eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOtworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2007-08-25 14:58:11
    Temat: Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?
    Od: "boukun" <b...@n...pl>

    Skarga przeciwna
    Jarosław Niedźwiecki Świdnica, 16.03.2007 r.
    Ul. Łużycka 75
    58-100 Świdnica


    Sąd Rejonowy
    II Wydział Karny
    Ul. Różana 2
    58-100 Świdnica

    Sygn. akt II K 80/07

    SKARGA PRZECIWNA

    W związku z represjonowaniem mojej osoby jak i również mojej rodziny przez
    organa represyjne, tudzież Prokuraturę Rejonową w Świdnicy, wnoszę skargę
    przeciwną na podstawie art. 59 § 1 kpk na Prokuraturę Rejonową w Świdnicy za
    propagowanie polityki represyjnej i rasistowskiej i stosowanie w tym celu
    prawniczych matactw i
    OSKARŻAM
    ją jak następuje:

    Nie ulega wątpliwości, że zadania dawnej Służby Bezpieczeństwa (SB),
    dotyczące represjonowania opozycji wobec reżimu władzy w Polsce przejęły
    obecnie prokuratury, wspomagane i we współpracy z policją i ABW. Skierowany
    przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy w dniu 29.12.2006 r. do tutejszego
    sądu akt oskarżenia przeciwko mnie, ma właśnie taki charakter politycznej
    represji i prześladowania mnie za moje poglądy. Jest on bezpodstawny i
    nieuzasadniony, a do sporządzenia go doszło w wyniku wielomiesięcznych
    prokuratorskich i policyjnych szykan, działając w realizacji z góry
    powziętego zamiaru, z naruszeniem procedur dochodzeniowych, praw
    obywatelskich, wolności słowa, głoszenia przekonań.

    Zaskarżony akt oskarżenia jest kłamliwy i stronniczy, pomawia mnie o czyny,
    których nie dokonałem. O stronniczości Prokuratury Rejonowej w Świdnicy i
    działaniu w realizacji z góry powziętego zamiaru prześladowania mnie ze
    względów politycznych świadczy m. in. fakt, że zarzucono mi znieważanie od
    2002 r. w Świdnicy osób wyznania judajskiego ze względu na ich przynależność
    wyznaniową poprzez zamieszczanie "antysemickich" wypowiedzi oraz nawoływanie
    w powyższy sposób do nienawiści wobec wspomnianej grupy wyznaniowej, przy
    czym prokuraturze znany jest fakt, że do 15.03.2004 r. od ponad 17 lat na
    stałe zamieszkiwałem w Niemczech, w miejscowości Erlenbach am Main, a
    przyłącze internetowe w Świdnicy po raz pierwszy uzyskałem w lutym 2006 r. W
    tym to czasie, zdając sobie sprawę, że od lat byłem inwigilowany przez tajne
    służby reżimowe w internecie, rozpocząłem dyskusje na internetowych grupach
    dyskusyjnych wątkiem m. in. na grupie pl.soc.polityka z 09.02.2006 r. pt.
    "Nie zapomnijcie", dodając tekst, "ze dopoki mam przylacze jestescie
    cenzurowani". Do sprawdzenia na stronie
    http://groups.google.pl/group/pl.soc.polityka/browse
    _frm/thread/4755cf854c9b43/4b3345a87dcdbf49?lnk=st&q
    =Nie+zapomnijcie&rnum=1&hl=pl#4b3345a87dcdbf49.
    Jak się okazało, długo się nie nacieszyliśmy internetowym przyłączem w domu.
    Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, doprowadzając 11. maja 2006 r. do
    bezprawnej i nieuzasadnionej rewizji w naszym domu i zatrzymując rodzinny
    komputer udowodniła, iż nieprawdziwe jest twierdzenie co do niemożności
    kontrolowania czy cenzurowania Internetu. W tej kwestii Polska nie jest
    oddalona od Chin.

    W akcie oskarżenia prokuratury, asesor Prokuratury Rejonowej Ewa
    Kotyra-Miklasiewicz dopuszcza się manipulacji i pomówień, zarzucając mi
    znieważanie od 2002 r. w Świdnicy osób wyznania judajskiego ze względu na
    ich przynależność wyznaniową poprzez zamieszczanie "antysemickich"
    wypowiedzi oraz nawoływanie w powyższy sposób do nienawiści wobec
    wspomnianej grupy wyznaniowej. W swoich aktach, prokuratura nagromadziła
    wszakże wydruki śmieci, rzekomych wypowiedzi uczestnika internetowych grup
    dyskusyjnych o nicku "boukun" od 2000 roku. Zarówno prokuraturze, tajnym
    służbom reżimowym, jak i stałym uczestnikom grup dyskusyjnych znany jest
    fakt, że nigdy w swoich dyskusjach nie podejmowałem tematu wyznania
    religijnego Żydów i religia jako taka mnie mało obchodzi. Stąd, z reguły nie
    zabieram głosu na internetowych grupach dyskusyjnych o tematyce religii, jak
    np. pl.soc.religia. Manipulacja prokuratury polega na tym, że cytuje ona w
    swoim akcie oskarżenia bliżej nieokreślone cytaty, urojone, zmyślone bądź
    wyrwane z jakiś kontekstów, przypisując mi ich autorstwo i nieokreślając
    skąd one miałyby pochodzić i gdzie i kiedy były wyrażane, a na końcu tych
    cytatów podaje jedynie numery kart akt, wydrukowanych przez policję śmieci.
    Tym sposobem prokuratura narusza prawo do rzetelnego postępowania i unika
    rozpatrzenia moich wielokrotnie składanych wniosków, o przedłożenie mi
    całych rzekomo przeze mnie pisanych wątków wraz z ich dotyczącymi wszystkimi
    odpowiedziami. Odmówiono mi tym samym prawa do obrony w postępowaniu
    przygotowawczym i podsuwa się sądowi "kukułcze jajo", próbując mnie i sąd
    zmusić do czytania prokuratorskich myśli i paranoicznych obsesji.

    W akcie oskarżenia prokuratury dochodzi także do przekłamań faktów, pomówień
    i matactw. Jawnym kłamstwem i pomówieniem jest twierdzenie prokuratury, że
    "w swoich wypowiedziach o charakterze antysemickim, nawiązywałem w nich do
    problemu eksterminacji Żydów w czasie II wojny światowej wskazując, iż
    błędem jest fakt, iż nie została ona wówczas zakończona". Pani asesor
    Prokuratury Rejonowej w Świdnicy Ewa Kotyra-Miklasiewicz nie precyzuje, na
    czym swoje twierdzenia opiera. Także sugestie, że wypowiedzi moje były
    rzekomo kierowane do żydowskiej grupy wyznaniowej, jako całości i pani
    asesor "wyniki", obarczania przeze mnie Żydów za wszelkie niepowodzenia,
    których doznała Polska już od XVI w. opisując poszczególne wybrane przeze
    mnie wydarzenia historyczne w sposób obraźliwy dla tej grupy wyznaniowej, są
    stronnicze i nie podparte żadnymi dowodami. Celem takiej manipulacji pani
    asesor prokuratury jest sztuczne dmuchanie tematyki żydowskiej na forum
    sądowym i wywołanie wrażenia, że nie tylko ja, ale i w całej Polsce
    nienawidzi się wszystkich Żydów ze względu na ich wyznanie religijne, przy
    czym pani Ewa Kotyra-Miklasiewicz pomija fakt, że jeśli podejmowałem w
    swoich dyskusjach tematykę żydowską, to dotyczyła ona z reguły bieżących
    wydarzeń politycznych i konkretnych polityków.

    Nadużywanie w akcie oskarżenia pani asesor świdnickiej prokuratury słowa
    "Żyd" i jej z tym związane skojarzenia noszą cechy zachowań maniakalnych,
    paranoicznych i obsesyjnych. Proponuję pani asesor prokuratury zastąpić w
    swoim akcie oskarżenia słowo "Żyd" i jego połączenia np. słowem Bułgar,
    Rumun, Anglik, Amerykanin, Hiszpan, Niemiec, Ruski itp., a z pewnością jej
    swoista "choroba alergiczna" ustąpi, albowiem słowa te nie pasują pod
    ochronę art. 256 kk i 257 kk. Niezrozumiałym jest także, co pani asesor
    prokuratury rozumie przez słowo "antysemityzm". W kodeksie karnym nie
    istnieje takie pojęcie. Na podstawie wykładu ks. Chrostowskiego dowiadujemy
    się oto, że "antysemitą" już nie jest tylko ten, którego Żydzi nie lubią,
    ale również ten, kto mówi głośno, jestem Polakiem. Do odsłuchania na stronie
    http://o.dialogu.z.zydami.patrz.pl/.
    Pani Ewa Kotyra-Miklasiewicz uprawia w swoim akcie oskarżenia
    antyniedźwieckizm i nie tylko nawołuje do nienawiści przeciwko mnie, ale
    sama tej nienawiści nie jest w stanie ukryć.

    Dowodem politycznej prowokacji i manipulacji jest również fakt, że pani
    asesor Prokuratury Rejonowej w Świdnicy Ewa Kotyra-Miklasiewicz powołuje się
    na wyrwane z kontekstu cytaty, celowo pomijając kogo i czego one dotyczą,
    które były wynikiem nieudanych prowokacji agentów służb reżimowych, które to
    prowokacje miały w zamiarze posłużyć jako przysłowiowy "gwóźdź do mojej
    trumny". W aktach tej sprawy znajdują się podżegające przeciwko mnie
    wypowiedzi niejakiego Jerzego Tabortowskiego z dnia 28.04.2006 r. - "Do
    boukuna"
    http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
    oc.polityka&aid=41325174
    i z dnia 29.04.2006 r. - "Ponownie do ..."
    http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
    oc.polityka&aid=41326340.
    Wypowiedzi te były impulsem dla agentury reżimowej bezpieki, inwigilującej
    internautów w kwestii poprawności politycznej i przyczyniły się
    najprawdopodobniej do spreparowania prowokującego postępowanie
    prokuratorskie przeciwko mnie "e-maila" z 30.04.2006 r. (k. 2). Organa
    represyjne uznały widocznie "teraz albo nigdy". Mój wniosek o ustalenie
    nadawcy wspomnianego "e-maila" został oczywiście odrzucony, w sposób typowy
    z czasów stalinizmu. W dniu 10.05.2006 r. otrzymałem prywatnie, wspomniany
    na początku akapitu prowokatorski e-mail, najprawdopodobniej agenta służb
    bezpieki i czując, że lada chwila mogę spodziewać się politycznych represji
    i szykan ze strony reżimowej władzy, zapytałem uczestników grup
    dyskusyjnych, "Czy ja szerze nienawisc do Zydow?"
    http://groups.google.pl/group/pl.soc.polityka/browse
    _frm/thread/205cfeb77d4a42c/a15cb61570fc48bb?lnk=st&
    q=czy+ja+szerze+nienawisc+do+zydow&rnum=1&hl=pl#a15c
    b61570fc48bb.
    W wątku tym wkleiłem jako swój komentarz, część wypowiedzi z innego
    prowokatorskiego, prywatnie otrzymanego e-maila, nie wiedząc co miał ten
    anonimowy prowokator konkretnie na myśli. W ten sposób zamierzałem
    sprowokować dyskusje, która pozwoliłaby mi ocenić kto z uczestników grup
    dyskusyjnych może być tajnym agentem bezpieki i jak inni się na ten temat
    zapatrują. Jak można zobaczyć na podstawie podanego linku, na ten wątek
    odpowiedziało tylko dwóch uczestników grupy dyskusyjnej. Nikt nie poczuł się
    obrażony i poszkodowany, ani nie żądał wyjaśnień. Należy zwrócić uwagę, że
    moje przeczucia okazały się słuszne, bo już wcześniej wszczęto dochodzenie
    przeciwko mnie, a rankiem następnego dnia, tj. 11.05.2006 r., czworo
    policjantów z decyzji pani asesor świdnickiej prokuratury przeprowadziło w
    naszym rodzinnym domu, na oczach mającej iść do szkoły 10-letniej córki
    rewizję i zabrano nam nasz rodzinny komputer. Z tego powodu, nie miałem
    możliwości zabrać dalszego udziału we wspomnianej dyskusji. W dalszej części
    będę wnosił o skopiowanie zajętego naszego twardego dysku 1:1 i ustalenie
    nadawców prowokatorskich e-maili.

    Na uwagę z góry zaplanowanej politycznej prowokacji zasługuje również fakt,
    że 09. maja 2006 r. asesor Prokuratury Rejonowej (PR) w Świdnicy Ewa
    Kotyra-Miklasiewicz pisze pismo do Kom. Pow. Policji (KPP) w Świdnicy o
    sprawdzenie na forum soc.culture.polish, czy są tam publikowane zdjęcia
    dziecka o treści pornograficznej (k. 1, zob. także chronologia wydarzeń w
    mojej skardze-zażaleniu do Prokuratury Okręgowej z dnia 17.12.2006 r.), przy
    czym policjanci z KPP w Świdnicy w swojej notatce z dnia 10.05.2006 r. (k.
    5), sporządzonej po sprawdzeniu na forum internetowym soc.culture.polish
    ustalili, że faktycznie osoba o nicku boukun szerzy treści antysemickie,
    opierając się jak mniemam na drukowanych przez siebie wydrukach śmieci z
    różnych internetowych forów dyskusyjnych z dnia 08.05.2006 r. Dowodzi to, że
    zanim prokuratura wystąpiła do policji o sprawdzenie na forum
    soc.culture.polish dyskusji osoby o nicku "boukun", policja miała już
    przygotowane swoje wydruki śmieci z 08.05.2006 r.

    Kolejnym dowodem prokuratorskiej manipulacji faktami, jest celowe i świadome
    mieszanie pojęć i dobór słów w zaskarżonym akcie oskarżenia. Pani asesor
    świdnickiej prokuratury miesza nieudolnie temat żydowskich roszczeń
    odszkodowawczych, na którą to sprawę Polacy, a nie tylko ja, mają wyrobiony
    pogląd, ze sprawą "Jedwabnego kłamstwa". W kwestii żydowskich roszczeń
    odszkodowawczych wobec Polski wypowiadały się krytycznie wielokrotnie znane
    osoby życia publicznego w Polsce, m. in. redaktor Stanisław Michalkiewicz w
    swoim artukule "Skok na 60 miliardów dolarów"
    http://www.michalkiewicz.pl/rdm_07-06-2006.php, czy "Piąty rozbiór Polski?"
    http://www.michalkiewicz.pl/rdm_2007-02-15.php, lub też w felietonie,
    wygłośzonym na falach Radia Maryja 29 marca 2006 r., "Tekst, który
    potrząsnął elitką"
    http://www.michalkiewicz.pl/rdm_29-03-2006.php, który to felieton spowodował
    później głośny atak na Radio Maryja i Michalkiewicza
    http://prawica.net/node/3247 i w konsekwencji tej nagonki postępowanie
    prokuratorskie w sprawie "publicznego znieważenia ludności ze względu na
    przynależność narodową", tj. art. 257 kk http://prawica.net/node/3427.
    Śledztwo w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Toruniu umorzyła
    http://www.kapitalizm.org/?action=show_article&art_i
    d=29. Śledztwo wszczęto
    w kwietniu u. r., po zawiadomieniu nadesłanym przez kieleckie Stowarzyszenie
    im. Jana Karskiego, o popełnieniu przestępstwa przez
    Michalkiewicza -felietonistę Radia Maryja. 29 marca na antenie tego radia
    mówił on m.in., że ">Judajczykowie< próbują wymusić na naszym rządzie
    zapłatę haraczu zwanego dla niepoznaki rewindykacjami". Twierdził też, że
    Polska jest upokarzana przez Żydów awanturami "na terenie oświęcimskiego
    obozu, rozdmuchiwaniem incydentu w Jedwabnem, a obecnie - przygotowaniami do
    wielkiej, propagandowej imprezy w Kielcach, w rocznicę tzw. pogromu".
    Na temat Jedwabnego kłamstwa, pani asesor może się więcej dokształcić ze
    stron http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_458.html,
    http://jedwabne7.webpark.pl/art1.htm,
    http://www.polonica.net/JedwabneGeszefty.htm,
    http://www.polonica.net/Mowili_mi_KsBskpStefanek.htm
    ,
    http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_750.html.
    Jeżeli zaś chodzi o żydowskie interesy, to na nich najlepiej znają się sami
    Żydzi. Na przykład, o holokaustowych interesach oipisuje w swojej książce
    Żyd Norman G. Finkelstein. Do ściągnięcia na stronie
    http://www.polonica.net/Przedsiebiorstwo_Holokaust.h
    tm.

    Fałszywym jest również stwierdzenie pani asesor Prokuratury Rejonowej Ewy
    Kotyra-Miklasiewicz, jakoby o rzeczywistych moich poglądach i zamiarach
    swiadczył fakt, że zamieszczając w odpowiedzi na zapytanie uczestnika forum
    soc.culture.polish o loginie "zalek" zdjęcie trzyletniego wówczas synka, na
    którym widoczne było jego przyrodzenie, "uznałem bowiem, iż mniej szkodliwe
    jest publikowanie tego typu zdjęć, niż podejrzenie, że mój syn jest Żydem.
    Narządy płciowe to mam ja, a u dzidziusia to się nazywa siurak. Na
    zaburzenia emocjonalne pani asesor nie jestem w stanie nic pomóc. W
    odpowiedzi mojej był zamieszczony wyraźny komentarz, "Nie, Dawid nie jest
    jeszcze obrzezany, ale nic nie szkodzi, bo on jedyny w rodzinie nie jest
    także jeszcze ochrzczony. Jeszcze może zostać waszym mesjaszem". Dalszy
    komentarz jest zbyteczny.

    W skardze do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z dnia 17.12.2006 r. na sposób
    prowadzenia dochodzenia w powyższej sprawie wywiodłem, że postępowanie
    prowadzone przeciwko mnie jest prowadzone z naruszeniem prawa i doszło
    najprawdopodobniej do popełnienia przestępstwa, nakłaniania do składania
    obciążających zeznań. W związku z brakiem osób poszkodowanych i groźbą
    umorzenia bezpodstawnie wsczętego dochodzenia przeciwko mnie, pani asesor
    Prokuratury Rejonowej w Świdnicy Ewa Kotyra-Miklasiewicz wydała w dniu
    02.08.2006 r. postanowienie o uzupełnieniu zakończonego dochodzenia i
    przedłużeniu okresu trwania dochodzenia i nakazała policji uzupełnić
    powyższe dochodzenie m. in. przesłuchać pokrzywdzonych - przedstawicieli
    firm oraz Gminy Żydowskiej (k. 627). Należy podkreślić, że zarówno
    nagabywana przez policję Wyznaniowa Gmina Żydowska, jak i przedstawiciele
    firm dystrybutorskich nie miały zamiaru składać wniosków o ściganie mnie i
    podkreślały wielokrotnie, iż ze względów "ekonomiki procesowej" nie
    zamierzają wnosić o ściganie sprawcy domniemanych zarzutów (zob. moja skarga
    do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z dnia 17.12.2006 r.). Ponadto, podnieść
    należy fakt, że działania takie są nie tylko bezprawne i sprzeczne z
    konstytucją, ale w istocie rzeczy naruszałyby procedury postępowania. Do
    przesłuchania w dniu 26.09.2006 r., napuszczonej na mnie przez panią asesor
    prokuratury i policję "Żydówki" (?), pani Tamary Agnieszki Włodarczyk doszło
    także z naruszeniem przepisów k.p.k. W tym czasie miałem bowiem na wniosek
    prokuratury przyznanego przez sąd obrońcę z urzędu. W wypadkach obrony
    obligatoryjnej udział obrońcy jest obowiązkowy przy tych czynnościach, jak
    przesłuchanie pokrzywdzonych (Wincenty Grzeszczyk, Kodeks postępowania
    karnego. Komentarz. Warszawa 2006). Na przesłuchaniu pani Włodarczyk nie
    było ustanowionego w sprawie obrońcy, który nie został powiadomiony o
    terminie przesłuchania świadka.

    11. października 2006 r. zapadł wyrok w Trybunale Konstytucyjnym RP - sygn.
    akt P 3/06 - http://www.trybunal.gov.pl/OTK/otk.htm, w którym stwierdza się,
    że przepis Kodeksu karnego nakazujący prokuraturze ściganie znieważenia
    funkcjonariusza publicznego, które miało miejsce poza czasem wykonywania
    przez niego obowiązków służbowych, jest sprzeczny z konstytucją. Wg TK,
    prokuratura nie może być zaangażowana w sprawy polegające na znieważaniu
    funkcjonariusza publicznego przez osoby trzecie w prywatnej rozmowie, której
    treść dotarła do organów ścigania. Prezes TK Marek Safjan podkreślił, że nie
    wolno znieważać funkcjonariuszy publicznych, ale ochrona polegająca na
    wszczynaniu przez prokuraturę śledztw z urzędu przysługuje funkcjonariuszom
    tylko w czasie wykonywania obowiązków. Nie ma wątpliwości, że to orzeczenie
    ma jednoznaczne zastosowanie do art. 256 kk i art. 257 kk. Pani Włodarczyk z
    Wyznaniowej Gminy Żydowskiej w świetle prawa nie jest osobą poszkodowaną
    przeze mnie (art. 49 § 1 kpk), tym bardziej, że o moim istnieniu dowiedziała
    się od policji i jak sama zeznała, wcześniej mnie nie znała, ani podsuwanych
    jej przez policję tekstów nigdzie nie czytała.

    Stronniczość Prokuratury Rejonowej w Świdnicy i jej emocjonalne
    zaangażowanie w powyższą sprawę podnosi również fakt, że wraz z KPP w
    Świdnicy już 10.05.2006 r. wydali na mnie swój wyrok. Począwszy od tego
    momentu, aż do czasu sporządzenia aktu oskarżenia przeciwko mnie, naruszana
    była stale zasada domniemania niewinności. W swojej nadgorliwości, pani
    asesor prokuratury Ewa Kotyra-Miklasiewicz, interpretację poddanych swojej
    ocenie wybranych przez siebie jakiś tekstów i poglądów politycznych
    pozostawiła wyłącznie sobie, zamiast jak to jest wskazane, wystąpić o
    wydanie opinii potwierdzającej lub negującej prokuratorskie zarzuty do
    niezależnych środowisk. W kwestii prześladowania opozycji wobec reżimu
    władzy w Polsce przez organa ścigania ze względów swobodnego wyrażania
    poglądów i propagowania wolności słowa nie jestem odosobniony. W załączeniu
    przedkładam pismo Henryka Pająka wysłane do Ministra Sprawiedliwości
    Zbigniewa Ziobro z dnia 05.01.2006 r., sygn. akt 1 Ds 3466/02/s, w sprawie
    prześladowania pisarza za jego wyrażane poglądy. Jak wynika z tego pisma,
    praktyki nękania i prześladowania opozycji przez prokuratury w Polsce są
    podobne, z tym tylko, że w przypadku nękania mnie i mojej rodziny dzieje się
    to szybko i po najmniejszej linii oporu. Innym przykładem prokuratorskich
    szykan za propagowanie wolności słowa, mogą być np. ataki na prof. Jerzego
    Roberta Nowaka. Do ściągnięcia np. na stronie
    http://www.jerzyrobertnowak.com/artykuly/Glos/tyska_
    prowokacja.htm.

    Poddając całościowej ocenie zaskarżony akt oskarżenia Prokuratury Rejonowej
    w Świdnicy, nie trudno oprzeć się wrażeniu, że jest on wytworem maniackim i
    paranoicznie chorobliwym. Nie wiem, czym zasłużyłem sobie na taką nienawiść,
    jaką okazuje wobec mnie pani asesor Ewa Kotyra-Miklasiewicz. Wszakże moje
    poglądy niczym szczególnym nie wyróżniają się od powszechnie wyrażanych
    poglądów Polaków. Zastanawia również fakt, dlaczego nęka się z powodów
    politycznych szarego człowieka, przypisując mu jakiejś ogromnej wagi moc
    sprawczą, a umarza się postępowania wobec działaczy radykalnych organizacji,
    takich jak Dawid Gaszyński szef NOP w Świdnicy
    http://fzp.jewish.org.pl/swidnica.html.
    Na szczególną uwagę sądu powinna zasługiwać również sprawa Leszka Bubla
    oskarżonego o czyn z art. 256 kk z urzędu w przedmiocie rozważenia umorzenia
    postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk na podstawie art. 339 § 3
    pkt 1 kpk i art. 17 § 1 pkt 2 kpk - sygn. akt III K 76/04. Sąd Rejonowy dla
    Warszawy Mokotowa II Wydział Karny, po rozpoznaniu na posiedzeniu sprawy w
    dniu 07.09.2006 r. postanowił umorzyć postępowanie wobec stwierdzenia braku
    znamion czynu zabronionego w zarzucanym oskarżonemu czynie. Sugerowanie
    przez Leszka Bubla w jego spocie z kampanii referendalnej w sprawie
    przystąpienia Polski do UE, że Żydzi poprą wejście naszego kraju do Unii
    Europejskiej, by odzyskiwać kamienice w Polsce, nie było nawoływaniem do
    waśni na tle narodowościowym. Tak uznał Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa i
    umorzył sprawę. "Oskarżony korzystał z przysługującego mu prawa swobody
    wypowiedzi" - stwierdził sąd powołując się na orzecznictwo Europejskiego
    Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu
    http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,36024
    47.html.

    W świetle powyższego nie ma sposobu uznać, bym ja swym zachowaniem wyczerpał
    znamiona zarzucanych mi występków. W szczególności zauważyć należy, iż brak
    jest podstaw do przyjęcia, bym nawoływał do nienawiści na tle różnic
    narodowościowych, by taki był zamiar mojego działania. Podnieść należy, że
    korzystam z przysługującego mi prawa swobodnej wypowiedzi. Jak wskazywano w
    orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu wolność
    wyrażania opinii stanowi jedną z zasadniczych podstaw demokratycznego
    społeczeństwa, zaś na koncepcjach pluralizmu, tolerancji i otwartości opiera
    się każde demokratyczne społeczeństwo (por. wyrok ETPC z dnia 10.07.2003 r.,
    Murphy v. Irlandia, 44179/98, LEX nr 80315), a także - swoboda wypowiedzi
    stanowi jeden z fundamentów demokratycznego społeczeństwa oraz jeden z
    podstawowych warunków jego rozwoju i samorealizacji jednostki (por. wyrok
    ETPC z dnia 27.05.2003 r., Skałka v. Polska, 43425/09, LEX nr 78513, por.
    wyrok ETPC z dnia 14.03.2002 r., Gawęda v. Polska, 26229/95, LEX nr 51412,
    por. wyrok ETPC z dnia 8.07.1986 r., Lingens v. Austria, 9815/82, LEX nr
    81012).

    W kwestii zarzutu paserstwa programów komputerowych, nie muszę szczególnie
    podkreślać, że jest on absurdalny i bezpodstawny nie tytlko wobec braku
    podstaw do wszczęcia postępowania, ale również dlatego, że programy
    zainstalowane w naszym rodzinnym komputerze zostały nabyte legalnie. Wobec
    bezprawnego najścia na nasz dom rodzinny i złamania prawa ochrony własności
    i nienaruszalności mieszkania oraz korespondencji, nie mam prawa molestować
    dzieci, ani żony aby tłumaczyli się gdzie nabyli i gdzie przetrzymują
    programy Robbo, Spongebob Schwammkopf i inne. Nie mam także obowiązku
    tłumaczyć, zresztą już kilka razy, że Avira Antivir PersonalEdition Classic
    jest darmowym programem dostępnym legalnie w internecie
    http://www.free-av.com/. Nie ma podstaw do twierdzenia, że napuszczone na
    mnie przez prokuraturę i policję firmy, odniośły z mojego powodu straty
    (art. 49 § 1 kpk). Także w tym przypadku, istnieje prawdopodobieństwo
    popełnienia przestępstwa przez świdnicką prokuraturę i jej podległą policję
    wymuszenia na mnie nienależnego pieniężnego haraczu. W dochodzeniu tym
    doszło jednak także do rażących uchybień. Jeśli policja snuła jakieś
    podejrzenia i uważała za istotne iść tym śladem, to przecież podałem
    świadków, którzy zainstalowali mi legalne programy. Policja jednak nie
    wystąpiła ani do strony niemieckiej, ani do rodziny innego świadka o
    zweryfikowanie moich wyjaśnień.

    Pani asesor prokuratury Ewa Kotyra-Miklasiewicz świadczy nieprawdę również w
    wydanym przez siebie postanowieniu z dnia 28.12.2006 r., o oddaleniu wniosku
    dowodowego o dokonanie czynności uzupełnienia śledztwa przez zasięgnięcie
    opinii językoznawcy prof. Jana Miodka, celem przedłożenia mu kwestionowanych
    tekstów, w kwestii rozumienia ich i wydania opinii, twierdząc, że wniosek
    ten został złożony po upływie 3 dni od zaznajomienia się z aktami
    postępowania. Z aktami postępowania zaznajomiłem się po wcześniejszym
    uzgodnieniu dnia 15.12.2006 r. i pouczony przez prowadzącego śledztwo
    policjanta złożyłem w świdnickiej Prokuraturze Rejonowej 3 dni później,
    18.12.2006 r. skargę do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy wraz z wnioskami
    dowodowymi. Pismem z dnia 27.12.2006 r., Prokuratura Okręgowa w Świdnicy
    wezwała Prokuraturę Rejonową w Świdnicy najpierw do rozpoznania moich
    wniosków w przedmiocie dowodów rzeczowych i skargi na czynności
    funkcjonariuszy Policji, a następnie wezwała Prokuraturę Rejonową w Świdnicy
    do "przekazania akt postępowania przygotowawczego 1 Ds. 1061/06 do tut.
    Prokuratury celem odniesienia się do wniosku w/wymienionego o objęcie tej
    sprawy nadzorem służbowym". Prokuratura Rejonowa w Świdnicy zlekceważyła
    polecenie Prokuratury Okręgowej i pośpiesznie zamknęła dzień później
    28.12.2006 r. śledztwo, wypychając sprawę do Sądu Rejonowego w Świdnicy,
    łamiąc po raz kolejny prawo. Stwierdzam ponadto, że w aktach powyższej
    sprawy brak jest wspomnianego pisma Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z dnia
    27.12.2006 r.

    W trakcie ostatniego przesłuchania, w dniu 08.12.2006 r., zeznałem do
    policyjnego protokołu, że prowadzący dochodzenie asp. sztab. Ryszard Cwenar
    dał mi kilkakrotnie podczas rozmów ze mną do zrozumienia, iż poddawany jest
    naciskom i że nie wie dlaczego ta sprawa jest drążona. W związku z tym,
    śledztwo nie powinno było być zamknięte i należało doprowadzić do
    konfrontacji prowadzącego śledztwo policjanta ze mną.

    I wiadomość z ostatniej chwili, przeczytana w telegazecie TVP1 dnia
    11.03.2007 r. Nie będzie wznowienia śledztwa ws. antysemickich wydawnictw
    sprzedawanych w warszawskiej księgarni "Antyk". Warszawska prokuratura
    uznała, że dodatkowe opinie historyka i językoznawcy prof. Jerzego
    Tomaszewskiego nie mogą być podstawą podjęcia postępowania. Umorzenie jest
    ostateczne. Sprawa książek takich, jak "Poznaj Żyda", stała się głośna w
    2003 r. Warszawski sąd utrzymał wtedy umorzenie wszczętego w 2002 r.
    śledztwa ws. "nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i
    wyznaniowych". Prokuratura powołała się m. in. na fakt, że właściciel
    księgarni, autorzy i wydawcy "zaprzeczyli, by ich zamiarem było znieważenie
    kogokolwiek". (PAP)

    Wszczynając i tocząc przeciwko mnie powyższe postępowanie, doszło do
    naruszenia art. 47, 49, 50 i w szczególności art. 54 Konstytucji RP,
    stanowiącym o tym, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów
    oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, a cenzura prewencyjna
    środków społecznego przekazu jest zakazana.

    Nadmienić należy ponadto, że bezpodstawne nękanie mnie przez Prokuraturę
    Rejonową w Świdnicy i policję, bezpośrednio nęka również moją rodzinę.
    Zajęty komputer osobisty, a następnie twardy dysk z tego komputera, jak
    wielokrotnie podkreślałem, należy do całej mojej rodziny. Straty rozwojowe
    naszej rodziny i ze względu na nieudostępnienie nam kopii zapasowej dysku
    twardego, są bardzo duże i szkodliwe dla mojej całej rodziny. Nałożony przez
    Prokuraturę Rejonową w Świdnicy bezpodstawnie na mnie represyjny środek
    zapobiegawczy, w postaci zakazu opuszczania kraju i brak dostępu do
    komputera rodzinnego i jego archiwów, powodują, iż jesteśmy nie tylko
    ograniczeni w życiu osobistym i zawodowym, ale także pozbawiony jestem prawa
    do skutecznej obrony. Zastosowany wobec mnie bezpodstawnie zakaz opuszczania
    kraju powoduje, iż nie mogę poszukiwać pracy zagranicą i zdani jesteśmy
    przez to na wyłączną pracę zarobkową zagranicą mojej żony, zdala od dzieci i
    domu rodzinnego, co powoduje konflikty rodzinne. Zaskarżone represje i
    szykany świdnickiej Prokuratury Rejonowej i policji naruszają godność całej
    mojej rodziny.

    W związku z powyższym, stwierdzam, że akt oskarżenia Prokuratury Rejonowej w
    Świdnicy jest wadliwy, zawiera istotne braki postępowania przygotowawczego,
    a przede wszystkim przygotowany został z podejrzeniem popełnienia przez
    Prokuraturę Rejonową i KPP w Świdnicy przestępstw.
    Wnoszę o przekazanie sprawy Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy celem
    odniesienia się do mojej skargi i ewentualnie uzupełnienia istotnych braków
    postępowania przygotowawczego w postaci pozbawienia mnie prawa do obrony.

    Jednocześnie wnoszę o umorzenie postępowania przeciwko mnie na podstawie
    art. 17 § 1 pkt 1 i 2 kpk na podstawie art. 322 § 1 lub 331 § 1 kpk i art.
    17 § 1 pkt 1 i 2 kpk, wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego w
    zarzucanych mi czynach, a przede wszystkim z powodu oczywistego braku
    faktycznych podstaw oskarżenia,.

    Jeżeli Prokuratura Okręgowa lub Sąd uznają, że należy przeprowadzić sprawę
    główną i przewód sądowy, wnoszę o przesłuchanie świadków z KPP w Świdnicy,
    st. post. Kamila Harendarza i asp. sztab. Ryszarda Cwenar, celem ustalenia
    istotnych faktów dotyczących prowadzonego przeciwko mnie dochodzenia.
    Ponadto konieczne będzie ewentualnie wystąpienie do strony niemieckiej i
    rodziny świadka, o ustalenie faktów dotyczących moich wyjaśnień w sprawie
    zarzutu o paserstwo programów komputerowych, o co wnoszę. Ponadto wnoszę
    ewentualnie o skopiowanie zajętego twardego dysku rodzinnego komputera 1:1
    na dwóch nowych dyskach i o przeprowadzenie ekspertyzy jego, w kwestii
    zawartości na nim wspomnianych prowokatorskich e-maili. Konieczne będzie
    ponadto, przeprowadzenie eksperymentu na sali sądowej i prezentacja
    podłączonego do internetu komputera z zainstalowanym w nim skopiowanym przez
    biegłego informatyka twardym dyskiem z zajętego dysku naszego komputera, o
    co ewentualnie wnoszę. Drugi skopiowany twardy dysk, wnoszę przekazać mi,
    celem umożliwienia mi skutecznej obrony. Celem zagwarantowania prawa do
    sprawiedliwego i rzetelnego procesu oraz skutecznej obrony, wnoszę ponadto o
    przedłożenie mi przed ewentualnym rozpoczęciem przewodu sądowego na sprawie
    głównej, całościowych kwestionowanych przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy
    wątków, wraz ze wszystkimi dotyczącymi ich odpowiedziami, a następnie
    wnoszę, o przedłożenie ich uznawanemu językoznawcy, prof. Janowi Miodkowi w
    kwestii zasięgnięcia opinni co do rozumienia kwestionowanych przez
    prokuraturę tekstów. Istotnym dla zbadania sprawy jest ustalenie nadawcy
    donosicielskiego e-maila z 30.04.2006 r. (k. 2). Wnoszę ponadto, o
    ściągnięcie i wydrukowanie z podanych w powyższej skardze stron
    internetowych, przedstawionych materiałów dowodowych.


    Z poważaniem



    Jarosław Niedźwiecki


    Załączniki (dowody):

    1.Kopia pisma Henryka Pająka wysłanego do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa
    Ziobro z dnia 05.01.2006 r., sygn. akt 1 Ds 3466/02/s, w sprawie
    prześladowania pisarza za jego wyrażane poglądy.
    2.Kopia pisma Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z dnia 27.12.2006 r.,
    wzywającego Prokuraturę Rejonową w Świdnicy do przekazania akt postępowania
    przygotowawczego 1 Ds. 1061/06 do tut. Prokuratury celem odniesienia się do
    wniosku w/wymienionego o objęcie tej sprawy nadzorem służbowym.

    Do wiadomości:

    1.Dr nauk prawniczych Zdzisław Natanek.
    2.Niezależne media.
    3.Internetowe grupy dyskusyjne.
    4.Internet: http://boukun-pl.blogspot.com/ - wersja elektroniczna pisma,
    ułatwiająca ściągnięcie wskazanych dowodów.
    5.Inni.

    http://boukun-pl.blogspot.com/2007/03/skarga-przeciw
    na.html

    boukun



  • 2. Data: 2007-08-25 20:22:04
    Temat: Chiny (było: Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?)
    Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)

    "boukun" <b...@n...pl> writes:

    [...]

    > Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, doprowadzając 11. maja 2006 r. do
    > bezprawnej i nieuzasadnionej rewizji w naszym domu i zatrzymując
    > rodzinny komputer udowodniła, iż nieprawdziwe jest twierdzenie co do
    > niemożności kontrolowania czy cenzurowania Internetu. W tej kwestii
    > Polska nie jest oddalona od Chin.

    Z tego, co wiem, to w Chinach nie ma zakazu handlu komputerami
    osobistymi. Chociaż możliwe, że ten rynek jest tam bardzo
    szczegółowo kontrolowany przez odpowiednie służby.

    --
    http://www.piotr.dembiński.prv.pl


  • 3. Data: 2007-08-25 20:31:28
    Temat: Re: Chiny (było: Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?)
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "Piotr Dembiński" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:876433jrf7.fsf@hector.domek...
    > "boukun" <b...@n...pl> writes:
    > > [...]
    >
    > Z tego, co wiem, to w Chinach nie ma zakazu handlu komputerami
    > osobistymi. Chociaż możliwe, że ten rynek jest tam bardzo
    > szczegółowo kontrolowany przez odpowiednie służby.

    Imienniku, nie wywlekaj go z KF-a, proszę...

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 4. Data: 2007-08-25 21:06:12
    Temat: Re: Chiny (było: Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?)
    Od: Piotr <p...@w...pl>

    PiotRek pisze:
    >
    > Imienniku, nie wywlekaj go z KF-a, proszę...
    >

    swego czasu pisała tutaj niejaka Stokrotka. nie wiem czemu, ale jak
    tylko przeczytałem tytuł pierwszego postu zaraz o niej pomyślałem.


  • 5. Data: 2007-08-25 21:27:30
    Temat: Re: Chiny (było: Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?)
    Od: Piotr <p...@w...pl>

    Wojciech "Spook" Sura pisze:

    >
    > Raczej nie. Za mało "błęduf ortograficznyh".
    >

    ale styl podobny. chociaż te oszołomy wszystkie tak mają.


  • 6. Data: 2007-08-25 21:32:19
    Temat: Re: Chiny (było: Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?)
    Od: "Wojciech \"Spook\" Sura" <spook.no@unwanted_mail.op.pl>

    Piotr wrote:
    > PiotRek pisze:
    >>
    >> Imienniku, nie wywlekaj go z KF-a, proszę...
    >>
    >
    > swego czasu pisała tutaj niejaka Stokrotka. nie wiem czemu, ale jak
    > tylko przeczytałem tytuł pierwszego postu zaraz o niej pomyślałem.

    Raczej nie. Za mało "błęduf ortograficznyh".

    Pozdrawiam -- Spook.

    --
    ! ._______. Warning: Lucida Console sig! //) !
    ! || spk || www.spook.freshsite.pl / _ """*!
    ! ||_____|| spook at op.pl / ' | ""!
    ! | ___ | tlen: spoko_ws gg:1290136 /. __/"\ '!
    ! |_|[]_|_| May the SOURCE be with you! \/) \ !


  • 7. Data: 2007-08-25 21:59:39
    Temat: Re: Chiny (było: Otworzyłem Kaczmarkowi i całej temidzie oczy?)
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "Piotr" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:faq6h7$s25$1@news.onet.pl...
    > swego czasu pisała tutaj niejaka Stokrotka.

    Ja ją głównie widywałem na news:pl.hum.polszczyzna.
    Ale fakt, tutaj też coś pisała (chyba nawet podsyłała linki
    do skanów potwierdzeń nadania listów poleconych, czy coś w tym stylu).


    > nie wiem czemu, ale jak
    > tylko przeczytałem tytuł pierwszego postu zaraz o niej pomyślałem.

    Nie, Stokrotka by napisała "otwożyłem" (a w zasadzie to "otwożyłam"). ;)

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 8. Data: 2007-08-25 22:46:52
    Temat: Polska i Prawo
    Od: "flyer" <f...@a...com>

    Od kiedy i na jakich zasadach mozna aresztowac posla na pdstawie zeznan
    jednej kurwy ...

    Prosze o zrodla i komentarze ..


  • 9. Data: 2007-08-25 22:52:10
    Temat: Re: Polska i Prawo
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    flyer wrote:
    > Od kiedy i na jakich zasadach mozna aresztowac posla na pdstawie zeznan
    > jednej kurwy ...
    >
    > Prosze o zrodla i komentarze ..
    >

    Od momentu kiedy sejm uchyli mu immunitet.
    Na zasadach takich jak wszyscy.


  • 10. Data: 2007-08-26 00:48:06
    Temat: Re: Polska i Prawo
    Od: "boukun" <b...@n...pl>


    Użytkownik "flyer" <f...@a...com> napisał w wiadomości
    news:faqbg3$cc6$1@news.onet.pl...
    > Od kiedy i na jakich zasadach mozna aresztowac posla na pdstawie zeznan
    > jednej kurwy ...
    >
    > Prosze o zrodla i komentarze ..

    Ja też się zastanawiam, jak może baba udowodnić gwałt mężczyźnie po kliku
    latach od rzekomo przebytego z nim stosunku?

    boukun


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1