-
11. Data: 2024-04-26 15:56:35
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Fri, 26 Apr 2024 11:05:13 +0200, _Master_ wrote:
> Serio?
> Nawet taki krótki film trzeba Ci tłumaczyć?
Krótki? 10 minut.
A treść streściłeś w kilku zdaniach.
> Nie oglądaj
> A dla tych bardziej inteligentnych:
>
> Sąd wydał zabezpieczenie aby nie nagrywać o paniusi filmów.
> Nic to nie dało. Firm powstał.
Gwoli ścisłości - to chyba był zakaz publikacji, a nie nagrywania.
Zakazac to może mógłby nagrywania osoby.
> Kara była za mała albo za późno.
> SĄD BYŁ NIESKUTECZNY
No tak wyszło.
Czy kara była za mała ... chyba nie była znana.
Może jednak była za mała, skoro dziennikarz mówi "no zapłacę".
Przywalic 150 tys, żeby na drugi raz się zastanowił?
Przywalić 150 tys z zamianą na 30 dni aresztu?
Posiedzi, to następnym razem pomyśli. Czy lepiej 60 dni?
Przywalić 150 tys, a w apelacji zmniejszyc do 30 biorąc pod uwagę
dochody sprawcy, ale niech wie na przyszłość,
że to może duuuzo kosztować.
A może dołożyc rok w zawieszeniu na 10 lat?
Bo wychodzi na to, ze 15 tys to za mało ... albo z drugiej strony
patrząc - w sam raz.
Co do "za późno" - z założenia kara jest dopiero po czynie,
czyli po publikacji. A wtedy mleko się już rozlało.
Nie wiem, kiedy "poszkodowana" zgłosiła sprawę, nie wiem kiedy sąd
rozpatrzył, teoretycznie mógłby szybko nakazać usunięcie filmu
z youtube, tylko co ... pod karą 15 tys zl, 150 tys, dwóch lat
więzienia?
Ale i tak ktos by obejrzał, tylko może nie 10mln, ale 100 tys.
Choc patrząc na predkości naszych sądów ... z miesiąc mógłby film
wisieć.
Zakładając, ze sąd wyśle żądanie usunięcia juz bez wzywania na jakąś
"sprawę", dwa tygodnie się pismo odbiera z poczty, po kolejnych 13
dniach usuwa, i pisze do sądu, że się usunęło :-)
> SĄD ukarał za nakręcenie filmu
Czyli tym razem był skuteczny.
> ale nie rozpatrzył odwołania od decyzji o ZABEZPIECZENIU
No coż, nie wiem co w tej sytuacji ma priorytet .. generalnie takie
zabezpieczenie powinno raczej długo trwac ... dopóki dziennikarz nie
wykaże przed sądem, że zamierza obiektywną prawdę opublikować?
Tylko jak to zrobić i w jakim trybie?
> Czyli nie uszanował procedury odwoławczej zapisanej w prawie.
A jest tam jakis termin przewidziany?
> GOOOOOWNO mnie obchodzi czy to z braku czasy czy z ułomności ludzi tam
> pracujących
>
> TAKI SĄD NIE JEST NIKOMU POTRZEBNY. NIE POMAGA ANI POSZKODOWANEJ ANI NIE
> POTRAFI UKARAĆ SPRAWCY
No jak nie, jak tak.
Ukarał sprawcę.
Przynajmniej na razie, bo nie wiem co dalej - moze sprawca się
odwoła/apelacje złoży, i bedzie sobie leżało i czekało ... rok albo i
dłużej,
może nie zapłaci i zaginie ... przy tych komputerach bym nie liczył,
kiedys wypłynie, i zamkną na 30 dni ...
> Wywalić na zbity PYSK tych co się tą sprawą zajmowali
Odwołaniem?
Może nikt się nie zajmował :-)
Ale kto byłby temu winny ... prezes sądu ?
> PS> Gdyby napisał to bez linku to dostałbym zarzut że coś zmyślał
Dostałbyś zarzut, że nie wiadomo o co chodzi.
Zdaje się, ze wiele razy dostawałeś, chyba, że mylę osoby.
> Teraz nie chce się łajzom obejrzeć krótkiego filmiku.
> Żałość.pl
Film jest trochę długi.
Ale to już nie do Ciebie zarzut.
Zdecydowanie podawaj linka, żeby było wiadomo o czym piszesz.
Bo nie wiem - liczysz, że my w myślach czytamy?
J.
-
12. Data: 2024-04-26 22:05:40
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26.04.2024 o 12:07, io pisze:
>>
>> Niestety obecnie w Polsce każdy może opublikować dowolną bzdurę i
>> trochę trudno z tym walczyć. Stad właśnie niska wiarygodność
>> dziennikarzy. A ponieważ i tak nikt w większość tych bzdur nie wierzy,
>> to nikt się pisaniem bzdur nie przejmuje. I to taka spirala, co ciężko
>> z niej wyjść.
> Niska wiarygodność dziennikarzy jest głównie efektem biznesów w jakich
> funkcjonują. A także ludzi, którzy chcą takich a nie innych informacji.
> Większość dziennikarze niezależnych nie podlega takim naciskom i
> prowadzi działalność społeczną dostarczając fakty.
Zapewne masz rację, ale jest, jak jest. Trudno polegać na jednym źródle.
Jeśli chcesz faktycznie wiedzieć, to pasuje wiele źródeł analizować i to
nie tylko pod kątem zbieżności informacji, ale również i tego, czy owa
zbieżność nie wynika z faktu, ze ktoś jeden opublikował bzdurę, a
pozostali od siebie "odpisują".
--
(~) Robert Tomasik
-
13. Data: 2024-04-27 00:21:06
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 25.04.2024 o 10:39, _Master_ pisze:
> Tu na przykładzie celebryty ale to tak właśnie codziennie działa
> https://www.youtube.com/watch?v=JBWBMbx_20w
>
> a pracownikom/uczestnikom tego gooooooowna ten smroooooood nie przeszkadza
> A to przecież inteligentni i wykształceni ludzie.
>
> A że to też łajzy życiowe i debile to już nikogo nie obchodzi ;-)
>
> To tylko prawnicy czyli zawód zaufania publicznego ;-)
Coś mi się widzi, że ty z tych którzy uważają, że moneta jest zjebana bo
2 razy z rzędu reszka wypadła a powinna na przemian z orłem - a że
powinna sam krul ci to powie ;)
PD
-
14. Data: 2024-04-29 15:23:56
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 26.04.2024 o 11:39, Robert Tomasik pisze:
> Dla podkręcenia jakości dyskusji proponował bym byś zostawiał informacje
> komu i na co odpisujesz.
Kolejny co używa googla?
W XXI wieku serwer news pokazuje kto komu odpowiada.
Nie potrafisz używać nowoczesnych narzędzi? Twój problem.
-
15. Data: 2024-04-29 15:25:29
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 26.04.2024 o 11:39, Robert Tomasik pisze:
> Nigdy nie wiadomo, jaka kara będzie właściwa. Zwłaszcza, ze kara została
> ustalona po tym, jak gość złamał zakaz. Sąd tego nie może zmienić.
> Zresztą, jakakolwiek ta kara nie byłaby wysoka, to faktu, że facet
> złamał zakaz i opublikował film zmienić nie można.
Kara jak widać była zbyt mała już w paragrafach.
MINUS dla wymiaru sprawiedliwości
-
16. Data: 2024-04-29 15:27:10
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 26.04.2024 o 11:39, Robert Tomasik pisze:
> Co do nierozpatrzenia jego zażalenia w jakimś tam sensownym terminie, to
> zdaje się, ze skoro wydano zarządzenie tymczasowe, to ono było
> tymczasowe do zakończenia postępowania, w ramach którego go wydano.
> Wniesienie jakiegoś tam zażalenia sprawy w żadnej mierze nie zmienia.
Kolejny minus dla wymiaru sprawiedliwości. Po co takie zażalenie? Po co
marnować siły i środki jak to nic nie znaczy dla sprawy.
-
17. Data: 2024-04-29 15:30:06
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 26.04.2024 o 11:39, Robert Tomasik pisze:
> Nie jest to zakaz prawomocnym wyrokiem, bo tu by już jego złamanie było
> przestępstwem. Natomiast zwrócić uwagę należy, że sama "pokrzywdzona"
> może za naruszenie tego zakazu jeszcze go pozwać o naruszenie dóbr
> osobistych i tu odszkodowanie może być wielokrotnie wyższe. Moze się
> okazać, ze takie działanie jest bardzo mało opłacalne.
Dalej nic to nie zmienia. Stanowskiego można pozwać. Myślisz że za
złamanie świstka z sądu pójdzie do ciupy?
Dalej minus dla wymiaru sprawiedliwości
-
18. Data: 2024-04-29 15:32:31
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 26.04.2024 o 11:39, Robert Tomasik pisze:
>
> Niestety obecnie w Polsce każdy może opublikować dowolną bzdurę i trochę
> trudno z tym walczyć. Stad właśnie niska wiarygodność dziennikarzy. A
> ponieważ i tak nikt w większość tych bzdur nie wierzy, to nikt się
> pisaniem bzdur nie przejmuje. I to taka spirala, co ciężko z niej wyjść.
> --
Nie zwalaj winy na dziennikarzy czy świat...
Są konkretne zarzuty co do działania wymiaru sprawiedliwości który ani
nie działa na rzecz "poszkodowanej" ani nie chroni praw posądzonego.
POPIERDOLONE PRZERZUCANIE PAPIERÓW.
-
19. Data: 2024-04-29 15:55:07
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 26.04.2024 o 15:15, J.F pisze:
> On Fri, 26 Apr 2024 12:07:58 +0200, io wrote:
>> W dniu 26.04.2024 o 11:39, Robert Tomasik pisze:
>>> W dniu 26.04.2024 o 11:05, _Master_ pisze:
>>>> Serio?
>> ...
>>> Niestety obecnie w Polsce każdy może opublikować dowolną bzdurę i trochę
>>> trudno z tym walczyć. Stad właśnie niska wiarygodność dziennikarzy. A
>>> ponieważ i tak nikt w większość tych bzdur nie wierzy, to nikt się
>>> pisaniem bzdur nie przejmuje. I to taka spirala, co ciężko z niej wyjść.
>>
>> Niska wiarygodność dziennikarzy jest głównie efektem biznesów w jakich
>> funkcjonują. A także ludzi, którzy chcą takich a nie innych informacji.
>> Większość dziennikarze niezależnych nie podlega takim naciskom i
>> prowadzi działalność społeczną dostarczając fakty.
>
> Eee tam.
> Jeszcze jest czytelnik/odbiorca, który ma swoje preferencje,
> a niezależny jakoś zarobić musi.
> No i w wiekszości to dziennikarze tych faktów nie znają,
> mają jakieś plotki, opublikują i czas się zając nastepnym tematem.
>
> Albo jeżdzą na konferencje, słyszą co rzecznik powie,
> opiszą, czasem trochę zmieniając, niekoniecznie ze złej woli.
>
> Trzeba by siedzieć na rozprawach w sądach i śledzic wybrane sprawy,
> a kto ma na to czas ...
No w każdym razie to główny nurt nie jest wiarygodny a nie, że 'każdy
może opublikować dowolną bzdurę'. Bo akurat 'każdy' to może prostować
bzdury jakie dostarczają kolejne odsłony mediów publicznych, ale
przecież nie tylko publicznych, prywatne dokładnie tak samo działają, że
z jakimś biznesem są związane, choćby reklamy jakieś publikują więc nie
krytykują tych, co ich utrzymują. Właściwie to to nic nie ma do
dziennikarstwa jako takiego. Dziennikarz to właśnie taki 'każdy' co może
samą prawdę by napisał, jak nie tu to gdzie indziej. Gdyby tylko nie
groziło za to 15k.
-
20. Data: 2024-04-29 16:24:04
Temat: Re: Polskie sądownictwo w praktyce
Od: _Master_ <...@...pl>
W dniu 27.04.2024 o 00:21, PD pisze:
>
> Coś mi się widzi, że ty z tych którzy uważają, że moneta jest zjebana bo
> 2 razy z rzędu reszka wypadła a powinna na przemian z orłem - a że
> powinna sam krul ci to powie ?
Jestem normalnym, białym, myślącym, człowiekiem.
Widzę i krytykuję.
A że chodzi o celebrytę to jest o tym głośniej. To tylko przykład.
Sędzie w mojej sprawie wydawał wyrok zę należy mi się BRUTTO to co ja
chciałem na rękę czyli netto. Tak było w papierach.
Ale ten sędzie NIE DOCZYTAŁ i nie poniósł za to żadnych konsekwencji
Jeśli co 10 razy wypada reszka co coś chyba z tą monetą nie tak ;-)