"Tristan" napisał:

> Generalnie jak ktoś twierdzi, że kupił telefon za 1zł czy za 20zł, to po
> prostu ulega marketingowym chwytom i reklamom, bowiem umowa zawsze jest
> ratalna.

To nie jest umowa ratalna. Jak juz wspomniales nie masz nawet zapisu w
umowie o RRSO - twierdzisz ze Polkomtel sie podlozyl i nie zapisal tego w
Twojej umowie - jakoby ratalnej?
Naruszyl wiec prawo, albo Ty nie masz zadnej umowy ratalnej.

> Wystarczy porównać z ofertą na same usługi. Chyba że to jakaś akcja
> wyjątkowo promocyjna.

Tak, to wlasnie jest promocja, obarczona karami za zerwanie umowy -
oczywiscie poza szczegolnymi przypadkami, wynikajacymi z prawa.
To jednak grupa traktujaca o prawie, i tego powinienes sie trzymac.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 09:46
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54ent$gvl$1@news.onet.pl>):

>> Ale raczej nie ma ofert telefonów za złotówkę. Jak pisałem, nawet duża
> Oczywiście że są. Mnóstwo.


No mi nie chcieli takich złożyć.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 09:47
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54eqp$gvl$2@news.onet.pl>):

>> Tak, kupiłem w pakiecie z usługami, dlatego nie umiem określić w tej
>> chwili dokładnie ile, bo nie chce mi się szukać oferty, jaką mi
>> przedstawiono. Dostałem wtedy dwie oferty:
>>
>> Oferta A za Nzł na same usługi.
>> Oferta B za N+Mzł na usługi i telefon. M wynosiło około 30zł, tyle też, o
>> ile pamiętam, płaciłem jako pierwszą ratę przy odbiorze telefonu.
>
> A czy Mzł mogłeś przeznaczyć na usługi?

Nie rozumiem. No mogłem je przeznaczyć nawet na panienki, ale kupiłem za nie
telefon. Co to zmienia?


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 09:50
(autor Slawek 'IDEall' Fydryk
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54f1h$i21$1.jkr@Slawek.IDEall.Fydryk.com>):

>> Generalnie jak ktoś twierdzi, że kupił telefon za 1zł czy za 20zł, to po
>> prostu ulega marketingowym chwytom i reklamom, bowiem umowa zawsze jest
>> ratalna.
> To nie jest umowa ratalna. Jak juz wspomniales nie masz nawet zapisu w
> umowie o RRSO - twierdzisz ze Polkomtel sie podlozyl i nie zapisal tego w
> Twojej umowie - jakoby ratalnej?

Może zapisał, nie wiem, nie interesuje mnie to. Wiem jaką ratę płacę, to
mnie interesuje.

> Naruszyl wiec prawo, albo Ty nie masz zadnej umowy ratalnej.

Nie wiem co mam, wiem, że płacę raty za telefon. I tyle. A wymigiwanie się z
tych rat na podstawie szukania dziury w całym uważam za nieuczciwe.

>> Wystarczy porównać z ofertą na same usługi. Chyba że to jakaś akcja
>> wyjątkowo promocyjna.
> Tak, to wlasnie jest promocja,

No ale co jest promocja? Że mogę kupić telefon na raty? Może jest. Co to
zmienia?



--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 09:47
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g54eqp$gvl$2@news.onet.pl>):
>
>>> Tak, kupiłem w pakiecie z usługami, dlatego nie umiem określić w tej
>>> chwili dokładnie ile, bo nie chce mi się szukać oferty, jaką mi
>>> przedstawiono. Dostałem wtedy dwie oferty:
>>>
>>> Oferta A za Nzł na same usługi.
>>> Oferta B za N+Mzł na usługi i telefon. M wynosiło około 30zł, tyle też, o
>>> ile pamiętam, płaciłem jako pierwszą ratę przy odbiorze telefonu.
>> A czy Mzł mogłeś przeznaczyć na usługi?
>
> Nie rozumiem. No mogłem je przeznaczyć nawet na panienki, ale kupiłem za nie
> telefon. Co to zmienia?


Zmienia to to, że wyskoczyłeś z tymi ratami zupełnie nie na temat w
tym wątku.

L.

do góry

"Tristan" napisał:

> Nie wiem co mam, wiem, że płacę raty za telefon. I tyle. A wymigiwanie się
> z
> tych rat na podstawie szukania dziury w całym uważam za nieuczciwe.

Czyli nie masz żadnej umowy ratalnej.
Nie ma żadnego wymigiwania się - jest wprost zapisana w prawie możliwość
rezygnacji z usługi.
Telefon został Ci sprzedany w cenie wynikającej z promocyjnego cennika.
W przypadku kredytu ratalnego mógłbyś zrezygnować z usługi lecz raty
płaciłbyś nadal.

> No ale co jest promocja? Że mogę kupić telefon na raty? Może jest. Co to
> zmienia?

_Teoria_ ta moglaby byc dobra na pl.misc.telefonia.*, nie tutaj.
To, ze sobie przeliczasz jakies wirtualne raty nie ma tu znaczenia.

EOT.

do góry

"Tristan" napisał:

> Nie wiem co mam, wiem, że płacę raty za telefon. I tyle. A wymigiwanie się
> z tych rat na podstawie szukania dziury w całym uważam za nieuczciwe.

1. Ok, placisz raty, masz umowe kredytu ratalnego - _nie masz_ wiec
mozliwosci wymigania sie.
Zmiana cennika lub regulaminu uslugodawcy nie zwalnia Cie z placenia rat.


A tu jest rozmowa na temat:
2.
Nie ma zadnej umowy ratalnej.
Nie ma żadnego wymigiwania się - jest wprost zapisana w prawie możliwość
rezygnacji z usługi przy zmianie cennika/regulaminu.
Telefon został sprzedany w cenie wynikającej z promocyjnego cennika.

EOT.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 10:48
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54idf$sd3$1@news.onet.pl>):

> Zmienia to to, że wyskoczyłeś z tymi ratami zupełnie nie na temat w
> tym wątku.

Jak nie na temat? Gość kupił telefon na raty i chce unieważnić umowę
korzystając z duperelki - dziury w prawie. I napisałem, że to nieetyczne.
No i wtedy zaczęło się zrzędzenie, że nie da się na raty.


--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 10:48
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <g54idf$sd3$1@news.onet.pl>):
>
>> Zmienia to to, że wyskoczyłeś z tymi ratami zupełnie nie na temat w
>> tym wątku.
>
> Jak nie na temat? Gość kupił telefon na raty i chce unieważnić umowę
> korzystając z duperelki - dziury w prawie. I napisałem, że to nieetyczne.
> No i wtedy zaczęło się zrzędzenie, że nie da się na raty.


Jeszcze raz powtórzę: wątek dotyczył rozwiązania umów terminowych w
przypadku, kiedy telefon NIE BYŁ kupiony na raty.


L.

do góry

W odpowiedzi na pismo z czwartek 10 lipiec 2008 11:08
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g54jhj$b0$1@news.onet.pl>):

>> Jak nie na temat? Gość kupił telefon na raty i chce unieważnić umowę
>> korzystając z duperelki - dziury w prawie. I napisałem, że to nieetyczne.
>> No i wtedy zaczęło się zrzędzenie, że nie da się na raty.
> Jeszcze raz powtórzę: wątek dotyczył rozwiązania umów terminowych w
> przypadku, kiedy telefon NIE BYŁ kupiony na raty.

A z czego to wnosisz? Bo gość pisał, że brał telefon.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry