eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicyjni naciagacze
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2005-07-03 17:00:26
    Temat: Policyjni naciagacze
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Sprawa wyglada tak, ze policjanci zatrzymali samochod ktory jechal z
    przepisowa predkoscia 70km/h, pokazali na radarze zmierzona (pewnie po
    kims wczesniej) predkoscia 126km/h.

    Predkosc na 100% byla przepisowa, gdyz od kilku ladnych kilometrow
    kierowcy z przeciwka ostrzegali przed kontrola dlugimi swiatlami i
    jechalo sie dokladnie tyle ile bylo wolno.
    Do tego policjant podczas zblizania sie do patrolu nawet nie podniosl
    radaru zeby wycelowac w samochod, a tylko od razu lizak i zapraszamy do
    radiowozu.

    Radar nie pokazywal czasu od wykonania pomiaru - policjany mowi ze to
    radar K-15 i on czasu nie pokazuje. Mieli wazny atest tego radaru.

    Sprawa trafi do sadu grodzkiego, bo mandat nie zostal przyjety - wiem ze
    niby glupota, ale przynajmniej za 50zl kosztow sadowych mozna sobie
    powiedziec w sadzie co sie o tym mysli. Na uniewinnienie nie ma raczej
    co liczyc, bo policjanci maja niepodwazalny dowod w postaci ich widzimisia.

    Czy mozna cos jeszcze zrobic?
    Moze zlozyc doniesienie do prokuratury na tych policjantow? Zapewne nie
    uda sie im niczego udowodnic, ale moze beda mieli troche problemow i sie
    przestrasza na przyszlosc?


  • 2. Data: 2005-07-03 17:15:30
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: "Zdzislaw" <z...@u...pl>

    > Sprawa wyglada tak, ze policjanci zatrzymali samochod ktory jechal z
    > przepisowa predkoscia 70km/h, pokazali na radarze zmierzona (pewnie po
    > kims wczesniej) predkoscia 126km/h.
    >
    > Predkosc na 100% byla przepisowa, gdyz od kilku ladnych kilometrow
    > kierowcy z przeciwka ostrzegali przed kontrola dlugimi swiatlami i jechalo
    > sie dokladnie tyle ile bylo wolno.
    > Do tego policjant podczas zblizania sie do patrolu nawet nie podniosl
    > radaru zeby wycelowac w samochod, a tylko od razu lizak i zapraszamy do
    > radiowozu.
    >
    > Radar nie pokazywal czasu od wykonania pomiaru - policjany mowi ze to
    > radar K-15 i on czasu nie pokazuje. Mieli wazny atest tego radaru.
    >
    > Sprawa trafi do sadu grodzkiego, bo mandat nie zostal przyjety - wiem ze
    > niby glupota, ale przynajmniej za 50zl kosztow sadowych mozna sobie
    > powiedziec w sadzie co sie o tym mysli. Na uniewinnienie nie ma raczej co
    > liczyc, bo policjanci maja niepodwazalny dowod w postaci ich widzimisia.
    >
    > Czy mozna cos jeszcze zrobic?
    > Moze zlozyc doniesienie do prokuratury na tych policjantow? Zapewne nie
    > uda sie im niczego udowodnic, ale moze beda mieli troche problemow i sie
    > przestrasza na przyszlosc?
    moze to uratuje http://www.safetycam.pl/fradarowepatologie



  • 3. Data: 2005-07-03 19:16:02
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:da95oh$7r$1@nemesis.news.tpi.pl...

    Jeśli samochodzie z Tobą jechały inne osoby, to mogą one jako
    świadkowie potwierdzić Twoją wersję przed sadem. Innego pomysłu nie mam.


  • 4. Data: 2005-07-04 07:06:53
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: gogo <g...@i...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    > news:da95oh$7r$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    > Jeśli samochodzie z Tobą jechały inne osoby, to mogą one jako
    > świadkowie potwierdzić Twoją wersję przed sadem. Innego pomysłu nie mam.
    >
    Świadkowie ..he, he A mieli ze soba radar ?
    Nic to nie da, jak ktoś kto siedział obok kierowcy powie , że samochód
    jechał wolno. Niby skąd pazsażer wie jaka była faktyczna prędkość ?
    Nawet prędkościomierza nie widzi.
    Stan faktyczny jest taki, że to policjant decydyje , czy było
    wykroczenie, czy nie. Niestety, nie ma znaczenia stan faktyczny, ale to
    co widział policjant (lub wydawało się mu , że widzi)
    W praktyce nie ma jak się obronić przed werdyktem policjanta. To jest
    prawdziwy problem prawny.

    pozdrawiam


  • 5. Data: 2005-07-04 11:24:48
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    gogo napisał(a):
    > Robert Tomasik napisał(a):
    >
    >> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    >> news:da95oh$7r$1@nemesis.news.tpi.pl...
    >>
    >> Jeśli samochodzie z Tobą jechały inne osoby, to mogą one jako
    >> świadkowie potwierdzić Twoją wersję przed sadem. Innego pomysłu nie mam.
    >>
    > Świadkowie ..he, he A mieli ze soba radar ?
    > Nic to nie da, jak ktoś kto siedział obok kierowcy powie , że samochód
    > jechał wolno. Niby skąd pazsażer wie jaka była faktyczna prędkość ?
    > Nawet prędkościomierza nie widzi.
    > Stan faktyczny jest taki, że to policjant decydyje , czy było
    > wykroczenie, czy nie. Niestety, nie ma znaczenia stan faktyczny, ale to
    > co widział policjant (lub wydawało się mu , że widzi)
    > W praktyce nie ma jak się obronić przed werdyktem policjanta. To jest
    > prawdziwy problem prawny.

    Po prostu trzeba wozic mala kamerke z urzadzonkiem co pamieta zawsze
    ostatnie kilka minut i ktory to obraz mozna w razie potrzeby zapamietac.


  • 6. Data: 2005-07-04 15:30:28
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: "pisarz" <q...@q...co>

    Niedługo nie będzie problemu: w każdym aucie będą tachografy.
    Darek



  • 7. Data: 2005-07-04 17:18:30
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "gogo" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:daangh$m5p$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Świadkowie ..he, he A mieli ze soba radar ?
    > Nic to nie da, jak ktoś kto siedział obok kierowcy powie , że samochód
    > jechał wolno. Niby skąd pazsażer wie jaka była faktyczna prędkość ?
    > Nawet prędkościomierza nie widzi.
    > Stan faktyczny jest taki, że to policjant decydyje , czy było
    > wykroczenie, czy nie. Niestety, nie ma znaczenia stan faktyczny, ale
    to
    > co widział policjant (lub wydawało się mu , że widzi)
    > W praktyce nie ma jak się obronić przed werdyktem policjanta. To jest
    > prawdziwy problem prawny.

    Napisałem, że nie ma innego wyjścia. Co do zasady nie jest tak, jak
    napisałeś. Nieliczne, bo nieliczne, ale jednak przypadki uniewinnień z
    różnych przyczyn siew podobnych sytuacjach trafiają.


  • 8. Data: 2005-07-06 17:45:30
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: "Ami" <g...@v...pl>


    Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
    news:da95oh$7r$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > Sprawa wyglada tak, ze policjanci zatrzymali samochod ktory jechal z
    > przepisowa predkoscia 70km/h, pokazali na radarze zmierzona (pewnie po
    > kims wczesniej) predkoscia 126km/h.
    >
    > Predkosc na 100% byla przepisowa, gdyz od kilku ladnych kilometrow
    > kierowcy z przeciwka ostrzegali przed kontrola dlugimi swiatlami i jechalo
    > sie dokladnie tyle ile bylo wolno.


    Kilka lat wstecz na wyjeździe z Poznania zostałem zatrzymany przez
    policjanta ktory pokazał mi na radarze 82km/h. Jechałem z całą pewnościa
    60km/h +ewentualny błąd licznika. Sprawa zakonczyła sie kwota 100 zł bez
    kwitka i punktów. Wracając do samochodu widziałek jak zatrzymany jest
    następny frajer. Udając że coś grzebie w aucie poczekałem aż tamten kierowca
    zostanie załatwiony i kiedy wracał do samochodu przeprosiłem i zapytałem ile
    pokazał radar. 82km/h.

    Pozdrawiam
    Ami



  • 9. Data: 2005-07-07 10:29:09
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: Dilbercik <D...@t...com>

    od jakiegos czasu jezdze z GPSem w samochodzie rejestrujac trase
    czas zapisu danych o pozycji, predkosci i czasie co 1sek. jak myslicie
    czy w razie co mozna by sie tym bronic w sadzie ?

    Michal


  • 10. Data: 2005-07-07 10:31:34
    Temat: Re: Policyjni naciagacze
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Dilbercik napisał(a):
    > od jakiegos czasu jezdze z GPSem w samochodzie rejestrujac trase
    > czas zapisu danych o pozycji, predkosci i czasie co 1sek. jak myslicie
    > czy w razie co mozna by sie tym bronic w sadzie ?

    Mysle ze bez problemu obronil bys sie jeszcze przy policjantach...
    Jak potem przyniesiesz tego GPS-a z zapisana trasa do sadu, to raczej
    dowod bedzie z tego ciezko zrobic, bo mozliwosci motania masz przeogromne :)

    Natomiast jak by taka trase zapisac w tamtym momecie, zapakowac GPS do
    worka, zakleic tasma i kazac sie na niej podpisac policjantowi, a w
    razie gdyby nie chcial od razu na miejsce wezwac policje, i komisyjnie
    przekazac GPS z wlasnie zarejestrowana trasa w depozyt jako przyszly
    dowod w sadzie, to wtedy mysle bedzie ok.

    Chociaz sadze ze jak tylko taki radarowiec zobaczy ze wyciagasz swoj
    miernik, to zaraz grzecznie przeprosi za to ze mu sie "radar zacial", a
    wogole to on do gory nogami patrzyl i to nie bylo 90 a 60 ;)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1