiast zastanawiam się i moim zdaniem
zgodne z prawem było by takie urządzenie, które działa poprzez
rozpylenie gazu łzawiącego. Życiu ani zdrowiu nie zagraża, a raczej nikt
samochodem nie pojedzie, chyba że go na lawetę załadują, ale to i Twój
wynalazek w tym nie przeszkodzi.
Jednak i w tym wypadku mamy jeden podstawowy problem, Co się stanie, jak
jedno albo drugie urządzenie na skutek jakiejś tam awarii nagle odpali
podczas normalnej jazdy. To tylko urządzenie.
-
66. Data: 2005-07-28 07:06:34
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Przemek R... napisał(a):
> a nie
> zycie ludzkie - jakis łach na 4 kolkach.
ale tu nikt nie mowi o czlowieku, tylko o smieciu to jak dla mnie
zasadnicza roznica ;)
-
67. Data: 2005-07-28 07:10:47
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Przemek R... napisał(a):
> Planuje zamordowac potencjalnego zlodzieja poprzez porazenei silnym pradem.
a jakbede gotowal wode w wielkiej balii na swoim podworku to znaczy ze
planuje ugotowac potencjalnego wlamywacza??
to MOJ samochod i moge w nim robic co mi sie podoba, a zabawa wysokim
napieciem nie jest nielegalna
> Na wiekszosc to podziala.
jakies statystyki przedstawisz w tej sprawie?
-
68. Data: 2005-07-28 07:17:16
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Johnson napisał(a):
> A skąd wiesz o co chodzi autorowi? Przecież to ON napisał że to coś
> poraża smietelnie lub okalecznie na całe zycie. Wieć jeśli ktoś tu
> bredzi to łwasnie ty.
porazic moze nawet smiertelnie moge cie za pomoca bateri 9V
-
69. Data: 2005-07-28 07:17:52
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Przemek R... napisał(a):
> " Upraszczając, złodziej który wsiądzie do samochodu zostanie
> porażony prądem
> elektrycznym, nawet ze skutkiem śmiertelnym lub okaleczony na całe życie."
a gdzie tam stoi "wysokie napiecie" czy inne kilowaty? :)
-
70. Data: 2005-07-28 07:23:24
Temat: Re: Porażenie prądem przez AutoAlarm
Od: SzerszeN <s...@t...pl>
Mariusz O. napisał(a):
tak czytajac ten watek wpadlem na troche inny pomysl
dwie "madejowe maty" na siedzeniach, czyli cos co wyglada na pokrowiec
siedzenia, a ma zamontowane np dlugie pinezki kolcami do gory, lub
kawalki igiel lekarskich, teraz trzeba by sie bylo zastanowic nad jakas
chemia ktora pokrylo by sie te szpile, ktora to chemia po zaaplikowaniu
do organizmu zlodzieja, zarazila by go jakims swinstwem, najlepiej ze
skutkiem wiadomym, oczywiscie czas dzialania odpowiednio dlugi
mysle ze raczej ciezko bylo by pozniej cokolwiek wlascicielowi samochodu
udowodnic :)