eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Polisa OC rowerzysty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 31. Data: 2008-07-03 06:42:00
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "mvoicem" <m...@g...com> napisał w wiadomości
    news:g4hn2s$5f4$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Niewątpliwie jest to zaleta obowiązkowego OC. Jednak na taką okoliczność
    > dobrze mieć po prostu AC :).

    pewnie ze dobrze miec, ale obowiazku nie ma, pozatym na samochody w pewnym
    wieku nie oplaca sie posiadac ac
    wiec jak sam widzisz obowizakowe oc na kazdego uczestnika ruchu drogowego ma
    duzy sens, w szczegolnosci ze koszty takowego bylyby nieduze


  • 32. Data: 2008-07-03 07:38:15
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 3 Jul 2008, mvoicem wrote:

    > Szerszen wrote:
    >> wariant pesymistyczny, dziecko ginie, ciebie gryzie sumienie i rezygnujesz
    >> wogole z roszczenia, lub jednak zlezy ci mimo wszystko na samochodzie i
    >> znowu roszczenie od rodziny, wtedy nie dosc ze jestes "morderca" ktory
    >> zabil ich dziecko, to jeszcze chciwym bydlakiem ktory nie szanuje bolu po
    >> stracie
    [...]
    > Niewątpliwie jest to zaleta obowiązkowego OC. Jednak na taką okoliczność
    > dobrze mieć po prostu AC :).

    Kiedy przy AC różnicy nie ma żadnej.
    Skorzystanie z AC powoduje, że ubezpieczyciel wyciągnie od winnych
    jeszcze więcej.
    Czyli nie chcąc wyjść na bydlaka itepe powinieneś nie skorzystać z AC :O

    pzdr, Gotfryd


  • 33. Data: 2008-07-03 08:15:28
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 3 Jul 2008, mvoicem wrote:

    > Tyle że nie w przypadku obowiazkowego OC.

    Popolemizuję.
    Bynajmniej nie w tę stronę, że w dobrowolnym jest gorzej (bo nie jest),
    ale że jest nie lepiej albo tylko niewiele lepiej.

    > Ustawodawca raczył wpisać w ustawę że:
    >
    > - żeby pozwać sprawca, muszę obowiązkowo przypozwać jego ubezpieczyciela,
    > - jeżeli sprawca zapłaci z własnej kieszeni - wtedy ubezpieczyciel może się
    > na niego wypiąć.

    Mi się wydaje, że kiedyś w którym OWU widziałem regulacje, z których
    wynikało, że ubezpieczyciel życzy sobie :) udzielenia mu (w razie
    zajścia zdarzenia, z ktorego może nastąpić roszczenie objęte
    ubezpieczeniem) pełnomocnictwa.
    Po prawdzie w aktualnym ubezpieczeniu PZU:
    http://pzu.pl/pub/files/PZU_SA/produkty/OWU_sierpien
    _2007/29726_OWU_Bezpieczny_Rowerzysta.pdf
    ...takiego zapisu nie ma, ale za to mamy:
    +++
    3. W ramach sumy gwarancyjnej PZU S.A. jest obowišzany do:
    1) pokrycia kosztów wynagrodzenia rzeczoznawców powoła-
    nych za zgodš PZU S.A. w celu ustalenia okolicznoœci lub
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    rozmiaru szkody,
    ...
    3) pokrycia niezbędnych kosztów sšdowej obrony przed
    roszczeniem osoby trzeciej, w sporze prowadzonym
    w porozumieniu z PZU S.A.,
    ^^^^^^^^^^^^^^
    ...
    2. Ubezpieczony obowišzany jest w terminie 7 dni od daty po-
    wzięcia wiadomoœci zawiadomić o szkodzie PZU S.A. i stoso-
    wać się do jego zaleceń.
    3. W razie zgłoszenia do ubezpieczonego roszczenia o odszkodo-
    wanie, ubezpieczony jest obowišzany bezzwłocznie – najpóŸ-
    niej w terminie 7 dni powiadomić PZU S.A.
    6. Jeżeli przeciwko ubezpieczonemu lub sprawcy szkody poszko-
    dowany wystšpi z roszczeniem o odszkodowanie na drogę sš-
    dowš, ubezpieczony obowišzany jest niezwłocznie, nie póŸniej
    jednak niż w terminie 7 dni od otrzymania odpisu pozwu zawia-
    domić o tym PZU S.A.
    ...
    8. Zaspokojenie lub uznanie przez ubezpieczonego roszczenia
    o naprawienie szkody, które jest objęte ubezpieczeniem,
    nie ma skutków prawnych względem PZU S.A., jeżeli PZU S.A.
    nie wyraził na to uprzedniej zgody.
    ---

    > Skutek taki, że sprawca jest panem sytuacji. Jemu wszystko jedno, zaś
    > poszkodowany musi się użerać z jego ubezpieczycielem.

    To teraz po polsku co napisano wyżej: albo ubezpieczony sam zapłaci
    z własnej kieszeni, albo poszkodowany... musi użerać sie z jego
    ubezpieczycielem przez pośrednika :)


    > Przykład: mój samochód został stuknięty na parkingu.

    Przez rowerzystę. Który ma ubezpieczenie i nie chce zapłacić z własnej
    kieszeni, bo kwota szkody przekracza znacznie franszyzę (przyjmijmy).

    > Wina bezsporna, sprawca
    > sam przyszedł mnie poinformować że "się zrobiło".
    >
    > Szkoda tak na oko na jakieś 600zł, jakby zrobić porządnie na oryginalnych
    > częściach, to będzie jakieś 1200. Kwota może nie taka żeby sprawcę było
    > stać natychmiast to wyciągnąć z portfela, ale też nie jest poza jego
    > zasięgiem.
    >
    > No i co ... i jego rola skończyła się na spisaniu oświadczenia, a ja
    > musiałem się ponad miesiąc wozić z jego ubezpieczycielem.

    Mhm.
    W przypadku ubezpieczenia dobrowolnego masz dodatkową atrakcję: jest
    pośrednik w postaci sprawcy szkody, który na każde kiwnięcie palcem
    MUSI UZYSKAĆ ZGODĘ UBEZPIECZYCIELA.
    Myślisz że to skróci czas ustalania wartości roszczeń?

    > A to to dowieźć,
    > a to tamto dowieźć, a to im się taki a taki dokument nie widzi.

    Fakt. W przypadku dobrowolnego "dowozić" będzie sprawca szkody.
    Ale "przyspieszyć" cokolwiek można będzie tylko poprzez złożenie
    pozwu cywilnego. Obawiam się, że to nieco wydłuży czas...

    :(

    > Komu to służyło? Nie mnie. Ja bym wolał żeby sprawca czuł się zobowiązany do
    > naprawienia szkody, dostałbym od niego powiedzmy 800zł

    ...i w ten deseń nie ma sensu żeby sprawca płacił OC. Wypłacił "bez
    uzgodnienia z ubezpieczycielem" - do widzenia.
    Skoro płaci ubezpieczenie to Ci *nie wypłaci*.
    Wypłaci "po uzgodnieniu"...

    A potem wszyscy się dziwią, że po wsiach rowery nieubezpieczone jeżdżą...
    Toć jakby raz na cały powiat się zdarzyło że ktoś ubezpieczył a potem
    zrobił dokładnie tak jak Ty proponujesz (czyli "czuł się zobowiązany
    i wypłacił"), to po wyrolowaniu "a my szkodę wyceniamy na 80 zł
    więc 30 zł ponad franszyzę do wyplaty" plotka rozniosłaby się szeroko
    i daleko :>

    pzdr, Gotfryd


  • 34. Data: 2008-07-03 10:28:23
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    >>> wariant pesymistyczny, dziecko ginie, ciebie gryzie sumienie i
    >>> rezygnujesz wogole z roszczenia, lub jednak zlezy ci mimo wszystko na
    >>> samochodzie i znowu roszczenie od rodziny, wtedy nie dosc ze jestes
    >>> "morderca" ktory zabil ich dziecko, to jeszcze chciwym bydlakiem ktory
    >>> nie szanuje bolu po stracie
    > [...]
    >> Niewątpliwie jest to zaleta obowiązkowego OC. Jednak na taką okoliczność
    >> dobrze mieć po prostu AC :).
    >
    > Kiedy przy AC różnicy nie ma żadnej.
    > Skorzystanie z AC powoduje, że ubezpieczyciel wyciągnie od winnych
    > jeszcze więcej.
    > Czyli nie chcąc wyjść na bydlaka itepe powinieneś nie skorzystać z AC

    Ale przecież Szerszeniowi nie chodzi o to jak na tym wyjdzie rodzina
    dziecka, tylko jak wypadnie w mediach :). W przypadku AC "tym złym" będzie
    ubezpieczyciel ;).

    p. m.


  • 35. Data: 2008-07-03 11:00:36
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@s...pregiesz.kom>

    >> BTW ja polisę OC mam, bo przezorny zawsze ubezpieczony.
    >
    > więcej szczegółów poprosimy... ile składka, jakie towarzystwo
    > ubezpieczeniowe... jaki okres... ??

    PZU - bezpieczny rowerzysta
    NNW na 10000 - 30zł
    OC na 20000 - 44zł
    Razem 74zł na rok (dla niektórcyh 2 piwa miesięcznie ;-))

    zyga
    --
    warning!
    http://zarzecki.com
    We have nothing to fear but fear itself - Franklin Delano Roosevelt


  • 36. Data: 2008-07-03 11:54:48
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    Gotfryd Smolik news wrote:

    (pozwolę sobie zamienić kolejnością cytaty)

    >> Komu to służyło? Nie mnie. Ja bym wolał żeby sprawca czuł się zobowiązany
    >> do naprawienia szkody, dostałbym od niego powiedzmy 800zł
    >
    > ...i w ten deseń nie ma sensu żeby sprawca płacił OC. Wypłacił "bez
    > uzgodnienia z ubezpieczycielem" - do widzenia.
    > Skoro płaci ubezpieczenie to Ci *nie wypłaci*.
    > Wypłaci "po uzgodnieniu"...
    >

    Może znaleźć ubezpieczyciela który nie będzie kazał uzgadniać (wiem, wiem,
    naiwne, wszyscy pewnie mają to w OWU)....

    >> A to to dowieźć,
    >> a to tamto dowieźć, a to im się taki a taki dokument nie widzi.
    >
    > Fakt. W przypadku dobrowolnego "dowozić" będzie sprawca szkody.
    > Ale "przyspieszyć" cokolwiek można będzie tylko poprzez złożenie
    > pozwu cywilnego. Obawiam się, że to nieco wydłuży czas...
    >

    Z jednej strony wydłuży, z drugiej strony skróci. Bo mogę naprawić sobie ten
    samochód sam nastepnego dnia, zaś osobno sądzić sie o tą kwotę.

    Poza tym, sprawca mając nad sobą takiego bata (że się poszkodowany
    zniecierpliwi i pójdzie do sądu), będzie trochę poganiał swoją
    ubezpieczalnię.

    Raz, że on jest ich klientem a nie ja, więc ma na nich lekko większy wpływ
    (może nie zechcieć przedłużyć u nich ubezpieczenia jak będą robić
    problemy). Ja mogę tylko ewentualnie mu zepsuć opinię, co mu pewnie zwisa,
    bo a) i tak każdy ubezpieczyciel ma kiepską opinię, b)w żadnym stopniu
    opinia o ubezpieczycielu nie wpływa na sprzedawalność polis OC...

    Dwa, że zdecydowanie wolę się sądzić z takim sąsiadem, niż z jego
    ubezpieczycielem, który może w likwidacji szkody jest kiepski, za to jest
    na pewno doskonale przygotowany do walki sądowej z poszkodowanym.

    p. m.


  • 37. Data: 2008-07-03 15:28:02
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0807030050030.3144@quad Gotfryd Smolik
    news <s...@s...com.pl> pisze:

    >> Poszkodowany przez kolarza sam się musi chandryczyć (jeśli
    >> nieoznakowanego gnojka złapie), a sam wiesz ile kosztuje np.
    >> polakierowanie podrapanego jednego elementu samochodu metalikiem).
    >> Gdyby jego posiadanie zaczęło być obowiązkowe, poszkodowani zaczęli
    >> korzystać z likwidacji szkody z polis pewnie cena by znacząco wzrosła.
    > Weź Ty i włącz z powrotem logikę: jak jeden z drugim ubezpieczony
    > spowoduje szkodę, to co, z powodu zwyżki składki o 20 zł będzie
    > chciał zapłacić kilkaset czy kilka tysięcy zł z własnej kieszeni??
    > JAKBY rowerzyści (ubezpieczeni :>) powodowali tyle szkód, to
    > składki JUŻ by wzrosły.
    > Założenie że ubezpieczyciele dopłacają jest IMO nielogiczne.
    A co u ciebie z logiką? Na urlopie?
    Po pierwsze nigdzie nikt nie zakładał, że dopłacają.
    Błąd węszę także w innym miejscu - pozwolę sobie domniemywać, że podzbiór
    rowerzystów ubezpieczonych w zbiorze rowerzystów to wielkość śladowa. Toteż
    ilość szkód przez nich powodowaną można ocenić jako śladową. No i - jak już
    pisałem - nie zawsze da się takiego złapać.
    Proponuję jednak miast dość jałowych dociekań poczekać - być może OC na
    rower stanie się obowiązkowe i wtedy zobaczymy.

    --
    Jotte


  • 38. Data: 2008-07-04 07:54:28
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Szerszen pisze:

    >> Bo ??
    >
    > bo potem swojej kasy trzeba dochodzic przed sadem, zamiast dostac od
    > ubezpieczyciela,

    Takie są zasady. Swojej kasy dochodzisz przed sądem.
    Chciałbyś może obowiązkowego ubezpieczenia każdego długu, żebyś go nie
    musiał dochodzić od każdego dłużnika. Jak komuś pożyczasz pieniądze to
    też się ubezpieczasz, aby potem nie ciągać się po sądach.
    A może chciałbyś by przy pożyczkach też ubezpieczenie było obowiązkowe?
    I w dodatku ubezpieczenie nie załatwia kwestii procesów, bo jak widać do
    dookoła bardzo często trzeba się procesować z firmami ubezpieczeniowymi.

    > bo potem rodzina i czasem media, nazywaja cie bydlakiem bez serca, ze oni w
    > zalobie, a ty ich po sadach ciagasz,


    To niestety świadczy o poziomie przede wszystkim mediów i ludzi, które
    oglądają te media, "współczują", aprobują takie poglądy i podejście mediów.


    > bo nasz wymiar sprawiedliwosci jest do dupy i takie sprawy zamiast zalatwiac
    > na jednej rozprawie ciagna sie miesiacami/latami, w zaleznosci kto ma wiecej
    > kasy na prawnikow albo zaciecia

    A to akurat bzdura. Trzeba się tylko do tego umiejętnie zabrać.

    --
    @2008 Johnson
    "Jest coraz gorzej..."


  • 39. Data: 2008-07-04 09:04:41
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: "Mikołaj \"Miki\" Menke" <m...@m...one.pl>

    Dnia 2008-07-03 13:00 użytkownik Zygmunt M. Zarzecki napisał :
    >>> BTW ja polisę OC mam, bo przezorny zawsze ubezpieczony.
    >>
    >> więcej szczegółów poprosimy... ile składka, jakie towarzystwo
    >> ubezpieczeniowe... jaki okres... ??
    >
    > PZU - bezpieczny rowerzysta
    > NNW na 10000 - 30zł
    > OC na 20000 - 44zł
    > Razem 74zł na rok (dla niektórcyh 2 piwa miesięcznie ;-))

    Ja dałem za rok:
    NNW do 10000 zł - 25 zł
    OC do 10000 zł - 8 zł
    Mógłbyś przybliżyć temat przeglądów technicznych?

    --
    http://miki.menek.one.pl m...@m...one.pl
    Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846


  • 40. Data: 2008-07-04 09:28:18
    Temat: Re: Polisa OC rowerzysty
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:g4kkvl$r86$1@inews.gazeta.pl...

    > Takie są zasady.

    tak?
    no to po co ustawa o obowiazkowych ubezpieczeniach, po co placic oc na
    samochod, skoro takie sa zasady i kazdy swojej kasy moze dochodzic przed
    sadem

    > A to akurat bzdura. Trzeba się tylko do tego umiejętnie zabrać.

    no pewnie, czyli wydawac kolejna kase na prawnikow, ze skutkiem niewiadomym,
    bo przeciez prawnikowi nie palci sie za efekt tylko za to ze ladnie pachnie,
    bo nawet nie jest odpowiedzialny za swoje wlasne bledy, co bylo juz na
    grupie walkowane

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1