-
61. Data: 2006-01-12 18:32:04
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: kam <#k...@w...pl#>
Leszek napisał(a):
> Nabiorą podejrzenia po stwierdzeniu zameldowania w nim. I będzie to
> uzasadnione podejrzenie, że masz prawo tam mieszkać.
Na jakiej podstawie będzie to uzasadnione podejrzenie skoro zameldować
można się na podstawie oświadczenia? Albo nie wymeldować po ustaniu
prawa do lokalu (na przykład najmu)? Przy powszechności niedopełniania
obowiązków meldunkowych?
KG
-
62. Data: 2006-01-12 18:33:05
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: kam <#k...@w...pl#>
Leszek napisał(a):
> Zamarzniesz. W Kociej Wólce żaden uczciwy ślusarz o północy nie pracuje;)
Skoro to Kocia Wólka, to Policja pewnie też nie pracuje. O 16 zamknęli
interes, a na przyjazd nie mają środków ;)
KG
-
63. Data: 2006-01-12 18:35:00
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "SQLwysyn" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:43c69d60$3$17940$f69f905@mamut2.aster.pl...
>> To ty sobie wyobraź, że nie jesteśmy np. braćmi i ja nie wpuszczam cię do
>> naszego wspólnego mieszkania. Co zrobisz o 23.45 ?
>
> Dzwonie po karetkę i zawożą cię na oddział odpowiedniego szpitala.
Podasz podstawę prawną siłowego wejścia załogi karetki do MOJEGO mieszkania ?
Czy tylko bredzisz jak zwykle ?
-
64. Data: 2006-01-12 19:34:07
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: Kein <k...@m...com>
kam zechciał(a) własnoręcznie wystukać:
>> Co ma do tego prawo własności ?
>> Zameldowanie i prawo do lokalu to dwie różne rzeczy.
>
> posiadanie a nie prawo własności, a mowa była o sytuacji gdy zameldowany
> mieszkał, a nie może się dostać
Jeszcze raz. Jeżeli ktoś jest zameldowany w danym mieszkaniu nie oznacza to
wcale, że ma prawo do owego mieszkania. Wyważanie drzwi, czyli niszczenie
nie swojej własności, jest karalne. Natomiast jeżeli to są jego drzwi to
może je codziennie rąbać w kawałeczki, jeżeli sąsiedzi będą się na to
godzić. Działania w celu przywrócenia własności są jak doczytasz we
fragmencie KC na który się powołujesz mają pewne obwarowania i
ograniczenia.
Ten kto ma klucze ten ma władzę, zupełnie jak z pilotem do telewizora :-).
Sprawa nie jest tak jednoznaczna.
--
Kein - czyli nikt ważny.
'Upojenie zmysłów ma się tak do miłości, jak sen do życia'
-
65. Data: 2006-01-12 19:48:48
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: kam <#k...@w...pl#>
Kein napisał(a):
> Jeszcze raz. Jeżeli ktoś jest zameldowany w danym mieszkaniu nie oznacza to
> wcale, że ma prawo do owego mieszkania. Wyważanie drzwi, czyli niszczenie
> nie swojej własności, jest karalne. Natomiast jeżeli to są jego drzwi to
> może je codziennie rąbać w kawałeczki, jeżeli sąsiedzi będą się na to
> godzić. Działania w celu przywrócenia własności są jak doczytasz we
> fragmencie KC na który się powołujesz mają pewne obwarowania i
> ograniczenia.
Odróżniasz własność od posiadania? Wątek dotyczy sytuacji gdy ktoś
mieszkał - dysponował lokalem. Całkowicie nieistotne jest na jakiej
podstawie, w dobrej czy złej wierze. Podczas jego nieobecności zostały
wymienione zamki - został więc pozbawiony posiadania, którego przejawem
jest przede wszystkim możliwość dysponowania rzeczą. Może niezwłocznie i
samodzielnie, bez potrzeby jakiegokolwiek wyroku czy czegoś podobnego,
przywrócić posiadanie. Nie może tylko używać przemocy wobec osoby.
Wyważenie drzwi nie jest stosowaniem przemocy wobec osoby. Nie może być
też karalne coś, co nie jest bezprawne, bo stanowi realizację
przysługujących uprawnień.
Zameldowanie lub nie, nie ma żadnego znaczenia.
KG
-
66. Data: 2006-01-12 20:08:09
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: Kein <k...@m...com>
kam zechciał(a) własnoręcznie wystukać:
> Odróżniasz własność od posiadania?
Oczywiście.
> Wątek dotyczy sytuacji gdy ktoś
> mieszkał - dysponował lokalem.
Np. najemca.
Jakkolwiek to nie zmienia tego co napisałem.
--
Kein - czyli nikt ważny.
'Upojenie zmysłów ma się tak do miłości, jak sen do życia'
-
67. Data: 2006-01-12 20:15:32
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: kam <#k...@w...pl#>
Kein napisał(a):
> Oczywiście.
nie bardzo widać
> Np. najemca.
Do dysponowania lokalem (a więc jego posiadania) nie trzeba mieć tytułu
prawnego, najemca akurat ma.
> Jakkolwiek to nie zmienia tego co napisałem.
Uważasz że najemca nie może samodzielnie przywrócić naruszonego
posiadania? Jaki przepis pozbawia go tego prawa?
KG
-
68. Data: 2006-01-12 20:22:58
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:dq67bm$c10$1@inews.gazeta.pl...
> Na jakiej podstawie będzie to uzasadnione podejrzenie skoro zameldować można
> się na podstawie oświadczenia?
Zamelduj się u kogoś bez jego zgody. Tylko zrób to a nie powtarzaj głupot.
>Albo nie wymeldować po ustaniu prawa do lokalu (na przykład najmu)? Przy
>powszechności niedopełniania obowiązków meldunkowych?
Jak właściciel nie wymelduje to jego brocha. Ten z meldunkiem wejdzie, choćby
siłą.
--
Pzdr
Leszek
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
-
69. Data: 2006-01-12 20:23:25
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:dq67dk$c10$2@inews.gazeta.pl...
> Leszek napisał(a):
>> Zamarzniesz. W Kociej Wólce żaden uczciwy ślusarz o północy nie pracuje;)
>
> Skoro to Kocia Wólka, to Policja pewnie też nie pracuje. O 16 zamknęli
> interes, a na przyjazd nie mają środków ;)
Spoko. Jest 112.
Pzdr
Leszek
-
70. Data: 2006-01-12 20:26:03
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:dq6bri$48k$1@inews.gazeta.pl...
>
> Odróżniasz własność od posiadania? Wątek dotyczy sytuacji gdy ktoś mieszkał -
> dysponował lokalem. Całkowicie nieistotne jest na jakiej podstawie, w dobrej
> czy złej wierze. Podczas jego nieobecności zostały wymienione zamki - został
> więc pozbawiony posiadania, którego przejawem jest przede wszystkim możliwość
> dysponowania rzeczą. Może niezwłocznie i samodzielnie, bez potrzeby
> jakiegokolwiek wyroku czy czegoś podobnego, przywrócić posiadanie.
A ja jako właściciel mieszkania i drzwi mam prawo ich bronić. A dzikiego
lokatora wykopać na bruk. Policja mi go wetknie do środka? Na jakiej podstawie?
Meldunku w dowodzie?
Kręcisz chłopie.
Pzdr
Leszek