W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 11:50
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54m0u$76s$1@news.onet.pl>):

>> Większość oznacza spłatę telefonu w ratach. Może nie nazwanych ratami
>> itepe, ale fizycznie płacimy drożej, żeby spłacić telefon.
> To jest pl.soc.prawo, a nie
> pl.misc.plotkowanie_o_rzeczach_o_których_się_nie_ma_
pojęcia

No i kul. Użyłem złej nazwy. jaka jest właściwa na ,,spłacanie towaru w
comiesięcznych partiach po Mzł''?

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 11:50
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g54m0u$76s$1@news.onet.pl>):
>
>>> Większość oznacza spłatę telefonu w ratach. Może nie nazwanych ratami
>>> itepe, ale fizycznie płacimy drożej, żeby spłacić telefon.
>> To jest pl.soc.prawo, a nie
>> pl.misc.plotkowanie_o_rzeczach_o_których_się_nie_ma_
pojęcia
>
> No i kul. Użyłem złej nazwy. jaka jest właściwa na ,,spłacanie towaru w
> comiesięcznych partiach po Mzł''?


Źle. To jest zakup telefonu za złotówkę i zobowiązanie się do
opłacania abonamentu przez 2 lata, z tym że umowę można rozwiązać na
pewnych warunkach (np. za opłatą odstępnego, albo bez tej opłaty - w
przypadku zmiany warunków, np. regulaminu). I "kul".

L.

do góry

"Tristan" napisał:

> Tak, a firma oznacza nazwę prowadzonej działalności. Jak chcesz być tak
> bardzo restrykcyjny w nazewnictwie, to znajdź mi nazwę na spłacanie towaru
> w paczkach po Mzł miesięcznie, a będę tej nazwy używał do stwierdzenia, że
> to niemoralne, żeby taką umowę zrywać korzystając z kruczków prawnych.

Niczego nie splacasz, w zamian za tanio kupiony telefon, placisz drogo
wychodzacy abonament. Twoj i operatora wybor.
Pozostale dywagacje to juz pl.sci.filozofia

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 11:57
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54mec$76s$2@news.onet.pl>):

>> No i kul. Użyłem złej nazwy. jaka jest właściwa na ,,spłacanie towaru w
>> comiesięcznych partiach po Mzł''?
> Źle. To jest zakup telefonu za złotówkę i zobowiązanie się do
> opłacania abonamentu przez 2 lata, z tym że umowę można rozwiązać na
> pewnych warunkach (np. za opłatą odstępnego, albo bez tej opłaty - w
> przypadku zmiany warunków, np. regulaminu). I "kul".

No ale w moim przypadku tak nie było. Mogłem podpisać umowę na Nzł na 2 lata
albo na N+Mzł na dwa lata i dostać telefon. Więc spłacam Mzł jako ratę za
telefon. Póki nie podasz słowa na ,spłacanie towaru w comiesięcznych
partiach po Mzł'' nazwę to ratą.


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 11:57
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g54mec$76s$2@news.onet.pl>):
>
>>> No i kul. Użyłem złej nazwy. jaka jest właściwa na ,,spłacanie towaru w
>>> comiesięcznych partiach po Mzł''?
>> Źle. To jest zakup telefonu za złotówkę i zobowiązanie się do
>> opłacania abonamentu przez 2 lata, z tym że umowę można rozwiązać na
>> pewnych warunkach (np. za opłatą odstępnego, albo bez tej opłaty - w
>> przypadku zmiany warunków, np. regulaminu). I "kul".
>
> No ale w moim przypadku tak nie było. Mogłem podpisać umowę na Nzł na 2 lata
> albo na N+Mzł na dwa lata i dostać telefon. Więc spłacam Mzł jako ratę za
> telefon. Póki nie podasz słowa na ,spłacanie towaru w comiesięcznych
> partiach po Mzł'' nazwę to ratą.


Rozumiem, że możesz rozwiązać umowę i spłacać tylko M?

L.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 11:59
(autor Slawek 'IDEall' Fydryk
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54mjg$oa1$1.jkr@Slawek.IDEall.Fydryk.com>):

> Niczego nie splacasz, w zamian za tanio kupiony telefon, placisz drogo
> wychodzacy abonament.

Ty pracujesz w marketingu? Jeden taki też mi wmawiał w restauracji, że jak
kupię sałatkę za 10zł zamiast za 7zł to dostanę darmo soczek.

A jak kupujesz płytę w kiosku z dołączoną gazetą: 5zł i sama gazeta: 2zł, to
mówisz, że płytę dostałeś gratis w zamian za kupienie droższej odmiany
gazety?

Gratis czy promocja to jest wtedy jak mam Mirindę 2l za 5zł i Mirindę 2,5
litra za 4zł. A jak coś jest w cenę wliczone, to to nie jest gratis i tyle.

I nie ważne czy to się nazywa rata czy srata drata szmata. Ważne, że spłacam
telefon po 30zł miesięcznie. Jakbym nie brał telefonu, płaciłbym 30zł
miesięcznie mniej. Alles.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 12:10
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54n63$b39$1@news.onet.pl>):


>> No ale w moim przypadku tak nie było. Mogłem podpisać umowę na Nzł na 2
>> lata albo na N+Mzł na dwa lata i dostać telefon. Więc spłacam Mzł jako
>> ratę za telefon. Póki nie podasz słowa na ,spłacanie towaru w
>> comiesięcznych partiach po Mzł'' nazwę to ratą.
> Rozumiem, że możesz rozwiązać umowę i spłacać tylko M?

Nie wiem. Wiem, że podpisałem umowę i się zobowiązałem do określonych
działań. Więc zapewne nie mogę jej rozwiązać, skoro była to całościowa
umowa na określone warunki. Po to są umowy właśnie.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

"Tristan" napisał:

> Ty pracujesz w marketingu? Jeden taki też mi wmawiał w restauracji, że jak
> kupię sałatkę za 10zł zamiast za 7zł to dostanę darmo soczek.

TUTAJ sie rozmawia o _prawie_, nie o marketingu, filozofii - tym razem to
juz koniec dyskusji z Toba, na ten temat.

do góry

Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 12:10
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g54n63$b39$1@news.onet.pl>):
>
>
>>> No ale w moim przypadku tak nie było. Mogłem podpisać umowę na Nzł na 2
>>> lata albo na N+Mzł na dwa lata i dostać telefon. Więc spłacam Mzł jako
>>> ratę za telefon. Póki nie podasz słowa na ,spłacanie towaru w
>>> comiesięcznych partiach po Mzł'' nazwę to ratą.
>> Rozumiem, że możesz rozwiązać umowę i spłacać tylko M?
>
> Nie wiem. Wiem, że podpisałem umowę i się zobowiązałem do określonych
> działań. Więc zapewne nie mogę jej rozwiązać, skoro była to całościowa
> umowa na określone warunki. Po to są umowy właśnie.


Skoro płacisz za telefon M i jeszcze za umowę N, której nie możesz
rozwiązać, to nie lepiej byłoby kupić telefon gdzieś indziej na raty, a
umowę wziąć na czas nieokreślony?

L.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 12:21
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54nqs$cus$1@news.onet.pl>):

> Skoro płacisz za telefon M i jeszcze za umowę N, której nie możesz
> rozwiązać, to nie lepiej byłoby kupić telefon gdzieś indziej na raty, a
> umowę wziąć na czas nieokreślony?

Lepiej. Jak pisałem, u operatora opłaca się wcale. Ale wtedy tak na już
potrzebowałem i się napaliłem czasowo, nie chciało mi się wgryzać w oferty.
A N płacę za usługi, więc nie wiem czemu miałbym ją rozwiązywać? fakt, teraz
dość średnio mi się opłacają te usługi, bo przedpłacane są tańsze i migruję
stopniowo do SS. Ale tamtego i tak nie mogę przerwać, bo klienci znają
numer. Więc i tak se spokojnie dogorywa, klienci poznają nowy numer, a ja
se spłacam aparat.


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry