-
161. Data: 2006-01-17 16:52:13
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
news:dqh29e$1b6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A naprawdę jest tak, że takie podejrzenie może się okazać uzasadnione, albo
> nieuzasadnione. Tylko Ty upierasz się, że będzie uzasadnione.
Bo "okazanie się" nieuzasadnionego podejrzenia to inaczej stwierdzenie faktu.
Bez możliwości potwierdzenia jest uzasadnionym podejrzeniem.
Czyli jednak ngdzie nie pisałem, że zameldowanie oznacza prawa do pobytu w
mieszkaniu a tylko umiejący czytać inaczej mi to próbowali wpierać.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
-
162. Data: 2006-01-17 16:53:45
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Pav" <n...@z...pl> napisał w wiadomości
news:dqgepr$38r$1@atlantis.news.tpi.pl...
> o teraz nagle widzisz różnice,
Kiedy nie widziałem?
> Mam pytanie do Ciebie:po co w ogóle się wypowiadasz na tej grupie skoro nie
> masz zielonego pojęcia o prawie?
Zadaj sobie to pytanie. Ale przedtem naucz się czytać ze zrozumieniem. Bo ta
dyscyplina u ciebie leży i kwiczy;))
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
-
163. Data: 2006-01-17 16:56:36
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Dredd" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:dqgtga$394$1@opal.futuro.pl...
>>
>> Przestępstwo czy wykroczenie ??
>>
>
> Nie każde działanie bezprawne jest od razu przestępstwem lub wykroczeniem ;)
Jak widać, żaden ze znawców prawa-grupowiczów nie potrafi jasno odpowiedzieć na
jakże jasno sformułowane pytanie" czy niewpuszczenie osoby zameldowanej i
mającej prawo do pobytu w mieszkaniu jest wykroczeniem czy przestępstwem".
Żałosne:(
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
-
164. Data: 2006-01-17 18:33:53
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: Pav <n...@z...pl>
Leszek napisał(a):
>
> Użytkownik "Pav" <n...@z...pl> napisał w
> wiadomości news:dqgepr$38r$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> o teraz nagle widzisz różnice,
>
> Kiedy nie widziałem?
>
>> Mam pytanie do Ciebie:po co w ogóle się wypowiadasz na tej grupie
>> skoro nie masz zielonego pojęcia o prawie?
>
> Zadaj sobie to pytanie. Ale przedtem naucz się czytać ze zrozumieniem.
> Bo ta dyscyplina u ciebie leży i kwiczy;))
>
>
Tak sie zastanawiam czy u Ciebie w ogóle dyscyplina czytania jest w
jakikolwiek sposób wykształcona, bo w to że cokolwiek rozumiesz z tej
dyskusji już dawno przestałem wierzyć.EOT.
-
165. Data: 2006-01-17 18:49:40
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: Dredd<...@...pl>
> Jak widać, żaden ze znawców prawa-grupowiczów nie potrafi jasno
odpowiedzieć na
> jakże jasno sformułowane pytanie" czy niewpuszczenie osoby zameldowanej i
> mającej prawo do pobytu w mieszkaniu jest wykroczeniem czy przestępstwem".
A o jakim sposobie "niewpuszczania" mówimy?
Np. w ten sposób, że nie otwierasz drzwi mimo pukania, czy może np. w ten
sposób, że przemocą wypychasz poza próg osobę, która próbuje wejść? A może
jeszcze inaczej/ Szczegóły mogą być tu bardzo istotne.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
166. Data: 2006-01-18 14:55:16
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Pav" <n...@z...pl> napisał w wiadomości
news:dqjdad$166$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Tak sie zastanawiam czy u Ciebie w ogóle dyscyplina czytania jest w
> jakikolwiek sposób wykształcona, bo w to że cokolwiek rozumiesz z tej dyskusji
> już dawno przestałem wierzyć.EOT.
No i argumenty poooszły;))Dorośnij.
Pzdr
Leszek
-
167. Data: 2006-01-18 14:58:54
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Dredd" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:dqje84$915$1@opal.futuro.pl...
> A o jakim sposobie "niewpuszczania" mówimy?
Przejrzałeś wątek??
Przychodzisz wieczorem do domu a tu klucze nie pasują (żona z kochankiem
zmieniła zamki) no a na Twoje pukanie i proszenie o otwarcie słyszysz zza drzwi
"sp....aj".
Wystarczająco jasno?
W dodatku jest na dworze -15 stopni a ty masz tylko dowód i brak pieniążków przy
sobie.
To jak? Przestępstwo, wykroczenie czy nic nie popełnia Twoja żona?
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
-
168. Data: 2006-01-18 18:08:13
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: Dredd<...@...pl>
>
> Przejrzałeś wątek??
Przejrzałem, ale wolę zapytać, bo miewasz skłonność do modyfikowania stanów
faktycznych dyskutowanych wcześniej w wątku.
> na Twoje pukanie i proszenie o otwarcie słyszysz zza drzwi
> "sp....aj".
To teraz ja sobie pomodyfikuję ;)
1) Jeśli uznasz klatkę schodową za miejsce publiczne, to można zastanowić się nad
wykroczeniem z art. 141 k.w.
2) Jeśli jest noc, a ona krzyczy na tyle głośno że budzi sąsiada to jeszcze art. 51
k.w. wchodzi w paradę.
No ale Tobie nie o to chodzi.
> W dodatku jest na dworze -15 stopni
Dobrze że na dworze a nie na klatce schodowej. Narażenie na bezpośrednie
niebezpieczeństwo zamarznięcia czy ciężkiego uszkodzenia ciała możemy więc
odłożyć na bok.
> To jak? Przestępstwo, wykroczenie czy nic nie popełnia Twoja żona?
Żadne wykroczenie w zakresie samego nie wpuszczenia nie przychodzi mi do głowy.
W pewnych okolicznościach można by było rozważac art. 107 k.w. ale tu byłoby to
raczej naciągane.
Przestępstwo też nie wchodzi w grę - przynajmniej w tym stanie faktycznym, jaki
opisałeś.
W grę mógłby wchodzić np. art. 191 § 1 k.k., ale tylko i wyłącznie wówczas gdyby
żona stosowała wobec męża przemoc wyganiając go z mieszkania lub groźbę
bezprawną (tu takie okoliczności nie zachodzą).
Tak więc samo nie wpuszczenie do środka pukającej osoby uprawnionej do
mieszkania w danym miejscu nie jest wg mnie ani przestępstwem ani wykroczeniem.
Jest natomiast zachowaniem bezprawnym i może być podstawą roszczeń na
gruncie prawa cywilnego. W określonych w kodeksie cywilnym okolicznościach daje
to też prawo uprawnionemu (stojącemu na klatce) do zastosowania smopomocy w
celu odzyskania posiadania mieszkania (było już o tym mowa wcześniej).
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
169. Data: 2006-01-18 18:18:57
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Dredd" <...@...pl> napisał w wiadomości
news:dqm06d$g1s$1@opal.futuro.pl...
> Tak więc samo nie wpuszczenie do środka pukającej osoby uprawnionej do
> mieszkania w danym miejscu nie jest wg mnie ani przestępstwem ani
> wykroczeniem.
Przynajmniej jasno.
> Jest natomiast zachowaniem bezprawnym i może być podstawą roszczeń na
> gruncie prawa cywilnego. W określonych w kodeksie cywilnym okolicznościach
> daje
> to też prawo uprawnionemu (stojącemu na klatce) do zastosowania smopomocy w
> celu odzyskania posiadania mieszkania (było już o tym mowa wcześniej).
Ale też jak było mówione wcześniej-drzwi są zbyt solidne jak na Twoje siły.
Jak rozumiem, idziesz z powrotem do mamusi mieszkać;) (no bo na hotel pieniędzy
nie masz).
Fajne prawo mamy.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."
-
170. Data: 2006-01-18 20:15:29
Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
Od: Dredd<...@...pl>
> Jak rozumiem, idziesz z powrotem do mamusi mieszkać;) (no bo na hotel
> pieniędzy nie masz).
Do mamusi, do kolegi, do kochanki etc. A jak za pieniądze to - w ostatecznym
rozrachunku - na koszt żony.
A jeśli zechcesz wezwać policję, to policjanci - o ile będą wystarczająco
zorientowani - mogą co najwyżej wykazać dobrą wolę i oprócz skierowania Cię na
drogę cywilną, mogą posłużyć jako mediatorzy, próbując np. uświadomić osobie w
mieszkaniu, że naraża się na odpowiedzialność odszkodowawczą. Być może
mediacja byłaby skuteczna. Być może nie.
> Fajne prawo mamy.
>
Moim zdaniem nie ma powodu by wprowadzać nowe przestępstwa do kodeksu
karnego czy kodeksu wykroczeń na potrzeby oamwianego tu kazusu.
Inna rzecz, że Sądy cywilne powinny znacznie szybciej rozpoznawać spory, ale to
już temat na osobną dyskusję.
Na marginesie dodam, że kodeks karny z 1969 roku - o ile mnie pamięć nie myli -
miał inaczej sformułowane znamiona przestępstwa zmuszania do określonego
zachowania (odpowiednik dzisiejszego art. 191 k.k. z 1997 r.). Wg starego
kodeksu zmuszać mozna było także działając poprzez rzecz (np. poprzez
zamknięcie drzwi). Przed 1 września 1998 r. możnaby więc było żonie postawić
zarzut z k.k.
PiS obiecuje obecnie reaktywację co najmniej kilku rozwiązań znanych ze "starego
systemu", więc może zwolennicy penalizacji zachowań żon nie wpuszczających do
domu pukających mężów, powinni sami zapukać do biur poselskich i senatorskich.
Może zostaną wpuszczeni i wysłuchani ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info