-
1. Data: 2006-10-10 12:39:26
Temat: Pomowienie
Od: ELCO <t...@n...pisz.pl>
Szef chce mie pozwac do sadu o pomowienie...
Zaczelo sie od tego ze moja zmienniczka (w hurtowni budowlanej)
ciagle mi sie zalila ze szef ja obmacuje, dotyka, glaszcze itp...
Wiele razy mowila mi ze nie moze juz wytrzymac z tym szefem i chce
odejsc. Jej maz nic o tym nie wiedzial. Odeszla, znalazla lepsza prace.
Rozpowiedzialem kilku osobom dlaczego odeszla (powiedzialem prawde).
Szef sie dowiedzial, obecnie domaga sie wyjasnienia na pismie (wczesniej
juz rozmawialismy na ten temat, dosc obszernie), lub przeprosin na
pismie, bo inaczej pozwie mnie za pomowienia. Rozmawialem ze
zmienniczka, powiedziala ze to bylo wszystko w zartach i ona nie ma
zamiaru do tego wracac... Jest szczesliwa ze nie musi przebywac z
szefem. Nie bedzie w sadzie swiadczyc na moja korzysc, nie chce by to
wyszlo dalej...
Co moze mi grozic? Przeciez powiedzialem prawde, uslyszalem to od
zmienniczki. Czy powinienem sie przejmowac szefem? Nie mam zamiaru
go przepraszac bo to kawal h.... Leczyl sie psychiatrycznie oraz jest
alkoholikiem (AA).
Pozdrawiam!
-
2. Data: 2006-10-10 19:49:14
Temat: Re: Pomowienie
Od: Marcin Żyła <m...@m...com>
ELCO napisał(a):
> Szef chce mie pozwac do sadu o pomowienie...
> Zaczelo sie od tego ze moja zmienniczka (w hurtowni budowlanej)
> ciagle mi sie zalila ze szef ja obmacuje, dotyka, glaszcze itp...
> Wiele razy mowila mi ze nie moze juz wytrzymac z tym szefem i chce
> odejsc. Jej maz nic o tym nie wiedzial. Odeszla, znalazla lepsza prace.
> Rozpowiedzialem kilku osobom dlaczego odeszla (powiedzialem prawde).
> Szef sie dowiedzial, obecnie domaga sie wyjasnienia na pismie (wczesniej
> juz rozmawialismy na ten temat, dosc obszernie), lub przeprosin na
> pismie, bo inaczej pozwie mnie za pomowienia. Rozmawialem ze
> zmienniczka, powiedziala ze to bylo wszystko w zartach i ona nie ma
> zamiaru do tego wracac... Jest szczesliwa ze nie musi przebywac z
> szefem. Nie bedzie w sadzie swiadczyc na moja korzysc, nie chce by to
> wyszlo dalej...
> Co moze mi grozic? Przeciez powiedzialem prawde, uslyszalem to od
> zmienniczki. Czy powinienem sie przejmowac szefem? Nie mam zamiaru
> go przepraszac bo to kawal h.... Leczyl sie psychiatrycznie oraz jest
> alkoholikiem (AA).
> Pozdrawiam!
Zdobądź na wszelki wypadek dowód od zmienniczki, ze rzeczywiście była
molestowana i porozmawiaj z szefem.
Alternatywa dla niego:
jak idzie do Sądu ujawniasz np. nagranie, (zmienniczce trudno będzie się
z tego wykręcić) prawdomówność masz ;-) szef płaci za papuge i dodatki.
MZ
-
3. Data: 2006-10-11 13:10:14
Temat: Re: Pomowienie
Od: Andrzej Orłowski-Skoczyk <a...@i...edu-youknowwhat.pl>
10 paź 06 (wtorek), 14:39 (GMT +1), pl.soc.prawo
ELCO napisał:
> Przeciez powiedzialem prawde
Zależy, w jakich słowach tę "prawdę" przedstawiłeś. Jest duża róznica
między stwierdzeniem:
- Szef ją molestował seksualnie.
a
- Powiedziała mi, że szef ją obmacywał.
Jeśli powiedziałeś to w pierwszej wersji, nma prawo żądać od Ciebie
dowodu, że molestował ją seksualnie. Jeśli w drugiej, to nie mam pewności,
czy może dochodzić czegokolwiek, ale jeśli już mógłby, to raczej dowodu,
że ona tak powiedziała, niż dowodu, że w istocie ją obmacywał. Choć to
może nie być takie proste, a cała moja wypowiedź to gdybanina i proszę jej
nie traktować jak wypowiedzi rzeczoznawcy. :)
--
Andrzej Orłowski-Skoczyk