>
> Konsekwencje mog? byae nawet jak nie umie?cisz nazwisk. Tylko nie wiem
> dok?adnie czy konsekwencje karne, bo cywilne na pewno. Je?eli na podstawie
> tego tekstu b?dzie mo?na bez wi?kszego wysi?ku intelektualnego stwierdziae
o
> kogo chodzi (a jak podasz nazw? miasta i osiedla to tak pewnie b?dzie), to
> osoba poszkodowana b?dzie mog?a wyst?piae z powództwem o naruszenie dóbr
> osobistych (art. 23 KC).
>
> --
To zrezygnuje sie z nazwy osiedla i moze miasta.Podobnie jak w wydawnictwie
"detektyw " gdzie opisuja sprawy i szczegolami i nikt ich nie oskarza
.Chociaz przewaznie sa to sprawy udowodnione ale nie zawsze.
A co gdy ktos umiesci stronke gdzies na serwerze w USA i nie bedzie nawet
´mozna udowodnic kto to zrobil.A IP tez chyba nikt nie bedzie w takiej
blachej sprawie sprawdzal przez interpol czy w jakis inny sposob.

do góry

Użytkownik "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> napisał w wiadomości
news:buhhsl$k4m$1@news.onet.pl...
>
> Konsekwencje mogą być nawet jak nie umieścisz nazwisk. Tylko nie wiem
> dokładnie czy konsekwencje karne, bo cywilne na pewno. Jeżeli na podstawie
> tego tekstu będzie można bez większego wysiłku intelektualnego stwierdzić
o
> kogo chodzi (a jak podasz nazwę miasta i osiedla to tak pewnie będzie), to
> osoba poszkodowana będzie mogła wystąpić z powództwem o naruszenie dóbr
> osobistych (art. 23 KC).

osmiele sie niezgodzic z Toba. podstawy prawnej niepodam. Przez analogie do
prasy drukowanej mozna wywnioskowac, ze mozna w podany sposob opisac
wydarzenia.

pozdro

do góry

xmarcel wyskrobał(a):
> osmiele sie niezgodzic z Toba. podstawy prawnej niepodam. Przez analogie
> do prasy drukowanej mozna wywnioskowac, ze mozna w podany sposob opisac
> wydarzenia.

Ale prasa drukowana (i nie tylko) też ponosi tego konsekwencje. Oczywiście
wniesienie powództwa zależy tylko od osoby zainteresowanej, więc nie zawsze
ona to powództwo wnosi. Ale mamy przecież liczne przykłady naruszeń dóbr
poprzez podanie szkalujących kogoś informacji: liczne procesy Urbana za
artykuły w "Nie" czy długi proces Kwaśniewskiego z dziennikiem "Życie"
(chodziło o rzekome spotkanie Kwaśniewskiego we Władysławowie z rosyjskim
agentem).

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

"Adrian" <A...@w...pl> niebacznie popelnil
news:buhcud$aje$03$1@news.t-online.com:

> Chodzi o to ze rozpowiem o kim ze jest zlodziej bo ukradl cos.
> I wiem na 100 % ze mam racje.

A skąd wiesz?

> Czy sad moze np. powiedziec ze nie jest udowodnione ze to oni
> ukradli.
Skoro brak dowodów to: A skąd wiesz?

--
pozdro
poreba

do góry

Użytkownik "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl> napisał w wiadomości
news:buioc8$a2$1@news.onet.pl...
> Ale prasa drukowana (i nie tylko) też ponosi tego konsekwencje. Oczywiście
> wniesienie powództwa zależy tylko od osoby zainteresowanej, więc nie
zawsze
> ona to powództwo wnosi. Ale mamy przecież liczne przykłady naruszeń dóbr
> poprzez podanie szkalujących kogoś informacji: liczne procesy Urbana za
> artykuły w "Nie" czy długi proces Kwaśniewskiego z dziennikiem "Życie"
> (chodziło o rzekome spotkanie Kwaśniewskiego we Władysławowie z rosyjskim
> agentem).

wszystko sie zgadza, z ta roznica, ze tam padaly zarowno nazwiska i fakty,
ktorych pozwani niemogli udowodnic. no i niepadly oskarzenia o przestepstwa
scigane KK

pozdro

do góry

xmarcel wyskrobał(a):
> wszystko sie zgadza, z ta roznica, ze tam padaly zarowno nazwiska i fakty,
> ktorych pozwani niemogli udowodnic. no i niepadly oskarzenia o
> przestepstwa scigane KK

Pozwani próbowali to udowodnić, ale z ich argumentami nie zgodził się sąd i
orzekł, że doszło do bezprawnego naruszenia. Tak samo jest w tym wątku: co z
tego, że ktoś przytoczy prawdziwe jego zdaniem fakty skoro sąd nie podzieli
tego zdania? Wtedy będzie się odpowiadało za naruszenie.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

Adrian wyskrobał(a):
> To zrezygnuje sie z nazwy osiedla i moze miasta.Podobnie jak w
> wydawnictwie "detektyw " gdzie opisuja sprawy i szczegolami i nikt ich
> nie oskarza .Chociaz przewaznie sa to sprawy udowodnione ale nie zawsze.
> A co gdy ktos umiesci stronke gdzies na serwerze w USA i nie bedzie
> nawet ´mozna udowodnic kto to zrobil.A IP tez chyba nikt nie bedzie w
> takiej blachej sprawie sprawdzal przez interpol czy w jakis inny sposob.

Dlaczego ludziom się jeszcze wydaje, że Internet zapewnia anonimowość? Co z
tego, że zamieścisz to na serwerze tu czy tam. I tak jak ktoś chce, to się
dokopie do informacji kto to zrobił.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry

>
> Dlaczego ludziom si? jeszcze wydaje, ?e Internet zapewnia anonimowo?ae? Co
z
> tego, ?e zamie?cisz to na serwerze tu czy tam. I tak jak kto? chce, to si?
> dokopie do informacji kto to zrobi?.
>
Jak wieszn jak to napewno nie.
Pzdr.

do góry

> Dlaczego ludziom się jeszcze wydaje, że Internet zapewnia anonimowość? Co z
> tego, że zamieścisz to na serwerze tu czy tam. I tak jak ktoś chce, to się
> dokopie do informacji kto to zrobił.
>

gwoli sprostowania.
Spamerzy i hackerzy są najlepszym dowodem, że coś takiego jak anonimowość w
internecie nadal istnieje :)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

szwaczu wyskrobał(a):
> gwoli sprostowania.
> Spamerzy i hackerzy są najlepszym dowodem, że coś takiego jak anonimowość
> w internecie nadal istnieje :)

W ogóle to ostnieje, tak samo jak istnieje możliwość "anonimowego"
morderstwa czy napadu na bank, ale bywa złudna...

Chodzi mi bardziej o coś innego. Coraz więcej ludzi sądzi, że jeżeli ktoś w
"realu" nazywa się Jan Kowalski, założy sobie pocztę z adresem np.
m...@d...pl , stronę o podobnym adresie i na grupach czy innych
forach będzie figurował jako "misiek123" to jest całkowicie anonimowy, może
wrzucać komu mu się tylko żywnie podoba i cała reszta może mu "skoczyć".
Tak wcale nie jest, czego najlepszym dowodem jest ostatni wyrok skazujący
kolesia z okolic Szczecina za znieważenie policjanta poprzez wpis w księdze
gości na stronie internetowej czy postawienie zarzutów (z rok temu)
osobnikowi z Trójmiasta, który groził innemu przy pomocy SMS-ów wysyłanych z
bramki internetowej.

--
Bartek Gliniecki
[ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
[ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

do góry